Skocz do zawartości

wort

Members
  • Liczba zawartości

    1 796
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wort

  1. Nie wiem co chcecie udowodnić, że trenerzy na całym świecie się mylą tłumacząc, na który odcinku giganta trzeba "pracować" bo tak umownie nazywa się "góra/dół", starszym się nie tłumaczy bo jak nie wiedzą to już się nigdy nie dowiedzą.   Lubię ten filmik wyżej, jak się domyślam jest zrobiony przypadkowo nie na pokaz, widać tam kilka istotnych elementów w znacznej mierze przerysowanych bo to jest jazda zadaniowa mająca w głównej mierze zakodować w "pamięci mięśniowej" pewne odruchy.     ps Ingerencje sił nadprzyrodzonych wykluczam   i jestem pewien, że Shiffrin z pełną świadomością robi to co robi.
  2. Jasne, jedyne słuszne wytłumaczenie: opętał ją demon
  3.   To jest dobre w kontekście "dlaczego nie podnosimy się w skręcie" i tzw. "starej szkoły"     
  4. W skręcie na "dwa razy" nie tyle chodzi o ślizganie ale o "złą" linie, którą obrał sobie zawodnik, np Bassino na ostatnim GS jedzie banana na dwa razy, trudno powiedzieć, że jechała złą linią(dlatego cudzysłów) bo wygrała ale to jest "artystka"  .   Czasami wina leży bardziej po stronie ustawiacza niż zawodnika i taki skręt może się pojawić.
  5. Zdecydowanie ślizgamy się przed bramką, chociaż gdy skręt spóźniony to i za bramką lepiej to umieć zrobić dobrze a że spóźnione skręty są w zasadzie nieuniknione to ślizgamy się przed i czasami za bramką.
  6.   Jak Andrzej Bachleda chce pochwalić zawodnika, nigdy nie powie mu "jedziesz jak po szynach" powie mu "masz dobry ślizg" , wiem zaraz napiszecie, że to niedzisiejszy gość, ja mu jednak ufam i myślę, że dokładnie wie co mówi.
  7. Wiesz, że jeszcze jest "pivoting"   i "scarving"  , wszystkie nazwy na -ing w narciarstwie powinny być zakazane w tym przede wszystkim  "carving "  
  8.   Dlaczego jazdę ześlizgiem nazywasz "walką o życie" jak sobie wyobrażasz przejechanie stromych odcinków SL czy GS czysto na krawędzi  , zapewniam Cię, że jest to niemożliwe. Jak sobie  inaczej wyobrażasz kontrolę prędkości, która jest podstawą wyczynowego narciarstwa alpejskiego na wysokim poziomie,.   W jeździe dowolnej skrętem ciętym możesz sobie przedłużyć skręt w poprzek stoku i tak sterować narastającą prędkością ale na slalomach to jest niemożliwe. Nie sprowadzaj wyczynowej jazdy na nartach do banalnego postawienia nart na krawędzi z wypiętym i zrotowanym tyłkiem  , przynajmniej Ty tego nie robisz.   Na stromej wyszczerbionej lodowej trasie taka jazda to wyzwanie ale gdy warunki są bardziej sprzyjające może być całkiem fajnie   Od 1.14  na filmiku niżej: (Pierwsza część filmiku to jakby rozgrzewka zobacz co on wtedy robi)    
  9.   Obiecałem, że pokażę na "świeżym" materiale i masz oto materiał z "wczoraj", nadmierna angulacja niezmiennie od 50lat powoduje dociążenie wewnętrznej narty, jest nadal stosowana gdy zachodzi taka konieczność, niemniej nie jest to skręt wzorcowy.             Ps.  I zeby nie było!  Bassino, to jest moja ulubiona zawodniczka    
  10. W tym konkretnym przypadku zakładam, że chodzi o zwiększenie poziomu  endorfin w organizmie   Podobnie zresztą jak u tego gościa poniżej na stopklatkach  
  11.      " utrzymać biodra za nartami"  = "długa oś bioder" przez co rozumiem linie biegnąca poziomo w płaszczyźnie czołowej, która jest prostopadła do  kierunku jazdy (rzut z góry)   "biodra ustawić do linii spadku = " długa oś bioder" przez co rozumiem linie biegnącą poziomo w płaszczyźnie czołowej, która  jest prostopadła do linii spadku(rzut z góry)     Ps. Myślę, że każdy kto umie to zrobić, zrozumiał nawet bez dodatkowych wyjaśnień
  12. Tak pokrótce, jeżeli jedziemy bardziej w poprzek stoku(odstawiona tyczka, jazda Tyrposa ) to musimy dłużej utrzymać biodra za nartami, jeżeli poruszamy się mniej więcej w linii spadku możemy jeśli umiemy  biodra ustawić do linii spadku a skręty wykonywać w żargonie (z kolan), czyli korpus mniej więcej nieruchomy, pracują same nogi.
  13.   W takim razie ten tyczkarz ze zdjęcia wg. Ciebie ma biodra ustawione równolegle czy prostopadle do nart w końcowej fazie skrętu?   Z jednej strony stawiasz to zarzut i twierdzisz, że Tyrpos "ma równolegle biodra do nart w końcowej fazie skrętu" i jednocześnie pokazujesz  jako wzór zdjęcie, na którym widać zawodnika, który ma biodra ustawione równolegle do nart ,w każdym razie zdecydowanie bardziej równoległe od Tyrposa? Tak na marginesie na zdjęciu to już jest bardziej faza przejścia niż końcowa faza skrętu.     Pozdrawiam
  14. Takiego ujęcia brakowało. Faza środkowa skrętu, pozycja zrównoważona, narta zewnętrzna już "dojechała" do wewnętrznej, narty równo, dobre niemal idealnie centralne oparcie na narcie zewnętrznej.         Teraz popatrzyłem na Hirschera w cywilu i widzę, że ujęcie kamerą z tyłu znacznie pogłębia optycznie efekt cofnięcia zewnętrznej  w rzeczywistości nie jest ono aż takie duże jak wygląda na filmiku, pewno to samo będzie z w/w instruktorką i Tyrposem  
  15.   Proszę , żebyś wskazał stopklatkę,  na której widać, że biodra Tyrposa w końcowej fazie skrętu są skierowane równolegle do nart, jak opisałeś jego skręt , tego w dalszym ciągu nie widzę. To jest bardzo ważne bo inaczej dalej możemy się nie rozumieć     O separacji już napisałeś kilka razy i to rozumiem, uważasz że biodra powinny być skierowane do linii spadku w końcowej fazie skrętu, masz prawo tak uważać . Niemniej nigdzie wśród zawodników na sl nie widzę takiego ustawienia, o którym piszesz. Owszem ramiona mają bardziej ustawione do lini spadku ale  biodra  już jakby mniej tzn. tyle tylko ile jakby przy okazji pociągną ramiona. Poniżej faza przejścia gdzie układ ramion już jest bardziej do linii spadku, wcześniej tj. w końcowej fazie skrętu biodra są niemal idealnie prostopadłe do nart.         Ciekaw jestem Twojego opisu poniższej już instruktażowej jakby nie było jazdy instruktorki.. Wg. mnie jedzie podobnie jak tyrpos tylko ramiona w końcowej fazie skrętu ustawia bardziej do linii spadku, równocześnie ciągnąc w tę stronę  lekko biodra bo inaczej się nie da. Odchylenie na końcu skrętu jest mniejsze bo jedzie  mniej dynamicznie i szybciej  idzie korpusem do przodu i do góry.   Zasadniczo chciałbym zapytać, czy ona też ma zablokowany staw skokowy z powodu zbytniego pozostawienia narty zewnętrznej z tyłu? (od 30 sekundy)        
  16.   Spoko-    jak mówił jeden z polokoktowców , Adam mnie tutaj tak nazwał ale nie wiem czy miał świadomość, że polokoktowcy to byli ci "dobrzy" ?
  17.   W tym momencie jedynym dobrym rozwiązaniem będzie odtańczenie Krakowiaka   
  18. Nikogo do naśladowania zawodników nie namawiam chociaż pewne elementy są wspólne, do szkolenia narciarza rekreacyjnego wiedza posiadana nawet przez przeciętnego instruktora jest aż nadto wystarczająca bo decydującym ograniczeniem nie  jest twórca a tworzywo, że tak powiem.     ps twórca - instruktor tworzywo- uczący się narciarz
  19. Tak masz racje, rzeczywiście nie jest idealnie poziomo i linie narysowałem na siłę.
  20. To że jest do przodu nie ma  znaczenia, ważne jest żeby bark był uniesiony. Może być jeszcze uniesiona do góry(zewnętrzna w górę a wewnętrzna w dół) jest takie ćwiczenie z kijkami lub bez, pewno znasz.   W sprawie barku, taka wskazówka:   
  21. He,he akurat on tą rękę podnosi żeby podnieść wewnętrzny bark i to jest dość istotne , ale  w ogóle  nieźle kombinujesz
  22. Tak masz racje słabiutko ale to jest początek skrętu w miarę jak skręt postępuje jeśli tylko jesteśmy mocno stopą oparci na zewnętrznej narcie a narta ta stopniowo dojeżdża do wewnętrznej wygięcie narasta by w pozycji zrównoważonej osiągnąć swoje maximum a potem znów się zmniejszyć- jeśli owo zmniejszenie jest radykalnie dynamiczne następuje "wystrzał"    
  23. Jak najbardziej nie naciskasz za bardzo, dlatego na początku skrętu Twoja zewnętrzna  noga jest z tyłu i dzięki temu jest mniej więcej równoległa do cholewki buta - sportowego jak sądzę czyli z  odpowiednio fabrycznie pochyloną cholewką. Dzięki temu masz solidne oparcie na całej stopie.     Ps Jak mawiają piloci "ładny samolot dobrze lata"
  24.   Napisałeś, że Tyrpos w końcowej fazie skrętu ma biodra równoległe do nart, proszę pokarz mi to ustawienie na stopklatce z filmiku Tyrposa, wtedy sprawa będzie bardziej czytelna.    Nie mam złudzeń i wiem że zawodowiec nie sprzedaje za friko w internecie swojego warsztatu, w internecie oprócz ewidentnych głupot można znaleźć co najwyżej półprawdy, które pozbawione stosownego komentarza są zupełnie bezwartościowe dla przeciętnego odbiorcy. Mógłbyś jednak zrobić wyjątek i pokazać mi ujęcie, o które proszę.   Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...