Siłą nauki jest włąsnie to że teoretyk z interenetu może podważać teorie Einsteina. Jeśli komuś uda się znaleźć luki to powstanie nowa teoria. Zresztą sam Einstein na początku kariery był takim teoretykiem, pracując jako urzędnik. 
 
	Błędy lekarzy mogą poprawiać inni lekarze lub amatorzy odwołując się do publikacji naukowych. Jeśli amator będzie pisał bzdury to inni eksperci szybko to wykarzą. Jeśli eksperci bedą unikać udziału w dyskusjach to ich poziom spadnie i ilość popularyzowanych głupot wzrośnie.  
 
	To względnie dziala na naszym forum. Choć brakuje tu wypowiedzi czołowych ekspertów narciarskich. 
 
	W narciarstwie poczatkujacy moze spytac instruktora zamiast korzystac z publicznych dyskusji. I ten instruktor po jakims lipnym kursie doradzi mu by kupil narty 150cm i stepil dzioby. Poczatkujacy koledzy tez pochwala bo w wypozyczalni takie same im dali. Albo inny instruktor starej daty stwierdzi ze carvingi to fanaberia i niech bieze narty 185cm o duzym promieniu a on takie kupi. Wchodzac na forum spotka rozne opinie i jesli zaglebi sie w temat, zrozumie zasady doboru, plusy i minusy kazdej opcji. Prawdopodobnie wybierze tez cos posredniego, co nie bedzie szczegolnie zle w zadnym przypadku.
 
	Analizujac tylko dziedziny na ktorych sie znam. Dzieki publicznym dyskusjom na zagranicznych forach oraz profesjonalnym i amatorskim artykułom, kilkakrotnie udało mi się zdobyć wiedzę przewyższającą w danym zagadnienu poziom dostepnych mi "eskpertów".  Wielokrotnie spotkałem sie tez z syutuacja, ze formalnie "ekspert" nie dorownuje poziomem wiedzy amatorom pasjonatom.