Jump to content

GRASSKI - gdzie na Górnym Śląsku lub w Beskidach


Voytheck
 Share

Recommended Posts

to daj wcześniej znać/jeżeli chcesz i możesz/i jeżeli będę mógł to też bym podjechał na Czantorię(mam 20min) i zobaczył jak śmigasz.... Mimo,że są kamienie,to da zjechać i mówię tu o czerwonej trasie Generalnie trzeba szukać całorocznej kanapy-a w naszych Beskidach to oprócz Czantorii pozostaje Skrzyczne,gondola na Szyndzielnię-ale nie wiem jakie tam są warunki na trasach

OK! Jak pojadę to dam znać, weź swoje buty, jak będziesz chciał to zobaczysz czy Ci się to podoba.
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 79
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

hmm :) ciekawie to wszystko brzmi, skoro w Chabówce jest wypozyczalnia, to może w lecie się wybiore :)

To już są cztery osoby (ja też) chętne sprawdzić ten wynalazek. :) Może uda się być tam w tym samym terminie. Tym bardziej, że trzeba i tak najpierw telefonicznie się „zaanonsować”. Co Wy na to :confused::)
Link to comment
Share on other sites

Czy mozesz rozwinąć ten temat. To znaczy czym smarować (czy są jakieś specjalne smary?) etc. Dzięki.

ja moje smaruję olejem silnikowym - nie chce żeby się pozacierały. Na oleju przesów gąsienicy jest płynniejszy, gąsienica się poprostu lżej obraca.
Link to comment
Share on other sites

Czekam na propozycje terminów.

myślę,że jak śnieg już zupełnie zejdzie-to wtedy coś ustalimy.Ja osobiście-piszę się dwoma nogami na ewent.spot na grasski Ponadto-sądzę,że skoro trzeba wcześniej się umawiać telefonicznie/chodzi o Chabówkę/to jezeli byłoby nas więcej-jest szansa na powodzenie,że byłoby czynne....:)
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Pomysł pojeżdżenia na tym sprzęcie w większej grupie jak widzę chwycił, więc mała prośba. Może ktoś będzie okolicach Chabówki i mógłby zajrzeć na ten stok, zorientować się na miejscu jak to wygląda, co i jak załatwić by tam pojeździć itd. Ja będę na podhalu ok. 20 maja i napewno tam zaglądne.
Link to comment
Share on other sites

mi moze uda sie tam byc na poczatku maja ale nie jestem pewna, jesli tak to zagladne....

No to cacy. Nazbieraj tyle informacji ile się da. Później coś wymyślimy i dopasujemy do naszych potrzeb i możliwości. Ja jak będę w tamtych stronach również się postaram ustalić wszystko co tylko możliwe byśmy mogli pojeździć w jakiejś większej grupie.
Link to comment
Share on other sites

mi moze uda sie tam byc na poczatku maja ale nie jestem pewna, jesli tak to zagladne....

i ten termin-wysuwam jako propozycję Pierwszego "roboczego" spotkania na grasSKI Bedzie dłuuuuugi weekend majowy-i może udałoby się wygenerować jakiś termin pasujacy większości-chetnych na te "wrotki":D Co Wy na to? Mi osobiście pasuje-30.04 lub 01.05...na tą chwilę-bo wiadomo jak to w pracy.....
Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 3 weeks later...
Jadę w tamte strony 19 maja to sprawdzę co i jak - oczywiście napiszę.:) Byłem i sprawa wygląda tak: stok zostanie otwarty w pierwszej dekadzie lipca, jest to związane z jego właściwym i odpowiednim przygotowaniem do jazdy na tym sprzęcie. Jeśli będzie kilka osób to wystarczy zadzwonić i podać termin przyjazdu. W weekendy stok jest czynny. Oczywiście sprzęt można wypożyczyć na miejscu – koszt ok. 25 zł. 10 jazd wyciągiem kosztuje 10 zł. Teraz zostaje tylko ustalić termin. :)
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

http://fitness.trikk...&id=18&Itemid=2

he,he.....ja to widziałem już w markecie.....cena 260zyli,ale nie wiedziałem jak do tego się przyłożyć i myślałem,ze jest to trzykołowa wersja hulajnogi.... "Nowy rekord Trikke Downhill W dniu 1 maja 2007 roku, Polski, 33 letni entuzjasta Trikke, Marek Grotowski z Warszawy jechał non stop w dół trasą 27 km!! Niezależny obserwator z niemiec zmierzył największą prędkość zjazdu: 76 km/h. Ustanowiono zatem nowy rekord świata w zjeździe w dół z największą prędkością na Trikke . Jest to też najdłuższy downhill na Trikke!! Rekord ten został ustanowiony na trasie z parkingu przy lodowcu Stubai w Austrii do miejscowości Fulpmes!!" a tam jest gdzie zjeżdżać
Link to comment
Share on other sites

Witam, Jesteś jednostronny myślowo. Jeżdziłeś, próbowałeś, czy chociażby widziałeś kogoś jeżdżącego? Nie, ale oczywiście wiesz wszystko. Powiem tylko, ja próbuję to pokazać Polakom, dać im alternatywę dla narciarstwa latem, i doskonały trening narciarski a oni są uparci i tak jak Ty reagują, śmiechem i negacją. A powiem Wam że już jest w Czechach pierwsza trasa zjazdowa na Trikke. I oczywiście pojadą Polacy tam i powiedzą tak: "zobacz jak fajnie w Czechach można uprawiać narciarstwo latem, mieć zjazdy kilku kilometrowe, wspaniały downhill zupełnie taki jak narty, a u nas nie ma, my Polacy znowu nic nie możemy wymyśleć i jesteśmy na końcu z nowościami". Tak wszyscy powiedzą, a jak ja o tym mówię, to są reakcje takie jak Twoja, śmiechu i ignorancji. Dlaczego my jesteśmy tacy zamknięci i nie chcemy zmienić swoich utartych ścieżek myślowych? Bo Polacy nie używają mózgu, tylko są nastawieni na kopiowanie. Dlaczego w Stanach wszystko się tworzy co nowe i wyjątkowe. Bo Oni nie używaja schematów. Oni tworzą i idą tam gdzie nikt jeszcze nie był! Dlatego są nowocześni. A my wybieramy Kwaśniewskiego na Prezydenta i Leppera na posła, uważamy że to co jest, jest najlepsze i nic już nie może być lepszego i innego. Ale w sumie nie mój problem, tylko Twój i Tobie podobnych. Ja wolę Trikke na kołach latem, mam narciarstwo na asfalcie, wzmacniam całe ciało, ćwiczę i się cieszę i uśmiecham się do świata i jadąc patrzę z góry na takich jak Ty. Podejrzewam, że w głebi duszy mi zazdrościsz, ale nie chcesz po sobie tego poznać. Trudno, mimo wszystko namawiam do jazdy na Trikke :) Zobaczcie jeszcze tutaj : http://www.fitness.t...&id=52&Itemid=2 Jechaliśmy tam razem i kolega zrobił ten rekord. 27 km non stop carvingowej jazdy po górskich serpentynach. Świetne uczucie, adrenalina, endorfiny, wszystko w jednym. Zobaczcie też tutaj z jazdy naszego maratonu. Mieliśmy narciarstwo na nizinnych Kujawach: http://www.fitness.t...&id=68&Itemid=2 A Wy co w tym czasie robiliście?
Link to comment
Share on other sites

a mnie ten "projekt" się podoba....W sklepie dość długo oglądałem tą "hulajnogę" i wydawało mi się,że jest źle poskręcana-bo cała się "rozlatała" jak ją podniosłem,ale teraz widzę,że chyba tak musi być,żeby się na niej poruszać:P .....No i oglądałem tę dziecinną-najmniejszą.Niestety ceny tego sprzętu są troszkę zaporowe/te na stronie internetowej,a wersja narciarska jest wogóle z d... wyrwana/-a mając do wyboru trikke,a grasski/bo ceny są podobne/-wybieram grasski-bo mimo wszystko one bardziej przypominają jazdę na nartach.... pzdr
Link to comment
Share on other sites

Niestety nie masz racji!! Dla grasski musisz założyć buty narciarskie, mieć specjalnie przygotowany stok, czynny wyciąg, musisz gdzieś specjalnie jechać. A z trikke możesz miec narciarstwo wszędzie gdzie chcesz . W mieście, w parku, na odludziu i w centrum miasta, i do tego możesz podjechać samemu pod górę z której za chwilę będziesz zjeżdżać. Bawisz sie, ćwiczysz całe ciało i masz narciarstwo z uśmiechem na ustach. Mogę Was przekonywać a wiem, że i tak nie uwieżycie dopóki sami się nie przekonacie lub nie powie Wam tego "szeroko uznany autorytet" :) Aha i musicie wiedzieć że do uprawiania narciarstwa na asfalcie, drodze czy szutrze najlepszy jest model T12 na pompowanych kołach z hamulcami tarczowymi.
Link to comment
Share on other sites

Niestety nie masz racji!! Dla grasski musisz założyć buty narciarskie, mieć specjalnie przygotowany stok, czynny wyciąg, musisz gdzieś specjalnie jechać. A z trikke możesz miec narciarstwo wszędzie gdzie chcesz . W mieście, w parku, na odludziu i w centrum miasta, i do tego możesz podjechać samemu pod górę z której za chwilę będziesz zjeżdżać. Bawisz sie, ćwiczysz całe ciało i masz narciarstwo z uśmiechem na ustach. Mogę Was przekonywać a wiem, że i tak nie uwieżycie dopóki sami się nie przekonacie lub nie powie Wam tego "szeroko uznany autorytet" :)

Ależ zgadzam się z Tobą w 100%!!!:) Na pewno jest to kapitalna forma ruchu i rekreacji,czy nawet wyczynu.... Ale wcale mi nie przeszkadza zakładanie butów,a jeszcze bardziej szukanie stoków z wyciągiem/czynnych cały rok/-bo mam do niego 20min...Jedynym szkopułem może być przygotowanie stoku,lecz wiem,że zapaleńcom i to nie przeszkadza.....byle tylko dostać się na góre ;) p.s ja z miłą chęcią bym pojezdził na trikke
Link to comment
Share on other sites

Witam, Jesteś jednostronny myślowo. Jeżdziłeś, próbowałeś, czy chociażby widziałeś kogoś jeżdżącego? Nie, ale oczywiście wiesz wszystko. Powiem tylko, ja próbuję to pokazać Polakom, dać im alternatywę dla narciarstwa latem, i doskonały trening narciarski a oni są uparci i tak jak Ty reagują, śmiechem i negacją. A powiem Wam że już jest w Czechach pierwsza trasa zjazdowa na Trikke. I oczywiście pojadą Polacy tam i powiedzą tak: "zobacz jak fajnie w Czechach można uprawiać narciarstwo latem, mieć zjazdy kilku kilometrowe, wspaniały downhill zupełnie taki jak narty, a u nas nie ma, my Polacy znowu nic nie możemy wymyśleć i jesteśmy na końcu z nowościami". Tak wszyscy powiedzą, a jak ja o tym mówię, to są reakcje takie jak Twoja, śmiechu i ignorancji. Dlaczego my jesteśmy tacy zamknięci i nie chcemy zmienić swoich utartych ścieżek myślowych? Bo Polacy nie używają mózgu, tylko są nastawieni na kopiowanie. Dlaczego w Stanach wszystko się tworzy co nowe i wyjątkowe. Bo Oni nie używaja schematów. Oni tworzą i idą tam gdzie nikt jeszcze nie był! Dlatego są nowocześni. A my wybieramy Kwaśniewskiego na Prezydenta i Leppera na posła, uważamy że to co jest, jest najlepsze i nic już nie może być lepszego i innego. Ale w sumie nie mój problem, tylko Twój i Tobie podobnych. Ja wolę Trikke na kołach latem, mam narciarstwo na asfalcie, wzmacniam całe ciało, ćwiczę i się cieszę i uśmiecham się do świata i jadąc patrzę z góry na takich jak Ty. Podejrzewam, że w głebi duszy mi zazdrościsz, ale nie chcesz po sobie tego poznać. Trudno, mimo wszystko namawiam do jazdy na Trikke :) Zobaczcie jeszcze tutaj : http://www.fitness.t...&id=52&Itemid=2 Jechaliśmy tam razem i kolega zrobił ten rekord. 27 km non stop carvingowej jazdy po górskich serpentynach. Świetne uczucie, adrenalina, endorfiny, wszystko w jednym. Zobaczcie też tutaj z jazdy naszego maratonu. Mieliśmy narciarstwo na nizinnych Kujawach: http://www.fitness.t...&id=68&Itemid=2 A Wy co w tym czasie robiliście?

Kolega blady chyba był na kursie dla domokrążców, jego teksty na to wskazują:) mimo wszytko uważam że jego trike sri z narciarstwem wiele wspólnego nie mają.
Link to comment
Share on other sites

Ja również nie widzę związku tego urządzenia z nartami, raczej mu bliżej do hulajnogi. Możliwe, że jest dobre do poprawienia kondycji, ale wolę rower. Blady wszystkie Twoje posty bez wyjątku dotyczą tego „cuda techniki” i przypuszczam, że tak naprawdę nigdy nie jeździłeś na nartach. Proponuję byś w nadchodzącym sezonie spróbował a wtedy poznasz różnice. A tak poza wszystkim to może załóż własne forum – szkoda Twojego czasu na ciągłe reklamowanie tego cacka na tym forum. pozdrawiam :)
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share


×
×
  • Create New...