Skocz do zawartości

Jazda do oceny.


Szymon

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Całkiem przyjemna jazda. Widać czucie narty dobrą synchronizację, momentami bardzo ładne wykończenie skrętu i faze strowania w skręcie krotkim co nieczęste ale....

Technika absolutnie niedostosowana do warunków i stoku - przecież to jest płaskie pólko. 

Niepewne stanie na nartach a być może nie do końca przygotowane lub za miękkie narty. Widać jak często narta Ci się obsuwa jak skrety nie sa powtarzalne, zapoczątkowania skrętu przypadkowe co świadczy o objeżdżeniu i możliwościach ale nie o kontroli techniki.

Częsta jazda na płaskiej narcie

Częsta jazda w lekkim odchyleniu.

Przy przejściu do skrętu dłuższego w lewym skręcie pojawia się zbędny zamach rekami i pozycja kotrrotacyjna.

Zbytnie wysuwanie narty przy zmianie krawędzi

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitku, mam jeszcze pytanie - bo o ile większość uwag jest dla mnie zrozumiała, to nie bardzo wiem co znaczy "przypadkowe zapoczątkowania skrętu" i jak powinno wyglądać nieprzypadkowe.

Czy chodzi o to, że za mało kolano wkładam do środka podczas inicjacji skrętu a bardziej się to odbywa poprzez wyrzucenie nóg na zewnątrz z wyślizgiem i rotacją nart stopami?

I co z tą jazdą na płaskiej narcie? Też chodzi o mocniejsze wkładanie kolan?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Szymon - fajna, spokojna jazda dostosowana do stoku i warunków. Mi akurat bardzo sie podoba, że nie stoisz na nartach jak słup soli tylko poruszasz rękoma zaznaczając skręty. Syn, no cóż, jedzie mniej pewnie niż Ty. Skręca stopami, stoi za szeroko, rotuje  tułowiem. Pokaż mu jak się jedzie wąskim śladem na krawędzi w poprzek stoku, jak skręcać z odciążeniem krawędzi, jak jechać tylko na zewnętrznej narcie. Chłopak na pewno szybko to chwyci i mu się spodoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitku, mam jeszcze pytanie - bo o ile większość uwag jest dla mnie zrozumiała, to nie bardzo wiem co znaczy "przypadkowe zapoczątkowania skrętu" i jak powinno wyglądać nieprzypadkowe.

Czy chodzi o to, że za mało kolano wkładam do środka podczas inicjacji skrętu a bardziej się to odbywa poprzez wyrzucenie nóg na zewnątrz z wyślizgiem i rotacją nart stopami?

I co z tą jazdą na płaskiej narcie? Też chodzi o mocniejsze wkładanie kolan?

Cześć

Szymon odpowiem szerzej jak znajdę chwilkę.

Pozdrowienia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby rozwiać wątpliwości, to było kręcone na czerwonej 8 z Pfaffenbuhel w HochZillertal - przeciętnie nachylona czerwona trasa, raczej nie łączka. Kamera mocno wypłaszcza ale troche lepiej nachylenie widać na załączonej na końcu klatce (z tego miejsca zaczyna się film).

Da się to pojechać długim skrętem z prędkością w okolicy 80km/h, ale większość jedzie krótkim - pod koniec rzeczywiście robi się płasko.

Zresztą, jak się na 5 minut przed powrotem do kraju przypomniało, że filmik wypadałoby nakręcić, to się jedzie krótkim i długim na tym fragmencie stoku, na którym się akurat w danej chwili jest.

 

Co do syna - wiem, że jest daleko od "dobrze", ale jeszcze 6 "dni narciarskich" wcześniej rzucał tułowiem na boki jak padalec :) i bardzo mocno na tyłach siedział, co widać na poniższych filmikach. Wg. mnie jest sporo lepiej.

http://youtu.be/JS8UF0FpgNI

http://youtu.be/3ycbEO2CFdk

 

Bieńkula na tych filmach też bardziej niebiesko niż czarno wygląda.

 

Btw. jak się te filmiki w posta wsadza zamiast linka?

 

No i na koniec snapshot z miejsca gdzie film sie zaczyna.

Załączone miniatury

  • snapshot_01.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Szymon zwracam honor - pomyliłem miejscówki. Opisane miejsce jest znacznie stromsze niż oceniałem pierwotnie. TomKur ma rację - pewnie tez bym czymś smigopodobnym jechał na początku.

Co do zapoczątkowania to jest to moment rozpoczęcia skrętu czyli sposób w jaki przekrawędziowywujesz narty. U Ciebie nartyczasami są równoległe i nie ma zmiany rozstawu, czasami zwłaszcza w lewym skręcie jedziesz z odbicia - narty rozjeżdżają się tuz przed przekrawędziowaniem i rozpoczynasz skret delikatnie odbijając się z narty dolnej i przechodząć na górną, czasami przybiera to formę jazdy z oporu narta dolną - bo tył dolnej narty odsuwa się do pozycji kątowej i w tym momencie następuje przejście na górną i przekrawędziowanie - dlatego pisałem o pewnym nieporządku. To oczywiście jest filmik z jazdy a jadąc reagujemy na teren, dostosowywujemy technikę do nierówności itd. i z tego również może to wynikać. Normalna jazda jest zazwyczaj mieszanina technik ale dobrze jest poćwiczyć panowanie nad tym - chociażby dla własnej satysfakcji. ;)

Co do wkałdania kolana to to juz jest faza sterowania skrętem i tu widzialbym większe błędy widoczne zwłaszcza w dłuższym skręcie w końcówce filmu.

Co do syna to jego jazda jest wykładnią Twojej. Jego błędy są przejaskrawionymi Twoimi błędami. Jest więc pozycja odchylona z wiszeniem na tyłach momentami. Twoje rozbujanie w niektórych skrętach - pisałem o tym w pierwszym poście -przekłada się na zamachowy skręt syna z wyraźnym ruchem całego ciała idącego za głową do wewnątrz skrętu. TU zupenie niezgodze się z TomKurem, że ma to jakikolwiek pozytywne efekty na tym poziomie. To duże błędy które trzeba wyeliminować.

Powinieneś przede wszystkim poćwiczyć skręt równoległy z odpowiednią fazą sterowania skrętem i to samo musi robić Twój syn. Uczenie jazdy śmigiem na tym poziomie mija się z celem i zawsze przybierze formę takiej miotaniny.

Wykorzystuj każda możliwość do jazdy dłuższym podkręconym skrętem. Typ odciążenia dowolny ale niech to będzie jednorodne - do śmigu najlepsze przygotowanie to jednak NWN - czyli odciążenie przez wyjście w górę i później sterowanie skrętem w jeździe po łuku śladem ślizgowym. Sterowanie czyli obniżanie pozycji, które powoduje dociążenie nart. Jeżeli obniżysz ją szybko narty zostaną dociążone mocniej i skręt będzie krótszy i bardziej podkręcony, jeżeli będziesz ją obniżał powoli skręt będzie dłuższy. Ważne jest żeby impuls rotacyjny na początku był niewielki i żeby w skręcie cały czas jechać po łuku.

Zwróć uwagę na pochylanie głowy przez syna. Góra tułowia powinna być elastyczna ale nieruchoma. Głowa w pozycji naturalnej wzrok skierowany przed siebie. Myślę,że jak będzie pamiętał o tej głowie to już zobaczysz znaczna poprawę.

A jakie syn ma narty w sensie modelu i długości do wzrostu?

 

Tu masz filmik z moja córką:

 

 

Myślę, że to podobny etap ale zwróć uwagę na spokój górnej części ciała i nieruchomość głowy i jazdę po łuku a także spokój trzymania i pracy kijkami - na tym etapie do tego dążymy.

Nie zabieraj go na Bieńkulę bo na niej sobie po prostu nie radzi. jeździj po trasach mniej stromych gdzie chłopak (a i trochę Ty) będziecie mieli duży zapas i można bezstresowo poćwiczyć taka jazdę.

Pamiętaj jak dobrze się do tego zabierzesz za dwa góra trzy lata syn będzie lepszy od Ciebie i to będzie najlepsza ocena Twojej pracy.

Jakby co to pisz a najlepiej to w ogóle takie rzeczy robi się na stoku. Gdzie miedzy świętami planujecie coś czy nie?

Pozdrowienia serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Mitek,

teraz wszystko jasne, będę wiedział nad czym popracować.

 

Na takie trasy jak Bieńkula, Harakiri, itp. rzadko go zabieram, ale trzeba je zaliczyć żeby miał co kolegom opowiadać.;)

 

Syn jeździł na http://www.skionline...en-qt,4572.html 150cm, one mają zły opis na skionline, powinien być DualWoodcore + fiberglas, czyli 2 drewniane listwy są po bokach wstawione. Dokładnie tak jak model z następnego sezonu z wyjątkiem waveflexa http://www.skionline...-race,5369.html .

Te filmiki są z zeszłego sezonu, miał wtedy jakieś 152cm i ok. 35kg. Teraz ma 158cm i ok. 40kg, ale nie zmienię mu jeszcze nart. W nastepnym sezonie planuję wsadzić go na coś dorosłego, pewnie ze 165cm.

 

Między świetami ta raczej śniegu nie będzie, żeby gdzieś blisko wyskoczyć, a dalej to się nie szarpnę na razie bo dopiero z SFL wróciłem.

Jak śnieg będzie to być może wyskoczę czasem na kilka godzin do Kamieńska w środku tygodnia.

Od 18 stycznia jesteśmy tydzień w Krynicy, a potem pewnie dopiero w marcu gdzieś do Tyrolu z gajowym wyskoczymy, on się będzie z nim męczył. :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W SFL to Ciebie z Gajowym chyba widziałem na trasie 18. Jechałem wtedy wyciągiem. Nie wiem czy to Wy byliście, ale zgrabnie Wam szło.

 

To nie byłem ja, na tym wyjeździe ani minuty z gajowym nie przejeździłem, bo on szkolił kogoś w grupie z Gdyni i jak się rano rozjechaliśmy, to do końca dnia nie sposób było na siebie trafić. :)

Ze 2-3 razy widziałem go z wyciągu tylko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...