kurm28 Posted February 18, 2012 Share Posted February 18, 2012 Witajcie Ostrząc pierwszy raz wczoraj narty córki, stanąłem, przed zadaniem, które mnie pokonało. Otóż nie byłem w stanie ustalić, na jaki kąt sa "naostrzone" narty. "Test flamastra" nie dał odpowiedzi, ponieważ ostrzałka równie dobrze zbierała na 90 jak i na 88. Nie było widać wyraźnej różnicy. Koniec końców przyłożyłem kątownik i tak mi wyszło, ze chyba sa zrobione na 90, co mi się zgadzało z tym, co sobie wymyśliłem, a mianowicie, że zwykłe narty juniorskie, nawet jak w nazwę maja RACE to raczej nie maja jakoś specjalnie zakładanego innego kąta niż podstawowy. Teraz nie wiem, czy to ostrzałka mnie oszukuje (Kunzmann Swing-Cut), czy może coś źle robię. Macie może jakieś domowe sposoby na ustalenie zastanego w nieznanych nartach kąta? Jak nie macie, to co robicie, kiedy przyjdzie ostrzyć narty np znajomych i dobrze by było ich nie skopać? pzdr k Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
matiass777 Posted February 18, 2012 Share Posted February 18, 2012 Przejedź bardzo lekko narzędziem ostrzącym. Bierze od zewnątrz - kąt jest większy niż kątownika, od wewnątrz - kąt jest mniejszy niż kątownik (przy ostrzeniu dołu jest odwrotnie). Szczerze mówiąc to w przypadku kąta bocznego nie obchodzi mnie, czy miał 90, czy 85 stopni. Ostrze na tyle ile sobie założyłem, aż wyrównam krawędź po całej długości. I najlepiej jest sprawdzić kąt kątownikiem, bo chodzą mity, że ostrzałki mają tendencję do samoczynnej zmiany kąta podczas pracy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mig Posted February 18, 2012 Share Posted February 18, 2012 test flamastrowy jest zazwyczaj niezawodny. Szukalbym raczej przyczyny w 'rozklekotanej' ostrzałce.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kurm28 Posted February 18, 2012 Author Share Posted February 18, 2012 Wiec narzędzie ostrzące jest w użyciu od... dwóch tygodni, chodzi dosyć ciężko, wiec kurcze rozklekotanie i samoprzestawianie raczej nie wchodzą w grę. Zastanawiałem się nad wadą fabryczną, ale to by było zbyt proste. Prawdą jest, że boczna mogę sobie naostrzyć wg uznania i chyba tak zrobię następnym razem. Założę młodej 89 i niech ma. Z dołem gorzej, bo łatwiej spaprać, ale spróbuje faktycznie z narzędziem ostrzącym zamiast kamienia. Jak by co, to tez zrobię dół na 0.5 i po krzyku. Wniosek - zamiast odkrywać rzeczywistość, lepiej ja kreować. :D:D dzięki pzdr r Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
matiass777 Posted February 18, 2012 Share Posted February 18, 2012 Tak na przyszłość to dużo lepszym wyborem jest prawidło i kątownik. Tutejsi forumowicze wybili mi z głowy ostrzałkę i teraz wszystko ostrze na 88; 0,7. Może wybór mały, ale mam pewność, że wszystko jest na swoim miejscu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kurm28 Posted February 18, 2012 Author Share Posted February 18, 2012 lepszym bo...? w omawianym przypadku prawidło i kątownik do niczego się nie przydadzą, no chyba, że akuratnie trafił bym w kąt narty. jak się ma jedna parę nart, albo wszystkie w domu na jeden kat, to OK, ale jak masz 4 z czego każda dla innej osoby, o róznym wieku i umiejętnościach, to się robi kłopotliwie i drogo. generalnie nie narzekam na ostrzałkę, tylko nie wiem jak ustalić kat. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mig Posted February 19, 2012 Share Posted February 19, 2012 Powtórz jeszcze raz zabawę z flamastrem ale ostrzałkę prowadz LEKKO. To musie działać!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordirko Posted February 19, 2012 Share Posted February 19, 2012 Powtórz jeszcze raz zabawę z flamastrem ale ostrzałkę prowadz LEKKO. To musie działać!!! Działa, tylko jak robiłem to pierwszy raz, to też się namyślałem 2 godziny, a potem kolejne 2 dni zeszły na próby i błędy i dokupywanie odpowiedniego sprzętu (flamastrów) A sposób jest prosty: 1. Używamy gruby - bardzo gruby flamaster - najlepiej czarny i koniecznie PERMAMENT - cienki i/lub nie-permamentny generalnie źle działa. 2. Mażemy krawędź flamastrem. 3. Czekamy parę minut aż przeschnie. 4. Ustawiamy odtrzałkę na 90 stopni - przejeżdżamy nią lekko po krawędzi 5. sprawdzamy krawędź - jak zebrało flamaster na całej powierzchni - to to jest właśnie ten kąt. 6. Jeśli zebrało tylko z "krawędzi krawędzi" - to zmieniamy kąt o 1 stopień (89, 88 itd.) i wracamy do punku 4. Użytkownik kordirko edytował ten post 19 luty 2012 - 21:05 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kurm28 Posted February 20, 2012 Author Share Posted February 20, 2012 no dobra - będę próbował... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bocian74 Posted February 20, 2012 Share Posted February 20, 2012 6. Jeśli zebrało tylko z "krawędzi krawędzi" - to zmieniamy kąt o 1 stopień (89, 88 itd.) i wracamy do punku 4. Ja bym jednak zaczął od 87- wtedy w razie czego ścieramy krawędź od góry a nie od dołu Pozdr Marcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordirko Posted February 26, 2012 Share Posted February 26, 2012 Ja bym jednak zaczął od 87- wtedy w razie czego ścieramy krawędź od góry a nie od dołu Pozdr Marcin Święta racja, nie wpadłem na to Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gizmo74 Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 Witajcie Ostrząc pierwszy raz wczoraj narty córki, stanąłem, przed zadaniem, które mnie pokonało. Otóż nie byłem w stanie ustalić, na jaki kąt sa "naostrzone" narty. "Test flamastra" nie dał odpowiedzi, ponieważ ostrzałka równie dobrze zbierała na 90 jak i na 88. Nie było widać wyraźnej różnicy. Koniec końców przyłożyłem kątownik i tak mi wyszło, ze chyba sa zrobione na 90, co mi się zgadzało z tym, co sobie wymyśliłem, a mianowicie, że zwykłe narty juniorskie, nawet jak w nazwę maja RACE to raczej nie maja jakoś specjalnie zakładanego innego kąta niż podstawowy. Teraz nie wiem, czy to ostrzałka mnie oszukuje (Kunzmann Swing-Cut), czy może coś źle robię k I to jest dowód na to, że ostrzałki nie istnieją po to aby dobrze ostrzyć narty tylko po to aby się dobrze sprzedawać. Ja w swoich nowych nartach sprawdzałem na flamaster tylko, że kątownikiem i trafiłem bezbłędnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bocian74 Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 I to jest dowód na to, że ostrzałki nie istnieją po to aby dobrze ostrzyć narty tylko po to aby się dobrze sprzedawać. E tam, propaganda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadeusz T Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 ... I najlepiej jest sprawdzić kąt kątownikiem, bo chodzą mity, że ostrzałki mają tendencję do samoczynnej zmiany kąta podczas pracy. To nie mity niestety. Musiałem w trakcie ostrzenia przytrzymywać palcem pokrętło regulacyjne (podobny sposób regulacji jak w ostrzałce Kurma). Co nie znaczy, że w jego ostrzałce kąt się przestawia. Być może moja była trefna. Dodatkowo nie mam zaufania do regulacji opartej na wałku umieszczonym na mimośrodzie... Są też ostrzałki z inną regulacją - np Miga - gdzie przypadkowa zmiana kąta jest praktycznie niemożliwa. Mam teraz komplet kątowników i prawideł, ale przy pierwszej okazji wszystkie narty "znormalizowałem" na jeden kąt.. Tadek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
master32 Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 Witajcie Ostrząc pierwszy raz wczoraj narty córki, stanąłem, przed zadaniem, które mnie pokonało. Otóż nie byłem w stanie ustalić, na jaki kąt sa "naostrzone" narty. "Test flamastra" nie dał odpowiedzi, ponieważ ostrzałka równie dobrze zbierała na 90 jak i na 88. Nie było widać wyraźnej różnicy. Koniec końców przyłożyłem kątownik i tak mi wyszło, ze chyba sa zrobione na 90, co mi się zgadzało z tym, co sobie wymyśliłem, a mianowicie, że zwykłe narty juniorskie, nawet jak w nazwę maja RACE to raczej nie maja jakoś specjalnie zakładanego innego kąta niż podstawowy. Teraz nie wiem, czy to ostrzałka mnie oszukuje (Kunzmann Swing-Cut), czy może coś źle robię. Macie może jakieś domowe sposoby na ustalenie zastanego w nieznanych nartach kąta? Jak nie macie, to co robicie, kiedy przyjdzie ostrzyć narty np znajomych i dobrze by było ich nie skopać? pzdr k Zebrałeś przed ostrzeniem nadmiar materiału znad krawędzi np. pazurem ? Od tego zaczynamy ostrzenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bocian74 Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 Są też ostrzałki z inną regulacją - np Miga - gdzie przypadkowa zmiana kąta jest praktycznie niemożliwa. Dokładnie. Jedno jest pewne- konstrukcję kątownika trudniej spaprać niż konstrukcję ostrzałki, co nie oznacza że wszystkie modele ostrzałek nadają się tylko na śmietnik. Pozdr Marcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kurm28 Posted March 4, 2012 Author Share Posted March 4, 2012 Zebrałeś przed ostrzeniem nadmiar materiału znad krawędzi np. pazurem ? Od tego zaczynamy ostrzenie...Nie, ale to nowe zasadniczo narty i nie ma potrzeby zbierania. Zresztą - czego nie jestem pewien, ale tak mi sie wydaje - w tego typu nartach nie zbiera sie boków bo tam nie ma co zbierać (Atomic Race 8). Krawędzie są wyprowadzone mocno w bok. Nie wiem jak nazwać taką budowę narty, ale nie jest taka jak moje Fischery, gdzie faktycznie krawędź jest praktycznie równo z bokiem narty i trzeba ją odkrywać do ostrzenia. Ale!! Zapomniałem opisać co odkryłem. :D:D Otóż okazało się, ze mimo iż moczyłem kamień, z jakiegoś powodu wytarła się część zewnętrzna na krawędzi, przez co nie była w płaszczyźnie z resztą ostrzałki, tylko nieco wyżej. Dlatego też wszelkie próby jej użycia wyglądały tak jak wyglądały. Co do prawideł - no pewnie, że dokładniejsze, ale chwilowo mam ostrzałkę - nową, wiec nic nie lata i sie nie przestawia, wiec nie ma powodów do narzekań. To jeden z pierwszych zakupów w przygodzie z serwisem, więc można potraktować jako błąd. :D Jak zauważę, że coś tam lata i sie przestawia, to następnym razem kupie już prawidła. dziękuję za rady pzdr k Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamo Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 Nie, ale to nowe zasadniczo narty i nie ma potrzeby zbierania. Nie wiem jak nazwać taką budowę narty, ale nie jest taka jak moje Fischery, gdzie faktycznie krawędź jest praktycznie równo z bokiem narty i trzeba ją odkrywać do ostrzenia. kMasz Sandwich zapewne. Co to za narta ? Teraz nie wiem, czy to ostrzałka mnie oszukuje (Kunzmann Swing-Cut), czy może coś źle robię. k To g******y (czyt. dziadostwo) kombajn (jak nowa to odsprzedaj na allegro). Natomiast znam serwisantów którzy razem z pilnikami z węglika spiekanego używają np ostrzałek BRIKO Pro Sharp lub TOKO EDGE TUNER PRO. Trzymają ładnie kąty. Jedyne ograniczenie to mało ekonomiczna przy używaniu zwykłych pilników. Mając kątownik zużyjemy cały pilnik a przy ostrzałce pod pewnymi kątami nie da się zamocować. A tak nawiasem mówiąc jak byłem w zeszłym roku na szkoleniu sam serwisant mi powiedział że jak mnie nie stać na kątownik na łożyskach to ostrzałka briko lub toko będzie bardzo dobra. Jedynie co jakiś czas trzeba z niej wyskrobać opiłki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gizmo74 Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 Co do ostrzałek, to zauważyłem, że ich zasadniczym błędem konstrukcyjnym w większości modeli jest to, że pilnik można zamocować równolegle bądź co najwyżej prawie równolegle do krawędzi co przy ostrzeniu nart taliowanych jest jakimś absurdem ! Przecież krawędź jest krzywa i w tym wypadku pilnik zamocowany w ostrzałce zbiera tylko pierwszym i ostatnim nacięciem. Pilnik najlepiej zbiera gdy jest ustawiony pod kątem bliżej 45-90 stopni co umożliwia jedynie kątownik. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mig Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 Co do ostrzałek, to zauważyłem, że ich zasadniczym błędem konstrukcyjnym w większości modeli jest to, że pilnik można zamocować równolegle bądź co najwyżej prawie równolegle do krawędzi co przy ostrzeniu nart taliowanych jest jakimś absurdem ! Przecież krawędź jest krzywa i w tym wypadku pilnik zamocowany w ostrzałce zbiera tylko pierwszym i ostatnim nacięciem. Pilnik najlepiej zbiera gdy jest ustawiony pod kątem bliżej 45-90 stopni co umożliwia jedynie kątownik. http://www.snowinn.c...ner-pro/14505/p lub też wystarczy http://www.remsport....plus-p-185.html dopadłem cos bardzo podobnego (chyba też pod firmą TOKO) w makro za drobną ( w porównaniu z ostrzałkami Kunzmanna) stówke... Kat przyma dość precyzyjnie (drugi rok) a pilnik mozna zamocować nawet prostopadle do ostrzałki. Poprzednio używałem http://www.remsport....zmann-p-19.html i nie polecam - ma wszystkie wady o ktorych piszesz. A dodatkowo wypukłe kółeczka wgniataja wiorki i nitki szklane z ostrzenia w sliz (jesli sie precyzyjnie nie odsłoni krawedzi pazurem, a zwykle mi sie nie chce.. ) -- Pozdrawiam Michał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bocian74 Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 Mając kątownik zużyjemy cały pilnik a przy ostrzałce pod pewnymi kątami nie da się zamocować. Ktoś ostatnio tu pisał że nie jest tak słodko- bo jak za bardzo pilnik wysunie, to mu o skistopy haczy Pozdr Marcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bocian74 Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 Co do ostrzałek, to zauważyłem, że ich zasadniczym błędem konstrukcyjnym w większości modeli jest to, że pilnik można zamocować równolegle bądź co najwyżej prawie równolegle do krawędzi co przy ostrzeniu nart taliowanych jest jakimś absurdem ! Przecież krawędź jest krzywa i w tym wypadku pilnik zamocowany w ostrzałce zbiera tylko pierwszym i ostatnim nacięciem. Pilnik najlepiej zbiera gdy jest ustawiony pod kątem bliżej 45-90 stopni co umożliwia jedynie kątownik. Jakkolwiek byś nie ustawił pilnika, przy nartach taliowanych i tak będą pracowały tylko nacięcia przy brzegu pilnika. Co najwyżej przerwa między krawędzią a sekcją środkową będzie mniej widoczna. Pozdr Marcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mig Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 ale też nie ma potrzeby stosowania kawałków pilnika dłuższych niz 2-4 cm. A 'niepolecana' ostrzałka wymaga odcinka dł 8 cm (mocowanie na 2 sruby) róznież zużywającego sie tylko na końcach- zupełnie niepotrzebnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bocian74 Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 ale też nie ma potrzeby stosowania kawałków kątownika dłuższych niz 2-4 cm. A 'niepolecana' ostrzałka wymaga odcinka dł 8 cm (mocowanie na 2 sruby) - zupełnie niepotrzebnie. Z jednej strony nie ma potrzeby, ale myślę że dzięki tej długości roboczej w ostrzałkach, ostrzałki są łatwiejsze w obsłudze (łatwiej równo rozłożyć nacisk, łatwiej prowadzić ostrzałkę itd). Co może mieć znaczenie dla tak mało wprawnej osoby jak ja (nota bene- ma ten sam model co ty ) Pozdr Marcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kurm28 Posted March 5, 2012 Author Share Posted March 5, 2012 Myślicie, ze to ma aż tak wielkie znaczenie dla serwisantów-domatorów, że pilnik zbiera tylko na krawędziach? Poza tym mimo, ze taliowane narty mamy, to jednak wycinek przykładając pilnik o dł 2 cm do promienia narty o długości nawet 13m, to chyba tak źle nie jest. (No ale to tylko takie moje "wydajemisię") Aha - a kamień jak mu sie zrobiła rynienka, to na całej długości. . W tym Kunzmannie można deczko kamień albo pilnik ostawić bokiem, ale to dosłownie ledwo ledwo - tyle co ma luz miedzy wkładem a gniazdem. Poza tym muszę powiedzieć, ze całkiem ostre narty wyszły (moje, czy zony) z pod tej ostrzałki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.