Skocz do zawartości

gumy szlifierskie i szczotki


ictus

Rekomendowane odpowiedzi

jak to jest z tymi gumami? raz czytam ze stosuje sie jako ostatni etap ostrzenia jako finalne zbieranie drutu i wygladzenie a skolei czesciej stosuje sie je do zbierania rdzy czy tepienia koncowek. sa dwa rodzaje czy to takie magiczne all-in-one? :) w tym roku chce nabyc szczotke do slizgu ale bardziej zalezy mi na otwieraniu porow i czyszczeni przed smarowaniem niz na finalnej polerce wiec wybrac mosiądz czy jakis twardy nylon??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gumy szlifierskie stosuje się do lekkiego stępienia przodu i tyłu narty powoduje to,to że narty nie zacinają i lekko wchodzą w skręt, długość jak i ilość "stępienia" zależy od rodzaju narty SL ;GS jak i inndywidualnych możliwości narciarza. amen P.S zespół BIG CYC kiedyś śpiewał piosenkę "Załóż gumę na instrument" ale to chyba nie było o tym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gumy szlifierskie stosuje się do lekkiego stępienia przodu i tyłu narty powoduje to,to że narty nie zacinają i lekko wchodzą w skręt, długość jak i ilość "stępienia" zależy od rodzaju narty SL ;GS jak i inndywidualnych możliwości narciarza. amen P.S zespół BIG CYC kiedyś śpiewał piosenkę "Załóż gumę na instrument" ale to chyba nie było o tym.

dodam, ze sa to wiadomosci z lat 1939-1995; wspolczesnych nart sie nie kastruje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) wspolczesnych nart sie nie kastruje

to stwierdzenie nie jest zgodne ze stanem faktycznym... :) Niestety nie każdy narciarz poradzi sobie z niezatępioną nartą na stoku, i trzeba im te narty zatępiać bo znaczna większość jeździ bardzo średnio i zbytnio stuningowana narta to dla nich duży problem, a co za tym idzie walka na stoku zamiast zabawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:confused: ???!

Gdzie masz problem ze zrozumieniem? Z zatępianiem przodów i tyłów nart dla narciarzy przeciętnych? To dla Ciebie jakaś nowość?

niestety tutaj z koleżanką się nie zgodzę, krawędź w narcie powinna pracować na całej swej długości mającej kontakt z podłożem, sprawę wejścia w I fazę skrętu trzeba załatwić właściwym podniesieniem krawędzi dolnej

Nie zatępia się narty po serwisie na wyraźne życzenie klienta. Sprawa wejścia w fazę skrętu jest problemem, tak jak wykonanie każdego następnego skrętu dla osób, które nie są dobrymi narciarzami (albo im się tylko wydaje że takowymi są). Jeżeli ktoś potrafi, to korzysta po całości z krawędzi efektywnej, ale jeśli nie jest na to gotowy to zatępianie jest tu b. dużym ułatwieniem w prowadzeniu narty dla przeciętnego użytkownika desek. I jak stwierdziłeś słusznie - tępienie to sprawa indywidualna, więc ogólna dyskusja na temat tego czy tępić czy też nie wydaje się być zupełnie bezsensowna.

Użytkownik HesSki edytował ten post 05 październik 2011 - 17:42

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"cala" krawedz ostra chwyta wczesniej i dynamiczniej na co rekreacyjnie jezdzace osoby nie sa gotowe i nie jest im to w rzaden sposob do szczescia potrzebne, a moze prowadzic nawet do urazow i kontuzji pozatym np we wszystkim co ma rockera, cala jego dlugosc tez sie tepi a wracajac do pierwotnego pytania to natrafil ktos moze na jakis dobry "przewodnik po szczotkach" ?? ktore dokladnie do czego jakie zalety konkretnego wlosia itp itd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"cala" krawedz ostra chwyta wczesniej i dynamiczniej na co rekreacyjnie jezdzace osoby nie sa gotowe i nie jest im to w rzaden sposob do szczescia potrzebne, a moze prowadzic nawet do urazow i kontuzji pozatym np we wszystkim co ma rockera, cala jego dlugosc tez sie tepi a wracajac do pierwotnego pytania to natrafil ktos moze na jakis dobry "przewodnik po szczotkach" ?? ktore dokladnie do czego jakie zalety konkretnego wlosia itp itd

skad te kategoryczne stwierdzenia? cos na poparcie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obserwacje moje i nie tylko oraz spostrzezenia moich kursantow ktorym nie raz zalecalem taki zabieg i wszyscy byli zadowoleni co do rockera... to w wiekszosci nart krawedz jest "praktycznie zbedna" a modele przeznaczone na "twarde" i tak kierowane sa raczej do rekreacyjnych jezdzcow, bo ktos kto ma zaciecie sportowe i jezdzi dynamicznie i tak wybierze pelnego cambera

Użytkownik ictus edytował ten post 05 październik 2011 - 19:02

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obserwacje moje i nie tylko oraz spostrzezenia moich kursantow ktorym nie raz zalecalem taki zabieg i wszyscy byli zadowoleni co do rockera... to w wiekszosci nart krawedz jest "praktycznie zbedna" a modele przeznaczone na "twarde" i tak kierowane sa raczej do rekreacyjnych jezdzcow, bo ktos kto ma zaciecie sportowe i jezdzi dynamicznie i tak wybierze pelnego cambera

jestes utalentowany - zawarles najwieksza ilosc urban legends w 2 zdaniach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zebysmy sie dobrze zrozumieli: przez tepienie koncowek nie mam na mysli zjechanie ich pilnikiem na okraglo, tylko delikatny detune gumka (to na szybko) lub (dokladniej) podniesienie dolnej krawedzi o 0.5-1*, wszystko to powoduje przeciez mniej nerwowa narte a wiadomo ze takiej potrzebuje 95% ludzi na stoku, pozatym u poczatkujacych dochodzi jeszcze aspekt finansowy zwiazany z kupnem odpowiedniej dlugosci nart - jezeli ktos chce od razu kupic narty na ktorych bedzie stawial pierwsze kroki i ktore posluza mu tez pozniej to "stepienie" koncowek zmniejsza efektyna dlugosc narty, wiadomo ze jest to rozwiazanie mocno dyskusyjne ale jezeli ktos chce przyoszczedzic to ... co do rockera to wiadomym jest ze ta technologia mocno wchodzi do corazwiekszej grupy nart i w kazdej z nich niesie korzysci i ulatwienia i pewnie za 2-3 lata poza seriami race wszystko bedzie "wygiete do gory", i to wlasnie tez dla tego ze "uniesiony" dziub lagodniej lapie (K2 ma przeciez seria dla poczatkujacych z "catch-free rocker")
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wracajac do pierwotnego pytania to natrafil ktos moze na jakis dobry "przewodnik po szczotkach" ?? ktore dokladnie do czego jakie zalety konkretnego wlosia itp itd

Ja osobiście takiego przewodnika nie znalazłem, jestem w trakcie opracowania artykułu o szczotkach, ale to jeszcze chwile potrwa, jak będziesz zainteresowany to zapraszam na mój blog, poświęcony sprawom serwisu, wracając do szczotek możemy dokonać podziału wg. kilku kryteriów: z uwagi na wielkość:
  • do serwisu nart
  • do serwisu desek snowboardowych
z uwagi na rodzaj włosia:
  • stalowe
  • z brązu
  • z mosiądzu
  • z miedzi
  • z nylonu
  • naturalne
  • z włosia końskiego
każdy powyższy model włosia występuje w wersji: miękkiej i twardej z uwagi na wielkość części roboczej:
  • prostokątne
  • owalne
  • obrotowe
można byłoby się jeszcze pokusić o podział z uwagi na przeznaczenie:
  • strukturalne
  • finiszowe
  • czyszczące
  • specjalne
  • uniwersalne
Generalnie narciarzowi amatorowi, nie biorącemu udziału w zawodach wystarczy jedna szczotka z włosiem średniotwardym nylonem, która posłuży do wstępnego odkrycia struktury przed smarowaniem jak i po cyklinowaniu (nie będzie ona taka dokładna, ale wystarczy), wykończyć finalnie ślizg możemy wtedy wykonać za pomocą packi z filcem. Dla lepszego efektu swojego serwisu dodatkowo szczotka z włosiem twardym wykonanym z metalu stopu nieżelaznego (brąz, mosiądz, miedź) to są szczotki strukturalne, szczotka z włosia miękkiego np. miękki nylon to szczotki finiszowe wykorzystywane w ostatnim etapie smarowania na gorąco. Reasumując jedna do trzech szczotek dla narciarza, a przede wszystkim serwisanta amatora, czy to będzie prostokątna, czy owalna z większą powierzchnią roboczą i wygodnym uchwytem czy obrotowa to już kwestia indywidualna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zebysmy sie dobrze zrozumieli: przez tepienie koncowek nie mam na mysli zjechanie ich pilnikiem na okraglo, tylko delikatny detune gumka (to na szybko) lub (dokladniej) podniesienie dolnej krawedzi o 0.5-1*, wszystko to powoduje przeciez mniej nerwowa narte a wiadomo ze takiej potrzebuje 95% ludzi na stoku, pozatym u poczatkujacych dochodzi jeszcze aspekt finansowy zwiazany z kupnem odpowiedniej dlugosci nart - jezeli ktos chce od razu kupic narty na ktorych bedzie stawial pierwsze kroki i ktore posluza mu tez pozniej to "stepienie" koncowek zmniejsza efektyna dlugosc narty, wiadomo ze jest to rozwiazanie mocno dyskusyjne ale jezeli ktos chce przyoszczedzic to ... co do rockera to wiadomym jest ze ta technologia mocno wchodzi do corazwiekszej grupy nart i w kazdej z nich niesie korzysci i ulatwienia i pewnie za 2-3 lata poza seriami race wszystko bedzie "wygiete do gory", i to wlasnie tez dla tego ze "uniesiony" dziub lagodniej lapie (K2 ma przeciez seria dla poczatkujacych z "catch-free rocker")

dziekuejza sprostowanie detuning czyli tepienie to wlasnie zjechanie na okraglo podniesienie (base elevation) to ostrzenie spodu krawedzi w sumie co do rockers, "zdania sa podzielone" prawdopodobnie dlatego, ze sa tysiace odmian rocker i rozkladu rocker'a na dlugosci narty, stad trudno wyjsc z universalne recepta co i jak "podniesc". co do tradycyjnych, carvingwych nart reguly byly stos proste, ale nigdy nie mowilo sie o tepieniu( i nie tepilo), a wl;asnie o podniesieniu krawedzi - a to ogromna roznica.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi tysiącami odmian to spokojnie Janie :) W każdym razie nie ma najmniejszego wskazania na to, żeby krawędź na długość rockera tępić (czy jak kto woli - detuningować). Catch free rocker o którym mowa wyżej ma dawać ten sam rezultat co tępienie dziobów i pięt, przy okazji ułatwiając jazdę na wprost. Jak dla mnie świetne rozwiązanie dla uczących się. No i jeszcze jeden plus-narty z rockerem można dobierać bez obaw dłuższe, niż wskazywałby na to dobór klasyczny nart z camberem. Skrętność zachowana jak przy narcie krótszej, a przy agresywniejszej jeździe i większych wychyleniach krawędź efektywna już o wiele dłuższa. Duży +
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi tysiącami odmian to spokojnie Janie :) W każdym razie nie ma najmniejszego wskazania na to, żeby krawędź na długość rockera tępić (czy jak kto woli - detuningować). Catch free rocker o którym mowa wyżej ma dawać ten sam rezultat co tępienie dziobów i pięt, przy okazji ułatwiając jazdę na wprost. Jak dla mnie świetne rozwiązanie dla uczących się. No i jeszcze jeden plus-narty z rockerem można dobierać bez obaw dłuższe, niż wskazywałby na to dobór klasyczny nart z camberem. Skrętność zachowana jak przy narcie krótszej, a przy agresywniejszej jeździe i większych wychyleniach krawędź efektywna już o wiele dłuższa. Duży +

belkot marketingowy, sorry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znana technologia od co najmniej ub. sezonu i obiektywnie nie wietrzę tu akurat żadnej rewolucji a raczej spokojnie przyglądam się na to co będzie dalej...

2005 bądź 2006 się zaczęło. Potem powstała dobra nazwa, niezła argumentacja no i poszło. Na ten sezon rocker się zadomowił u większości producentów pod różnymi nazwami, ale naprawdę nie każda firma wie, jak dobrze zrobić nartę z rockerem. Tu po prostu podgięcie narty nie wystarczy. Ale niektórym się wydaje, że tak...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...