Skocz do zawartości

World SkiTest - co o sądzicie?


Saint

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Nie znalazłem na forum tematu związanego stricte z testem nart "World SkiTest", podobno największego testu narciarskiego w Austrii. test ten można znaleźć na stronie: http://www.skionline.pl/worldskitest/ Co Wy myślicie o tym teście? dobrze jest się nim sugerować przy wyborze nart dla siebie? Czy raczej są to subiektywne oceny osób testujących i nie mają za wiele wspólnego z naszymi odczuciami co do jazdy na owych nartach?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy myślicie o tym teście? dobrze jest się nim sugerować przy wyborze nart dla siebie? Czy raczej są to subiektywne oceny osób testujących i nie mają za wiele wspólnego z naszymi odczuciami co do jazdy na owych nartach?

Do wyników każdego testu należy podchodzić z rezerwą i traktować jego wyniki raczej jako wskazówkę niż wyrocznię. Chociaż akurat sposób przeprowadzania testów w WST podoba mi się najbardziej (oklejanie nart czarną folią, żeby chociaż trochę zmniejszyć działanie aspektu wizualnego narty). Niestety, często bywa tak, że narta, która chcesz sprawdzić akurat w danym teście nie była sprawdzana. Innymi słowy- jeśli nie wieszają na narcie psów, to można potraktować to jako rekomendacje a różnice miedzy oceną "bardzo dobra" i "dobra" można potraktować jako różnicę pomijalną z punktu widzenia amatora. To oczywiście tylko moja opinia :) Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.skionline.pl/worldskitest/ Co Wy myślicie o tym teście? dobrze jest się nim sugerować przy wyborze nart dla siebie?

Osobiście krytycznie odnoszę sie do wyników testów sprzętu zamieszczanych w wielkich magazynach branżowych i w sieci. Przeprowadzenie takiego testu słono kosztuje, ktoś za to płaci i ten " darczyńca " oczekuje czegoś w zamian. Oczywiście można posiłkować się danymi z testów chociażby w celu zawężenia pola wyboru, przecież opisy techniczne to tekst zupełnie neutralny, ale sugerowanie się liczbą przyznanych punktów czy jakichś gwiazdek to niezbyt rozsądne podejście. Znam test przeprowadzany przez pewnego pasjonata przy pomocy sporego zespołu współpracowników wywodzących się z szeroko rozumianego środowiska narciarskiego, są to szkoleniowcy, instruktorzy, serwisanci, sprzedawcy, ratownicy itp, robią to ochotniczo i nieodpłatnie, zdecydowana większość nie ma interesu w promowaniu tego czy innego producenta. Wyniki są interesujące. Dodam jeszcze że pełne rezultaty testu dostępne są tylko na prywatnej stronie internetowej. W sumie nic nie zastąpi własnego testowania, zawsze namawiam znajomych do wymieniania się nartami, choćby na jeden zjazd i poświęcenie paru groszy na wypożyczenie nart które nas interresują przed ich kupnem, to zabezpieczy przed niepotrzebnym rozczarowniem lub utwierdzi w zamiarach. To MY jeżdzimy a nie narty i nie zawsze te z 6* będą dla nas najlepsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeprowadzenie takiego testu słono kosztuje, ktoś za to płaci i ten " darczyńca " oczekuje czegoś w zamian.

Pewnie jest w tym trochę racji, myślę jednak że nie do końca wyniki będą "ustawiane", w World SkiTest jest podział na grupy, narty race, allmountain, allround, i w każdej z tych grup inna marka została najbardziej doceniona przez testujących, nie widać żeby któraś firma była bardziej lub mniej faworyzowana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jest w tym trochę racji, myślę jednak że nie do końca wyniki będą "ustawiane", w World SkiTest jest podział na grupy, narty race, allmountain, allround, i w każdej z tych grup inna marka została najbardziej doceniona przez testujących, nie widać żeby któraś firma była bardziej lub mniej faworyzowana.

a ja mysle ze w 80% jest tak jak mowi LOBO,nawet jesli okleja te narty to i tak kazdy kto choc troche jest w temacie bez problemu rozpozna jakiej firmy to narty,dla mnie osobiscie ten test nie jest wyznacznikiem-bo np.rossi 9sl standardowo na jakichs miejscach od konca ostatnich jak nie na ostatnich(nie pamietam) w testach, a w pierwszym tegorocznym slalomie mezczyzn Jean-Baptiste Grange na rossich pokonal reszte..wiec jednak umiejetnosci..;)chcociaz te deski na ktorych on jechal nie maja nic wspolnego z pierwsza sklepowa slalomka rossiego;) no ale jednak..najlepszym rozwiazaniem jest sprawdzac samemu,tak uwazam,pzdr

Użytkownik bruner79 edytował ten post 30 listopad 2010 - 13:12

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście krytycznie odnoszę się do wyników testów sprzętu zamieszczanych w wielkich magazynach branżowych i w sieci. Prze prowadzenie takiego testu słono kosztuje, ktoś za to płaci i ten " darczyńca " oczekuje czegoś w zamian.

Witam Jak to sobie wyobrażacie. Grupa testujących dostaje w łapę od sponsora. Czy też organizator robi naradę z testującymi przed ''oblatywaniem" wskazując im kto więcej DAROWAŁ i tak dla picu obklejają narty. Chyba na forum są osoby które brały udział w różnych testach- no ale przecież nie przyznają się ile dostali w łapę.

Oczywiście można posiłkować się danymi z testów chociażby w celu zawężenia pola wyboru, przecież opisy techniczne to tekst zupełnie neutralny, ale sugerowanie się liczbą przyznanych punktów czy jakichś gwiazdek to niezbyt rozsądne podejście. W sumie nic nie zastąpi własnego testowania, zawsze namawiam znajomych do wymieniania się nartami, choćby na jeden zjazd i poświęcenie paru groszy na wypożyczenie nart które nas interesują przed ich kupnem, to zabezpieczy przed niepotrzebnym rozczarowniem lub utwierdzi w zamiarach. To MY jeżdzimy a nie narty i nie zawsze te z 6* będą dla nas najlepsze.

Tu popieram 110%

Znam test przeprowadzany przez pewnego pasjonata przy pomocy sporego zespołu współpracowników wywodzących się z szeroko rozumianego środowiska narciarskiego, są to szkoleniowcy, instruktorzy, serwisanci, sprzedawcy, ratownicy itp, robią to ochotniczo i nieodpłatnie, zdecydowana większość nie ma interesu w promowaniu tego czy innego producenta. Wyniki są interesujące. Dodam jeszcze że pełne rezultaty testu dostępne są tylko na prywatnej stronie internetowej.

Czy ta strona jest tak prywatna że inni internauci nie mają tam wstępu??? Jeżeli nie to proszę o link, a pewnie inni się pod tym podpiszą. Tym bardziej że wyniki są bardzo ciekawe. "Chociaż jeżeli są to współpracownicy, instruktorzy, serwisanci, sprzedawcy. To możemy powątpiewać w ich bezstronniczość. Bo co z tego że robią to za friko. Współpracownik "nie ma interesu" chyba ma jeżeli z kimś współpracuje. Instruktor, szkoleniowiec, ratownik- bywa że jest przez kogoś sponsorowany. Sprzedawca, dostaje różne rabaty na sprzęt który sprzedaje i będzie promował ten na którym najlepiej zarabia. Serwisant- nie mam pomysłu (no ale przecież w Polsce każdy ma jakiś interes)" Sorry za sarkazm (nie mylić z ironią), ale podejrzliwym można być w każdym temacie. A tak na poważnie. LOBO mógłbyś podać link do strony z testami. Postrufka

Użytkownik metaal edytował ten post 01 grudzień 2010 - 01:23

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu chciałem kupić slalomkę, która maksymalnie trzyma na "lodzie". Bo to jest czasem pewien dla mnie problem, w sensie jazdy, jaką sobie życzyłbym. Poszukiwałem w sieci wszelkich możliwych "testów" w trzech językach(angielski, niemiecki, francuski). Na tyle mam je opanowane, że wiem co czytam. Zresztą mam słowniki. Czytałem też wszelkie zalecenia producentów. Sądzę, że raczej mi nie uciekła żadna rewelacja, bo te języki obejmują kraje znające się na zjeżdżaniu. A jest jeszcze angielski, w którym , jak ktoś ma coś do powiedzenia, to też pisze. No i co się okazało. Pojawiały się u góry ciągle te same narty. Czasem zmieniała się nieco kolejność. Także producenci też podkreślali, że one trzymają znakomicie na krawędzi. Wybrałem Voelkla. Choć rozważałem Omeglass. Ale ten pierwszy lepiej wypadał w długich skrętach, na czym zależało. Były tańsze(kupiłem po sezonie) i są częściej u nas spotykane w sklepach. A czy mogłem testować. Nie mogłem, bo to było niemożliwe. Jedyny test, jaki sobie wyobrażałem, to na Skrzycznym poniżej Grzebienia, gdzie robi się po dniu jazdy piękne lodowisko. Kto tam jeździł, to wie jak to wygląda. Właśnie, stojąc na Grzebieniu, nieraz myślałem. Mieć taką zawodniczą "brzytwę" na nogach, to po tym pochyłym lodzie lepiej by mi szło. A tak muszę się prześlizgiwać bokiem. No więc na tym Grzebieniu musiałbym mieć dziesięć par różnych slalomek i sobie zmieniać. Testy w innym miejscu(jeśli nie jest identycznym ze Skrzycznym) wcale mnie nie interesowały. Bo dobierałem nartę bardzo wyspecjalizowaną do“lodu”. Wolę więc polegać na zapewnieniu producenta, do którego mam główne zaufanie. Plus wyniki z różnych "światowych" testów. Najmniej mnie interesują czyjeś indywidualne doznania. Może z wyjątkiem, że znam osobiście gościa i wiem, gdzie "tłucze". Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak już jest na tym padole że nic nie jest dane za darmo, testy kosztują i redakcja nawet dużego magazynu musi mieć sponsorów. Swego czasu prenumerowałem dwa magazyny narciarskie ( SKI i SKIING ) i po kilku latach dała się zauważyć pewna korelacja - im więcej reklam danej firmy na stronach periodyku tym więcej przychylnych opini o ich sprzęcie. To normalne i nie potępiam tego, nie sugeruję prymitywnego przekupstwa ale właśnie " przychylność " w redagowanych ocenach. Testy sponsorowane i zaopatrywane w sprzęt przez producentów, moim zdaniem, nie zasługują na miano zupełnie neutralnych. Jeszcze jedno, WIEM że testerzy wykonują swoją pracę sumiennie, nie zarzucam im stronniczości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostanę przy swoim zdaniu, szanując Twoją opinię... http://www.realskiers.com/ Aby w pełni korzystać z zawartości trzeba mieć subskrypcje, moim zdaniem warto.

Witam No trochę nie dla mnie, zbyt słabo rozumiem. A i google tak średnio tłumaczy. Szkoda że nie ma opcji testowania, przez kilka dni. Np. za samo zarejestrowanie. Spotkałem się z takimi rozwiązaniami. Może nikt już by nie chciał kupować subskrypcji. Jak mówi prokurator- dajcie mi człowieka, a ja paragraf na niego znajdę. Wydaje mi się że, też nie można jedno znacznie powiedzieć. Czy są całkowicie bez stronniczy tyko dlatego że tak piszą o sobie http://www.realskiers.com/services.htm biorą za to kasę to i muszą sami sobie wystawiać recenzje. Nie widzę jakiejś księgi gości, gdzie można by przeczytać opinie użytkowników. No ale zbyt mało rozumiem, to może i mam co żałować. Choć wydaje mi się że ta strona http://www.realskier...ski_testing.htm merytorycznie, nie różni się od tej http://www.skionline...10/11&id_txt=64 Postrufka Ja się nie skuszę, ale dzięki za link. Może innym się przyda.

Użytkownik metaal edytował ten post 01 grudzień 2010 - 21:39

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...