-
Liczba zawartości
280 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Ostatnia wygrana bubol.T w dniu 13 Sierpnia
Użytkownicy przyznają bubol.T punkty reputacji!
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
bubol.T's Achievements
-
Covidek , a do tego mnie w krzyżu jebie😂. Starość k... starość Dwa lata temu też leżeliśmy z covidem w święta i straciłem węch i smak akurat na wigilię i święta.
-
Tyle, że tam jest czynna jedna trasa, nr 2. Czyli 400 metrów stoku, a reszta to wąski dojazd pod wyciąg. Pilsko pewnie ruszy, ale samo Solisko.
-
Ten kajak by tam poszedł jak burza, tylko muszą usunąć te ratraki.
-
Tak sie teraz leczymy z synem i z nudów przeglądam kamerki. Całkiem dobrze wygląda hotel Stok w Wiśle, a to tylko 30 kilometrów od was. Soszow też ok. A ma być mróz, wiec ten Zwardoń pewnie tez przygotują. W końcu dla nich to wysoki sezon, nie pozwola sobie na taką stratę.
-
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
bubol.T odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
W poprzednim sezonie widzialem na stoku tylko jedne takie jak moje, wiec z tą modą nie do końca. A co do pochodzenia nart mam jeszcze Volkl racetiger i widnieje na nich napisał "made in Germany" ale to już sprzęt wiekowy. Teraz kupiłem synowi narty tej szacownej marki i zdziwienie "made in China" Do czego to doszło. -
Wiesz, ja mam kajak dmuchany w Ślemieniu, rowery, kijki i narty , z czymś na pewno się trafi 😁
-
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
bubol.T odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
Może tak być -
Coś tam będzie działać. Na pewno Istebna Zagroń i Złoty groń. Pewnie Orava snow coś uruchomi, ale tam niebieskie trasy są pod górkę i trzeba łyżwą dobrze operować 😅 Myślę, że Solisko na Pilsku też ruszy. Pytanie tylko ilu będzie u was zdolnych do jazdy kierowców.
-
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
bubol.T odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
Kupiłem i nie narzekam, narciarz z doświadczeniem po kilku zjazdach przyzwyczai sie do nart. W zasadzie każdy produkt z górnej półki mu spasuje. Ale ta szata graficzna niepowtarzalna @Mitek przemyśl sprawę, rzucają sie w oczy, małżonka mówi, że brzydszych nikt nie ma 😆 -
Moje ostatnie wspomnienie z wyjścia do knajpy na piwo, wieczorem po nartach. Byliśmy ze znajomymi na Chopoku, spaliśmy w Demanovej. To było naście lat temu, juz po wielkim rozkwicie ośrodka. Wchodzimy, wystrój rodem z PRL, wszyscy wzrok na nas. Zamawiamy piwo, kelnerka przynosi kufel dosłownie rzuca nim na stół, część piwa sie wylewa, wypijamy kwaśneg, starego sikacza i wychodzimy. Właścicielka naszego pensjonatu sie z nas śmieje i mówi, ze przecież u niej w piwnicy jest klubik, bilard, beczka z piwem i możemy pić ile chcemy, tylko robimy kreski w zeszycie ile kto wypił. Sylwia uratowała kolejne wyjścia na piwo. Przesympatyczni właściciele, fajna kwatera. Ceny na Chopoku wyższe jak w Austrii, skibusy jeździły jak chciały i były tak przepełnione, ze nieraz trzeba było czekać godzinę, zeby wejsc do autobusu. Kolejki do wyciągów mnóstwo ludzi. To był nasz ostatni wyjazd na Chopok. Kolejne dłuższe juz w Alpy, a jednodniowe w Polsce. Na Słowację mogę jechać na jeden dzień, jak najbardziej, ale na pewno nie na Chopok. Nie da sie tam dojechać poniżej 3 h z Katowic. A to juz połowa czasu dojazdu do Austrii. Ceny wyższe, a jakość wiadomo.
-
Miałem taką samą sytuacje właśnie w Predazzo na wyżej położonych trasach bez drzew, brak kontrastu. W pewnym momencie nie wiedzialem czy stoję i jak stoje na nartach.
-
Dodałbym, że jeśli juz mogą sobie pozwolić, to różnica w cenie między Polską, a mniejszymi ośrodkami w Austrii jest praktycznie niezauważalna. A różnica w jakości oczywista. Są oczywiscie też tacy, którzy wolą jeździć w kraju.
-
Niestety, ale jest w tym sporo prawdy. Często wchodząc do jakiejkolwiek knajpy czułem sie jak intruz, jakbym miał im dziękować, że moge wypić piwo za które płacę. Ale jestem daleki od generalizowania, bo swego czasu jeździłem bardzo często na Wielką Raczę i spędziłem tam mnóstwo świetnych dni na nartach. Bez stania w wielkich kolejkach i w dobrych warunkach śniegowych. Miałem też mnóstwo irytujących mnie sytuacji. W końcu zakończyłem tą przygodę woląc zostawiać kasę w kraju.
-
Nie o to chodzi, żeby szukać jednej jedynej knajpy w okolicy. Chodzi o ogólną jakość usług, za które płacimy ciężko zarobione pieniądze. Z tego powodu lubię Austrię, stosunek jakości do ceny uważam tam za lepszy. Tyczy sie to całego produktu turystycznego. Nocleg, przygotowanie tras, obsługa itd.
-
Bylem na Słowacji dziesiątki razy zima i latem i nie pamietam czy kiedykolwiek dobrze tam zjadłem. Kiedyś weszliśmy nawet do jakiejś lepszej karczmy w Starym Smokowcu i poza ceną nic sie nie różniło. A na samym Chopoku, to juz wiadomo standard TMR.
