Skocz do zawartości

Godryk

Members
  • Liczba zawartości

    53
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Godryk

  1. Witam

    Mam taki problem.  W jednej parze moich nart odkleił się ślizg z krawędzią od sidewolla. Jak by rozklejał się przy krawędziach cały spod narty. Moje pytanie do was czy nie znacie może serwisu który bawi się w takie rzeczy i był by w stanie to skleić? Do niedawna  to nie był problem bo w szczyrku był ekspert od tego typu spraw ale tragicznie odszedł z tego świata...
    Pytanie czy znacie kogoś jeszcze na terenie  całej polski czy nawet poza nią  kto mógłby się tym zająć.

    Pozdrawiam

  2. Mig w sportowym bucie który jest dobrze dopasowany cały dzień można jeździć bez odpinania klamer. do tego potrafi być nawet wygodniejszy bo ze względu na sztywność nie ma takich ucisków punktowych, nic się nie odgina, tylko but czuje się  zawsze jako całość. Pozostaje kwestia ocieplenia...
    Żeby nie było w życiu nie namawiam do zakupu buta sportowego. Do codziennej jazdy jak najbardziej wystarczy but typu Race o wysokiej twardości. Bedzie cieplejszy dożo łatwiejszy do dopasowania bez zbędnego certolenia się a i w zawodach w takim można startować i tez spoko.

    • Like 3
  3. Panowie pójdźcie do jakiegoś bootfitera z prawdziwego zdarzenia weźcie buty typu najwyższy model race sklepowy albo zawodniczy i karzcie mu przeprowadzić procedure wygrzewania... zobaczycie jego skrzywioną minę... Wygrzewać można ale samego botka a grzanie skorupy po całości powoduje zmianę w materiale i buty już nie zachowują się tak jak powinny...
    Stąd dla zawodników buty się frezuje odbarcza (nagrzewanie punktowe podczerwienią) a dla kogoś kto tam ma buty 90 sklepowe z butkiem w panterkę można zastosować i  takie całościowe wygrzewanie.
    Co do Różnicy miedzy najwyższym butem sklepowym race a komórkowym to są to zupełnie inne konstrukcje. Skorupa buta komórkowego jest zdecydowanie węższa ma gruby łatwy do dopasowania plastik. sztywność w bok, często kąty samego buta też są inne. W butach komórkowych wszytko ustala się ręcznie od klamer po docinanie górnej części buta. Do tego dochodzi botek który jest nieporównywalnie twardszy cienki do tego stopnia ze po prostu stopą czuje się plastik skorupy.
     

    • Like 3
  4. 5 godzin temu, PSmok napisał:

    Oj widzę, ze trzeba będzie liftery założyć, bo but ociera o śnieg. 

    3DBAEB54-561F-4231-A827-490168270697.jpeg

    Ty się śmiej 😄  liftery to tam kij.. ale jak masz  buta 30cm to potrafi być on tak wielki i szeroki że potrafi zachaczyć jak kotwica;)

  5. No i tu dochodzi pewna luka. Żyjemy w Polsce. Jak jesteś zawodnikiem czy trenerem to oczywiście wszytko wiesz o nic nie możesz zapytać a już szczególnie typowego "kapelucha". Jak Coś wygrasz czy tam twój zawodnik wygra stajesz się niekwestionowanym guru "czas prawdę ci powie"

    I mamy potem realia... zawodników  trenerów   czy rożnych amatorów którzy po prostu chcą być lepsi w tym co robią poszukują  wiedzy o sprzęcie, technice, treningu, czy każdym innym aspekcie jazdy i zderzają się ze ścianą. W Polsce pozyskanie tej wiedzy tajemnej jest niczym wyprawa na Mount Everest i to bez mapy. Wiedza przekazywana jest jak plotka miedzy ludźmi. Poszukujesz jej i potem tylko słyszysz że przecież powinieneś to wiedzieć.
    Często właśnie na takim forum  czy pośród amatorów pasjonatów znajdują się osoby które potrafią na prawdę otworzyć oczy na pewne sprawy i maja wiedzę większa niż niejeden szanowany trener czy zawodnik.

    • Like 1
  6. PSmok zgadza się . Jest jednak pewna grupa która jeździ na nartach typowo sportowo i wtedy na prawdę docenia się takiego buta. Osoby które 5 dni w tyg  czasem 2 razy dziennie widujesz na tyczkach albo jeździe zadaniowej...  Tam nie liczy się komfort przy piciu bombardino na alpejskich stokach. Trening 2-3h ściągasz buty i hałpa. Brutalne narty brutalne buty siła i precyzja zestaw idealny na lód i tyki. A z tym haczeniem buta o śnieg to wcale nie jest tak ciężko szczególnie na gigancie... 

  7. Nie mam pojęcia jak to jest z tymi przepisami ale miałem doczyszczania z robieniem botów pod Fisy i niczym się to nie różniło od np robienia dla mnie tak samo w zależności od upodobania dawali liftery 3 bądź 5 mm. może to sa jakieś widełki bo wyższych nie widziałem nigdy. Co do ich grubości to zawsze daje się takie same a przód i tył natomiast kombinuje się z kątem na cholewie (spoilery) ewentualnie z kątem bootboardu czy jak temu tam... Wtedy  obniża się właśnie piętkę.
    Canting ten prawdziwy zawsze ustawiało się na lifterach i jak ktoś miał z tym do czynienia to wie ze ten na cholewie  a ten na podeszwie to 2 zupełnie inne bajki.
    Jacek1210  osobiście nie mam szans założyć butów bez wyciągania botka. (ale znam takich co wkładają normalnie) Zawsze zakradam botek wiążę go a potem wkładam do skorupy. Zakładanie i ściąganie butów sportowych to wogule odrębna historia i nigdy nie należy do tych przyjemnych. Bardzo pomagają grzane plecaki czy zakładanie butów w knajpie.

  8. Wysokość stania...   o to właśnie chodzi tak samo jak dodaje się płytki  pod wiązania w slalomkach chodź tutaj zwykle tylko pod przednią część żeby lepiej inicjować skręt . Do tego przy mocowaniu lifterow robi się canting.  Wybierasz wysokość stania np 5mm do tego dajesz klin  żeby ustawić stopień Cactingu i dajesz na maszynkę do frezowania żeby zebrała z góry pod normę  do wpięcia

    • Like 1
    • Thanks 1
  9.  Marcos73 Dobrze myślisz.  Takie dylematy o których pisze nie dotyczą 90% użytkowników tego forum. Bytu sportowe 2 -3 lata tamu były produkowane do rozmiaru 27,5... tylko head miał 28.5... stad moje problemy. Do tego  buta dobiera się pod stupę a tak się składa że  do mojej łydki da się dostosować tylko jedne buty... Buta wydłuża się tylko na przodzie w kierunku wiązania i ogranicza nas tylko  odległość do przody wiązania i to czy but nie pęknie  przy którejś probie.
    Masz buty sklepowe to nie dotyczy cie nic z tego co pisze...

  10. 3 godziny temu, Marcos73 napisał:

    Cze

    Dla mnie to abstrakcja - 1-2 numery - ale 3? A co z linerem, bo o ile skorupę (frez, naciąganie to ok), ale z linerem 3 nr to już słabo.

    pozdrawiam

    Wszystko zależy od producenta. Normalnie botek tez da się wydłużać ale np w  moim przypadku było to nie możliwe. Botki w butach sportowych są cienkie i elastyczne. jak go zakładam widać palce które rozpychają go na zewnątrz ale mimo to jest wygodnie. Problem z wydłużaniem botów jest taki ze jak ktoś ma szeroką stupę na wysokości palców( prostokątna stopa) to ciężko jest cokolwiek zrobić bo wydłużając go, lekko się też  go zawęża. jeśli palce są ukośne a stopa nawet szeroka to luz
    Zmiana rozmiaru buta nie zmienia rozstawu w wiązaniach...
    Jacek1210
    Nie obraź się ale masz starego buta 
    z marnego tworzywa. One na mrozie betonują nogi (zmieniają mocno swoją objętość). Do tego jeśli nie dajesz rady jeździć to po prostu  jedz na bootfiting. W moich butach fabrycznie nowych stopa  ledwo wchodziła do skorupy bez botka...

    • Like 1
  11. J

    7 godzin temu, Jacek1210 napisał:

    Cześć, masz do czynienia z takimi butami ?

    Ja mam stopę 30cm a buta 27,5.cm do tego szerokość 93mm a stopę 104mm. Buty da się tak zrobić ale trzeba dobrać konkretny model pod konkretną stopę. Nic mi nie przecieka a w buty są tak dopasowane że jeżdżę w nich cały dzień bez odpinania.
    Zawodnicy dostają tak jak pisał Peter1 zwyczajne buty komórkowe. czasami dobiera się dla nich np dół i górę o innej twardości i wszytko się drąży docina te skorupy mają na prawdę ogromne możliwości itd. Co do bótków wtryskowych to trzeba uważać. To dziadostwo jest dopasowane idealnie do nogi i za każdym razem jak zakładasz buta musi być ten bótek założony idealnie. Żadnych przesunięć czy to przy zakładaniu samego botka czy wkładaniu go do skorupy.

    • Like 1
  12. To że się pyli spod narty nie oznacza że Jesteś na zewnętrznej... kolega Peter1 powiedział wszytko, patrz na ten filmik od Mikaeli i zastanów się czy jesteś w stanie podnieść nartę wewnętrzna podczas swojej jazdy...  popatrz na pozycję ciała...   Bark wewnętrzny,  wysokość biodra... 

  13. Do SL sam używam 16. nastawy miedzy 11 a 14 zależy od trasy i warunków. Duże nastawy w nartach gigantowych na trasy typu Szczawnica, FiS w Szczyrku , Austria czy cokolwiek na większej prędkości z lodową tarką bądź odsypami. Mówimy o tyczkach... + butach komórkowych.
    Wiecie to nie jest śmieszne jak przy dużej prędkości wypina ci się narta...
    Przychodzą zawody na takiej Szczawnicy i posiadaczy Markerów spotyka się często z nietęgą miną na dole...
    Zastanawiało mnie czy ktoś z was nie słyszał o przyczynie. Trenerzy w PL ,serwisanci nie potrafią wskazać przyczyny ale potwierdzają że problem istnieje...

  14. Hej

    Jeśli poruszyliście już temat nastaw... Ma ktoś może z was informacje o co chodzi z wiązaniami Markera.  Niezależnie od modelu i rocznika przy ustawieniu 18-20din wiązania wypinają podczas jazdy na stromych lodowych stokach. Aż strach jeździć. Tyrolia 15-16 Din i nie ma żadnego problemu. Wiele osób, stare Compy, nowe Compy, X Celle, A problem ten sam.
    Zły system bezpiecznika z przodu czy o co chodzi?

    Pozdrwaiam

  15. 1 godzinę temu, Spiochu napisał:

    Na miękkim można jechać na kazdych nartach i to wcale nie na pół gwizdka. Tylko musisz ogarniać. Agresywne krawędzie po prostu mniej wybaczają.

    Oczywiście że się da.  Na stoku, na slalomie agresywna krawędź daje rade i przyjemność z jazdy.Ale na gigancie już różowo nie jest . Zamiast cisnąć w nartę trzeba jechać jak lisek chytrusek delikatnie i gładko.
    Mój pogląd na narciarstwo jest mocno spaczony przez nastawienie na tyczki . Tam mniej się wybacza i więcej uwagi poświęca szczegółom...
    Teoria vs praktyka. Tak na miękkim lepiej się jeździ na inaczej przygotowanych nartach ale w realu nie wyciąga sie 2 giej pary nart tylko człowiek jeździ na swoim nieprzyzwoicie ostrym gsie... jak już jest wyjątkowo paskudnie to wyciąga się w ramach desperacji SL z dziobem jak łopata i dalej  śmiga 😛

    • Like 2
    • Thanks 1
  16. 2 godziny temu, Gabrik napisał:

    Można nad tematem się pochylić. Myślę, że umiejętności czy przygotowanie fizyczne to jedno, ale stan przygotowania trasy, to drugie. I ten aspekt jest istotniejszy w sposobie i różnicy zakładanych kątów dla zawodników. Przecież to jest zupełnie inne podłoże aniżeli te wyratrakowane w ON, które znamy.

    Na szybko ten artykuł:  https://www.ntn.pl/snieg-jak-beton-jak-przygotowuje-sie-trase-na-puchar-swiata/

    Oczywiście nie mam żadnego doświadczenia z jazdą po trasie PŚ, ale potrafię sobie wyobrazić, że bardzo agresywny tuning pomagający na lodzie, zwyczajnie w luźniejszym śniegu może przeszkadzać. Pisałem kiedyś z R McG i wspomniał, że np na stoki japońskie używa innych kątów z uwagi właśnie na rodzaj śniegu.

    Zatem gorszy czy lepszy narciarz chodzi i tak o zoptymalizowanie sprzętu do działania w specyficznych warunkach. 

    Nic dodać nic ująć do twojej wypowiedzi.
    Szczawnica na treningach po Marynie...kąty agresywne żadnego tępienia itd... jeździ się pięknie. Ten sam tuning i wjazd np na miękki śnieg np  na Złotym Groniu i  nagle twoje narty nie chcą skręcać nurkują w śnieg, wypadasz z trasy (albo musisz jechać na pół gwizdka ) Dać się jechać da... ale ile ma to z prawdziwą jazdą wspólnego?

    • Like 1
    • Thanks 1
    • Confused 1
  17. Mitek taki trening jest częścią drogi ja to nazywam od zera do bohatera.
    Zadajmy siebie pytanie czy w lecie jesteś w stanie jezdzić na lodowce. Ćwiczyć technikę czy równowagę i balans na nartach... Jeśli mamy zajawkę i czas a narciarstwo jest naszą pasją możemy czas przerwy poświecić na to by przygotować się do jeżdżenia w taki sposób żaby potem jak najmniej czasu musieć poświęcać niektórym sprawą. Do tego dzięki temu stajemy się sprawniejsi a same narty będą cieszyć nas bardziej. (plecy nie bolą?!)
    Na stokach zobaczysz wielu którzy podjęli skuteczną drogę by lepiej jeździć na nartach można obserwować ich metody i poczynania... Są dość spójne a poziom często wykracza poza instruktora PZN.
    Mówisz o luzie. Do lasu czy muldy można wjechać zawsze. O ile łatwiej i przyjemniej ci się po nich pojedzie jeśli nie będziesz się spinał bo coś tam boli, bo nie masz siły, czy tracisz równowagę...
    Lepsze przygotowanie cie zablokuje czy ułatwi sprawę?...

    • Like 3
  18. Mitek to co piszesz to są właśnie mity wytworzone przez poprzednie pokolenie i Januszów z AWFu w Polsce. Chcesz być jak Messi kop w piłkę ile tylko masz czasu. Nie masz efektów jak on... nie masz "talentu".

    Tak jak piszesz reakcja musi być automatyczna.  Tematem zajmuję się od  lat. Udało mi się pod tym kątem wyszkolić wielu ludzi i uzyskiwać na prawdę dobre efekty. Opiszę taki prosty przykład.
    Swojego czasu panowała moda na wszelakiego typu ćwiczenia kreujące równowagę. Stania na piłkach, slackline jakieś równoważnie. do tego dokładało się wszelakiego typu żaglowania rzucania piłkami itd...
    No i nagle ukazały się ciekawe porównania.
    Jeśli ktoś trenował tylko " cyrkowe" sztuczki to nauka ich szła mu stosunkowo wolno. opanowywał to wszytko na prawdę dużym kosztem. Ciekawostką było to że jeśli te ćwiczenia zaczynał trenować koleś  który wcześniej spędził dużo czasu nad rozbudową siły korpusu w danych łańcuchach ruchu (przysiady ze sztangą, martwe ciągi, snach,clean,...) to w ciągu miesiąca  miał lepsze efekty na tych "piłkach" niż ci którzy trenowali to systematycznie przez 2-3 lata.
    Bazą do naszej równowagi czucia terenu automatyzacji jest sprawność naszego ciała.
    Jeśli np puszcza nam korpus podczas jazdy na nartach czy robienia sztuczek z równowagą to kompensujemy to w inny sposób. (ruchem rąk przekrzywianiem tułowia)" na nartach jest to nie dopuszczalne".  Z bazy w postaci betonowego korpusu budujemy bazę na miękkie nóżki miękkie rączki. 
    Smutna prawda jest taka że o ile nie jesteśmy sprawnymi dzieciakami bez wad postawy to bez wybudowania tej bazy uczymy nasze ciało tylko poszczególnych sztuczek a nie łączymy ich w całość.
     

    • Like 1
    • Thanks 1
  19. Gabik oglądam tak twoje zdjęcia i filmy. Nie skupiaj się na szerokości. Jesteś po prostu  pospinany statyczny w ruchu. Czy to rolki czy narty, ustawiasz się w pozycji w której czujesz się bezpieczniej "szeroko" i dajesz biernie wieść pochyleniu stoku delikatnie próbując skręcać "w taki sposób żeby przypadkiem z tej swojej strefy komfortu nie wypaść(szeroko ustawiony)"
    Takie narty to jest żywioł a nie robienie klocka ."kopnij" w zewnętrzna naciśnij na nogę z całej siły 3 razy mocniej niż ci się wydaje że "jest mocno" pracuj biodrem. Jak człowiek jest spięty to czasem pomaga jak się gwiżdże albo coś śpiewa pod nosem 😉
    W domu możesz sobie np porobić wszelakiego typu skoki dosiężne ćwiczenia pylometryczne. Na tance wybrać się z żoną 😄 to powinno cie choć częściowo obyć z ruchem.

    • Like 1
    • Thanks 1
  20. 26 minut temu, mlodzio napisał:

    U siebie zauważyłem podobne zjawisko. Próbując jeździć szerzej blokowałem się i opierałem na wewnętrznej. To chyba naturalne przy takiej geometrii nóg jak nasza. Sądzę że stawy biodrowe indywidualnie też coś determinują. Być może w naszym przypadku naturalnym jest rozstaw na szerokość włożonego w środek buta.

    zauważcie sobie jedno... Ćwiczenia na płaskim równym stoku "zadaniówka". Zawsze zaczyna się od jazdy na wprost układamy się w pozycji i jedziemy przed siebie obciążając równomiernie obie narty. Stoimy wtedy MOCNO i potem z tej pozycji wychodzimy do obciążenia narty zewnętrznej. Jadąc po płaskim z wolną prędkością nie da się obciążyć od razu tylko zewnętrznej wiec przechodząc ze skrętu w skręt gramy balastem własnego ciała i dostosowując się do prędkości coraz mocniej dociążamy zewnętrzną.  Na nartach nie jeździ się jak Bańka Wstańka licząc tylko na siłę odśrodkową.
    Startując z pozycji MOCNEJ rozstaw nóg sam się układa.  Potem mamy układ do skrętu z włożonym biodrem, brakiem rotacji jak się załapie to przejście z jazdy na wprost do skrętu to  człowiek nie przejmuję się rozstawem nóg.  Wtedy błędami są wszelkiego typu szuflady, opadające barki,  A miedzy nogami ,rotacje itd... i to one dopiero blokują nasz układ w skręcie.
    Gabik jesteś jednym z użytkowników tego forum dla którego człowiek jest na prawdę pełen podziwu. Nie tylko gadasz ale starasz się rozwijać swoją pasje uczyć i wprowadzasz wiele rzeczy w życie. Aż miło się to obserwuje.
    Nie przejmuj się naszym gadaniem.  Ciesz się jazdą. A kiedyś może spotkamy się na stoku na jednym z wyciągów dla dzieci razem ćwicząc swoje kosefele 😉

    • Like 4
    • Thanks 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...