Skocz do zawartości

Marcin33

Members
  • Liczba zawartości

    671
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Marcin33

  1. Taaaa, ci co są z opozycji, to nieomylni geniusze. Dlatego dostają bęcki w każdych praktycznie wyborach od 5 lat, niereformowalni jak leninizm.

    No dlatego mamy bunt społeczeństwa. Becki to dają nieroby które chcą pić i leżeć a dzieci posłać na zebry o jedzenie do sąsiadów. Niestety taki elektorat głosuje i ma większość nad normalnymi pracującymi i chcącymi pracować. P.S. Kolejny trol??
  2. Panowie bunt rozpoczęty. Pewne wyciągi otwarte. Można jeździć na nartach. Chciałem zrobić reklamę ale poprosili by nie. Policja przyjechała ale po zatrzymaniu wyciągu i zebraniu się ludzi poszli. Myśleliśmy że ściągną anty ale był spokój i jeździliśmy sobie dalej. Podstawa to zero przyjmowania przez "turystów" i właścicieli mandatów. Koniec tego zaczynamy pospolite ruszenie. Pisiurów jest garstka reszta myśli więc razem możemy ich udupić. Pamiętać. Konstytucją mówi jasno i żaden pisiur tych praw ograniczyć rozporządzeniem nie może. Jebać policję i pisiury. Myślałem że czasów dziadków nie będzie mi dane doczekać ale wrócił PRL a raczej kaczyzm. Zero tolerancji dla łamania konstytucji. Kaczyzm za to toleruje pedofili. Zero koniec z tym. Stan klęski jest tylko jedyną metodą by nam powiedzieć że jest jak jest. Tylko wirusa niema więc spokojnie. P.S. Powiedziałem że córka jeździ w klubie a ja się dopisałem do listy. Chop ręce w dół i dał sobie spokój.
  3. Przeważnie jak są zapowiadane dość obfite opady śniegu , to później okazuję się że spada co najwyżej połowa zapowiadanych opadów , tym razem prognozy nie zapowiadały tak duży przyrost pokrywy śnieżnej. Do rekordu jeszcze sporo brakuje jeżeli chodzi o Kasprowy to w Marcu 2009 było 335cm , a maju spokojnie szło na nartach zjeżdżać od Kuźnic

    Akurat modele modelami ale bije się w pierś. Jaki stary taki głupi. Te opady powinienem przewidzieć. Szkolny błąd. Nad górami powstał efekt odwrotny do halnego. To było widać trzeba było tylko pomyśleć. Zwłaszcza północne stoki gór otrzymały bardzo dużo opadów. Główny rdzeń wilgoci przechodził nad Beskidami. Zobaczymy ile spadnie śniegu do jutra do wieczora.
  4. U mnie w porywach -11 plus delikatne prószenie śniegu. Teraz chyba dobrych kilka dni ocieplenia od jutra?

    U mnie 116 cm więc dużo śniegu. Dziś w nocy zacnie sypać śnieg. W Beskidach do jutra kolejne z 20 przybędzie. Pytanie gdzie kto mieszka. Zima wróci w całej Polsce że zdwojoną siłą około 5 lutego. Do tego czasu raz plus raz minus z opadami mieszanymi. W Beskidach od środy do soboty lekkie ocieplenie. Od soboty powrót śnieżyć. Ogólnie w górach wygląda to podobnie jak w styczniu 2019 w Polsce lało a nas zasypało. Kto wie czy w Beskidach tej zimy nie padną rekordy pokrywy śnieżnej. Przed nami bardzo zimowy luty. Marzec też może dać w kość. Kasprowy ma rekord ponad 300 cm i też może zostać pobity. Tak naprawdę zima dobiera się rozkręca. Turyści którzy schodzili wczoraj z Baraniej Góry twierdzili że śniegu jest po szyję. Sam tego nie sprawdzałem więc opieram się na zeznaniach innych.
  5. Zupełnie pomijam kwestie statusu materialnego. Ja przerabiałem podobny temat od strony kolarskiej wiosną. Im bardziej podrzędny wyścig im gorszy zawodnik tym więcej pretensji. Temat przycichł jak nie mogli nawet "prosi" to nie było argumentu. Mnie po prostu i to bardzo szkoda tych dzieciaków, którzy nie mogą i tylko dlatego chciał bym zamknięcia dla wszystkich. To, że się na samym stoku nie zarazisz jest tak samo pewne jak to, że nie będzie to miało miejsca na chodniku czy ulicy. Jak pisałem są miejsca na tej planecie gdzie ludzie się aż tak nie buntują bo jest to lepiej rozwiązane. I co mi po ich honorze i odejściu? To jest ten czas gdzie te kurwy maja gnić za kratami i tam zdychać. Kiedy jak nie teraz? Jeszcze są tacy, którzy pamiętają jak ładowało się na ulicy zdrajcom kulę w łeb. To nie są jakieś prehistoryczne czasy. Co z tego, że ktoś otworzy knajpę jak zadarł z Sanepidem. Jak dostaną prikas to ich psychicznie wykończą kontrolami nawet jak to się skończy (i tu można się uśmiechnąć). U mnie w byłej już pracy dopieprzali się do zatartych znaczków dopuszczenia do żywności (to te wytłoczenia na plastiku z kieliszkiem i widelcem) gdzie na Rynku Głównym w Krakowie w nie jednej knajpie gotowałeś ze szczurami po rękę.

    Za czyje pieniądze. Swoje?! Rządu?? Nasze bo pewnie nie Twoje. Kto finansował to że jeździłeś??
  6. Ludzie dajcie spokój to pajac który dodatkowo naprawdę jest debilem. Jemu nawet młotem nie pomoże. To ten lepszy sort on rozumie tylko prawdę objawioną przez jego Boga. Mam nadzieję że też nie pójdzie się zaszczepić bo mu wszczepią czipa. Zawsze jest szansa że przy następnych wyborach idiotów głosujących na idiotów będzie mniej. To jest ten który bierze ale pracować mu się nie chce. Zrobi wszystko napisze wszystko byle brać pić i leżeć.
  7. A mnie w szkole uczono, ze 46% to mniej niż 56% Potem w liceum, że 56% to więcej niż 55% dozwolone w konstytucji A na studiach, że zadłużenie publiczne jest spłacane procentem od PKB (przez podatki) więc jedynie sensowne to podawanie go jako procenta. 1000zł do spłaty długu przy 2000zł pensji to większe obciążenie niż 3000zł długu przy 10000zł pensji.

    Kto pajacu płaci te podatki. Twoje pisiury i żyjący z socjalna czy my gorszy sort który pracuje i opłaca was. W dupie mają wszystkich teraz uznali że wolą pożyczać niż przejmować się tymi co płacą. Lasy też zarażają pajacu??
  8. Aha... rozsądny... to pewnie jako rozsądny wiesz, że obecnie zadłużenie jest niższe niż za Tuska?

    Kurwa panie i panowie to już jest hit. Tego nawet TVPis już nie wciska bo mamy największy deficyt w historii a w tym roku przekroczymy konstytucyjne zadłużenie finansów publicznych czyli 55% PKB. Kurwa to naprawdę jest hit.
  9. Buhahaha, miłość do PiSowców u niektórych jest tak wielka, że ich wyznawcy tłumaczą ich goręcej niż oni sami siebie :D

    Kurde jak uważam co uważam to tu masz święta rację. Post genialny i trafiony w dziesiątkę. Lepiej tego się nie da ująć. Och Ci kochani pisdzielcy i ta ich bezgraniczna miłość.
  10. Dziś chwila odpoczynku. Mamy przelotne opady śniegu. Zrzucić śnieg z dachów przygotować miejsce na następny i czekać na kolejne śnieżyce jutro. Mogą dać kolejne 40 cm śniegu. Później fala mrozów. Następnie delikatna odwilż na 2 do pięciu dni która spowoduje że śnieg siądzie a zakończy się najprawdopodobniej kolejna porcja dużych opadów śniegu. Najgorsze że luty przed nami zima dopiero pokazuje wstęp. Strach się bać rozwinięcia. Zakończenie też może być ciekawe bo marzec ze względu na rozpad wiru polarnego może być bardzo ciekawy. Pamiętacie jak 20 marca w Polsce było poniżej -20 stopni. To było niedawno. W tym roku też tego nie można wykluczyć.
  11. Skoro masz trochę pola pod Baranią Górą, to zbuduj tam mały ośrodek narciarski z orczykami. To by było coś, jakbyś ten ośrodek nazwał?

    Kasa to pierwsze. Drugie to raczej zamierzam iść w domki całoroczne w części w części tylko letniskowe. Zdecydowanie bardziej opłacalny biznes. Może jakiś mały talerzyk kiedyś ale na razie inne wydatki. Teraz inwestuje w fotowoltaike.
  12. I sam naciągałeś tą linę? Już w szkole musiałes być bardzo mocny .... w gębie.

    Proste jak metr sznurka w kieszeni. Wystarczy trochę inteligencji. Lina od dziadka tylko 8 ósemka. Kolega miał dziesiątkę po sąsiedzku ale trochę krótszą tylko 500 m jednak na drzewo dużo lepiej się łapała. Idziesz z lina na dół i w górę. U góry miałem silnik z przekładnią i kołem od roweru oczywiście z wspawanymi drutami by ją wzmocnić. Szprychy chyba były by słabe. Na tym dentka skrócona odpowiednio by ciasno przylegała. Silnik z przekładnią na podeście przywiązany liną do drzewa. Na dole był koło nie wiem skąd dziadek miał ale wielkości koła do taczki na haku. Do haka pas i do drzewa i dwoma klamrami się linę naciągało. Lina oczywiście po ziemi szła. Tam gdzie wchodziła głęboko w ziemię (śnieg) kładło się klocki drewna. Uchwyt to kawałek drzewa nacięty np kawałek sztyla nacięty z jednej strony na linę z drugiej strony dziura na mocny sznurek. Sznurek wiązało się z paskiem do spodni i na biodra. Pasek najlepiej ze skóry i szeroki. Tak to za bajtla się robiło wyciąg byle by jeździć na nartach. Trochę inteligencji i dało radę. Sąsiad miał na odwrót. Silnik na dole koło u góry. To wynikało z położenia domu czyli dostępu do prądu. To były czasy. P.S. Linę mi zaplatał wujek.
  13. O czym Ty piszesz, o jakim "naszym systemie"? Przecież tylko 5 stycznia zaszczepiono w Polsce ponad 63 tyś. ludzi. Tempo szczepień u nas, zależy od dostaw szczepionki w ramach Unii Europejskiej, a tu jak widać nadal aktualne jest "Nur fur Deutsche"

    Ta tempo szczepień od dostaw. Dostaliśmy ponad milion dawek (bez tej szóstej licząc) a zaszczepionych 250 tyś. Druga dawka dla tych zaszczepionych to 250 tyś. Matematyka jest piękna. Powinno być prawie 600 tyś zaszczepionych (dolicz jeszcze 6 dawkę szczepionki to wyjdzie 700 tyś). Przestań oglądać TvPis bo tam pracują imbecyle. Przestań też z siebie kreatyna robić. Chyba sam potrafisz liczyć. Szczepimy tak szybko jak mądry jest ten rząd. Jak te głupoty przeczytałem to aż się za głowę złapałem. Jak można być takim bezmyślnym idiotą i pisać takie głupoty.
  14. Wiem że opady to najmniej sprawdzalna część pogody długoterminowej ale wygląda na to że w przyszłym tygodniu góry zasypie. Powiedziałbym nawet że większość Polski zasypie oczywiście nie tyle co w górach ale jednak. Kto wie czy zwłaszcza na Żuławach Wiślanych pokrywa śnieżna nie przekroczy pół metra to apropo nizin.
  15. Zima przyszła nie tylko w górach ale też na większy obszar kraju. Wygląda na to że z nami zostanie dlugooooooo. Oczywiście mniejsze czy większe epizody ciepła się pojawią ale zima może nam się ciągnąć. Zastanawiam się nad wirem polarnym. Obecnie cały znajduje się nad Europą ale w stratosferze. Jego wpływ na pogodę przy ziemi jest dopiero po od dwóch do sześciu tygodni. Do tego w Kanadzie mamy 10 stopni ponad normę. Naprawdę jestem ciekawy jak będzie wyglądał koniec stycznia i luty. Ba GFS wrzuca czasem w marcu po -20 stopni co jak wiemy jest możliwe bo takie mrozy mieliśmy pod koniec marca niedawno. Jedno jest pewne będzie ciekawie. Pytanie tylko czy będzie padać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...