Skocz do zawartości

pakalolo

Members
  • Liczba zawartości

    185
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez pakalolo

  1. Witam Forumowiczów ;)

    po zeszlorocznym kontakcie z nartami Stockli - testowalem Laser SL i SX jestem zdecydowany na zakup ktorejs z nich. Dotychczas zbyt malą uwagę przykładalem do sprzętu ...
    Moje pytanie brzmi: czy cos jeszcze wziąć pod uwagę w testach?
    Przy Jaworzynie Krynickiej mogę testować Rossiggnole i Heady.

    1. M
    2. Wiek 41
    3. Waga72
    4. Wzrost 178
    5. Jak długo jeździsz na nartach ? 30 lat
    6. Umiejętności 6-7
    7. buty ? I tak kupie nowe z min 90 flex
    8. Aktualnie Atomic Sl Race 10... Wczesniej różne np zjadowe Kneissl a nawet Polsporty ;)
    9. Jaki preferujesz promień skrętu, szybkość jazdy ?
    Ostatnio najbardziej gigant ale zwykle raczej w stronę jazdy slalomowej
    10. Trasy czerwone i czarne
    11. Jak lubisz jezdzic? Pol na pół ani sportowo ani rekreacyjnie. Raczej szybko i ostro.
    12. Jak z Twoją kondycją, ile dni w sezonie spędzasz na stoku ? Powiedzny 2 tygodnie,
    13. Możliwości finansowe do 5tys. Ze wskazaniem na mniej

    Pozdrawiam 1siedem
    PS Szczególne pozdrowienia dla Harpii ( Amstafy szczekają ;)

     

    Ja bym polecił zdecydowanie SX-y, to są narty które przy odpowiednim potraktowaniu czynią cuda. Z resztą wystarczy pooglądać skicross. Ale jeżeli szukasz także narty do krótszego skrętu to faktycznie CX może być lepszy. Z drugiej strony jeżeli celujesz w takie narty to obawiam się że flex 90 to trochę za mało, przydało by się tak ze 110-120 żeby móc wycisnać z tych nart więcej.

     

    Jeździłem też trochę na SL, 2 modele wstecz. Narta trudna, nie wybacza błędów.

  2.  

    w kontekście tego dlaczego jest jak jest i jak to wygląda z perpektywy zaangażowanego rodzica cytuję post z pewnej grupy na FB:

     

    "Witam serdecznie całą Grupę.

    Czytam Państwa posty, opinie, komentarze i długo zastanawiałam się czy włączyć się do dyskusji.
    Zastanawiacie się Państwo nad stanem i przyszłością polskiego narciarstwa alpejskiego.
    Piszecie o kadrze A, wymieniacie nazwiska z przyszłością lub bez, narzekacie na finanse, oceniacie, oskarżacie. Moim skromnym zdaniem ( rodzica byłego narciarza ) nie tędy droga.

    Przy ostatniej dyskusji nad otrzymaniem kwalifikacji IO padały sumy wydane przez Pana Jasiczka - 1 milion czy Pana Kłusaka 150 tysięcy. Naprawdę ? Proszę przeliczyć : potrzebny sprzęt, wyjazdy, przejazdy, hotele, trenerzy, wpisowe…. Sumy są ogromne !!!!

    Sportowców buduje się od dołu, nie od góry !!! Ci którzy są , są finansowani, edukowani głownie przez rodziców, przez ten tak zwany KOR, bo tylko szalony rodzic wydaje takie kwoty na sport nie mający w tym kraju żadnej przyszłości. Związek wyciąga ręce właśnie po tych zawodników, których rodzice mieli na tyle cierpliwości lub pieniędzy żeby tą drogę kontynuować. Nie odbieram tym zawodnikom pracowitości i talentu. To nie polega na tym,żeby PZN powyciągał rodzynki z tortu i zamiast pomagać kładł kłody pod nogi. Życzyłabym sobie więcej szacunku dla tych zawodników i finansujących rodziców - chociażby za wytrwałość.

    To nie są skoki, gdzie dzieciaki chcące trenować otrzymują cały sprzęt, nie muszą płacić za wyciągi czy możliwość ustawienia bramek na trasie. Tu podstawy leżą na barkach rodziców, którzy mają do dyspozycji komercyjne kluby.Komercyjne !!! To są w większości ludzie, którzy zarabiając propagują fajne, amatorskie narciarstwo. Amatorskie !!!!

    Przez wiele lat obserwując treningi czy zawody przewinęło się wiele dzieciaków z niesamowitym talentem w zdezelowanym sprzęcie, w potarganych gumach, wytartych kaskach. Dzieciaki miały talent i chęci - nie miały tylko finansów. 
    Górskie miejscowości turystyczne chwalą się sukcesami miejscowych sportowców. Czy nie mogłyby stworzyć miejscowych klubów/ klas sportowych finansowanych przez miasto, ze skipassami sponsorowanymi przez właścicieli wyciągów, z miejscowymi sponsorami budując alpejską młodzież od podstaw ? ( Tylko proszę mi nie mówić o SMS-ach, które alpejczyków mają gdzieś, poza tym że ich praca zaczyna się od gimnazjum, a to już chyba trochę za późno. SMS-y których niektórzy trenerzy zamiast budować kariery zawodnicze je po prostu niszczyli - pozdrawiam Zygmunta Fiedora, Kacpra Moskala i wielu wielu innych ).
    Pozdrawiam mojego syna, który w wieku 15 lat powiedział : “Mamo w tym kraju to jest bez sensu, szkoda pieniędzy” - miał rację.

    Pozdrawiam wszystkich zawodników, którzy muszą bardzo kochać ten sport i pomimo tego całego gówna wokół narciarstwa alpejskiego w Polsce dalej mają ochotę trenować oraz Wszystkich rodziców którzy chcą to jeszcze finansować ! "

  3. Tak się dzisiaj zastanawiałem ,czy nie było w pobliżu innych ekip ,które mogły pomóc ? Czy tylko nasi bez zastanowienia podjęli walkę o życie innych?

    A tak poza tym , straszne co ludzie siedzący w papciach przed kompem wypisują w komentarzach ,dobrze ,że przynajmniej na to forum nie dotarły trole.

     

    Raczej nie, nic nie słychać o innych wyprawach działających w pobliżu. Z resztą od kiedy Simone Moro zdobył Nangę zimą to póki co góra przestała być atrakcyjna, oczywiście nie dla Czapkinsa

  4. Zdjęcia

     

    Cześć

    zdawaj relacje, jestem mega ciekawy i zainteresowany. Planuje wypad do Sierra Nevada od dłuższego czasu. Szczególnie interesuje mnie pogoda na miejscu i jak tam z tym śniegiem. Pamiętam, że byłem kiedyś w okolicach w maju i szczyty były pięknie ośnieżone a 20 km dalej można było się wykąpać w śródziemnym.

  5. Jeśli ktoś potrzebuje info z pierwszej ręki to faktycznie pokrywa na Siglanach jest solidna. Dzisiaj do godziny 13 warunki były przywzoite, brak przetarć, wystarczająca warstwa śniegu.

  6. No co ty gadasz ,dla Szczyrku to żadna alternatywa i w ogóle nie wiadomo ,czy coś otwierają ,poza tym tam jest brzydko ,nudno i niemodnie ,wyciągi są stare ,nie ma naśnieżania ,nie ma knajp na stoku,jest daleko ,krzesełko na Buczynkę nie chodzi,a wjazd na Szczawiny trwa pół godziny. Nie jedźcie tam ,szkoda kasy ,ja jutro jadę ,to napiszę wam jak było.

    Pozdrawiam

     jak dla mnie możesz jechać do Szczyrku i stać 30-50 minut  czekając na jeden wjazd. Ja tam pomęcze się w Korbielowie bo lubię 

  7. echh to chyba trzeba odpuścić sobie nartowanie w święta w Wiśle/Szczyrku i poczekać na zimę.....

    coś tam się zarzekali że pootwierają na święta te trasy wokół Czyrnej ale to chyba będzie niestety otwarte na siłe bo ze śniegiem jest w tej części naprawde marnie a przy tych temperaturach to nie ma jak naśnieżać.

  8. Cześć

    Myślę, że katastrofy to kolega w ogóle nigdy nie widział. Spędziłem tam wiele sezonów i praktycznie nigdy katastrofy nie było - zawsze dobra zabawa.

    Pozdrowienia

    Cześć

    a jak Ci powiem że zburzyli akwarium?

    To dopiero katastrofa

  9. krótka recenzja z dzisiejszego otwarcia bo akurat wróciłem:

     

    1. Jeżeli chodzi o samą infrastrukturę to wygląda to naprawdę dobrze. WIdać przemyśleli temat i zarówno krzesło jak i gondola są szybkie i mają dużą przepustowość. Mimo natłoku ludzi nie było kolejek. Niestety wyciągi często stawały i mieli jakieś tam problemy, mam nadzieję że się ogarną. Oczywiście standardowo brakuje mi na wzór austryjacki jednej dużej knajpki samoobsługowej z fajnym wyborem żarcia i dużą ilością miejsca.

     

    2. Przygotowanie do otwarcia niestety fatalne bo otworzyli tylko trasy 3 i 4. Dzisiaj odwilż, trasy do połowy były twarde i znośne ale niżej katastrofa, kamienie i bardzo miękko. Do tego szerokość trasy 4 była naprawde marna, nie wiem po co aż tak wcześnie otwierali tą część- pewnie ze względu na kanapę.

     

    3. Za skandal jednak uważam ze nie otworzono orczyków na Małe Skrzyczne bo tam warunki byłoby zapewne rewelacyjne a i chyba łatwiej ze względu na wysokość powinni mieć z przygotowaniem? 

     

    Reasumując, mają w otoczeniu ośrodka jeszcze sporo do roboty. Nowa czerwona trasa wygląda przyzwoicie choć troche wąska się wydawała z wyciągu. Jak połączą SON z COS to naprawdę będziemy mieli mały alpejski kurort. Licze na to że przyłożą się do przygotowania tras i udostępnią w tym roku wszystkie choć na kilka weekendów.

  10. Moje odczucia z Włoch są krańcowo odmienne od wkg - dzikie tłumy w lutym i marcu, sporo pojedynczych tras z wyciągu, ograniczone możliwości jazdy off piste. Policja na stoku i mandaty. Do tego daleko (w stosunku do Austrii), krótki sezon. W schroniskach drożej a standard niższy jak w Austrii - darmowej gorącej wody jakoś nie pamiętam. To co napisałem to oczywiście generalizacja - jak widać można różnie trafić szczególnie, że Włochy to np też Aosta czy Cervinia. 

    Czyli są plusy dodatnie i ujemne. 

     

    Odległość, jakość infrastruktury (przepustowość), stado fantastycznych nowoczesnych ON plus świetne karnety sezonowe działające blisko 7 m-cy dla mnie przemawiają za Austrią. Nikt nie rozwija się choćby w przybliżeniu w takim tempie jak Austria. Taka Francja na tym tle robi się trochę skansenem. Ale ja nie mam problemu z jazdą na off piste w ograniczonej widoczności i słońce nie jest tak silnym czynnikiem jak u innych.

     

    Edit

    @wkg

    Tatry są świetne do skiturów! Staram się co roku przynajmniej raz tam pojechać na parodniowy wyjazd. Chodzimy głównie na Słowacji - jest tam sporo trochę trudniejszych zjazdów do zrobienia.

     

    Pozdro

    Wiesiek

    To też trzeba zaznaczyć że włosi często mają przerwy i ferie zimowe właśnie pod koniec lutego - zazwyczaj widać wtedy faktycznie zwiększoną ich ilość :)


  11.  

    Oczywiscie we Włoszech poziom nieporównywalnie wyższy niż w Austrii nie mówiąc o atmosferze. Austria bliżej ale wszystko takie siermiężne : /

     

     

     

    Bywam i podejrzewam że wystarczająco często żeby to ocenić. Po pierwsze baza noclegowa w Austrii jest dużo większa i łatwiej dostępna. Posiadają też znacznie szerszy standard do wyboru i tak jak mówie uważam, że najtańszy apartament pod względem standardu bije na głowę najtańszy apartament Włoski.


  12. Nie,to ruch podudzia.On ma dwie funkcje.

    1.Wyrównanie dziobów,bo tylko z tej pozycji możliwy jest obrót kości udowej w panewce stawu biodrowego,niezbędny w prawidłowym zakrawędziowaniu i prawidłowym układzie bioder.

    2.Przeniesienie ciężaru na tył narty zewnętrzej,zakończenie skrętu,wygięcie narty i odbicie z tej wygiętej narty w kierunku nowego skrętu,zabranie energii,przyspieszenie(dodatkowo,u zawodników ,dochodzi do rozciągnięcia boostera,który ma pomóc potem w szybkim powrocie na przody).

    Ty Ferra zafiksowałeś się trochę na cofaniu wewnętrzej narty,a to ruch całkiem inny.Lepiej pracować obiema nartami w fazie przejścia,czyli robić feet back w ten sposób:

    Tu jest wyraźnie pokazany.Ten ruch jest niezbędny w jeździe z aktywną pracą przód-tył,kiedy naprawdę wykorzystuje się odbicie z tyłów nart.

    Jak kiedyś pisałem,pewne rzeczy można wytłumaczyć tylko na śniegu.Przykładowym ćwiczeniem jest dolphin turn,bo albo robi się go dobrze,albo w ogóle nie wychodzi,czyli albo odbijasz się z tyłów,podciągasz stopy pod siebie,lądujesz na przodach,albo nie ma tego skrętu.

     

    nie trudno się nie zgodzić. 8-9 lat temu zaczynałem eksperymentować z skrętem ciętym i szukałem sposobu na dokręcenie i doładowanie narty celem skrócenia skrętu oraz uzyskania energii do przerzucenia nóg w następny skręt. Poeksperymentowałem z dolną nartą i zauważyłem, że właśnie jej podciągnięcie ruchem podudzia do przodu powodowało gwałtowne skrócenie promienia skrętu i dużą dawkę energii do wykorzystania w fazie między skrętami.

     

    W praktyce czułem ze to dociągnięcie najpierw było wywołane zwiększonym naciskiem na zewnętrzną, następnie ruchem do przodu oraz gwałtownym odpuszczeniem i przejściem w drugi skręt. Mnie osobiście tak wykorzystywana dolna narta często pomagała na przejazdach SL.


  13. Moze ktos polecic sprawdzone miejsca na 1. wyjazd na narty za granice? Wyjazd 5-7 dni, budzet ok. 2000zl/os. (jeśli to realne), 4-6 osob.

    Chcielibyśmy pojezdzic wreszcie na naturalnym sniegu  :D i na trasach, które ciesza oko (dobrze przygotowane).

    Lubimy raczej agresywna a nie rekreacyjna jazde.

     

    Im więcej info tym lepiej, bo jesteśmy totalnie zieloni w temacie wyjazdow zagranicznych.

     

    wybierz coś w Górnej Austrii, ewentualnie Styria i Salzburg. Przeklikaj sobie ośrodki na mapie i coś wybierz : https://www.bergfex.pl/oesterreich/

    Włochy są ok, szczególnie Folgaria-Lavarone godna polecenia, o ile znajdziesz nocleg w dobrej cenie. Austra ma tą zaletę że baza noclegowa jest dużo lepiej rozwinięta, łatwiej znaleźć coś w niższej cenie i naprawdę solidnym standarcie. Włochy jeżeli chodzi o sam standard apartamentów leżą i kwiczą, w tej samej cenie zawsze wygra Austria. No i bliżej :)

  14. Przy otaczającej mizerii, kiedy ośrodki z większym zadęciem odwołują/przesuwają rozpoczęcię sezonu Siglany spisują się na medal! W Wiśle +4 a na Siglanach twardo, równo i można było pokręcić na krawędzi. Najpóźniej o 11 czas na szersze narty i zabawę w mięknącym śniegu. Pięć do dziesięciu osób na stoku.

    byłem w zeszłym tygodniu i warunki do 13 super, potem ilość ludzi już robiła swoje. Mimo tego jutro melduje się tam też ze swoją szkółką, póki co nie ma alternatywy w okolicy.

  15. Cześć

    Kolega trochę ma rację Ferrari bo piszesz o oczywistościach jakbyś odkrył Amerykę. 

    Pozdrowienia

    ja sie koledze nie dziwię, dla nas może to oczywiste ale dla zapewne znacznej części instruktorów pracujących w PL takie nie jest. Zapewne kolega Ferrari trafił na niekompetentnego :)

  16. Witam.

    Na mapce z ośrodków w okolicy  Berchtesgaden jest napisane ,że są tam 24 wyciągi z tego 22 orczyki.W dodatku największy z sześciu okolicznych ośrodków  w tym roku będzie zamknięty.Kolega,który mnie tam ciągnie  mówi,że jeżdził cały czas krzesełkami.Może mi ktoś napisać czego tam się mogę spodziewać?Jadę na rodzinny wyjazd ,ale nikt z nas nie lubi orczyków i nie chciałbym na minę wlecieć.

    W tym kompleksie jeździłem tylko na Jenner i wiem jedno  - trochę przestarzała infrastruktura i trudne trasy. Na rodzinny wyjazd kiepski wybór.

  17. Jeśli chodzi o górną nartę to odpalcie teraz EUROSPORT i slalom mężczyzn. Obserwujcie co się dzieje z górna nartą w fazie inicjacji i w fazie zasadniczej skrętu - narta jest podniesiona u wielu zawodników a śniegu dotyka na wysokości bramki dopiero.

  18. Zieloności ciąg dalszy :)

    Elan GSX Master.

    Długość 180.

    R 21,2

    taliowanie110/69/94

     

    Narty z wstępnie wygiętą płytą carbonową która po przyklejeniu do nart , pod wiązaniami częściowo się prostuje zachowując skumulowaną energię.

    Minimalny Early Rise Rocker i bardzo elastyczny przód.

    Zapowiadają się bardzo ciekawie.

    Chyba będzie trzeba szybko bujnąć się na Kasprowy :)

     

    po przetestowaniu swoich nowych SLX-ów chętnie bym przygarnął te GSX-y :)

  19. Siema.Jak staniesz na dolnej narcie to wewnętrzna się odblokuje.Tors ma być nie ruchomy a noga dolna (wewnętrzna może być lekko uniesiona) ruchem obrotowym ,po okręgu robi łuk,rotujesz narty i z drugiej strony na dolnej narcie po okręgu  robisz łuk.Narty chodzą pod torsem a nie razem z torsem.Ot,takie tam banały ;)  I takie pytanie,co to znaczy że narta daje kopa i kiedy to jest możliwe ?pozdr.

     

    Kopnięciem narty mozna okreslić moment maksymalnego dociążenia narty w skręcie po którym następuje jej gwałtowne odciążenie. W praktyce czujesz to kiedy zaczynasz przerzucać narty ze skrętu w następny skręt, kopnięcie albo wykorzystujesz ułatwiając sobie przejście w następny skręt wyjściem w górę i wykorzystaniem tej siły do NW lub kompensujesz całkowicie przerzucając nogi w następny skręt (jak np. na slalomie)


×
×
  • Dodaj nową pozycję...