Skocz do zawartości

paolomario

Members
  • Liczba zawartości

    429
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez paolomario

  1. :D - o, tak mi się micha cieszy od wczoraj, kiedy to wsiadłem w końcu na swoje P800 (a czekały na mnie od jesieni). Po całym roku na sztucznym stoku, w końcu na śniegu na ostatniej białej wyspie Roztocza, w Jacni... polubiliśmy się od pierwszej chwili :)
    Krótki, długi skręt... idą jak po sznurku :)

    Ja, 168 - 80, one nowe z sezonu 14/15 - 165cm.
  2. Ha, a właśnie miałem pisać, że przymierzałem takie w Decathlonie ale trudniej chyba znaleźć głowę odpowiednią do takiego kasku niż kask do głowy ;) więc spoko Maciej S, że Ci pasuje bo mi przy różnych rozmiarach szyba zamykała się daleko od nosa
  3. No nie,miałem na myśli ćwiczenia ,że tak określę stacjonarne ,rowerek ,orbitrek ,wioślarz itp.


    Ja to kilka razy w tygodniu Tour de Pologne robię na rowerku. Do odcięcia :D
    A jak z takim pulsometrem się współpracuje?

    20kg temu to rzeczywiście więcej ruchu było. A potem deskorolkę człowiek zamienił na Tony Hawk Pro przed TV i się popsuło :(
  4.  Ale nie dzięki diecie, tylko faktycznie spalił kilogramy na nartach?

     

    Od roku, dwa, trzy razy w tygodniu na stoku (sztucznym) po dwie, trzy godzinki za każdym razem. A jak nie, to w domu rowerek albo ćwiczenia na wzmocnienie (podobno 25 minut ćwiczeń areobowych dziennie zapobiega Alzhaimerowi czy innemu Parkinsonowi).  I waga mi prawie nie spada (80kg przy 168). Owszem, lubię zjeść i podjeść lubię. I chyba już nie zrzucę :( Przynajmniej o konstrukcję do dźwigania tego zacząłem dbać i te moje sesje nartowe nie są już męczące. Czyli kondycja jest, ale spadek wagi nie :(

    A pocenie to chyba dosyć indywidualna sprawa. Zależy jak organizm reaguje na wysiłek czy to fizyczny czy intelektualny. Ja mogę nic nie robić a w stresowej sytuacji spocić się jak koń na westernie :) Pół życia temu, gdy ważyłem coś z 56, też tak było. No ale zgodzę się, nam grubasom, pocenie się łatwiej przychodzi  ;)


  5. Jeździłeś do tej pory na za krótkich nartach i dalej chcesz na takich jeździć. Skoro dobrze jeździsz to strach przed nartami o odpowiedniej długości jest bez sensu. Dasz radę na dobrych!

    Czyli Blizzardy minimum 167 cm, a Felki minimum  170 cm.

     

    (...)

     

    Na początku będzie trochę trudniej, ale dłuższe narty będą domagały się jazdy lepszej technicznie. W pewnym sensie wymuszą postępy.

     

     

    Z tym trudniej... to trochę zależy od nastawienia. Ja zaczynałem na 145 i byłem z siebie strasznie dumny, gdy przesiadłem się na 155. Aż pewnego dnia chłopaki z przystokowego zasobnika przez pomyłkę dali mi 165. Jeździło mi się świetnie, a zorientowałem się, że mam dłuższe narty dopiero, gdy je zdawałem. Od tamtej pory takich używam :) . (ja - 168cm i z 10kg nadwagi ;)  ) Jednym słowem - warto :)

  6. A w temacie, to w Wyborczej chyba poczuli pismo nosem bo taki poradnik dziś się pojawił:
    http://nanarty.sport....html?pelna=tak
    :)

    Ciekawe. I powiem szczerze, że tym podobne uskuteczniam. Bo ja tu występuję jako osoba z nadwagą i mięśniem piwnym, bez ambicji na sześciopak (plażowania nie lubiłem nawet jak piękny i młody byłem, a pod kurtką zimową i tak nie widać) i świętym przekonaniem, że czego jak czego, ale umiłowania jedzenia się nie wyrzeknę. OK, miażdżycy nie mam - jak siadam to sobie nie miażdżę (jeszcze), a buty ze skłonu dopnę (przy odrobinie szczęścia). Ale odkąd tego bakcyla na narty złapałem to przynajmniej o rusztowanie się troszczę i te wszystkie stawy i mięśnie staram się wzmocnić mając nadzieję, że na śniegu też zaprocentuje.
    Pisali też gdzieś ostatnio, że 25 minut dziennie ćwiczeń aerobowych pozwala obniżyć ryzyko Parkinsona czy innego Alzhaimera :) Więc chyba warto. Z drugiej strony ludzie, którzy udzielają się na takich forach to chyba i tak to wiedzą.
  7. A ja w Black Friday ustrzeliłem tanio gogle Liquid Image All Sport z wbudowaną kamerką HD 720 :D

    Mają być uzupełnieniem mojej SJ4000, którą zazwyczaj mocuję na szelkach.

    Pierwsze wrażenia i testy jak najbardziej pozytywnie. Pasują do kasku, nie są ciężkie, w sumie nawet wygodne. Obsługa prosta.

    Z filmików jestem zadowolony, chociaż jest widoczny spory efekt rybiego oka, ale co ciekawe, właśnie "w akcji" ten efekt jest mniej widoczny.

    Tutaj próbki z testów dzisiejszych na moim okolicznym suchym stoku:

    (standardowo na YT trzeba przestawić ustawienia na 720)

    https://youtu.be/gEsakEk9Q7M

    https://youtu.be/NC5SW2qVC_g

     

    W zestawie jest taki specjalna "klinowa" podkładka (wedge), która podnosi kamerkę o 10 stopni - ja ją zamontowałem bo czytałem w wielu opiniach, że normalnie skierowana jest za nisko.

     

    Szybkę na razie mam zamontowaną  pojedynczą ("białą", "czystą"). W zestawie jest podwójna, na narty, polaryzacyjna, w kolorze szarym (?), grafitowym (?), ale w większym rozmiarze przez co gogle robią się dla mnie wtedy za duże. Pewnie dokupię odpowiednią przed wyjazdem na ferie. Zastanawiam się czy kupować podobną do tej na narty czy nie jest przypadkiem za ciemna. A tak w ogóle kupować z podwójną szybą czy pojedynczą?

  8. Ze swojej strony to polecę słuchawki bluetooth Philipsa. Mi bardzo pasuje ich brzmienie, ale główna zaleta to "bezprzewodowość". Sterowanie oczywiście wbudowane w słuchawki. Każde jakie miałem wytrzymywały na naładowaniu spokojnie 9 godzin a zasięg rewelacyjny. Prawie w ogóle na zewnątrz nie słychać co słucham.
    Zaczynałem od tych:
    https://saturn.pl/ko...ips-shb-4000-10
    Fajne małe, ale się nie składają i poduszki z gąbki. Córcia mi rozwaliła wejście do ładowania to kupiłem te:
    http://www.philips.p...tereo-bluetooth
    Mega-wygodne, przyjemne skórzane poduszki na uszy i podparcie na głowę, fajnie wyglądają, składają się, do tego jak bateria padnie to można podłączyć kabel. Minus trochę, że przycisk Play/Wybieranie rozmowy jest duży i tworzy całą okrągłą " pokrywkę" słuchawki - łatwo go wcisnąć i do kogoś zadzwonić (wybiera ostatni numer); musiałem wyłączyć tą opcję w smartfonie.
    Niestety kiedyś wrzuciłem je do plecaka a na nie pudło z piętnastoma browarami i je uszkodziłem :(
    Ostatnio w promocji trafiłem takie:
    https://saturn.pl/ko...-shb5500-czarny
    Też bardzo fajne :)
  9. I w zeszły piątek na moim okolicznym stoku podpatrzyłem właśnie jak snowboardziści uruchamiali sobie nawzajem kamerki na kaskach :)
    A dźwięki, to jakoś nie mogę znaleźć w ustawieniach podgłaszania, bo owszem słychać pipnięcia po wciśnięciu, ale gdy kamerka zamknięta w obudowie to ledwo ledwo :(
  10. Mnie odnośnie tej kamerki (SJ4000) niepokoi taka sprawa, że będę miał problem z uruchomieniem nagrywania, gdy będzie zamontowana na kasku. Z obserwacji widzę, że kamerka wygasza ekran bardzo szybko i trzeba raz wcisnąć jakiś przycisk by wybudzić a dopiero potem OK by rozpocząć nagrywanie. Szkopuł w tym, że w grubszych rękawicach czasami trudno wyczuć te wciśnięcia przycisków i nie wiadomo do końca czy tylko wybudziło się kamerkę, czy uruchomiło już nagrywanie. Ja zazwyczaj nagrywam z szelek (tutaj moje nagrania ze sztucznych stoków w UK: https://www.youtube....JRw?app=desktop) więc mogę podpatrzeć co się dzieje a na kasku będzie trudniej. OK, można wspomóc się smartfonem i WiFi, ale to i nie poręczne, i skraca zapas prądu w baterii. Myślę czy nie zainwestować w jakieś gogle z kamerką (coś z Liquid Image dla przykładu) jako wsparcie dla SJ4000.
    Swoją drogą to świetna kamerka :) I ja mam w zestawie dwa różne mocowania do kasku, włącznie z tym zakrzywionym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...