Skocz do zawartości

AndRand

Members
  • Liczba zawartości

    599
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez AndRand

  1.   A to jest najprawdziwsza prawda. Podobno na desce dość łatwo się nauczyć jeździć, ale szybko się nudzi. Ja po +30 latach na nartach cały czas mam coś jeszcze do nauczenia
  2. Na początku te dwie kotwice na nogach nie wyglądały zachęcająco - może zna ktoś botki wypornościowe? Ale ja bym chętnie spróbował - tym bardziej, ze łapanie równowagi na dsce nie jest wcale takie proste.
  3.   Jedni kolekcjonują trasy czarne, inni nachylenia
  4.   Ja polecam jazdę na sztucznym stoku w środku lata - +30°, słońce świeci, woda sobie pryska ze zraszaczy... całkiem miło (może niekoniecznie dla zupełnie początkujących bo upadki mogą byc bolesne).  Tylko mówię - to się ma tak do jazdy na stoku jak kolarstwo torowe do górskiego. Utrzymywanie się na nogach na równym jak stół stoku to tylko niezbędna podstawa.
  5. Ja tam nie mam obaw przed wodą źródlaną. Oczywiście powyżej miejsc gdzie ludzia szczają.    Co do sprzętu - czy jakieś szynówki do nart freerideowych są godne polecenia?
  6. Trochę jakby uczenie się kolarstwa górskiego na torze.
  7. Ja przyznam mam bardzo słabe rozumienie ekspozycji, tym bardziej, że u mnie jest sytuacyjna. Czym innym jest stanięcie nad krawędzią, a czym innym stanięcie nad tą samą krawędzią trzymając się czegoś.   To samo na nartach - bo zależy kto jak czuje nachylenie stoku stojąc na nartach.   Moim zdaniem "trudność zjazdów" powinna ograniczyć się do: - nachylenie stoku - szerokość - akceptowalność błędu (czy upadek nie kończy się gdzieś na skalach) - możliwe warunki śniegowe (rodzaj podłoża - regularny piarg czy wystające skałki) bo niedługo trasy zaczną otrzymywac oceny za wrażenia artystyczne w skali jury gimnastyki artystycznej czy łyżwiarstwa figurowego.
  8. Też uznaję, że o trudności zjazdu najbardziej decyduje śnieg. Czy jest? Ile go jest i jaki. Prosty zjazd może być niewykonalny jeśli będzie pokryty twardą lodoszrenią, pękającym gipsem/szkłem lub z wystającymi kamieniami, lub nieprzyjemny jeśli śnieg jest nieregularny.
  9.   Ja się właśnie zastanawiam nad szynówkami do nart freeride'owych.  Po jakimś nieudanym trawersowaniu na nietrzymających fokach (klej!) z wypożyczalni nie mam przekonania do skiturów - miałem moment, że na kolejnym nawrocie chciałem je wyrzucić w cholerę    Tym bardziej, że nasze Tatry nazywam PMZ (Park Miejski Zakopane) - do południa po opadach wszystkie główne szlaki przetarte, więc skitury są przydatne na szlakach nieużywanych pieszo. A na podejściach i tak wygodniej wchodzi się w butach bez trawersowania.   Więc dla mnie wykorzystanie skiturów dotyczyłoby w zasadzie wyłącznie podejść w głębokim śniegu w miejscach nieużywanych pieszo - a nie ma tego wiele, przynajmniej w moim przypadku (na razie ). A szynówki powinny trzymać równie dobrze jak obecne wiązania (jak nie lepiej - bez płyty), wagowo też pewnie podobnie.
  10. Tak jak napisali - mokry, na nasłonecznionych stokach lub przy odwilży. Śnieg na mrozie jest suchy.
  11. DK10 podawał trygometrię z sinusa. Ale mnie ubiegłeś.
  12. Jeszcze jak byście nie mieszali procentów tangensowych z sinusami to by było fajnie
  13.   Mnie w takie zjazdy zbytnio nie ciągnie bo dla mnie najbardziej istotna jest przyjemność zjazdu - dlatego nie jeżdzę w deszczu czy ciepłym śniegu. Ale przyzwyczaiłem się, ze zjeżdżam często na stokach, po których miałbym problem z wejściem/zejściem, szczególnie w zimie.
  14. im bardziej do przodu tym łatwiej fiknąć przez dzioby więc się nie wybieraj   Ty mi to tłumaczysz? 
  15. Dlatego w skialpiniźmie mottem jest: "Don't fall. Just don't" bo zjazd to minimum 30m plus zapewne zgubiona narta (choć widziałem na przygotowanym zmrożonym stoku, jak ktoś się przewrócił pod górną stacją Lomnickie Sedlo to zjechał prawnie do Skalnatego).   Po prostu nie można przeszkadzać narcie w skręcie - czyli siadać na tyłach (wtedy nie chcą skręcać przody) lub przechylać się na przód (można fiknąć). Ciężar ciała najlepiej tuż przed palcami u stóp.
  16. Te blisko wyciągów - Beskid, Pośredni, pod wyciągiem na Gąsienicowej  Tu masz też kilka żlebików pod Lomnickim Sedlem i na Gąsienicowej http://www.skiforum....agow-w-tatrach/ (np. 5:05, 10:55, 12:00) - czasami nie widać co jest za garbem 
  17.   Poniżej zera się nie zakopiesz (chyba, że narta zostanie pod gipsem/szkłem - unikać ). Prawdę mówiąc też nie pamiętam bym miał problem powyżej zera w ciepłym śniegu, ale może w omawianej tu 'kaszy' narta może być mniej chętna do skręcania. Choć taki śnieg zwykle osiada i się robi twardy.       Może jeszcze na wiosnę przywiozę świeższe odczucia
  18. motto skialpinizmu:   Co do obskoku: przydaje się, ale poniżej zera zwykle do skrętu wystarcza zwykłe odciążenie. Tylko nie trzeba się bać, że nie skręci - skręci.
  19. Kwiecień do 30.4 to już pogoda dla koneserów - góra często nie chodzi, dół płynie. Chyba że przychodzi jakiś huragan ze śnieżycami.
  20. może mi się pomyliło z Doliną Bystrej Wody. Ale nie mogę nigdzie znaleźć czy ten fragment Suchej Kondrackiej czy też Kondratowej ma jakąś nazwę. http://tatry.tatko41...w/dol_bystr.htm
  21. Przyznam, że nie rozumiem waszego problemu Jak śnieg jest mokry to oznacza to zakończenie sezonu.
  22.   główne rozpoznanie to łopata, wykop, sprawdzenie warstw, ustępowania i przesuwania pod naciskiem.   może zbierać się śnieg >45%... chyba tym bardziej? jw. tyle z mojej wiedzy teoretycznej - jak widać niewiele da się teoretyzować
  23. Po co? Tam jest krótko i płasko - taka mała niecka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...