Skocz do zawartości

JacekH

Members
  • Liczba zawartości

    92
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez JacekH

  1. To powiedz mi jeszcze jak z tą szerokością szukać. Jak mam stopę 105 mm i nowy but 104 mm po paru godzinach w domu jest za szeroki, to szukać 102 mm z tej samej firmy? Jak to się ma do wygniecenia buta po sezonie? Czy taki 104 mm będzie miał 110 czy tyko 108? Dziś zaryzykowałem z wypożyczalnią. Spędziłem pół godziny na wybieraniu w niemiłosiernie wygniecionych butach i wydawało mi się, że znalazłem dobre, a przynajmniej lepsze od moich. Niby dobrze trzymały (w wypożyczalni): po bokach stopu ok, pięta nie ruszała się zbytnio. Zapiąłem lekko obie środkowe klamry, zrobiłem porządną rozgrzewkę, wjechałem wyciągiem, dopiąłem pozostałe klamry, te dwie dociągnąłem mocniej, znowu poprawiłem pozostałe + rzep. Zjechałem 3 razy, za każdym razem było gorzej. Mocniej ściągałem je co zjazd, w końcu nogi zaczęły drętwieć, więc musiałem wrócić o ząbek, buty nie miały mikroregulacji. No i finał był do przewidzenia, noga w bucie latała, a ja dwa razy leżałem paszczą na śniegu, co od momentu rozpoczęcia nauki stanowi 2/3 moich bliskich spotkań z podłożem Oczywiście nie licząc tych kontrolowanych w celach szkoleniowych. Po 40 minutach zwróciłem buty, przeprosiłem swoje - za miękkie i za duże, wsadziłem nogę w drugą skarpetę i jakoś wyjeździłem 3 godzinny karnet. A wracając do sklepów - OK, jeśli nie Kraków, to Łódź, Warszawa? Coś, co by pracowało w niedzielę po południu i gdzie mógłbym zwrócić buty (pocztą, czy nawet osobiście), jeśli się nie sprawdzą w domu... Jacek
  2. Nie wiem, czy mi pasuje Po prostu w naszych sklepach jest totalna bryndza, więc skazany jestem na wyjazd gdzieś, gdzie znajdę interesujące mnie buty z właściwym rozmiarem, albo kupowanie i odsyłanie. Trochę butów pomierzyłem i jakieś spostrzeżenia mam. Z długością buta okazuje się, że jest w zasadzie najłatwiej, z drobnymi "anomaliami" Z szerokością najtrudniej. Stopę po zmierzeniu (miarka Salomon) mam szeroką na 105 mm. Wziąłem więc pierwsze buty (Salomon Alias 100, last 104 mm) i po paru dniach okazały się jednak za szerokie. Czyli powinienem brać znacznie węższe niż pomiar? To tak abstrahując od samego mierzenia, jedynie na etapie wyboru pretendentów Not to wziąłem Salomony z Intersportu (Impact X90 CS) były nieco za miękkie i ciut przykrótkie, choć ta sama długość co Aliasy. W szerokości pewnie by się ułożyły, bo odrobinę noga drętwiała, ale buty były nowiutkie. Kolejne - Nordic SpeedMachine (flex 110) były jednak za wąskie i znacznie twardsze niż np. wspomniane Aliasy (100), uznałem, że jeszcze to nie ten etap. Heady - te generalnie zawsze przy przymierzaniu uwierały mnie przy drugiej klamrze na dole, jakby na stopę o sporo niższym podbiciu. Innych w lokalnych sklepach nie namierzyłem. Więc postanowiłem przyjrzeć się butom o szerokości 102mm, flex 100. Moja mini lista butów, które chciałbym przymierzyć: Lange Blaster Pro 2013 Rossignol SYNERGY SENSOR2 100 Rossignol Radical Sensor2 100 Salomon RS 100 Salomon Impact 100 CS Pomijając wygodę, bo ich nie mierzyłem, nie potrafię ocenić, od których powinienem zacząć poszukiwania (jest w ogóle jakiś "ranking" modeli?). Jakoś tak z opisu i ocen przekonał mnie ten Lange Blaster Pro. Ale w Polsce wygoogle'ałem tylko jeden sklep z ceną 1300 zł, dlatego napisałem, że cena za ten model z allegro jest atrakcyjna. Podobnie Radicale - na allegro są za 649 zł (http://allegro.pl/bu...3004814410.html), gdzie w sklepach z wyraźnym oznaczeniem sezonu 12/13 cena jest o 200-250 zł wyższa. Może ktoś podpowie sklep/sklepy w Krakowie, gdzie jest duży wybór modeli i rozmiarów? W sumie to jedynie 120 km... Jacek
  3. http://www.lange-boo...en-onpiste.html http://allegro.pl/sh...item=2990755041 W opisie nic nie ma, cena atrakcyjna. Sądząc po: kolorach, innej (węższej) taśmie dopinającej, braku climbmatic to chyba starszy model. A jeśli starszy, to czy między obecnymi 2012/2013, a modelem np. z zeszłego roku (jeśli to ten jest w aukcji) jest jakaś istotna różnica? Jacek
  4. No to mi teraz dałeś zadanie domowe Czy to zawsze zwie się spojler, czy też producenci mają na to jakieś nazwy własne? Jacek
  5. @Cyprian: Widzisz, dla mnie Radical czy Synergy wg opisu mają niemalże te same parametry, różnią się szerokością paska... Nie potrafię powiedzieć, który z nich jest lepszy i dlaczego. Podobnie mam z Salomonami - RS 100 vs Impact 100 CS. Raptem od połowy stycznia mam do czynienia z nartami, więc pewnie głupoty wypisuje - dlatego, chętnie posłucham Waszych rad. @pokrzept: O tym już przeczytałem, kiedy buty miałem w domu. W sklepie wydawało się, że jest wygodnie. Tym bardziej, że wg producenta Alias 100 to 104 mm szerokości, a moja stopa ma 105, no więc zacząłem szukać 102 mm. Po lekturze forum, przymierzeniu wielu par butów jestem o ząbek mądrzejszy, z jedną zasadniczą uwagą - niby wiem już jak mierzyć i buty, które poprzednio odrzucałem w sklepie, bo wydawały się za ciasne, jakoś teraz wchodzą na nogę i wiem, jak ma być, o tyle nadal mam marne pojęcie, jak to będzie, kiedy założę narty i sprawdzę buty na mrozie. Kto wie, czy ten flex 100 wtedy mnie nie pokona mimo, że stawiam na niego ze względu na moją wagę, upartość w nauce i szczere plany nauczenia się jeździć, bo teraz to zjeżdżam, a nie jeżdżę Ale staram się, pilnuję krawędzi, rąk, bioder, kolan tylko jeszcze nie wszystko chce na raz słuchać Męczę się okrutnie ze zbyt dużymi butami, na dodatek miękkimi (flex 45!) i nieco twardymi nartami (Atomic SL 9.12 Beta Race 160 cm przy 168 cm wzrostu). Ale ja łatwo nie odpuszczam i stąd to parcie na dobre buty. Jacek
  6. Nie ma w okolicy lepiej wyposażonych sklepów. Te z Intersportu wg danych na ich stronie bardziej odpowiadają nie 90tkom, a setkom katalogowym - choćby właśnie wkładka My Custom Fit Sport, gdzie katalogowy but ma My Custom Fit Comfort, no i ten wspomniany CS. (http://esklep.inters...t-x90-cs-129716 vs http://www.salomon.c.../impact-90.html) Chętnie podjechałbym do dobrego sklepu, byle nie za daleko. Jacek
  7. Buty oddałem (Intersport - zero problemów), przy okazji przymierzyłem jeszcze 4 inne pary, ale wszystkie z flexem 80 i mniej, więc mierzyłem jedynie z ciekawości. Wg miarki Salomona szerokość stopy mam 105 mm. Szkoda, że nie ma reguły - jak stopa 105, to weź buty 104 i będzie dobrze. Rossignole właśnie były 104 i miałem luzy, Salomony były 100-106 i na początku były ciasne. Z długością podobnie - przymierzałem chyba z 8 różnych butów i jedynie te Salomony X90 CS są odrobinkę przykrótkie. W ogóle ten model jest dedykowany salonom Intersport i od katalogowego (Impact 90) nieco się różni - ta z katalogu nie jest oznaczona Custom Shell, CS jest dopiero od flex 100... Może też ta specyficzna budowa i wkładka są inne niż w modelu katalogowym. Mam pytanie jeszcze o skarpetę/botek. Salomon RS 100 ma tak: Wkładka My Custom Fit Performance Wkładka Biovent Skórzana wkładka Salomon Impact 100 CS ma: Wkładka My Custom Fit Sport Czy to ma jakieś realne znaczenie? Jacek Użytkownik JacekH edytował ten post 31 styczeń 2013 - 13:24
  8. No wiem, że marudzę. Ale to pierwszy w życiu zakup butów, zima zaraz się skończy i nawet nimi się nie nacieszę, więc niecierpliwy jestem Cóż, zdecydowałem, że obie pary, które mam - oddaję. Chcę porównać Salomon RS 100 vs Salomon Impact 100 CS vs Rossignol Radical Sensor 2 100 (wrzucę do nowego wątku, może ktoś podzieli się uwagami, bo tu pewnie nikt nie zauważy). Wydaje mi się, że wybiorę z tych butów. Impacty chcę dlatego, że choć obecne wydają się za krótkie (Impact X90 CS - X od Intersport) i uwierają w palce, to dziś mierzyłem inny model Salomonów o tym samym rozmiarze i wcale za krótkie nie były... Może więc te setki będą miały ciut cieńszą wkładkę, wtedy będzie idealnie. RS 100 - dla porównania, producent pisze coś o dodatkowych elementach typu oddychająca wkładka itd. Pewnie to mało ważne, ale chciałbym porównać, bo cena podobna. Rossignola chcę sprawdzić, bo wg producenta są węższe od Aliasów, a te właśnie są zbyt szerokie. Ideałem byłoby znaleźć sklep, w którym znajdę te 3 modele butów w rozmiarze 26.5 no i w dobrej cenie. Gotów jestem wsiąść do samochodu i pojechać nawet 200 km, żeby je przymierzyć. Warszawa/Łódź/Kraków? Bo w Kielcach tak dobrze nie ma... Jacek
  9. Boję się tylko jednego - nie popaść w przesadę. Jak napisałem, jeżdżę od 2 tygodni. Wczoraj minęło mi 10 godzin lekcji, ale na nartach jestem praktycznie codziennie. Narty, to Atomic SL 9.12 Beta Race 160 cm (przy wzroście 168 cm) - takie były w komisie, jedyne w bardzo przyzwoitym stanie. Męczę się na tych butach z flex 45, choć wg opinii instruktorów, radzę sobie nie najgorzej. To, czego się obawiam to zakupu zbyt "sportowego' sprzętu, któremu po prostu nie dam rady, pomimo starań. Przed chwilą rozmawiałem ze znajomym z pracy. Twierdzi, że narty tez mam za twarde, lepiej byłoby coś współcześniejszego. I nawet nie chodzi o długość, a o twardość. Podobnie z butami, wg niego 110 to już lekka przesada. Sugerował, że gdybym pozostał przy tych nartach, które mam (a nie zmieniał je na "łatwiejsze"), to może i ta setka miałaby uzasadnienie. A w ogóle, to powinien rozważyć, czy planowany wyjazd w Alpy (marzec) to nie za wcześnie... Jacek
  10. michal_c - siedzę, chodzę Coraz bardziej skłaniam się ku Salomonom, ale myślę o modelu z flexem 100, to 90 wydaje mi się baaardzo miękkie. Mam wciąż Nordici z flex 45 (!) i jakoś specjalnie różnicy nie widać... Ta sama siła do ugięcia na językach jest potrzebna, Rossignole pięknie "sprężynują", ale jednak będą za szerokie. Już teraz, bez jazdy, wydają się ciut za szerokie, a po lekkim wygnieceniu botka, pewnie będą zbyt szerokie. W Salomonach z kolei delikatnie uciska palec od góry - dokładnie w miejscu, w którym jest logo na bucie. No i są solidnie ciasne, ale tu też liczę, że się ułożą. Mam tylko nadzieję, że model 100 będzie miał te same rozmiary, co 90ka, którą mam... A swoją drogą, wczoraj minęło mi 2 tygodnie na nartach i w rocznicę zaliczyłem pierwszy upadek Ale był taki tłok, że w zasadzie zamiast na nartach musiałem się skupiać, jak wyprzedzić lub ominąć maruderów, z czego połowa to siedzący na 4 literach snowboardziści... A 3 dni temu miałem okazję spróbować się z niewielkim odcinkiem czerwonej trasy i dochodzę do wniosku, że to jest to, co lubię Jeszcze trochę zapominam się i macham kijami bez łady, a głowa zamiast przed siebie sprawdza, czy rozstaw nart jest ok, ale czuję, że jeśli założę wreszcie odpowiednie buty - nie za duże i zbyt miękkie - to będzie wreszcie pełnia szczęścia Pozdrowienia, Jacek
  11. Co do Salomonów. Kupiłem drugie buty - właśnie Salomony. Obie pary - w komplecie z Rosignolami - z możliwością zwrotu. W tej chwili, pisząc, siedzę w butach Lewy to Rosignol Alias Sensor 100, prawy to właśnie Salomon Impact X90CS. Salomon jest nieco ciaśniejszy, sztywniej trzyma w okolicach kostki i pięty. Rosignol, którego uciskania się obawiałem, szczególnie w okolicach dużego palca, po 3 półgodzinnych "sesjach" w domu, zdążył się na tyle ułożyć, że w ogóle nie sprawia problemu. Salomon, jest przyniesiony dziś ze sklepu, może to stąd też ta różnica. Trzymanie kostki i pięty w Salomonie jest jak dotąd masywniejsze. Kiedy miałem tylko Rosignola, wydawało mi się, że to idealne dopasowanie. Teraz mam wrażenie, że Salomon mocniej "betonuje nogę" - nie jestem w stanie wiele podnieść pięty, gdzie w Rosignolu pomimo całkiem mocnego ściśnięcia klamrami jestem w stanie unieść piętę na ok. 0.5 cm. Podobnie z szerokością w śródstopiu - Rosignol daje odrobinę zapasu. Nie to, że but nie przylega, ale w Salomonie noga siedzi bardzo sztywno. Twardość - Salomon 90, Rosignol 100. Bezsprzecznie Rosignol. Śmiem twierdzić, że albo ta 100ka jest zawyżona, albo 90ka zaniżona. Pochylając się w obu butach noga z 100ką zachowuje się tak, jak chcę - sprężycie, trzyma, im dalej tym mocniej muszę cisnąć, ale w granicach moich możliwości, w końcu sporo ważę Natomiast 90ka, może nie to, że jak w masło, ale tu mogę uklęknąć... No i wniosek mam taki: gdyby Rosignole były węższe, byłyby wręcz idealnie, a dociągnąć klamer w śródstopiu już nie zdołam. Albo też, gdyby Salomony były twardsze i ciut szersze. Tylko znów pytanie z tą twardością - o ile, jeśli ta 90ka jest zaniżona... W sklepie nie było Salomonów Impact X100 CS. Czy w przypadku jednej firmy różnica między 90, a 100 będzie odczuwalna? No i czy 100ka Salomona jest porównywalna z 100 Rosignola? Pozdrowienia, Jacek P.S. Po tych kilkunastu minutach w czasie pisania postu - w Salomonie noga nieco drętwieje i to właśnie w śródstopiu. Może jednak są odrobinę za wąskie? Użytkownik JacekH edytował ten post 26 styczeń 2013 - 17:44
  12. doreh, ketiw: ta ciasność dotyczy tylko i wyłącznie dużego palca u nogi - niewiele, ale stojąc wyprostowany, czy wjeżdżając wyciągiem na pewno lekko go odczuję, o ile nic w bucie się nie ugniecie... jaro323: czy przy tej operacji tracę gwarancję? keicam: ten but to tak naprawdę pierwszy z tego rozmiaru, który obarczony jest tylko tym jedynym mankamentem. Wygodnie się go wkłada, niektóre modele były takie, że nawet nogi wsunąć nie mogłem bez bólu. Bodajże w Headach mocne położenie się na językach powodowało silne ugięcie plastiku dokładnie na wysokości śródstopia i wgniatało mi się w nogę. Któreś tam z kolei też w pozycji na językach uciskały po bokach. W sumie byłem w czterech sklepach z jakimś tam wyborem, więcej w okolicy nie mam. Szkoda, że nigdzie nie było tych Nordica Sportmachine 90 w tym rozmiarze, są tylko 27. One też wydają się wygodne i odpowiednio twarde. Wczoraj wziąłem buty z wypożyczalni. Heady, trudno powiedzieć jaki model, nie pamiętam. Prosiłem o buty z flexem 80/90, ale wypożyczający nie bardzo wiedzieli, czy te buty, które dali to 100 czy 80, bo w symbolu buta było napisane 10.80... A właściwie tyle pozostało z wytartych napisów Uznali, że to 80. Rozmiar 26.5. W długości były ok, ale w twardości gorzej niż te moje Nordic flex 45. Moje są praktycznie nowe. W butach z wypożyczalni przy oparciu na językach noga przesuwała się do tyłu dosyć sporo - jak rozumiem, to są właśnie wygniecione i wytłuczone buty? Luz był i to nawet znaczny. Mankamentem butów było też to, uginały się jak te nowe Heady w sklepie - uciskając od góry śródstopie. Odniosłem wrażenie, że wcale nie miały pożądanej twardości. Po 1,5 godzinie wróciłem do moich butów, założyłem po dwie skarpety narciarskie i poczułem się znacznie pewniej niż w tych rzekomych 80... Po tych butach z wypożyczalni dochodzę do takich wniosków: * nie kupię używanych, a nowe; jak mają być tak ugniecione, rozbite to szkoda pieniędzy, przynajmniej na etapie po zakupie będę miał komfort w trakcie jazdy * flex flexowi nierówny - te Rossignole, które mam w domu (flex 100) wcale nie wydają się tak bardzo sztywne, szczególnie przy mojej wadze; w sklepie trudno było odczuć różnicę między butami z flex 80/90/100 różnych producentów, więc może jednak ta 100ka nie jest taka straszna Znajomy jeździ w butach flex 130 i każdorazowo przy wjeździe wyciągiem rozpina górne klamry - mówi, że inaczej nie wytrzymałby w tych butach dłużej, tak ma mocno upięte. To powiedzcie mi, jak można pokonywać parokilometrowe trasy, czy inaczej - jeździć kilka godzin na nartach z takim bólem...? Teraz wykupuję karnet zwykle na 3 godziny i robię sobie jedną 20 minutową przerwę i to wystarcza. Butów na wyciągu raczej nie rozpinam, a wręcz w trakcie jazdy, kiedy coraz bardziej się rozgrzewają - sukcesywnie dociągam zapięcia. Cóż, mam 14 dni na testowanie butów w domu. Chyba pozostaje łazić w nich codziennie po godzinie albo i dłużej i sprawdzać, czy widać progres w ubiciu botka w palcach. Cały czas "dręczy" mnie też Nordica Sportmachine 90. Może kupię drugie do porównania... Dziękuję Wam za rady. Pozdrowienia, Jacek
  13. Pomęczyłem forumowiczów o narty, teraz buty. Poziom - 4 z haczkiem i staram się jak mogę, żeby było coraz lepiej. Obecnie mam darowane od znajomego buty Nordica Move SX flex 45, rozmiar 27. Narty to Atomic SL 9.12 160 cm, ważę 83 kg. Problem z obecnymi butami mam podwójny - pierwszy: są zbyt miękkie, w szczególności do tych nart, drugi: są trochę za duże. Objawy to "rozpaczliwie" bardzo mocne upinanie buta, aż nogi drętwieją, a i tak pięta przesuwa się i nie czuję pewności przełożenia ciężaru na nartę. Upolowałem w sklepie buty o rozmiarze 27, jeszcze za nim doszedłem do wniosku, że to nie tylko flex, ale też rozmiar są kłopotem. Wydawało się ok, ale dziś jeden ze sprzedawców po pomiarze nogi zdecydowanie wskazywał, że powinienem wziąć 26.5, co też zrobiłem. Buty mogę oczywiście zwrócić. Wziąłem Rossignol Alias Sensor 100. Jedyne, które wydawały mi się rozsądnie pracować, nic nie uwierało mnie w nogę, twardość chyba ok, mimo, że jestem początkujący. W domu pochodziłem w nich pól godziny i spostrzeżenia mam podobne z jedną uwagą. W pozycji do zjazdu - czyli pochylony na języki czuję się bardzo komfortowo, naprawdę ok. Natomiast przy pozycji wyprostowanej but jest o 3 mm za mały - delikatnie uwiera w duży palec. Nie to, żeby jakaś tragedia, ale palec jest oparty o buta. Mierzyłem oczywiście w skarpecie narciarskiej, w rozgrzanym bucie. Rozmiar 27 wydaje się za duży, 26.5 trochę za mały. I co z tym zrobić? Czy mogę liczyć, że ten środek (wewn.) rozbije się o te 2-3 mm i da odrobinę luzu? Czy szukać innych butów? A swoją drogą czy to przesada ten flex 100 dla początkującego? Pozdrowienia, Jacek Użytkownik JacekH edytował ten post 25 styczeń 2013 - 09:42 Dostrzeżone literówki...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...