Skocz do zawartości

NRGizer

Members
  • Liczba zawartości

    126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez NRGizer

  1. NRGizer

    Gdzie na weekend?

    Dzięki za podpowiedź. Bylimy, warunki śniegowe rzeczywiście fajne, niestety pogoda nie dopisała (co chwilę deszcz) więc za dużo nie pojeździli.
  2. Cześć Jest pomysł na wyjazd piątek sobota niedziela (08-10.03)   Gdzie są nadal dobre warunki do pojeżdzenia?   Nocne jazdy byłyby dodatkowym plusem ale warunkiem koniecznym.   Jedziemy z Poznania więc najchętniej miejscówki w promieniu 300km z niewielkim plusem.   Jeżeli ktoś chciałby zaproponować konkretne miejscówki jak najbliżej stoku to tym bardziej będę zobowiązany.   Pozdrawiam Marcin & Iza & Marcel (1 rok    
  3. Sezon zakończony i narty powoli wędrują w kierunku piwnicy (bo żona mówi, że dłużej w dużym pokoju stać nie będą! )))     Pytanie - czy coś z nimi zrobić przed schowaniem?    Umyś z węża i dać wyschnąć? Nasmarować czymś ślizgi? Owinąć w folię tak, żeby nie dochodziło powietrze (rdza?)?   Od razu mówię, że moje pytanie dotyczy typowo domowych sposobów - raczej nie będę biegał po sklepach po jakieś specyfiki do smarowania, ale może warto zastosować jakieś domowe tricki?        
  4. Jak jechałem latem przez Euopę to kupowaliśmy winietkę w Czechach alenie jestem w stanie przeliczyć, czy była dużo droższa.
  5. Słuchajcie - tak jak pisałem - 3 lata jeździłem i serwisowania nart nie dotykałem, poza tym, że mi raz czy drugi instruktor mówił, że są ok ostre. I nie czułem żeby źle jechały, były słabo nasmarowane etc więc zwariować się nie dam.   W zeszłym roku na delikatnie oblodzonym stoku w Harrachowie przy hamowaniu "bokiem" narty nie łapały krawędzi więc postanowiłem naostrzyć, chociaż nie wiem, czy to była wina nart czy moich umiejętności.   I tyle. Piszecie że w Poznaniu łatwiej będzie znaleźć dobry serwis - nie wiem co to znaczy "znaleźć" bo ani nie wiem który dobry, ani jak tę "dobrość" zweryfikować. Sądziłem, że łatwiej a może i taniej będzie w górach bo tam przecież co wypożyczalnia to serwis. I już wszystko wiem - podjadę na Pułaskiego, tam gdzie kupowałem narty, dam do ostrzenia i już - na pewno będzie dobrze     Swoją drogą powoli pomyślałbym o kupnie nowych nart - jak czytam o tych wszystkich slalomkach, GSach, komórkach to stwierdzam, że totalnie nie wiem co i jak i odechciewa mi się myślenia o kupowaniu ))))) Fajnie - kasa w kieszeni!   A może w Zieleńcu polecicie jakąś wypożyczalnię w której będę mógł wypróbować kilka rodzajów nart w miarę nowych, gdzie obsługa pouczy mnie co i jak, pomoże dobrać coś dla siebie i powoli będę mógł się dopasowywać do czegoś nowego?   P.S. Super wyglądają te białe stoki w kontekście zeszłorocznego braku śniegu    
  6. Codzienne smarowanie? Dlaczego?  
  7. Dzień dobry Nie rozumiem o co chodzi z tymi umiejętnościami - ma to jakieś znaczenie w kontekście ostrzenia? Chętnie zweryfikuję swoją ocenę, ale gdzie jest skala? Bo znalazłem tylko odnośniki w tym wątku: http://www.skiforum....skich-dyskusja/ ale prowadza w pole.   Z tym smarowaniem to rozumiem że był żart? Poprzednio jeździłem na nieostrzonych nartach (kupowałem używane więc pewnie wtedy były ostrzone) ponad 3 lata, o smarowaniu nawet nie wspominając   Ale ok, rozumiem, że śmiechy wynikały z tego, że przy moich umiejętnościach to obojętnie gdzie to zrobię i wszędzie będzie ok.  
  8. Nie wiem czy muszę ale chcę naostrzyć narty przed sezonem. Mam jakieś stare, kupiłem jako używane.   Gdzie zrobić to lepiej? Na miejscu w Poznaniu czy w Zieleńcu do którego jadę 9. stycznia? Jakieś konkretne miejsca możecie polecić?  
  9. No to dwa słowa: 175cm, 96kg wagi (( 2 x w tygodniu intensywne 2 godziny kosza, 2 x w tygodniu intensywne 2 godziny piłki Ale cały czas obiecuje sobie więcej ,zwłaszcza w kontekście biegania.   Co do nart - praktycznie samouk (może 6-8 godzin instruktora) i dobrze, ze piszecie o tej nodze, bo właśnie na obecnym wyjeździe zauważyłem ze ludzie tak robią bo też zacząłem i to rzeczywiście trochę ułatwia na stokach o małym spadku.   Niestety towarzystwo jeździ dużo gorzej wiec podpatrywać ciężko   A jak od 2 miesięcy pisze, ze w tym czasie będę w Harrachowie to niestety z forum nikt w tym czasie nie zbiegł się z moją bytnością ))   Wiec nawet film z jazdy trudno mi nakręcić, bo żona za mną nie pojedzie i nie będzie jednocześnie kręcić   A dziś ostatni dzień nart i zamykamy sezon (((     A co do gadżetologii - w spindlu to się naoglądałem. Tutaj w Harrachowie - w ogóle tego nie widzę.
  10.   Hihihi No ja właśnie tez od dwóch lat na volkl unlimited AC 2.0 pomykam. (kupione za 350zł w poznańskim serwisie) Czytam co tu piszecie, nabywam kolejnych kompleksów i kombinuje gdzie tu wypróbować jakieś fajne narty nówki sztuki z tymi rockerowymi bajerami.   bodex4 - dziękuję, posty takie jak Twój są skuteczną terapią przynajmniej na jakiś czas, zwłaszcza, że podejrzewam iż powinienem raczej pomyśleć o nowych butach bo obecne są chyba lekko za duże... (niestety poczułem to dopiero jak w zeszłym roku zacząłem ślizgać się na krawędziach...)
  11. No to postanowione - jadę w okolice Rokytnicy/ Harrachova w terminie 02.03 - 09.03 (niedziela do niedzieli)   Jadę w 2 osoby więc mam 3 wolne miejsca + miejsce na narty i bagaż.   Jakby ktoś był zainteresowany transportem to zapraszam. Wyruszam w nocy z soboty na niedzielę z Poznania, powrót prawdopodobnie w niedzielę po nartach o 16 chyba ze będziemy mieli już dość to wtedy wcześniej.   A może ktoś będzie w okolicy w tym czasie?   Zapewne trochę pojedziemy do Harrachva, trochę do Rokytnicy. Warto gdzieś jeszcze w pobliżu? Świeradów?
  12. Byłem w sobotę.   No to po kolei:   Parking - masakryczne drogi - 25zł za dzień. Nie przemyślałem sprawy. Pierwsze pół godziny jest bezpłatne. Trzeba wjechać, zostawić rodzinę, przebrać się, wyjechać i samochód zostawić na bezpłatnym kilkaset metrów dalej.   Całą sobotę absolutnie żadnych kolejek na wyciągi. Wszędzie wejście z biegu.   Warunki - miejscami super, ale już w trudniejszych miejscach około 12 duże muldy. Do tego stopnia, że o 15 praktycznie pusty stok. śnieg poza samą górą  - sztuczny.     Knajpki na stoku - jedliśmy coś w dwóch - bardzo smacznie i przyzwoicie cenowo.  Jakieś placki ziemniaczane z kurczakiem - 10zł, hot dog - 4zł.   Skipass - około 100zł za dzień.              
  13. Niestety musiałem ze względu na problemy z urlopem. Ale jak 01. marca wiosna, to kiedy zima? ;-)
  14. Wyjazd przełożony na 02. marca - ze względu na uwarunkowania nieśniegowe.
  15. hihihihi Bardzo śmieszne )   Ale poważnie, lepiej chyba będzie w zielencu gdzie jednak te 900 metrów stoku jest i to z odrobiną czerwonej niż Szklarska gdzie stoki pozamykane?     Ale jestem otwarty na propozycje.   Tu wątek: http://www.skiforum....zie-na-weekend/   Gdzie na weekend z Poznania.   co proponujesz?   BTW jade w towarzystwie 6 osobowym gdzie: - dwójka dzieci bedzie zaczynać zabawe - dwie osoby są początkujące - jedna juz troche jezdzi ale cały czas dość słabo. - ja ktory tez słabo ale odważnie!   nie przecze ze zieleniec na dłuższy czas byłoby nudno ale na 2 dni?   Ale jestem otwarty na propozycje
  16. Jak warunki?  Zastanawiam się czy na weekend lecieć pierwszy raz w życiu do Szklarskiej czy znowu do Zieleńca   Juz znalazłem: http://www.sudetylift.com.pl   Czyli Zieleniec
  17. Czyli ten orczyk na dole, co sie po mostku zjezdza na doł i potem jeszcze niżej też działa?   http://zieleniec.pl/mapa2.php nr 23 na mapce.
  18. I jak warunki? Ktore wyciągi otwarte?
  19. Wybieram się w niedzielę, 02.02. Do środy, 29.01 muszę podjąć decyzję czy jadę, czy przekładam na późniejszy termin.   Patrzę na warunki, w Rokietnicy na razie kiepsko (10-50 cm i sztuczny śnieg), lepiej w Paseky bo tam 20cm świeżego śniegu ale otwarte tylko 3 trasy. Jak się jeździ w Paseky? Co sądzicie o tej miejscowości?   Generalnie czekam na wieści o świeżym śniegu. Mówicie, ze dopiero w przyszłym tygodniu posypie?
  20. NRGizer

    Co to za narty?

    Na pewno będziesz zadowolony.   W którym decathlonie? ;-)
  21. Myśląc o przebukowaniu myślałem raczej o zmianie terminu na późniejszy a nie o zmianie miejsca, bo hotel mam już opłacony niedaleko rokietnicy i tego już nie zmienię.   Ale patrzyłem na prognozę pogody i rzeczywiście najbliższe 2-3 dni to mrozy więc może na początku lutego będzie już pięknie.   A że w Harrahovie jest śnieg to nawet nie zauważyłem. Z tego co czytałem - karnet jest wspólny na Rokietnice i Harrahov i jeszcze parę innych miejsc.
  22. Coraz gorzej to widzę. Wakacje planowane od 01. lutego a śniegu nadal ani widu, ani słychu.   Podejrzewam, ze jest to ostatni moment na przebukowanie pensjonatu na jakiś późniejszy czas (o ile w ogóle jest taka możliwość)     Jak myślicie? Spadnie w końcu śnieg czy w tym roku pewne na narty będą terminy przełomu lutego i marca?
  23. Teraz to z tymi kolanami robią operacyjnie cuda, tylko że te cuda kosztują. Ale żeby uniknąć tego, to może warto zaopatrzyć się w ortezę? Nie wiem jak kolanowe, ja korzystam z takiej na kostkę i muszę stwierdzić, że specjalnie nie przeszkadza, natomiast kostkę już kilka razy mi uratowała przed skręceniem.
  24. NRGizer

    Dobry instruktor.

    No to nosze jak zawodowiec poza wiązaniem bo nie mam gumki. (chodzi o taki rzepowy pasek?)   Co do planowania. Jadę właśnie na tydzień do Rokytnicy. Planowałem tradycyjnie wykupić 2 godziny z instruktorem i potem dalej bawić się ćwiczeniami zgodnie z zaleceniami. Polecasz inne podejście? Mój poziom jest taki że w sumie zacząłem bawić się carvingiem, umiem zapoczątkować skręt, połączyć jeden z drugim. Natomiast mam problem z prędkością (nabieram zbyt dużej na czerwonych trasach i z szybkim jeżdżeniem po muldach jak już się zrobią na stoku. Niestety praktycznie nie miałem okazji pojeździć na czerwonych trasach, które byłyby równe. Co proponujesz?
  25. NRGizer

    Dobry instruktor.

      O wielki, a zdradź mi proszę, skąd instruktor wie? Ja jestem ogólnie aktywny sportowo, 2 x  tygodniu gram w koszykówkę, 2 x w piłkę nożna, do tego czasami rower.   A mimo to ważę 95, mam 175 cm wzrostu i zapewne zakładając narty nie przejawiałem w swoim wyglądzie absolutnie kogoś aktywnego.   Ale rozgrzewkę zrobić umiem (zresztą nie wyobrażam sobie bez tego wyjść na boisko.)   Więc, skąd on, do cholery, wie lepiej niż ja? I w czym przeszkadza rozpocząć lekcję od zdania: "nie wchodzimy na narty bez rozgrzewki, bo kontuzje itp., Pokazać rozgrzewkę czy już pan/pani zrobiła bo wie jak?"   No wiem, szkodzi w tym, ze w efekcie kursant wykupi 1 lub 2 lekcje zamiast 2-3...     P.S. A jak poprawnie nosić narty? Ja najchętniej zarzucam na ramię, ale zawsze boję się, że przetnę w ten sposób sobie kurtkę, tak jak to bywało z noszeniem w ręce i ponacinaniu rękawic.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...