Skocz do zawartości

radcom

Members
  • Liczba zawartości

    839
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez radcom

  1. Witam, ostatnio wyskoczyła mi na facebooku reklama ośrodka narciarskiego, którego nie znałem, chociaż jest położony relatywnie blisko Wrocławia. Co więcej nie znalazłem o nim żadnej wzmianki na tym forum. Poszperałem nieco i okazało się, że jest to stok relatywnie młody (rok budowy 2014), położony między Jugowem a Woliborzem w Górach Sowich. Dysponują jedną ponad 500-metrową trasą, która jest naśnieżana, ratrakowana i oświetlona. Ponadto właściciele chwalą się szerokością stoku, widziałem też, że organizowane są tam (płatne) treningi na tyczkach slalomowych. Czy ktoś może miał już okazję tam jeździć i ma jakieś opinie na temat ośrodka? Podaję linki do ich stron:

    https://www.facebook...rodekprzygorze/

    www.przygorzeski.pl/

     

    (Jeżeli jest taka konieczność to później przekształcę ten temat w taki z opisem ośrodka według schematu używanego na forum)

    Górka, łatwa, prosta i przyjemna. Wyciąg talerzykowy, zdaje się Patronik. Jazdę na tykach organizują chłopaki z Nartomaniaka. Jak dla mnie idealna dla początkujących i lubiących łatwą jazdę. Ma potencjał...

     

    Pozdrawiam, radcom

  2. Nas też fascynuje, dlatego tak sobie pierdolimy.

     

    Chociaż właściwie to powinienem pisać w swoim imieniu, a skoro tak to mogę się odnieść do tego co pisałem o marketingu, cała reszta, o której piszesz, nie wiem do kogo się odnosi, bo w ostatnich postach o pogodzie jakoś mało było.

     

    Jeśli będziesz miał ochotę z nami popierdolić - a przecież w tym zły nie jesteś - i napisać coś o Czarnej Górze, bo to wątek o tym ośrodku, to chętnie poczytam, pewnie nie tylko ja, a jeśli nie, to nie pisz, ale też nie wymagaj od innych żeby mieli takie zdanie jak Ty.

     

    Pozdrawiam

    O cosik się rozluźniły obyczaje ostatnio. Ze trzy lata temu za napisanie "dupa" dostałem ostrzeżenie. A dzisiaj chłopaki se "pier.dolą" bez konsekwencji. Czyżby standardy z Wiejskiej...

     

    Pozdrawiam, radcom

  3. Widzę, że nie dacie rady wyjść z szreni kłamliwej, więc  się poprawię i napiszę, że jednak moim ulubionym podłożem jest mocno zmrożony śnieg sztuczny z lekką posypką naturalnego,twarde podłoże daję odpowiednią szybkość i trzymanie a

    posypka zapewni komfort.

     

    Ps.

    Ciekawe czemu nikt nie opisał przypadku stop narty podczas naśnieżania?

    Bo nikt nigdy nie wjechał prosto pod śnieżącą armatę. Śmiesznie to wygląda.

     

    Pozdrawiam, radcom

  4. Cześć, dawno nie zaglądałem. Ale jazda. 99,9% rozmówców nie wie o czym pisze. Pozostały odsetek wyjadaczy, próbuje utrzymać się na szreni. A miało być o różnicach pomiędzy śniegiem. Tu kolejne 99,9% nie potrafi odróżnić śniegu naturalnego od sztucznego (zakładając, że warstwy przeplatają się na stoku). Sam śnieg naturalny ma wiele rodzajów i na każdym jeździ się trochę inaczej. Sztuczny, oprócz zmian jakie powodują warunki atmosferyczne zmienia swoje właściwości w zależności od sposobu wytwarzania (dysze i inne cuda) oraz dodatków (krystalizatorów). Więc powodzenia w opisie wrażeń z jazdy po różnych rodzajach śniegu. Jak ktoś lubi sobie utrudniać życie, to czemu nie. Ja tam zjeżdżam z góry na dół, po śniegu bez względu na jego pochodzenie. Byle był.

    Co do szreni. Mogę polać kawał lasu wodą przed wieczorem. rano sprawdzicie wasze teorie...

     

    Pozdrawiam, radcom 

  5. myślę, że to nie dotyczy tylko Słowaków

    i u nas zauważam, ze w związku ze słabszą zimą i mniejszą liczbą klientów spada poziom przygotowania stoków

     

    Ja bym powiedział ze uczą się od nas tego przygotowania tras.  Jak sam zauważyłeś ciasnota na naszych stokach jest kontuzjogenna i należy uciekać w miejsca bezpieczniejsze,  to dodatkowy koszt.

    Polityka cenowa Słowaków może być słuszna,  warunki są  ciężkie chyba wszędzie. Więc jeśli jest mniej klientów a ceny górne,  finalnie może to być lepszym rozwiązaniem,  niż więcej pracy z rozoranym stokiem i niższymi cenami bo zysku może nie być. Przygotowanie stoku to spory koszt.

     

    Ja bym powiedział ze uczą się od nas tego przygotowania tras.  Jak sam zauważyłeś ciasnota na naszych stokach jest kontuzjogenna i należy uciekać w miejsca bezpieczniejsze,  to dodatkowy koszt.

    Polityka cenowa Słowaków może być słuszna,  warunki są  ciężkie chyba wszędzie. Więc jeśli jest mniej klientów a ceny górne,  finalnie może to być lepszym rozwiązaniem,  niż więcej pracy z rozoranym stokiem i niższymi cenami bo zysku może nie być. Przygotowanie stoku to spory koszt.

    Na szczęście nie dotyczy to Dzikowca.  :)

     

    Pozdrawiam, radcom

  6. Toż to żadna technika nie jest, a tym bardziej obronna. To jest poślizg i jako taki może być mniej lub bardziej kontrolowany. Przestańcie dorabiać jakieś teorie, bo pomyślę, że mam do czynienie z teoretykami narciarstwa. Bo w praktyce, to co nazywacie stivotu, jest zjawiskiem niepożądanym. A dlaczego, to wie każdy, kto jeździł dobrze zarówno "starą" jak i  jeździ teraz "nową szkołą". Tym bardziej wiedzą to zawodnicy... 

     

    Pozdrawiam, radcom

  7. To video przypomniało mi analizę techniki gigantowej na stromym i twardym,którą robiliśmy ostatnio,nakładając sylwetki przy bramce naszej mocno zróżnicowanej grupy z Kaunertala-nastolatki z ligi małopolskiej,ja weteran zawodów amatorskich 

    i 18latek z czołówki w Polsce.I tylko ten ostatni miał już przy tyce narty w kierunku następnego skrętu,tak jak Lara Gut,reszta obrót nart spóźniony o 20-40 stopni,mimo że sam skręt nie wyglądał na spóźniony...

    A więc nie jest to chyba jednak prosta ewolucja amatorska...

    Możesz to zobrazować. Bardzo ciekawe...

     

    Pozdrawiam, radcom

  8. Już na ferie zostanie odpalony nowy wyciąg orczykowy w Sokolcu. Będzie to 500 metrów przyjemnej niebieskiej trasy, tuż za kompleksem Górnik. To pierwsza instalacja z planowanej inwestycji. No ale o tym to już gestor napisze. (jak mu konto odblokujecie...)

     

    Pozdrawiam, radcom

  9. Radkom co mu zrobiłeś?? Na Wschodzie w znaczeniu pejoratywnym mówią na nas pszeki. Mnie to nie obraża.Józkiem możesz mnie nazywać w dowolnym kontekscie ale polaczka odbieram bardzo negatywnie. Czy aby czarek..., odpowiednio porównałes? Żeby było w temacie to Zieleniec wygląda interesująco chyba na dzionek zajadę.pozdr.

    Nic nie zrobiłem, po prostu nie gadam z kimś kto mówi tak o swoich. Co do Zieleńca, dziś były puchy i generalnie do południa śnieg trzyma dobrze...

     

    Pozdrawiam, radcom

  10. Jakieś trzydzieści osiem lat mam narty na nogach. Pewnie krótko, jednak wystarczająco długo, by wiedzieć czym jest śmig. I nie potrzeba do tego dorabiać teorii, w stylu, że sprzęt się zmienił. Kto raz nauczył się śmigu, ten pojedzie nawet na ślizgaczach...

     

    Pozdrawiam, radcom

  11. Jeszcze raz powtórzę: :angry:  Nie ma śmigu ciętego. Śmig i skręt cięty to dwie odległe techniki. Koniec kropka, nie dyskutuję więcej.  ;)

     

    Pozdrawiam, radcom

  12. Ta definicja mi pasuje. :)

     

    "Śmig - skręt ten polega na krótkich, szybkich i rytmicznych skrętach, które mają na celu kontrolę prędkości. Każdy skręt powinien być dynamicznie wykonany poprzez przekrawędziowanie nart i lekkie zepchnięcie tyłów nart."

    Dodałbym jeszcze, że technika powstała w czasach, gdy postawienie narty na krawędzi, nie inicjowało skrętu. Stąd właśnie bardzo dynamiczne przejścia przez linię spadku, tak by narta nie weszła w pełen ześlizg. I to jest kwintesencja śmigu. Niestety, nie wszyscy mogą tego doświadczyć...

     

    Pozdrawiam, radcom 

  13. No to jeszcze raz pokażę na przykładzie. To jest śmig:

    [youtube)[/youtube]

     

     

    Może od tyłu będzie łatwiej zrozumieć...

     

    Pozdrawiam, radcom

     

     

     

     

     

  14. Się zrobił fajny temat. Przynajmniej dla mnie. Bo czytając coraz bardziej upewniam się, że o tym czym jest śmig wie zaledwie kilka osób, a pojechać śmigiem potrafi jeszcze mniej. Pozdrawiam starą szkołę  ;)

     

    Pozdrawiam, radcom

×
×
  • Dodaj nową pozycję...