Skocz do zawartości

keicam

Members
  • Liczba zawartości

    884
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez keicam

  1. Jaki dojazd (oznakowanie i komplikacje) taka frekwencja. Ja też często wybieram Litwinkę z racji braku kolejek. Patrząc z daleka ludzie myślą że tam jest stromizna, może też o to chodzi?
  2. Oczywiście według ustawy spełnia wymóg 200 metrów kwadratowych na jednego narciarza! Maciek
  3. Z moich obserwacji wynika że jedyną ewolucją w której długa narta "przeszkadza" dziecku jest płużenie. Przestawiając dzieci na dłuższe (w okolicy wzrostu) narty spowodujesz że same poszukają rozwiązań jak się "nie męczyć" z dłuższymi krawędziami. Szybkie postępy gwarantowane:) Pozdrawiam, Maciek
  4. Nie jestem ekologiem, więc mam pytanie do ekologów właśnie. Dolomity to pasmo górskie uważane za najpiękniejsze na świecie, wpisane na listę światowego dziedzictwa przyrody UNESCO. Według szacunków biur podruży posiadają ok 1200 km tras narciarskich oraz pełną infrastrukturę turystyczną. Czy w Waszym mniemaniu w tym regionie przyroda sobie nie radzi? Czyżby UNESCO tak strasznie się pomyliło? A może nasze krajowe świstaki są płochliwsze od ich włoskich kolegów? Czy przy zachowaniu proporcji wielkościowych stacja narciarska np na Kasprowym (kilkanaście kilometrów tras) to automatyczna dewastacja i zabójstwo dla całych Tatr (800 km kwadratowych)? I najważniejsze: Konkretnie jakie gatunki i ekosystemy nie przetrwają i dlaczego? Dinozaury, mamuty, tygrysy szablozębne, wymarły same bez wpływu człowieka. Może w przyrodzie to jednak norma, zwana ewolucją? Argumenty o tym że zmieni się charakter miejsca, że będzie wesołe miasteczko, cyrk itp. mimo że trafne, są raczej opiniami dotyczącymi własnych oczekiwań, a nie argumentami zwolenników ochrony konkretnych gatunków. Jeśli w przyrodzie ma następować samoregulacja to zabrońmy jakichkolwiek ingerencji cywilizacji na tym terenie. Doprowadźmy do sytuacji w której nikt tam nie będzie mógł wjechać czy wejść! Inaczej zawsze pozostanie niepewność czy "walczący" robią to w imię przyrody czy własnych preferencji! Swoją drogą jestem bardziej niż pewny, że zwierzęta stresują się bardziej na widok jadącego w ich kierunku "skiturowca" niż na codzienny widok instalacji w postaci masztu kolejki krzesełkowej. Pozdrawiam, Maciek Użytkownik keicam edytował ten post 31 grudzień 2011 - 12:22
  5. Pewnie tak... ale świeży śnieg pomoże uruchomić wszystkie trasy w Białce i Jurgowie. Wtedy dowiemy się więcej o "rozpoznawaniu twarzy". Pozdr. Maciek
  6. W Bukowinie tej nocy spadło 20 cm świeżego puchu! Zaczyna to dobrze wyglądać! Zdejmij z głowy UKS, załóż UVEX i przybywaj! Pozdr. Maciek
  7. Jest szansa na luzik w Jurgowie. Ta wielka karczma zabrała im sporo miejsca na parkingu. Już teraz nie było tam za różowo z zaparkowaniem auta. Teraz część narciarzy odjedzie z kwitkiem!
  8. W poprzednim sezonie było tak na Litwince! Górce z kanapą i ok 1000 metrów zjazdu, w linii prostej z 2km od Białki! Może to nie jest wyzwanie (płasko jak na Kotelnicy) ale pojeździsz bez kolejek! Pozdr Maciek
  9. Witaj, to się raczej w realnym świecie nie zdarza... Tutaj realną sytuacją jest wcześniejsza odsprzedaż karnetu o czym wspomniał Marcin. Na tym procederze faktycznie traci stacja. Udogodnieniem rodzinnym w obecnym systemie jest darmowy karnet dla dzieci do 120 cm wzrostu. Duży plus dla pomysłodawcy. Dzieci często są uczone w szkółce jazdy, kupowanie dodatkowych płatnych karnetów to bardzo duże obciążenie finansowe!
  10. Tak też brzmiała ich wersja oficjalna!
  11. Uściślę:Po zamianie karnetów wchodziliśmy z kolegą praktycznie jednocześnie przez dwie sąsiadujące bramki. W obydwu przypadkach ten sam komunikat "podwójne użycie karty". Niestety nie wpadliśmy na to żeby się odmienić nieświadomi ważności tego faktu. Dopiero po rozmowie w kasie i przekazaniu kart do reklamacji kasjer zasugerował że mogła nastąpić zamiana i "uzdatnił" nasze karty, nie wiem czy popatrzył na foty czy zrobił to systemowo. Zadziałały bez problemu. Użytkownik keicam edytował ten post 20 grudzień 2011 - 15:06
  12. Witaj, jeśli nie chcesz kupować co roku nart poszukaj takich w okolicy obecnego wzrostu Twojej córki, chyba że wyjątkowo mało waży. Wtedy 130 cm będą ok. Pozdr. Maciek
  13. Sądzisz ludzi swoją miarą! Niektórzy nie mają parcia na dutki w miejscu w którym wypoczywają. Faktycznie się nie znam. Byłem przekonany, że płatność za towar za pomocą karty pozostawia ślad w postaci historii bankowej w której widać dane osoby płacącej czyli obciążającej swoją kartę. Do tej pory otrzymywaliśmy paragon oraz towar, w tym wypadku karnet. Od teraz system wydający karnet na podstawie akceptacji dokonania konkretnej płatności zapamiętuje dodatkowo twarz płacącego. Bardzo chętnie poczytam jak jest w rzeczywistości. Sugerujesz że sprzedawca nie wie od kogo otrzymuje pieniądze?
  14. Wojtku, źle odczytałeś mojego posta. W tym wypadku nie jestem malkontentem i nie biadolę... Wyobraź sobie sytuację w której klient np Noble Banku (banku zdecydowanie nie dla wszystkich) płaci za usługę kartą magnetyczną. Jeśli w jednym miejscu znajduje się jego wizerunek, dane osobowe oraz numer karty i konta to pytanie czy dane te są dobrze zabezpieczone jest całkiem na miejscu! Ukraść samochód i upłynnić jest coraz trudniej, więc informacja jak wygląda człowiek na którego koncie jest ponad milion PLN lub miesięczny dochód przekracza 50 tys PLN może być sporo warta! Osobiście uważam że nowy system to duży krok do przodu. Bramki działają bezbłędnie i faktycznie nie trzeba już nic przytykać. Posta napisałem obserwując dosyć powszechne zjawisko jazdy na jednym karnecie rodziców opiekujących się na zmianę małymi dziećmi, aby byli świadomi że taki numer nie przejdzie. To nie biadolenie... przynajmniej z mojej strony. Nawet zwykła przypadkowa zamiana kart między członkami rodziny może doprowadzić do blokady wejścia. Uznałem że warto uczulić potencjalnych użytkowników. I tylko lub może aż tyle.. Pozdrawiam, Maciek
  15. Witajcie, system karnetów SKIDATA użyty w Jurgowie, Kotelnicy itd zapamiętuje i każdorazowo rozpoznaje narciarza. Tydzień temu jeżdżąc na nartach na Kotelnicy zrobiliśmy sobie z kolegą przerwę na Colę. Podczas oglądania nowych karnetów omyłkowo je zamieniliśmy. Podchodząc do bramki system wyświetlił komunikat: podwójne użycie karty, nie puszczając nas przez bramkę! Kupując karnet czasowy np 4-ro godzinny nie będziecie w stanie po 2 godzinach oddać go swojej małżonce (małżonkowi) opiekującemu się na zmianę dzieckiem, jak to było do tej pory! Pamiętajcie o tym. Swoją drogą zastanawiam się jak jest chroniona baza danych osobowych klientów. Płacąc za karnety kartą płatniczą, pozostawiacie swoje dane personalne wzbogacone o wizerunek. A to już robi się groźne Pozdrawiam, Maciek
  16. A gdzie lansowana zasada nie znam się więc nie piszę? Bo chyba nienaganna jazda na krawędziach nie upoważnia nas do ferowania wyroków w sprawie uszkodzenia ciała na podstawie kilku zdań w temacie? Panowie prawnicy tylko tacy jakby bardziej ostrożni... Pozdrawiam, Maciek
  17. Cześć, Pisząc swojego posta zwróciłem uwagę na jednoznaczny dowód w tej konkretnej sprawie! Koledzy podzielili się na dwa skrajne obozy: karać surowo lub dużo mniej surowo strasznie przy tym uogólniając. Wydaje mi się że zapomnieli o tym że w tym wypadku sąd nie gdybał bo miał wszystko "czarne na białym". Pozdrawiam, Maciek
  18. Praktycznie Litwinka Grapa z racji kłopotliwego dojazdu (mało kto jeszcze wie o dolnej stacji) spełnia kryteria stoku bez dużych kolejek. Koziniec w Czarnej Górze? Co tam jestem to się coś psuje. Oświetlenie w którym nie świeci część lamp, zatrzymujący się co chwilę wyciąg, stok jest południowy, więc najszybciej traci "parametry".
  19. Dobre;) i bardzo trafne! Pozdr Maciek
  20. Cześć, jest taki moment w rozwoju małych dzieci kiedy ich stawy kolanowe nie są do końca stabilne. Na skróty chodzi o przejście z niemowlęcej koślawości (beczka) w dziecięcą szpotawość, (delikatny X). Niektórzy lekarze obawiają się sił kątowych działających na kolana podczas jazdy na nartach w powyższym kontekście. Ja swoje dzieci "postawiłem na nartach" po zaobserwowaniu zakończenia tego procesu. Koncentracja o której pisze HenrykFord plus to o czym pisałem wcześniej powinno decydować o rozpoczęciu nauki jazdy na nartach. Pozdr. Maciek
  21. Oto film w którym główny bohater przełamuje bariery, ma jaja, robi to co lubi i może zginąć więc nie jest to bezpieczne! Jego też mam podziwiać??? PS Dziękuję Dziadkowi Kuby że zrozumiał o co mi chodzi. Zaprezentować w pełni swoją wyjątkową technikę w jakimś karkołomnym przedsięwzięciu to zupełnie co innego. A każdego życia, jak już pisałem wcześniej, jest mi szkoda.
  22. Bo tak to niestety wygląda w większości dziedzin. Począwszy od "wrednego" pana od matematyki, który nie jest w stanie zrozumieć że trzeba czasem wytłumaczyć komuś coś dwa razy, do instruktora narciarskiego, który woli powiedzieć że ta technika nauki jest do kitu, niż przyznać że nie stosuje jej, bo nie umie! Maciek
  23. No cóż jako laika uświadomcie mnie, jaka specjalna technika jest potrzebna żeby wykonać taki skok. Przyznaję że nie widzę wirtuozerii w luźnym spadaniu na beret? Marcin prezentację czego? Skrajnej głupoty? Faktycznie problemem może być ratrak. Ale jeśli dotrze na górę żeby zrobić sztruks... Nazwa filmu Anomaly jest adekwatna do tego "wyczynu". Polecam poszukać w necie hasła ""uzależnienie od adrenaliny". Jest to od dawna rozpoznana przypadłość. Oto jeden z wyników: http://www.narkotyki...-od-adrenaliny/ Mitku nie zauważyłem do tej pory dziedziny (nawet off topic) na której się nie znasz lepiej od wszystkich pozostałych forumowiczów. Pozdrawiam, Maciek
  24. Na czym tu się znać? Facet leci w przepaść na nartach. 72 metry, z czego ostatnie 20 na głowę. Nie ma w tym żadnej wymyślnej techniki. 2 metry zjazdu i hops! Każdy narciarz na świecie zrobi taką ewolucję. Każdego obróci głową do dołu. Skaczący z wieżowca w takiej sytuacji wie że zginie, ten liczy że przeżyje. Szkoda? W kontekście tego że za rok czy dwa skoczyłby ze ścianki 100 metrowej, WIELKA SZKODA!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...