Skocz do zawartości

marioo

Members
  • Liczba zawartości

    294
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez marioo

  1. Ja od razu zgłosiłem :)

     

    Pozdrawiam

    marioo

     

    PS. Na civic klub forum, w dziale ogłoszenia, można utworzyć temat (ogłoszenie) mając na koncie ponad 30 postów na forum. Myślę że na SF mogłoby być podobnie - jednopostowcy powinni mieć ograniczoną możliwość wstawiania linków.


  2. Ja tam uważam, że najlepiej jest w kwietniu (choć w pozostałe miesiące też super)

     

    pozdro

    Wiesiek

     

    Wiesiek, ja też :) (ta długość dnia, pustki na stokach, wiosna w dolinie :)) ale antycypowałem oczekiwania na podstawie wpisów ;)

     

    Pozdrawiam

    marioo

  3. Proszę, napiszcie że żartujecie! Styczeń brak śniegu, Luty... wystarczy!

    Ludzie, czy my żyjemy na innej planecie?! W Alpach można swobodnie jeździć na nartach od początku października do końca maja a w kilku miejscach nawet cały rok a w Waszym kalendarzu wyraźnie zabrakło jednej pory roku :P. Wiadomo, że jakaś anomalia może się zdarzyć i będzie mało śniegu, dodatnie temperatury, nawet na lodowcu w styczniu ale może też być tak, że dolina będzie tak zasypana śniegiem że nie będzie dojazdu. Wszystkiego nie da się przewidzieć ale powyższe teksty aż bolą oczy czytać :). Napiszę moje typy: wszędzie będzie super, zwłaszcza gdy ktoś kocha narty a najlepiej będzie w styczniu, lutym i marcu.

     

    Pozdrawiam i życzę więcej radości na śniegu (również w trudniejszych warunkach)

    marioo

  4. Kaltenbach będzie jak najbardziej OK. Ale jeszcze:

    okolice Zillertal Arena, Mayrhofen, Kitzbuhel, Saalbach, Schladming, Serfaus-Fiss-Ladis, Ischgl, Soelden, Kuhtai... - długo by jeszcze wymieniać :)

     

    Pozdrawiam

    marioo

     

    PS. Sory - Kuhtai to raczej nie na tydzień ale pozostałe dadzą radę :)

    Użytkownik marioo edytował ten post 21 sierpień 2014 - 11:32

  5. Drugi "klasyczny",  jeżdżący w skręcie na dolnej:

     

     

     

    Sory, miałem się nie wypowiadać, bo jak słusznie Fredo zauważył - lamus jestem :) ale... chociaż bardziej podoba mi się jazda Jahulca to obawiam się, że tym filmikiem to trochę kulą w płot - ja tu praktycznie nie widzę jazdy na narcie "zewnętrznej" (wolę takie określenie), wręcz przeciwnie :)

     

    Pozdrawiam

    marioo

     

    PS. Widzę, że radcom w tym samym czasie opisał podobne odczucia :)


    Użytkownik marioo edytował ten post 16 kwiecień 2014 - 19:45

  6. chyba raczej nalezy mowic o narcie ZEWNĘTRZNEJ i WEWNETRZNEJ ! bo jezeli na przyklad jedziemy wzdłuż linii spadku to ,ktora narta jest wtedy dolna a która gorna?

    Ba, nawet więcej - gdy wydłużysz łuk, pojedziesz "pod górę" i wtedy zmienisz krawędź to przez pewien czas narta zewnętrzna jest "górniejsza" ;) :D (sory ale nigdy nie ogarnę tej fachowej nomenklatury :) )

     

    Pozdrawiam

    marioo


  7. Ja mam prawą i lewą na każdym etapie skrętu. Natomiast nogi te, mogą być ustawione po górnej lub dolnej części stoku, względem osi ciała narciarza. Zależnie od kąta obrotu tegoż ciała wokół prostopadłej do stoku.  Określenie wewnętrzna/zewnętrzna jest prawidłowe tylko w stosunku do krawędzi nart.

     

    Pozdrawiam, radcom 

    Łomatko a to takie ważne? Wiecie co jest najgorsze w Waszych precyzyjnych, fachowych określeniach? Że zwykły zjadacz chleba gubi się już po pierwszym, a najdalej drugim przecinku ;)

     

    Pozdrawiam :)

    marioo


  8. Na pocz. kwietnia nie potrzebujesz drogi na lodowiec, wjeżdżasz z miasta gondolami :), więc się nie przejmuj. Ja bym brał więcej Gurgli niż Soelden bo moim zdaniem biją na głowę :). Poza tym Gurgle to tak naprawdę dwa ośrodki i trochę marnuje się czasu na dojazd łączącą gondolką. Znacznie lepsza opcja to pojeździć jednego dnia w Hochgurgl, drugiego w Obergurgl a trzeciego wybrać ten, który bardziej przypadnie do gustu :).

     

    Pozdrawiam

    marioo

  9. A ja uważam że jak jest 50m do skibusa, 15 min jazdy i 50 m od skibusa do gondoli to jest lepsze niż mieszkanie na stoku ale dymanie 300m żeby dało się zjechać/wjechać a i choćby półgodzinny dojazd samochodem - jeśli dzięki temu mogę dwa razy w miesiącu pojechać na 4 dni a nie raz na 2 miesiące na tydzień - zniosę, bo lubię jak najwięcej czasu spędzić na nartach ale każdy wybiera co mu pasuje.

    I żeby nie było: dla mnie ośrodki francuskie są za..., noooo - super są :) ale o te 10h za daleko i w porównaniu z sezonówką austriacką, jednak znacznie droższe a póki co, argumenty ekonomiczne są (niestety) dla mnie bardzo istotne - zresztą dlatego, coraz rzadziej zdarza mi się bywać na polskich stokach, czego szczerze żałuję.

     

    Pozdrawiam i jak najwięcej białego życzę (bez względu na preferencje:))

    marioo


×
×
  • Dodaj nową pozycję...