Skocz do zawartości

yoss

Members
  • Liczba zawartości

    733
  • Rejestracja

Odpowiedzi dodane przez yoss

  1. Ponieważ lubię grzebać sobie w nowościach, postanowiłem, że co jakiś czas uszczęśliwię Was wybranymi wybiórczo znaleziskami ;)

     

    2020_atomic_redster_skis.jpg

     

    Narta po prawej stronie - Atomic X9 "wide body" - 75 mm pod butem - kundel czy strzał w dziesiątkę?  :P

     

    Nowe buciory od Dalbello:

     

    1.jpg

     

    Dalbello Lupo Air 130

     

    2.jpg

     

    Dalbello DS Asolo Factory - Flex 140 !?

     

    3.jpg

     

    Dalbello DS Asolo Factory W - kobiece z flexem 120 !

     

    Do tego nowe Panterrki 130 w kolorze czarnym  :ph34r:  i racowe DRS-y utwardzone do 140  :D

     

  2.  

    Na potwierdzenie tych słów, postaram się, przy najbliższej okazji, wykonać poglądowe zdjęcia rockerów w Deaconie.

     

     

    Słowo się rzekło. Rocker - tip and tail w Deacon 84 (narta, w mojej trasowej ocenie zupełnie bez wyrazu).

    Ale rocker dużo mniejszy niż w Brahmie ;)

     

    1.jpg

     

    2.jpg

  3.  skoncentrowałeś się podobnie jak yoss (czego nie rozumiem, bo to inteligentny i kulturalny user) na jednym aspekcie, mianowicie kwestii rocker- camber. 

     

    Bardzo dziękuję za miłe słowa, mam nadzieję, że moja drobna uszczypliwość nie spowoduje, że zmienisz zdanie. ;)

     

    Ja się nie odnosiłem w żaden sposób do sporu o  Deacona 84.

     

    Jednakże, jako "bojownik o prawa rockera na zrytym stoku" :P , nie mogłem się oprzeć, kiedy po krytyce podwójnego rockera w Deaconie, wyrażasz zachwyt Brahmą, której podwójny rocker jest, moim laickim zdaniem, dłuższy i z pewnością wyższy, niż we wzmiankowanym Deaconie.

     

    Na potwierdzenie tych słów, postaram się, przy najbliższej okazji, wykonać poglądowe zdjęcia rockerów w Deaconie.

  4.  

    Przecież SS i.speed jest bardziej dynamiczna, twardsza, nie mniej skrętna i oddaje energie od dwóch ostatnich które wymieniłeś. Chyba nawet bardziej. Co jest w niej mniej slalomowego za wyjątkiem miejsca na stronie producenta ? Jeden metr w promieniu ? : ))) Tzn tak z praktyki ... serio pytam.

     

     

     

    Z tego co widziałem to jeżdżą na niej głównie dzieci, staruszkowie i lekkie dziewczyny ale ja na na niej nie stałem. 

     

    Ja też na niej nie stałem, więc się nie wypowiem ;)

  5. No tak myślę ... a jak nie Supershape  i.speed to co ? Druga sklepowa oczywiście ... 

    DŁUGOŚĆ DZIÓB ŚRODEK PIĘTKA PROMIEŃ 163 123 68 103 12,7

     

    Supershape to zupełnie inna grupa (Performance).

    "Slalomki" masz w grupie Race.

    Nawet trzy :):

    i.sl, i.slr, i.shape pro.

  6. Wypunktowalas jak najbardziej slusznie : znowu: nie uwazam, zeby Spioch swiadomie  byl misogynistic  (sorry nie znam odpowiednika w jez polskim)

    Zdecydowanie zachecam Ciebie natomiast, do przeciwstawiania sie wszelkich objawow samczego zachowania - to nie jest cool, ale czasami faceci (takze ja) nie zdaja sobie sprawy z tego, ze mimowolnie cos palna!

     

    Dostrzegam tutaj wpływ afery "Gillette" ;) 

     

    Dla mnie wypowiedź Spiocha, nie ma w sobie nic mizoginicznego.

    Zniżając się do poziomu tej wypowiedzi (przez niektórych określanych mianem "kategorycznej" czy "esencjonalnej" bądź "szczerej" i "bezkompromisowej" :) ), ja uznaję ją, za po prostu godną buca.

    Oczywiście chcąc uniknąć tworzenia podziałów i konfliktów, chciałbym jednocześnie  przeprosić wszelkie osoby (w tym Spiocha), które poczuły się urażone a moja wypowiedź w jakikolwiek sposób je dotknęła.

  7. Przestałem śledzić wątek, w którym bardzo dużo przepychanek i niewiele więcej, ale natchnął (mało używane słowo :)) mnie do pewnych przemyśleń i wniosków. Zakładam, że ów średniak jeździ głównie po trasie i jej poboczy, jak 95% innych narciarzy.

     

    1. Jestem zdecydowanym zwolennikiem wyboru narty "sportowej" jak to mówi Mitek, czyli z górnej półki, niestety cenowej też. Koniecznie slalomka o promieniu 11-13 m! Nie komórka. Dlaczego tak? Bo to jedyna droga do zrozumienia mechaniki skrętu, zwłaszcza carvingowego ale i ześlizgowego. Tylko z nią średniak poczuje "sensacje", które wywołuje taka narta, wygięcie, oddanie energii, zrozumie jak ważna jest kontrola równowagi na nartach i zachowanie właściwej sylwetki. Na innego rodzaju narcie będzie to co najmniej trudne lub niemożliwe. Gdy już się dobrze nauczy tego wszystkiego może szukać i eksperymentować z innymi nartami. Wynika to z moich doświadczeń. Zacząłem od ołówków, potem były narty o charakterze gigantki, a potem coraz droższe :) slalomki. To samo twierdzą i dokumentują na video świeżo poznani instruktorzy francuscy, których tu często cytowałem. Niestety najlepsze ich materiały, naprawdę dobre, są płatne. Do tego po francusku. :)

     

    2. Ale... i tu przyszło pewne olśnienie. Pierwszy punkt dotyczy średniaka narciarskiego, któremu zależy na zrobieniu postępów. Nie zadowala go dotychczasowa jazda, chce jeździć lepiej i skuteczniej. Ale zdecydowana większość zjeżdżających ma to głęboko w d... Trochę już potrafią, jako tako zjeżdżają z góry, nawet po trasach czarnych, choć najchętniej niebieskich. I to im wystarczy. Do większych narciarskich ambicji nie zachęca tryb życia, typu siedzenie i samochód, bezruch na co dzień i często nadmierna tusza. Wyjazd na narty ma być rozrywką, miłym przerywnikiem nudnego miejskiego życia. Do tego dochodzi moda. Wypada jeździć i pokazywać się na nartach. I takich jest ok. 90%, w Polsce i w Europie. Wystarczy popatrzeć wokół siebie na trasie. Czyli zostaje tylko jakiś 5-10 % takich, którzy naprawdę chcą poprawić swoją średnią jazdę. Niewiele. Ale dla tych pozostałych 90% najlepszym wyborem będą właśnie takie proponowane przez snowtime. Wygodne, z szerszą narta pod butem, z rockerami. Nieważne, że narta się będzie obślizgiwać skręcie, że żadnej energii nie odda, bo jej nie wygniemy, że nie poczujemy poczucia bezwładności pod koniec skrętu w fazie przejściowej, itp. Będzie za to łatwo i przyjemnie. Tak jak sobie tego tacy narciarze życzą. I może nie trzeba ich od tego odżegnywać. I wcale nie uważam takich narciarzy za drugą kategorię. Podobnie jak ludzi słuchających arie operetkowe a nie pasje Bacha, by zostać w obrębie muzyki poważnej, czy oglądających komedie a nie ambitne filmowe dramaty. :)

     

    W punkt. 

  8. Dynki przetestowane. Jeden dzień w Kitzi (dosyć miękko, ale równo) i dzisiaj Myślenice (zmrożony, z domieszką sztucznego).

    Jestem zauroczony nartami. W porównaniu do sklepowych Racetigerów SL 13/14, twardsze (ale nieznacznie). 

    Natomiast łatwość inicjacji skrętu, pewność i szybkość przechodzenia w następny - bajka.

    Równomiernie prowadzi skręt, mam wrażenie, że wybacza mniejsze błędy.

    Najlepsza narta race'owa na jakiej jeździłem. Dziękuję za zachętę - @moruniek i @harpia.  :)

     

    Jeśli ktoś w miarę dobrze czuje się na sklepowej slalomce, może śmiało wskakiwać na komórkę. Naprawdę warto.

    Oczywiście z pewnością jeszcze długo (o ile kiedykolwiek ;) ) nie wykorzystam jej potencjału, ale jeździ się zajebiście.  :wub:

     

    Tutaj wrzucam poglądowo filmik z moją jazdą (szuranko na 180 cm kundlach  ;) ).

    Może dla kogoś będzie stanowił punkt odniesienia.

    Nie bać się komórek !

     

     

    A za uwagi i wskazówki dotyczące jazdy będę oczywiście bardzo wdzięczny. 

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...