top

Spadnie trochę śniegu, podsypią, wyrównają, zaratrakują i nawet nie będzie śladu...

Jak najbardziej, sprzęt jest wielokrotnego użytku. W rzeczy samej. Zresztą po zakupie zalecany jest test ! Wymianie podlega nabój, jest to realizowane nieodpłatnie przez producenta, ale trzeba przesłać nabój zużyty + o ile pamiętam opis zdarzenia, kiedy system został użyty (zbieranie danych z rzeczywistych wypadków). Użytkownik top edytował ten post 06 wrzesień 2010 - 17:46

Tak, 13% (słońce) do 43% (zachmurzenie) światła widzialnego. UVA, UVB i UVC (<400nm) blokowane w ~100%. Oczywiście nie jest to wynik oszałamiający. Przykładowo Oakley wykonuje okulary (nie gogle!) w zakresie ~12% - ~90%. Rys. Oakley Transitions Grey

W rzeczy samej. Dodaj do tego rękawiczki + niekorzystne warunki zewnętrzne i okaże się, że...lepiej w terenie kurtki nie rozsuwać/zasuwać. Użytkownik top edytował ten post 24 styczeń 2010 - 11:22

Myślisz/piszesz o serii Proseal YKK, która jest w pełni wodoodporna i zupełnie nieprzewiewna. Ale nawet w najbardziej zaawansowanych kurtkach outdoor-owych (alpinizm, wspinaczka lodowcowa) stosuje się zamki Aquaguard YKK. Są to zamki bryzgoszczelne, zatem nie w pełni nieprzemakalne (podobnie jak w powyżej podanym odnośniku) i wiatroo(d)porne, zatem nie w pełni nieprzewiewne. Uwaga, im bardziej zabezpieczony zamek tym większe problemy z użytkowaniem. Już seria Aquaguard nie jest zbyt komfortowym rozwiązaniem w użytkowaniu. Wydaje mi się, że zmierzasz w złym kierunku, zamek nawet w wersji Aquaguard na pewno nie będzie najsłabszym elementem ubrania, no chyba, że szyjesz skafander w kosmicznych technologiach.

Laskowa to "małe piwko" w porównaniu do górnego fragmentu trasy FIS w Limanowej. Więc nie ma się czego obawiać.

Śnieg poza boiskiem jak najbardziej jest. W lesie sporo mniej niż na otwartej przestrzeni, poza lasem kilka dni temu widoczne były ślady zjazdów. Zjechać się da, lecz czy warto? Pokrywa śniegu jest nieduża, jazda ani bezpieczna, ani przyjemna. Dzisiaj padał śnieg więc warunki się nieznacznie poprawiły.

Trudno powiedzieć, czy nie chcą się dogadać. Przypomnieć należy projekt Siedem Dolin, który miał połączyć m.in. Słotwiny z Jaworzyną, ale z przyczyn decydencko-ekologicznych, nie jest realizowany. Chęci więc były, ale...

Jeden wyciąg pozwolił by połączyć Słotwiny z Jaworzyną (podobno dawno temu takowy wyciąg istniał). Lewy dolny narożnik - trasy Jaworzyny, prawy górny - trasy Słotwin. Google Maps

Przede wszystkim należy zanotować sobie numer seryjny nart, najczęściej zapisany w takim miejscu i/lub formie, aby postronna osoba nie była w stanie go łatwo odczytać. Do tego warto mieć w/w numer wpisany na karcie gwarancyjnej, w razie potrzeby udokumentowania, że to nasza własność.

Jeżeli niekoniecznie mają to być materiały Gore, a np. szwajcarskiego Schoellera to można zaglądnąć tutaj.

Czy to ten? http://www.zumi.pl/1...Targ,firma.html

Czy w Krynicy lub okolicy jest godny polecenia serwis montujący wiązania Dynafita? Najbliższe sensowne, które znam są w Zakopanem i Mszanie Dolnej, ale może jednak gdzieś bliżej. Może Nowy Sącz? Dziękuje.

O Kasinie... A jednak wróżka...przynajmniej w kwestii Kasiny.

Rzeczywiście takie posty wnoszą bardzo dużo na forum. Dokładnie takie same informacje można znaleźć na stronie Limanowa Ski + dodatkowo grubość pokrywy śnieżnej. Każdy forumowicz, który przeczyta wszystkie Twoje posty dotyczące Limanowej dojdzie do wniosku, że jest to kryptoreklama, trochę mniej lub bardziej zakamuflowana. Wiarygodność buduje się poprzez obiektywizm, czego niestety w Twoich postach nie widać. Będzie świetnie jeżeli jutro i w następnych dniach w Limanowej nadal będą warunki DOBRE. Na Jaworzynie na wszystkich trasach panują warunki TRUDNE, co jest podane na stronie. O tym jakie warunki jutro będą panować mam nadzieję zrelacjonują forumowicze, bo ja szczerze wątpię aby były one dobre (vide Jaworzyna). I to będzie najlepszy weryfikator wiarygodności Twoich informacji.

Rzecznik prasowy stacji Limanowa Ski z racji zawodu powinien lepiej znać ortografię języka ojczystego

Coś mi te dane podane na stronie nie pasują. Chyba są trochę naciągane. Sprawdziłem wysokości na Google Earth i wynika z nich, że: - Górna stacja jest na wysokości 760 m (Limanowa Ski podaje 780 m); - Dolna stacja jest na wysokości 619 m (Limanowa Ski podaje 612 m); Co daje dla czerwonej trasy 760 - 619 = 141 m przy długości 600 m (podawanej przez Limanowa Ski) nachylenie równe 23,50%. Natomiast nachylenie stromej górnej połowy czerwonej trasy wynosi szacunkowo 26.7% (760 - 680 = 80 m przy długości 300 m) Nachylenie dla trasy zielonej Limanowa Ski podaje 25% a w rzeczywistości jest, tak jak podajesz 20%. Zatem wydaje się że, stromy fragment niebieskiej trasy może mieć nachylenie bliskie 25% (ale nie więcej, gdyż górny odcinek trasy czerwonej na pewno jest zdecydowanie bardziej stromy). Tak czy inaczej różnica między trasą 15% a 20% to nie jest to samo co różnica między 25% a 30%. Trudność trasy rośnie nieliniowo. Tak czy inaczej, chyba rzeczywiście Limanowa ma niedobrze te trasy opisane.

Raczej nie. W Limanowej trasa zielona jest NA PEWNO zieloną, niebieska jest NIEBIESKĄ itd. Niestety te oznaczenia bazują na ŚREDNIEJ, zatem nie są miarodajne. Lepiej byłoby podawać ŚREDNIE nachylenie wraz ODCHYLENIEM STANDARDOWYM, które określałoby jak bardzo nachylenie stoku może w określonych fragmentach odbiegać od nachylenia ŚREDNIEGO. Masz rację, że Limanowa ma dość niejednolite trasy (poza ZIELONĄ). Niebieska tak naprawdę fragmentami jest ZIELONA i może nawet CZERWONA. Trasa CZERWONA na pewno w górnych kilkudziesięciu metrach jest CZARNĄ a na dole to trasa NIEBIESKA i ZIELONA. Jednak nachylenie trasy ma znaczenie drugorzędne. Pierwszym kryterium które decyduje o trudności trasy jest jej przygotowanie. Dobrze przygotowana trasa CZARNA będzie łatwiejsza o źle przygotowanej trasy CZERWONEJ. Na pewno nie przekracza 25%. Jeżeli nie jeździsz trasą niebieską w Limanowej, gdzie trasy są raczej dobrze przygotowane, to nie polecam innych stoków o takim nachyleniu. Może niebieska 3-ka na Jaworzynie, może niebieska na Słotwinach w CN Azoty. A dobrze przygotowaną i mało uczęszczaną trasę to chyba znajdziesz tylko w Austrii, Francji, Szwajcarii etc. Przecież zaczęły się ferie dla kilku województw, m.in. mazowieckiego. Pzdr.

Tutaj nie ma zwolenników i przeciwników Laskowej. Są za to zwolennicy przyjemnego i bezpiecznego narciarstwa. Nieważne czy sytuacja dotyczy Laskowej, Małego Cichego czy innego stoku. Ponieważ staram się być obiektywny, nie omieszkam dzisiaj napisać słów pozytywnych o Laskowej. Byłem we wtorek, stok b. dobrze przygotowany, wreszcie u góry działają dwie trasy (trzecia nadal zamknięta), niewielu narciarzy, miła obsługa. Ocena ogólna na 5. A to wszystko jest możliwe gdy dostosuje się liczbę narciarzy do możliwości stoku. Proponuje dać Laskowej jeszcze jedną szanse.

A wszystko wynika z faktu, że przepustowość trasy w wielu miejscach nie przystaje do przepustowości krzesełka! Istniejące przepisy, a mianowicie ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 6 maja 1997 r. w sprawie określenia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach, pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne.: mówią w pkt 4, że: Urządzenie transportu górskiego, z którego korzystają narciarze, może być eksploatowane w okresie zimowym, jeżeli jest z nim związana co najmniej jedna narciarska trasa zjazdowa o stopniu trudności A lub B o minimalnej szerokości 30 m, zapewniająca równocześnie istnienie wolnej przestrzeni do zjazdu w wymiarze 100 m2 na osobę przy szczytowej zdolności przewozowej urządzenia w ciągu 1 godz. (bezpieczne obciążenie trasy). Właśnie w krakowskich wiadomościach regionalnych podano informację, że liczba wypadków narciarskich w tym roku wzrosła TRZYKROTNIE w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. W ogromnym stopniu wynika to z ogromnego obciążenia tras: - bezpośrednio (kolizje na stoku); - pośrednio (muldy, zlodowacenia powstałe w wyniku ponadnormatywnego obciążenia trasy); W zakresie standardów tras narciarskich reprezentujemy w dużym stopniu "trzeci świat". A Laskowa może być stokiem referencyjnym, jak nie powinna trasa narciarska wyglądać. Niech każdy sobie odpowie czy woli jeździć rzadziej na dobrze przygotowanych, luźnych trasach czy częściej, ale za to na trasach zatłoczonych i niebezpiecznych.

Proszę czytać ze zrozumieniem i odróżniać warunki kiepskie (mierne, słabe, mizerne, nędzne, liche) od BRAKU WARUNKÓW. Gardło (30m) - Płasko i wąsko (300m) - Gardło (50m). Zostaje trochę ponad 1.5 km. W ciemności (około 17:00) było ciężko zobaczyć warunki na tej trasie. Reasumując, osoby o podobnych do moich umiejętnościach nie miały w tych dniach (wtorek i dni później) co szukać w Laskowej. Jazda na nartach ma być BEZPIECZNA i ma sprawiać PRZYJEMNOŚĆ, dla mnie żadne z kryteriów nie było spełnione. Jest to oczywiście opinia SUBIEKTYWNA.

Byłem około 17:00 w tym samym dniu (wtorek, 12.02) i warunki o tej porze były co najwyżej kiepskie, szczególnie górny, wąski odcinek. Trudno wskazać racjonalną przyczynę nie uruchamiania górnej, szerszej trasy, zwłaszcza wieczorem. Kolejek o tej porze brak, narciarzy również (było może około 20-stu).

Przejeżdżałem przed 2 godzinami obok Lubinki. Oczywiście stok nieczynny z małymi szansami na uruchomienie w ciągu najbliższych kliku dni (częsciowo na stoku nie ma w ogóle śniegu). Pzdr.