lobo
Members-
Liczba zawartości
1 196 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
lobo's Achievements
-
Niestety tutaj chyba nie obowiązują żadne ustalenia regulaminowe, ciekawe co na to tzw.prawo? W zasadzie powinno się dokumentować nastawy wiązań bezpośrednio po wypadku, wystarczyłaby "oficjalna" fotka.
-
Fatalnie wyglądające upadki, połamane nogi, zerwane wiązadła...szkoda dziewczyn. Musi paść pytanie o reaktywność wiązań które jak się okazało są "bezpiecznikami" tylko z nazwy, ewidentnie oba wypadki wynikły z powodu błędów narciarek ale...czy po zahaczeniu podstawy tyczki przez czub narty wiązanie nie powinno wypiąć a tyczka poddać się? W rezultacie narciarka wypada przy maksymalnej prędkości, jest bez szans. Później był już klasyczny młyn z olbrzymimi przyspieszeniami wirujących jak łopaty wiatraka nart, żadna się nie wypięła!
-
Aby uściślić: rozumiem że za błąd uważasz zakrawędziowanie i obciążenie prawej narty ( bo wyjedziemy na niej w plener ), ale jej przechylenie na krawędź zewnętrzną, bez dociążenia, i jednoczesne ( no, prawie ) wejście na krawędź wewnętrzną narty lewej już błędem nie będzie. To logika łańcucha kinetycznego.
-
Czyżbym popełnił faux pas? Nie miałem takiej intencji, tym bardziej że nie natknąłem się dotychczas na posty kolegi Tyrpoos, sorry ale ostatnio rzadko bywałem na forum.
-
Masz pojęcie jak widać. To ćwiczenie z "uniesieniem" to wstęp, po "wgraniu na dysk" zostanie już tylko płynna zmiana krawędzi.
-
Cóż, monsieur Morgan, poczciwy HH głosił to jeszcze w zeszłym wieku, nawet "opatentował" termin: "phantom move" a następnie "tipping", ale to tylko dygresja. Moim bardzo amatorskim zdaniem ten "trick" czy też "sztuczka" to kluczowy element współczesnej techniki jazdy, przynajmniej dla mnie.
-
Akurat ten system działa.
-
Buty LANGE sygnowane jako "Z" to seria "race" czyli szczupłe skorupy 92mm, tutaj są parametry:https://www.lange-bo...s/skiboots/race jest z czego wybierać, dla szerokości 92mm mamy twardości od 110 do 150. Moja córka przykładowo ma ZJ+ czyli flex 120 i te polecam ambitnym narciarkom z wąską stopą.
-
"Inwestycja" wyniosła mnie 130$ za nowe botki na eBay-u, miałem fart, w zapasie mam identyczne, też nowe z tym że trzeba z nich ująć nieco masy korkowo/ceramicznej - były dwa lata temu jeszcze tańsze...85$. Kupno takich botków to przede wszystkim inwestycja w jakość jazdy i mega wygodę przy okazji, moim zdaniem opłaca się każdemu komu zależy na precyzyjnych i wygodnych butach.
-
Zdaję sobie sprawę że teza jest odważna czyli inaczej, kontrowersyjna, ale... W ciągu ostatnich kilkunastu lat jeździłem w następujących skorupach: Atomic WC RT, Tecnica Diablo Race H 13, Salomon XLab i od trzech lat LANGE RP ZA. Wszystkie te skorupy to ultra wąskie modele 91-92 mm, typu "plug" czyli wymagające wstępnego frezowania, routingu i czasami montażu lifterów jeśli podeszwa jest typu wyczynowego, nie spełnia normy DIN. Takie już mam stopy, małe (buty codzienne 25,0 ale narciarskie już 23,5) i b.wąskie, jestem "skazany" na taki a nie inny rodzaj skorup. Jest i pozytyw tej sytuacji: https://allegro.pl/o...b106-7748694788 to cena za nowe buty najwyższej klasy. Bo jest to rozmiar praktycznie niesprzedawalny, komu jest potrzebny but o fleksie 140 w tak małym rozmiarze? Mnie . Nie przepłacam...W jednej parze skorup jeżdżę zwykle trzy- cztery sezony lub...wymieniam od razu na inne jeśli geometria mi nie pasuje lub nie trafiłem z frezowaniem, czasami zmienia się nieco kształt stopy, nie ściemniam! W sezonie zwykle 30 dni, jeśli akurat nie mamy pandemii . Cienkie botki wyczynowe nie są zbyt "przyjazne" no i też się kompresują, szczególnie w okolicach kostek i achillesa, no i są po prostu zimne, w końcu to zwykłe flo.
-
Szczerze mówiąc nie pamiętam ile butów kupiłem licząc od początku "kariery", sporo. W botki ZipFit-a zaopatrzyłem się jakieś 12 lat temu i cały czas są w użyciu, już w trzecich skorupach.
-
Buty można ściągnąć bez problemu nawet na dużym mrozie, należy najpierw wyciągnąć stopę z botkiem ze skorupy, blokujemy dłonią skorupę od tyłu i robimy przyklęk, botek ze stopą wyskoczy jak korek z butelki, jest jeszcze łatwiej gdy botek jest sznurowany. Mam skorupy o szerokości 91mm i ten sposób zdejmowania (i zakładania) jest jedynym możliwym.
-
Jeden centymetr luzu dla narciarzy jeżdżących dynamicznie, dwa centymetry dla narciarzy rekreacyjnych. A jaki luz masz w butach 26.0?
-
W sztywnych skorupach taki luz jest za duży, 10mm będzie OK tym bardziej że botki po kilku dniach jazdy zrobią się luźniejsze. W razie kłopotów z gniotącymi punktowo miejscami wal do serwisu i niech frezują, odbarczanie na gorąco może nie dać trwałej poprawy.
-
Inside ski tipping. Ładnie pokazane.
