Livigno jest super (na jeden wyjazd ) - kompletnie nie rozumiem jak można nie czuć potrzeby poznawania nowych ośrodków narciarskich (ale wiadomo - jeden lubi pomarańcze a drugi jak mu nogi walą - byle frajda była). Ja, w każdym razie, boję się że mi życia nie starczy żeby odwiedzić choćby na jeden dzień wszystkie ośrodki, które chciałbym poznać w Alpach dlatego najbardziej lubię wyjazdy, kiedy udaje się "zaliczyć" chociaż z jeden nowy.
Pozdrawiam
marioo
PS. Oczywiście pierwsze było Livigno (i pewnie już tam nie trafię, może latem...)
Panowie; dziękuję za odpowiedzi. Obawiam się, ze niezbyt uważnie odczytaliście moją intencję; w Livigno bywam w miarę regularnie, i niekoniecznie z sentymentu, ale też pomykam na innych stokach w Alpach.
PS. łatwiej byłoby mi wymienić stacje narciarskie (w UE) w których nie byłem…
Jestem ciekawa,który ośrodek alpejski był dla Was tym pierwszym.Ja jak typowy Polak zaczynałam w Livigno-znajomi się wybierali,zresztą po raz drugi,więc skorzystaliśmy z przetartych szlaków i rozpoczęliśmy Przygodę.Potem już tam nie dotarłam,ciekawa jestem,jakie teraz miałabym wrażenia,ale na razie się tam nie wybieram,może kiedyś.
A Wy?
Mój pierwszy wyjazd w „prawdziwe góry”, to Livigno. Od tego czasu bywamy tam (z Żoną) w miarę regularnie. Sentyment ma swoje prawa..
W tym roku na nartach byłem po raz drugi (a w sezonie po raz trzeci). Ostatnio w Val di Sole (Marilleva, Folgarida, Madonna di Campiglio). Warunki narciarskie były wprost wymarzone - pogoda rewelacyjna
Jedyny minus to to, że w sezonie jest tam sporo ludzi (niekoniecznie narciarzy...).
Byłem w Kronplatz pod koniec marca br. Potwierdzam; infrastruktura, tudzież warunki śniegowe są tam (były) o tej porze roku bez zarzutu. A nieco mniejsze obłożenie, tylko sprzyja aktywności entuzjastom białego szaleństwa.
Właśnie dzisiaj nabyłem (w promocji) koszulkę X-BIONIC ACCUMULATOR. Jestem mocno ciekawy, jak spisze się mój nowy nabytek w temperaturach oscylujących w granicach +/- 0 stop. C.
Po powrocie z wyjazdu, postaram się podzielić subiektywnymi odczuciami.
Pozdrawiam,
R
Sprawdziłem; obie z moich nowo nabytych koszulek X-BIONIC (Accumulator i Energizer) sprawdzały się bez zarzutu. Co prawda temperatury nie były jakieś extermalne (od - 14 rano do + 4 popołudniu). Dodam jeszcze, ze jeździłem bez drugiej warstwy i jakoś nie marzłem, ani się nie przegrzewałem. Polecam.
Wreszcie temat o mnie- "leśnym dziadku" po 50-tce (właśnie 50 lat skończyłem w Styczniu-impreza w Le Corbier na nartach.) w listopadzie byłem na nartach w Austrii, w Styczniu we Francji, w Lutym w Austrii, w Marcu w Austrii i szykuję się jeszcze na zakończenie sezonu. Mojre wyczyny m innymi do weryfikacji na endomondo - Ryszard Maciej Łódź.. życzę wszystkim "młodym" takiej pasji i możliwości. Pozdrawiam
Podzielam, podziwiam, i trochę zazdroszczę.., bo w tym sezonie zaliczyłem (tylko) dwa wyjazdy na narty - łącznie 12 dni.
Dzięki sese i JurekByg za subiektywne odczucia, które utwierdzają mnie w słuszności dok. zakupu. Jeszcze nie zacząłem użytkować koszulki, a już mam 'drobne rozczarowanie' - po upraniu (tuż po zakupie) okazało się, ze koszulka stosunkowo do innych produktów (np. Odlo, Falke) długo schnie. Być może jest to zaletą - wynikająca ze struktury zastosowanych materiałów.
Właśnie dzisiaj nabyłem (w promocji) koszulkę X-BIONIC ACCUMULATOR. Jestem mocno ciekawy, jak spisze się mój nowy nabytek w temperaturach oscylujących w granicach +/- 0 stop. C.
Po powrocie z wyjazdu, postaram się podzielić subiektywnymi odczuciami.
Jestem nowym użytkownikiem forum (nie mogę założyć nowego wątku).
Piszę pracę magisterską związaną z turystyką narciarską, a konkretnie na temat: Atrakcyjności dwóch popularnych ośrodków narciarskich w Polsce (Białka Tatrzańska) i we Włoszech (Livigno).
Ankieta jest anonimowa, posłuży mi tylko do celów badawczych w mojej pracy dyplomowej.
Bardzo proszę o pomoc w wypełnieniu poniżej załączonej ankiety.
Z góry dziękuję za udział w badaniu i poświęcony czas
Będę w regionie Civetty w dn. 2-9 marca. Powoli przymierzając się do wyjazdu, właśnie zastanawiam się nad wyborem skipasa – w mojej sytuacji (będę tam po raz pierwszy), optymalny wariant to 4+2 (tak jak doradza mig we wcześniejszym poście). Nie mam jeszcze pomysły na dwa ostatnie dni.
Pozdrawiam
Dziękuję za zainteresowanie się moim problemem. W międzyczasie już zdążyłem coś znaleźć w Selva di Cadore. Gdybyś zachciał coś więcej napisać o walorach Sporthotel Europa, być może w następnym sezonie skorzystam z Twoich doświadczeń
Pozdrawiam serdecznie
R.
Przymierzając się do sezonu 2012/2013, mój (wstępny) wybór padł na Civette. Problem w tym, ze oprócz noclegów hotelowych - oferowanych przez Booking, nie znajduję żadnych interesujących ofert. Pewnie jaszcze za wcześnie na propozycje biur turystycznych, ale z kolei jest to dobry czas, aby posłuchać spostrzeżeń i rad forumowiczów, którzy bywali w tym regionie.
Najbardziej interesuje mnie Alleghe, Selva di Cadore i ewentualnie Pala Favere.
Będę wdzięczny za każdą podpowiedz.
Pozdrawiam
RYKI
Dziękuję za życzenia A przy okazji; gdybyś jeszcze raz tam jechał, to jakbyś sobie zaplanował tydzień szusowania (będąc ponownie w tym regionie) ?
Pozdrawiam,
R.
Dziękuję za życzenia A przy okazji; gdybyś jeszcze raz tam jechał, to jakbyś sobie zaplanował tydzień szusowania (będąc ponownie w tym regionie) ?
Pozdrawiam,
R.
Hmm.. to może być problem, jak to sprawdzić ? W międzyczasie doszedłem do wniosku, ze na Marmoladzie też powinienem pojeździć, bo kto wie, czy jeszcze kiedykolwiek tam trafie (??)
R:)
Dzięki Wojtek ! Utwierdziłeś mnie, ze wybór skipassa superskiego będzie w moim przypadku wyjściem optymalnym, chyba ze zrezygnuję z Marmolady, i wówczas pozostaje mi wariant Val di Fassa - Sella Ronda (zdaje się, ze tak można). Mam do wyjazdu (w marcu) jeszcze trochę czasu, a wiec spokojnie sobie to przekalkuluję.
Pozdrawiam,
Ryszard
Ski4ever, Lancet dzięki za odpowiedz ; rzecz w tym, ze my już „zaliczyliśmy” Val do Fiemme. Mile wspominamy Alpe Lusie (hmm… rano bywa tłoczno), Cermis, Latemar, a teraz dobrze byłoby poznać stoki w Fassie i okolicy – stad pomysł na karuzelę i Marmoladę.
Lancet, gdybyś zechciał podzielić sie swoimi doświadczeniami, po powrocie..
A Ciebie Ski4ever podziwiam za charyzmę (szusowanie tuż po przyjeździe i jeszcze przed odjazdem). W moim przypadku może okazać się trudne do zrealizowania (zazdroszczę…) - z racji odległości od miejsca zamieszkania, a po zatem ja prowadzę sam, i po przejechaniu 1200 km nie bardzo ciągnie minie do innych atrakcji
Pozdrawiam,
R:)
Niebawem wybieram się do Val di Fassa (zakwaterowanie w Vigo di Fassa), jako ze jadę tam po raz pierwszy, chciałbym zasięgnąć informacji, aby w miarę efektywnie wykorzystać czas pobytu. Dodatkowym okolicznością, którą (częściowo…) musze brać pod uwagę jest fakt, ze moja żona preferuje trasy niebieskie i muszę wyszukać stacje zadawalające nas obojgu. Owszem są mapki terenu, ale one nie zawsze oddaja rzeczywiste walory regionu.
Ogólnie nastawiony jestem, aby jeden dzień spędzić na Marmoladzie, koleiny na Sella Rondzie, a co w pozostałe 4 dni ??
Inny problem, to jaki wykupić skipass, aby nie przepłacać na dość drogi „Skipass Dolomiti Superski”.
Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś zechciał podzielić się swoimi doświadczeniami z pobytu w tym regionie.
Pozdrawiam,
R
Byłem w ub. tyg. (18 bm.- niedziela). Aura dopisała – był śnieg, był mróz, a mimo to w miejscach wyślizganych było widać fragmenty przetarte aż do gruntu, gdzie narty traciły swoje własności. Szkoda 45,- zeta (za 6 przejazdów), gdyż naprawa nart – to dodatkowe 70 ,- A o kolejkach do wyciągu już nie wspomnę… Wniosek; szkoda czasu i pieniędzy… O muldach na niebieskiej już nie wspomnę..
Z uwagą - i z przyjemnością śledzę Wasze opinie o Livigno. Jednak cenie i lubię to miejsce bardziej za klimat (jak na Krupówkach…), a trochę mniej za atrakcyjność tras narciarskich (m.in. długość, przepustowość infrastrukturę etc.). Do Livigno jeździłem i będę jeździł na przemian poznając jeszcze inne ośrodki narciarskie w Alpach.
Pozdr.
R.
Jakoś tak nerwowo nie musisz bardzo szukać uatrakcyjnień (ale weź łańcuchy na koła tak na wszelki wypadek) - po długim dniu na nartach i dobrze wykorzystanym skipasie, wystarczy scrabble, karty, piwko, pozmywać i do wyrka, żeby rano wstać i być wcześnie na wyciągu - a dojechać trzeba kawałek z Veronzy.
Hehe, pomyślałem jeszcze o łyżwach – podobno na tym samym skipassie można jeszcze się poślizgać na lokalnym lodowisku. …A właściwie to masz racje, po całym uczciwie przepracowanym dniu na stoku powinnam się dobrze zrelaksować – zważywszy, ze będę z żoną…
R
Użytkownik RYKI edytował ten post 09 grudzień 2009 - 01:21
Gdzie zaczynaliście jazdy alpejskie?
w Narciarstwo
Napisano
Gdzie zaczynaliście jazdy alpejskie?
w Narciarstwo
Napisano
Byłeś ostatnio na nartach - pochwal się.
w Relacje z wyjazdów
Napisano
W tym roku na nartach byłem po raz drugi (a w sezonie po raz trzeci). Ostatnio w Val di Sole (Marilleva, Folgarida, Madonna di Campiglio). Warunki narciarskie były wprost wymarzone - pogoda rewelacyjna
Jedyny minus to to, że w sezonie jest tam sporo ludzi (niekoniecznie narciarzy...).
R
Zermatt w sierpniu
w Relacje z wyjazdów
Napisano
Ciekawy i niebanalny reportaż (zważywszy na porę roku..) Proszę o więcej
Pozdrawiam,
R
Włochy - Kronplatz, (Plan de Corones)
w Włochy
Napisano
Byłem w Kronplatz pod koniec marca br. Potwierdzam; infrastruktura, tudzież warunki śniegowe są tam (były) o tej porze roku bez zarzutu. A nieco mniejsze obłożenie, tylko sprzyja aktywności entuzjastom białego szaleństwa.
Pozdrawiam,
R.
x-bionic
w Ubrania i akcesoria
Napisano
Przeglądaj
Cała aktywność