Skocz do zawartości

snowblade'man

Members
  • Liczba zawartości

    400
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez snowblade'man

  1. Byłem dzisiaj po raz pierwszy w tej satcji narciarskiej.Zdawałem sobie sprawę,że jest sobota,ale to co działo się na stoku-wołało o pomstę....:eek:Kupa ludzi,wręcz mrowisko-a na górze i po środku głównej trasy wcale nie jest szeroko-rzekłbym,że baaaardzo wąsko jak na taką przepustowość kanapy+orczyka/tych krótkich na górze nie liczę/.Warunki były dobre,ale o ok.12 pojawiły sie i muldy i lód.Ludzie dość często wpadali na siebie/ja również zaliczyłem taką"przygodę"/.Mogłem zapomnieć o dłuuuugim skręcie,a miejscami musiałem wręcz ześlizgiwać się między beztrosko stojącymi na środku,lub po prostu inaczej sie nie dało ze względu na tłok....W kolejce czekania max 15min.Do 10.30 w miarę luźno. Podsumowując: "+" za: -duże bezpłatne parkingi+organizacja ruchu na nich -trasy były dobrze przygotowane,ale ilośc ludzi szybko to zniwelowała -rozsądne ceny za wyciąg/karnety czasowe/ -dobre jedzenie w knajpie pod stokiem -idealny stok na wyjazd w tygodniu,lecz nie w weekend czy święta "-" za: -absolutnie za wąska trasa na taką ilość wywożonych ludzi

    Użytkownik snowblade'man edytował ten post 10 styczeń 2009 - 20:31

  2. zależy mi na tym, żeby to było bez specjalnych przyrządów... za pomocą domowych ćwiczeń, bez przyrządów specjalistycznych. #Sencei

    nie chcę Cię zniechęcać,ale bez specjalnych przyrządów,maszyn,dobrego treningu podpartego przemyślaną i przeliczona dietą/odpowiednia suplemencja/ to możesz tego nie osiągnąć. Karnet na dobrą siłownię z instruktorem.W warunkach domowych /jeżeli nie masz żadnych maszyn ani obciażenia/ możesz jedynie ćwiczyć wytrzymałość,szybkość,zwinność przez ćwiczenia aerobowe takie jak np.bieganie....
  3. opis jednego z uczestników "awarii": "Infromacja post-factum z akcji :) Po kulturalnym zejściu z wyciągu i zjedzeniu zupy możemy zabrać się do relacji. Było nas troje. Wyciąg stanął okolo 15. Po półtorej godzinie grania w łapki usłyszyliśmy syreny i stwierdziliśmy, że wyciąg już chyba dalej nie pojedzie :-)Kilku panów z połamaną drabiną, dorwało się do ściągania narciarzy - drabina nie sięgała ziemi - trzymano ją w powietrzu. (filmiki wkrótce na youtube ), następnie pojawiła się straż pożarna z zakrótkimi drabinami, naszczęście przynieśli większe i w końcu udało nam się zwlec w butach narciarskich na dół. Zimno było jak cholera, ale dzielni panowie strażacy częstowali bardzo dobrą ciepłą i słodką herbatą. Wielkie dzięki panom strażakom. Gorące pozdrowienia z Istebnej. Wyciąg polecamy - extremalne atrakcje gratis :-) "
  4. Właśnie wóciłem z Bieszczad.Nad ranem koło 5-6 zaczął padać dość intesywny śnieg.Im bardziej na południe,tym go przybywało więcej.Ocena z odcinka-Wetlina,Baligród,Lesko,Ustrzyki Dolne.Następnie jechałem z Ustrzyk do Przemyśla i myślałem,że podjadę zobaczyć co w Arłamowie,ale musiałbym zakładać łańcuchy,gdyż zimówki w dostawczaku którym jechałem nie dawały rady na tym podjeździe w prawo do góry/drogowskaz--> Arłamów 10/.Nie miałem na to czasu,więc nici z Arłamowa.Sądzę jednak,że jeżeli gospodarze ośrodków W Lesku,Ustrzykach i Arłamowie nie przespali i szykują stoki,to po tych i najbliższych opadach mogą być już całkiem znośne warunki.Żałuję,że nie zabrałem aparatu,bo dawno takiej zimy nie widziałem;) p.s O emocjach na śnieżnych,oblodzonych drogach i serpentynach nawet nie wspominam ;) p.s 2-20 km na południe od Przemyśla kończy się strefa zimy

    Użytkownik snowblade'man edytował ten post 22 grudzień 2008 - 20:41

  5. UTair to duży Rosyjski operator śmigłowcowy, ten MI-171 to z ich filii w Bratysławie

    i już mogę spać spokojnie!:)Tak myślałem,że jest to jakaś pochodna nowego Mi17 z którymi już miałem styczność.Ciekaw jestem,czy miały dodatkowe zbiorniki na paliwo/wewnątrz kabiny transportowej/,aby dłużej "wisieć" w powietrzu.Dzięki bardzo!:)
  6. oj-bierzesz wszystko na poważnie,albo dopisujesz filozofię do czegoś czego to nie ma....;) Najprawdopodobniej nic to nie oznacza,ale jeżeli chcesz aby oznaczało-to np.może oznaczać,to iż jesteś przeciwnikiem globalnego ocieplenia....:) Tekst który napisałem po arabsku-"jestem zwolennikiem noszenia chusty na ręku" :D
  7. proste jest to co oznacza,a mianowicie: وأنا حريصة على ارتداء عصابات على أيديهم dla wnikliwych podpowiadam,że jest to w j.arabskim/nie tłumaczyć bezpośrednio/ ;):D

    Użytkownik snowblade'man edytował ten post 19 październik 2008 - 17:50

  8. i profanuje sofshellik zakladajac go rowniez " po cywilnemu " czyli w normalnym, codziennym zyciu.

    ja żeby uniknąć "profanacji" kupiłem sobie "cywilny"/nie narciarski/softshell McKINLEY'a i problem z bani..... Narciarski tylko w zagadnieniach związanymi z nartami!:D;)
  9. Nie chcę tutaj reklamować sprzedawcy, ale obecnie ma w ofercie bardzo dużo butów narciarskich w cenach ok 100 zł. ...tylko mam pytanie, czy te buty wartają swojej ceny ? Przy założeniu, że nie będą zbyt dużo wyekspolatowane.

    skoro ma tak wiele butów-to podejrzewam,że są to buty z "odzysku",czyli z wypożyczalni.... Skoro z wypożyczalni-to nie jedną stopę miały w środku.Skoro nie jedną miały w środku-to mogą być rozbite,o higienie nawet nie wspomnę... Dla mnie nie są warte żadnych pieniędzy,ale nie wiem jakim budżetem dysponujesz....Proponowałbym mimo wszystko dołożyć i kupić nowe.O kupowaniu butów przez internet,których nigdy nie miałeś na stopach nawet nie wspomnę/dopasowanie etc./
  10. http://www.altrecout...li-jacket#photoJak w stanach wygląda rozmiarówka?? Chętnie coś zamowie z tej strony, bo ceny są ciekawe, ale nie chce wtopić:)

    i z tą rozmiarówką w stanach jest bardzo różnie.ja niektóre produkty mam w rozmiarze XXL,a niektóre w L....:confused:/dotyczy szczególnie bielizny/ Jeżeli jesteś w miarę "uniwersalny",to można zaryzykować i kupować,biorąc szczególnie pod uwagę iż porównując ceny z europejskimi-to te są z d... wyrwane.Bynajmniej nie dotyczy to tylko "sprzętu" narciarskiego.....
  11. drewniane "BOBO" czerwone ze skórzanymi wiązaniami w które wskakiwało się w normalnych zimowych bucikach, a był to rok 1967

    nie,no przegiołeś... Taż to trąci NEKROskiFILIĄ . . . ;):D Ja gdzieś tam w końcówce lat 70 miałem "misie" na rzemykach do których,jak pamietam-śnieg się zawsze strasznie lepił-ale jakoś nie zraziło mnie to do narciarstwa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...