Skocz do zawartości

Szabir

Members
  • Liczba zawartości

    2 231
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Szabir

  1. Dość  dużo testowałem na sobie w  tym  temacie wiec się podzielę doświadczeniami.  Wrogiem nr. 1 dla wszystkich kominiarek  jest para wodna, która wydostaje się z naszych ust i tylko w  większości wydostaje się na zewnątrz. Większa cześć z tej pary osadza się na części ustnej  i niewielka cześć dostaje się pod górną cześć kominiarki.  Para wodna po zamarznięciu pomiędzy  użytym materiałem a ciałem daje jednak na dłuższą  metę  uczucie  zimna. Trzeba też pamiętać, że nasza głowa, również  intensywnie  paruje i oddycha. Nie ma w tej kwestii  idealnych rozwiązań, ale gdy "się wie", to można wybrać najbardziej optymalne rozwiązanie.

     

     

    pełna kominiarka neoprenowa

    Teoretycznie najlepsze rozwiązanie. Neopren nie wchłania  pary wodnej, przez  co daje uczucie suchości. W części głowy to jednak okropne rozwiązanie. Para zostaje pod kominiarką i działa jak plastykowy worek na głowie. Na dłuższa  metę przy mrozie i wysiłku jesteśmy zgotowani. W części ustnej natomiast to idealne rozwiązanie. Niestety większość masek ma zbyt małe otwory, i to co  wydmuchujemy nie wychodzi w całości. Reszta zostanie na policzkach, brodzie i nosie a reszta powędruje jeszcze wyżej do górnej części głowy. Neoprenowa kominiarka  jest gruba i źle się na nią zakłada kask.

     

     

    Kominiarka elastyczna

    Tutaj niby jest pewien kompromis. W części góry głowy para wodna przedostaje się pod kask i  termika zostaje zatrzymana. W części ustnej jest za to fatalnie. Para wodna namacza kominiarkę na  tyle, że korzystanie z niej jest mało  komfortowe. To co osadziło się na kominiarce w części ustnej zamarza i na długą metę daje spore uczucie zimna, o zapachu już nie wspomnę.

     

    Rozwiązania mieszane

    Teoretycznie najlepszym rozwiązaniem jest pół pełna  (bez części ustnej) kominiarka  elastyczna + maska neoprenowa na  usta.

     

     

    Moje rozwiązanie

    Na chwilę obecną znalazłem produkt, który na tyle mnie zadowala, by go ze swej strony polecić. Jest nim kominiarka firmy "Brubeck"  z dodatkiem antybakteryjnego srebra. Zalety:

    • jako nieliczna z kominiarek ma wystarczająco dużą powierzchnię otworów, przez którą para wodna wydmuchiwana jest na zewnątrz prawie w całości.
    • to co w niewielkiej ilości zostaje na niej w  okolicach ust, nie powoduje w praktyce uczucia zimna oraz dzięki jonom srebra charakterystycznego zapachu.
    • górna cześć głowy ma doskonały komfort termiczny i odprowadza zbędną parę
    • jest bardzo cienka,  przez co łatwo wkłada się kask
    • przez kominiarkę dobrze słychać
    • zabiera bardzo mało miejsca w kieszeni
    • bardzo szybko schnie, np. podczas postoju w barze
    • wszystkie wady  opisane powyżej są na akceptowalnym  poziomie, co jest dla mnie najważniejsze
    • ze względu na cenę, wagę i wielkość, moglem sobie pozwolić na super komfort  posiadania dwóch takich na zmianę.

     

     

    P.S.

    nie jestem przedstawicielem tej marki ani tego sklepu, zdjęcie zamieściłem jako poglądowe

  2. Proszę dzisiaj piątek udać się do recepcji pomiędzy 16.30 a 19 zapłacić klimatyczne 2.53 pobrać worki na posciel i umówić się jutro na odbiór pokoju pomiędzy 8 a 9.45


    Autokary prawdopobnie z racji opadu sniegu nie beda mogly podjechać pod hotel i staną rano 200 m niżej przy skrzyzowwaniu.

    Najpierw WA2 o 10 a potem WA1

    Być może też pojadą tam dzisiaj koło 20 i będzie mozna juz zapakować narty o buty. To jednak potwierdzę później.
    Najpierw
  3. Proszę dzisiaj piątek udać się do recepcji pomiędzy 16.30 a 19 zapłacić klimatyczne 2.53 pobrać worki na posciel i umówić się jutro na odbiór pokoju pomiędzy 8 a 9.45


    Autokary prawdopobnie z racji opadu sniegu nie beda mogly podjechać pod hotel i staną rano 200 m niżej przy skrzyzowwaniu.

    Najpierw WA2 o 10 a potem WA1

    Być może też pojadą tam dzisiaj koło 20 i będzie mozna juz zapakować narty o buty. To jednak potwierdzę później.
    Najpierw
  4. Dodam jeszcze, że ludzie przed świętami dostają przysłowiowego małpiego rozumu. Wczoraj kobieta ubrana na czarno wtargnęła na czerwonym świetle prosto pod moje koła, miałem zielone,ale na szczęście uważałem, mam dobre hamulce i jechałem wolno może z 40 km/h, zatrzymałem się w połowie pasów, a ona nawet nie spojrzała na bok,bo autobus odjeżdżał. Szabir jesteś z Katowic,pewnie wiesz,że autobus 12 jeździ co 10 minut, widocznie była w stanie poświęcić życie dla tych 10 minut.

    Totalny brak wyobraźni i rozumu.

     

    Codziennie  przynajmniej raz, mam  okazję przejechać kogoś w słuchawkach. To już jest  plaga.

  5. Święta Bożego Narodzenia, to zawsze długo oczekiwany czas wielkiej radości. Spędzamy je w gronie tych, których mamy i najbardziej kochamy. Wszyscy się całe życie spieszymy, by w natłoku spraw i obowiązków, wszystko zapiąć na ostatni guzik. A życie to są chwile, ulotne jak  motyle..

     

    Dlatego lepiej się spóźnić trochę, niż zrobić bliskim czy nieznajomym Święta w żałobie jak ten kierowca:

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...