Skocz do zawartości

metaal

Members
  • Liczba zawartości

    496
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez metaal

  1. doceniam analize, ale jest chybiona - takie upadki to  dowod na zupelny brak kontroli......

     

    Robert - nie obraz sie, ale takie cos, jak by powiedzial Mitek - nie ma prawa sie zdarzyc

     

    Dla mnie - najwazniejsze, ze jezdzisz i pokazujesz - dziekuje!!!!

    Witam

    Jan fajnie by było gdybyś napisał swoją analizę tego upadku. Z góry dzieki.

    Postrufka

  2. Witam

     

    Ja lubię się bawić w analizę dlaczego doszło do wywrotki. To jest ciekawe, bo może sugerować jakiś błąd w technice, który się popełnia nawet nie wiedząc. Zwalniam film do 0,25 i co chwilę zatrzymuję

     

    Już w pierwszej sek przy przygotowaniu kijka do wbicia widać pewien błąd. Narty rozjechały się szerzej(duże "A") i jest lekkie podparcie na płaskiej narcie wewnętrznej.

     

    Cała druga sek to prowadzenie nart po łuku i nie wydaje by tu był jakiś większy błąd.

     

    Koniec drugiej sek. Zbytnie odchylenie do tyłu(torsu) i przy tym odchyleniu próba wbicia kijka. Nie w pobliżu dziobu, tylko gdzieś z boku, na wysokości ciała. To nic nie daje, bo wbicie(markowanie) powinno być w momencie, gdy tors i resztę ciała "wysuwa" się w kierunku dziobów. Efektem(odchylenia i ruchu prawej ręki) było przekręcanie się torsu na stok i ucieczka nart do przodu.

     

    Cała trzecia sek to próba ratowania sytuacji na narcie zewnętrznej i  próba skrętu w prawo(p. przygotowanie kijka). To byłby skręt na narcie wewnętrznej(bardzo trudny do wykonania, ale możliwy może nie tym poziomie). Kijek(prawy) wysuwany do przodu, obracał tors na stok. Opuszczenie na śnieg narty dostokowej, która dziobem wjechała pod ciągle obciążoną odstokową. I to byłby koniec.

     

    Wydaje mi się, że błąd polega na zbytnim odchylaniu pod koniec skrętu korpusu do tyłu i  jednoczesnym nie trzymaniu rąk bardziej w przodzie. Wyjście w górę z wbijaniem kijka(w ekstremum wyjścia) powinno być z korpusem przed wiązaniami(głównie głowa i ramiona). "Przyzwyczajenie" korpusu do odchylania się będzie grozić siadaniem na tyły i ucieczką nart. W rezultacie traci się kontrolę nad skrętem.

     

    Ja sobie takie analizy robiłem na swoich filmach. Po to, aby próbować coś poprawić.

     

    Pozdrawiam

    Witam

    Zmiana krawędzi wzdłuż linii spadku stoku, wtedy najczęściej dochodzi do tego A (nie wiem czy to poprawna nazwa, w innym wątku opisuje się jako V) Narta przyśpiesza i automatycznie większość narciarzy idzie na tył.

    Trochę wcześniej zmieniać krawędź i nie jeździć wężykiem tylko łukami.

    Postrufka

  3. Cześć

    Dobry narciarz nie upada chyba, że jedzie na zawodach, poza trasa w trudnych warunkach itd. ale wtedy nie ma schematu. Każdy upadek to utrata kontroli a na ni,ą w normalnym ruchu narciarskim pozwolić sobie nie można.

    Pozdrowienia

    Witam

    Pewnie masz rację. Jeśli można zadać pytanie: Będąc na stoku ilu widzisz dobrze jeżdżących narciarzy? (tak procentowo)

    Postrufka

  4. Nie umiesz czytać ?

    Przecież napisałem.

     

    Powtórzyć?

    OK.

     

    Mam gdzieś Twoje sprzętowe zapędy!!!

    Witam

     

    Wow......Ale JA a w zasadzie dwa ja. Kogo obchodzi co Ty masz gdzieś. Jesteś dobrym narciarzem z dużym stażem podziel się wiedzą.

     

    Odnośnie gogli pisałem już dawno. Większość ludzi kupuje oczami, moda się zmienia i producenci przyciągają nowymi kształtami; kolorami szybek; poziomem lustra w szybkach itp.

    Jedno jest pewne kupuj gogle firm które robią to od dawna. Wg, mnie firma powinna też robić okulary (mamy pewność że pracują ciągle nad ulepszaniem swoich produktów)

    Mnie się podoba trend w projektowaniu gogli, z miłą chęcią oglądam nowe modele w sklepach, choć gogli nie potrzebuję.

    Obecnie mogę opisać te które używam:

    Trafiłem na takie jakie chciałem; Najważniejsze dla mnie było by łatwo można wymienić szybkę. Poprzednie Von Zipper miałem trzy szyby, są oK. ale wymiana to udręka.

    Zakupiłem SPY Doom wymiana szyby rewelacyjnie prosta.

     

    Spy_Doom_Goggles_Lens_System2.jpg

     

    Można wymieniać szybę nie zdejmując gogli z kasku.

    A przy tym świetnie wyglądają. Co mnie cieszy. :P

    Dragon-Doom-2-859x1024.jpg

     

    Same szyby zwłaszcza w wersji Heappy Lens z zewnątrz są np. niebieskie ale w zależności od przepuszczalności światła. Widzimy przez nie ; szyba 8-14% lekko na brązowo; przy szybie 50% na różowo.

     

    Wybór szyb olbrzymi, dostępność jak zawsze kto szuka ten znajdzie. Bez większego problemu dokupiłem szybę bezbarwną na zagranicznych stronach.

    Gogle też mają "dziwną" zaletę, kto je nie mierzył pasowały do jego kasku.

     Gogle polecam myślę, że wpasowały by się na listę  Mark80 i to na pudle.

     

    Postrufka

  5. Może nie mam fisowskich, może flex nie najwyższy (trochę wsi w ubiorze) ale służy mi DO JAZDY. Z Twoich wypowiedzi (wpisów) raczej wygląda, że to ma być na pokaz  ;) Nie oceniam, czy do baru, "na krupówki", czy rzeczywiście jeździsz. Możliwe, że jeździsz lepiej niż niejaden forumowicz, ale piszesz słabo.

    Nie jeżdżę matizem tylko samochodem wygodnym i bezpiecznym, ale obawiam się, że jeśli kiedyś matiz będzie cool to Ty go zakupisz  :D  :D  :D

    Mlodzio próbował wyjaśnić dlaczego spotkałeś się z takim przyjęciem - zgadzam się z jego oceną sytuacji, choć tak jak zaznaczyłem nie chcę Ciebie oceniać. Oceniam wpisy.

     

    pozdrawiam

    R

    Witam

    A ja mam narty; buty fis-owskie, kijki VIP nawet na skarpetkach napis METAL nie wspomnę o softcie i kasku.

    Gogle najlepsze, jakie chciałem i polecam SPY DOOM z szybami Happy Lens super zmiana szyby (nie muszę nawet z głowy ściągać) bo lubię być happy na stoku i jeszcze na dodatek rękawice z jakimś systemem Kirax czy cóś tam.

    No i teraz Ci co lubią leczyć kompleksy nawalając na gadżeciarzy- hajda. Może pobijemy temat Rockera.

     

    Postrufka

    Postrufka

  6. Pojeździłem przez ostatnie 3 dni. Starałem się, z godnie z wytycznymi przesunąć środek ciężkości w przód. Ręce, korpus do przodu. Na pewno ułatwiło mi przesunięcie środka dzięki zmianie siły zapięć. Starałem się trochę jechać na krawędziach. Czekam na Strzały z waszej strony :)

     

    https://youtu.be/Mwbf7eSl84w

     

    https://youtu.be/kFzdx2cmnjU

    Witam

    Tak jak myślałem trochę szybciej i głowa leci na nartę wewnętrzną. (czy mi się wydaje?)

    Ja długo z tym walczyłem i nie zdawałem sobie sprawy jakie to ważne i pomocne, by odpowiednio układać głowę. :ph34r:

    tu fajnie widać ustawienie głowy 

    Postrufka

  7. Hej, no więc jako łamator mogę się wypowiedzieć tak:

    1. Umiesz jeździć, nawet sobie radzisz, nawet bardzo dobrze,

    2. Nie uczył cie nikt, albo nikt kto umie uczyć, ale ... bardzo dobrze ustawiasz głowę, całkiem stabilnie trzymasz całą górę

    3. Jeździsz na tyłach, więc na stromszym cię poniesie razem z krótkim, średnim czy długim

    4. jeździsz cały czas ślizgiem, bez krawędzi, być może tak miało być, to mnie razi najbardziej

    5. Ręce do przodu, góra lekko do przodu.

     

    Bardzo fajnie. Możesz tak zostać, możesz wziąć instruktora. Co nie zrobisz,  będziesz zadowolony.

    pozdro.

    Witam

    No nie wiem Robert czy głowa jest dobrze zwłaszcza w prawym skręcie. Wąsko nogi tak jakoś po staremu.  :rolleyes:

    Postrufka

  8. Witam

    W tym sezonie pogoda w kraju nas nie rozpieszcza (miłośników białego szaleństwa)

    Jeżeli masz ochotę na fajny wyjazd zapraszamy. Z Lublina to tylko 450 km

     

    Gdzie jedziemy?

    W ulubione przez nas miejsce, do Bukovela.

    Jest to nasz ostatni wyjazd w tym sezonie do Bukovela. Byliśmy w tym sezonie dwa razy w Bukovelu i oba wyjazdy narciarsko i towarzysko były bardzo udane.

    Czym się wyróżnia wyjazd;

    Koszty wyjazdu spokojnie można porównać z wyjazdem w kraju.

    Natomiast ośrodek jest znacznie większy od ośrodków Polskich około 60 km tras narciarskich zawsze przygotowanych do jazdy. 16 wyciągów krzesełkowych.

    07cb9c18db795d616c5ab7b877a656dd.jpg

    Wszystko w chwili obecnej jest czynne.

    Dodatkowo pogoda zapowiada się zimowo. http://www.yr.no/pla...kovel/long.html

     

    Po nartach mamy do dyspozycji Banię (sauna)- dwa wejścia do sauny mamy w cenie.

    Dodatkowo planujemy wypad na kręgle i łyżwy.

    Wyjazd zapowiada się na bahate. Nie tylko pod względem samej jazdy na nartach.

     

    Obecnie cena hrywny jest tak atrakcyjna że wypady do knajpek i na dodatkowe atrakcje są dużo tańsze niż w naszych górach.

    Na stoku bukov.jpg

    za równowartość kilkunastu zł można zjeść porządny obiad popić piwem i jeszcze na napiwek zostanie. (już mi ślinka cieknie na przepyszne pierogi z grzybami :P  )

    DO rzeczy ;

    wyjazd 8 marca z Lublina (parking PZM przy ul. Prusa 8 za stacją benzynową Shell)

    Koszt 1200 zł w cenie 5 dniowy skipass, wyżywienie, noclegi, przejazd luksusowym autokarem, ubezpieczenie z rozszerzeniem o uprawianie narciarstwa, dwa wejścia do sauny.

    Powrót 13 marca po nartach i obiadokolacji wyruszamy z Bukovela do Lublina.

     

    Ważne by mieć ważny paszport i chęć na wspólną imprezę narciarską z BTN

     Mamy jeszcze kilka miejsc wolnych. Dodatkowe informacje na PW lub

    Btn.jpg

    Pozdrawiam Jacek

  9. Witam
    Chcesz kilka faktów. (To twój post z innego tematu data się nie zgadza ale to mało ważne.)

    Tak, przyszedl czas zdemaskowac oszusta :) wszystkie linki ktore podales od 2010 roku przedstawiaja narty ktore kupilem jako nowe na allegro lub w sklepach internetowych, niektore uzyte doslownie kilka razy byly jak nowe. Czesc nart z linkow byla prywatna moich kolegow. Nie musze sie tlumaczyc ale napisze - moje byly min. Volkl ac50(nowe kupione na allegro),volkl mantra(nowe kupione w tirolski), head supeshape(opisany szumnie na tym forum - akcja z rozwarstwieniem narty kupiony nowy w sklepie internetowym),elan slx( kupione z allegro jako prywatne byly jak nowe),salomon enduro,edelwisery ktore przywiozl mi kolega z Austrii - jedne byly nowe drugie pewnie po jednym dwoch dniach testow. Jedzmy dalej - dynastar cham 97 kupiony w ski teamie na gwarancji, szukmny K2 iron maiden - kupiony jako nowy rok temu w lutym w tirolski -dynastar speed course kupilem od ciebie ale ze byl brzydki i obdrapany i nie dogadalismy sie wiec poszedl na sprzedaz, indigo tez mialem od ciebie, do tego od ciebie mialem dynastara crossa ti i contacta ti ktore kupilem dla ojca znajomej i syna znajomej i uzywaja ich do dzisiaj(choc musialem sie tlumaczyc jak przyszly bo stan ich byl tragiczny,trudno potrzebowali nart,jechali na wyjazd,jakos przeforsowalem temat). Jedzmy dalej boheme whistler - narta prywatna kolegi,dalej ma ja do dzisiaj w swojej piwnicy,kneissle rock stary - tez je ma dalej,zostawil je sobie i uzywa do podchodzenia i zjazdow,volkla mantre mial swoja prywatna, nie wiem czy ja ma czy nie ma - nie chce mi sie dowiadywac, scotty ktore sa w linkach tez prywatne dwoch kolegow, juz ich nie ma bo sie pewnie rozsypaly. W naszym kraju jesli kupie sobie dowolna rzecz i uzytkuje ja min pol roku moge ja sobie potem sprzedac, no chyba ze sprzedaz jest nizsza od zakupu. A tak zazwyczaj jest i kazdy o tym wie, ze kupujac nowe narty a potem sie ich pozbywajac zazwyczaj traci. Wszystkie narty ktore podales - te ktore opisalem ze byly moje  - byly przez mnie uzytkowane, byly na wyjazdach,widzieli to koledzy itd, widzieli w jakim byly stanie(dba o narty), narty ktore kupilem w sklepach mialy paragony,sa na to dowody, ze nie sprowadzilem ich z austrii i pryskalem plakiem :) skad taki pomysl w ogole? Nie wiem, ale chyba nie jest zabronione ze kupie sobie w ciagu roku 2 lub 3 pary nart w sklepie i pojezdze na nich sezon a potem je sprzedam. To samo dotyczy nart kupionych na allegro. Nie wiem skad pomysl ze jestem handlarzem :) jestem zwyklym prywatnym gosciem ktory nie zajmuje sie sprowadzaniem nart z Austrii bo sie na tym najzwyczajniej nie zna.

    Może to pamiętasz

    Mijasz się z prawdą.
    np. http://archiwumalleg...2072345510.html
    Narta którą kupiłeś od Jacka
    Byłem akurat u niego jak tobie miał ją sprzedać. Nawet przyznam, że zaproponowałem Jackowi by sprzedał nartę mnie.
    Jacek uczciwie powiedział że nie może tego zrobić bo już dogadał się z tobą.
    Mówię ok, masz rację.
    Wtedy ty zauważyłeś na zdjęciu rysę na narcie i chciałeś zrezygnować z zakupu.
    Przyznam że znowu zaproponowałem Jackowi by sobie darował takiego upierdliwego klienta. Ja biorę nartę od ręki i płacę już gotóweczką.
    Jacek znowu odmówił i wyjaśniał tobie, że to co ty widzisz jako rysa to załamanie światła (i chyba nawet słał tobie dodatkowe zdjęcia)
    I nie piep.... że nie zarabiasz na swoim handelku bo wiem ile zapłaciłeś za tą nartę i kiedy ją kupiłeś, a kiedy sprzedałeś. Nie będę wspominał jaki okres upłynął, sam to sprawdź. Posłużyłeś się zdjęciami które dostałeś od Jacka.

    Tu masz dyskusję o Indigo które kupiłeś popatrz na daty, zdjęcia może coś ci to da do myślenia. I zamienisz się pozycją ze swoimi sznurówkami ( znasz to przysłowie?)

    Tu masz Dyńki które opisujesz że były totalnym szrotem?
    http://archiwumalleg...2664513873.html
    Ciekawe skąd ja znam tą kostkę i kwietnik. Znowu nie chciało się zdjęć zrobić? Czy tak bardzo szybko chciałeś coś zarobić?

    Wiem też za ile je kupiłeś, a widać za ile chciałeś sprzedać. Pomijam fakt po jakim czasie za nie zapłaciłeś. Mogłeś je spokojnie odesłać Jackowi, bo zapłaciłeś dopiero jak je sprzedałeś.

    Jeżeli kupiłeś od Jacka śmiecie to rzeczywiście potrafisz ładnie opisać aukcję i wypucować narty.

    (tylko kto jest kłamcą)
    Jak chcesz to mogę jeszcze coś znaleźć i wcale nie chodzi o narty od Jacka. Wyobraź sobie że chciałem kupić narty od innego forumowicza który mi przysłał zdjęcia nart. A za kilka dni te same zdjęcia były na twoim Alledrogo oczywiście za wyższą cenę. (nie wiem czy jest sens wciągać tu jeszcze inne osoby które wolą cicho siedzieć)

    Całkiem możliwe że narty od niego szły do ludzi sprzedane przez ciebie, bezpośrednio od tego forumowicza. (ale to tylko moje domysły) Może i handlarzem nie jesteś. (tak jak żaden alkoholik nie jest alkoholikiem, dopóki nie zacznie się leczyć)
    Za to bardzo inteligentnie w innych postach przyznajesz się do pośrednictwa w sprzedaży.

    Jak widać do wciskania kitu, jesteś pierwszy.

    Jak zawsze Postrufka

  10. O jakich dokładnie nartach piszesz (może jakiś link, lub dane o taliowaniu, występujących długościach) no i najważniejsze - Ile za nie trzeba zapłacić? Pozdrawiam.

    Witam

    Temat o slalomkach to piszę o slalomkach http://www.stoeckli....-sl-fis,60.html

    Taliowanie jak to w komórkach tajne, chyba mierzyłem organoleptycznie ;) 119 67 99 ale nie pamiętam tak na 100% jeżeli to ważne to mogę zmierzyć dokładnie. Cena jak zawsze- okazyjna.

    Postrufka

  11. Komórka to narta sezonowa. Używana zgodnie z przeznaczeniem szybko traci właściwości (czytaj sezon to dla niej za długo) dlatego odpuść "okazje" od zawodników "z grubymi krawędziami". Przy normalnej amatorskiej jeździe nie masz sie co obawiać o jej żywotność bo uwierz mi nie dasz rady jeździć slalomowymi, sytuacyjnymi skrętami przerzucając kompensacyjnym narty z krawędzi na krawędź cały dzień. Mimo, że po Twoich postach można wnioskować, że kondycje masz ponad przeciętną. Większa elastyczność wzdluzna oznacza większa chęć do doginania sie narty w skręcie i lepszą pracę przy krótkich skrętach - dociskasz, wkładasz kolano, troche biodro, popuszczasz napięcie mięśni i narty same odbijają wrzucając Ci kolana pod brodę i znowu powtarzasz sekwencje tyle, że w drugą stronę - komórki sl to uwielbiają ale użyte do ich budowy materiały pozwalające na taka jazdę mają ograniczoną wytrzymałość i tracą swoje właściwości szybciej niż narta sklepowa. Wyklepana komórka nie bedzie tak dynamiczna i przyjemna w jeździe. Natomiast większa sztywność poprzeczna sprawia, że będąc na krawędzi jedziesz jak po szynie bo narta jest odporna na skręcanie się w osi wzdłużnej narty.

    Witam

    Stoeckli nie ma drewnianego rdzenia nawet komórka. Producent zapewnia że gdy narta z rdzeniem drewnianym już się "zużyje - wyklepie" ich rdzeń będzie miał jeszcze 80% "świeżości" Czy to prawda, czas pokaże. Na tą chwilę nie zamienię na żadną inną.

    Czy to narta na cały dzień. Nie wiem, ja jej nie zdejmowałem do końca dnia przez 4 dni jazdy w Alpach pomimo że drugie narty czekały na zamiankę. Na tej narcie dużo radości daje mi jazda gdy stok już jest zryty i śmigam pomiędzy obsypami na zlodowaciałych fragmentach.

    Dla mnie rewelacja i mogę polecić. Natomiast miałem okazję pośmigać na narcie slalomowej z rockerem PORAŻKA

    Rocker górą, ale tylko w RTM 84

    I to są moje dwa typy nart które załatwią wszystko.

    Postrufka

  12. Moim skromnym zdaniem najważniejsze jest dobranie optyki do warunków. Dawniej zdarzało mi się jeździć w goglach czy okularach za jasnych albo za ciemnych. Teraz jak np. jeżdżę cały dzień, mam w aucie kilka gogli. Inne po zmroku, inne na słońce. Mam ciekawe gogle na ekstremalnie silne nasłonecznienie na śniegu, nadające się również na dużych wysokościach. http://sporto.com.pl...arciarstwo.html

     

    Tak nawiasem mówiąc jak przy goglach jesteśmy. W ubiegłym roku pojechaliśmy do Koninek na sam wieczór. I w aucie się okazało, że nie zabrałem żadnych gogli. Akurat śnieg padał gęsto. Zjechałem dwa razy mało co widząc, niemal z zamkniętymi oczyma. W wypożyczalni mieli już tylko rozpadające się dziecięce gogle. Śmieszyło mnie, jak policzyli mi za wypożyczenie więcej niż bym za nie chciał zapłacić kupując. Ale bez nich bym się rozbił. I dało się w takich dezelach jeździć. 

     

    Znów nawiasem, wczoraj byłem w Koninkach. Polecam. Jak na krótki wyjazd z miasta - jedno z lepszych miejsc niedaleko Krakowa.

    Witam

    Na dobre warunki jest masa dobrych gogli.

    Do niedawna używałem w złych warunkach gogle Alpina Quatroflex z różową szybą. Mam też Von Zipper z trzema szybami w tym jasno-żółtą.

    Pomimo że szyba w Alpina-ch była ciemniejsza to widoczność była znacznie lepsza niż Von Zipper

    Ponieważ Alpiny zostały uszkodzone, a zmiana szyby w Von Zippach bardzo uciążliwa zakupiłem SPY

    Rewelacyjna wymiana szyby, nawet nie muszę ściągać gogli z głowy lub kasku. Mogę to zrobić z zamkniętymi oczami.

    Do tego optyka Heppy Lens, coś w tym jest każdy kto zakłada wywołuje efekt WOW. Mam do tego szybę clear, tyle że jeszcze nie miałem tak złych warunków by ją sprawdzić.

    Mam też jasno-żółtą persimon (tą chyba będę chciał sprzedać, choć jeszcze jej nie wypróbowałem)

    Same gogle polecam dla tych co lubią zmieniać szyby :P Co do optyki to na tą chwilę wypróbowałem tylko szybę S-2 Heppy Rose/Blue Spectra ok 50% przepuszczalności. Nie potrzebowałem zmieniać jak było słonecznie i jak było pochmurno.

     

    Postrufka

  13. Nie rozumiem.

    Jeśli chodzi o narty to rzeczywiście mogą być podobne. Komórki są bardzo zbliżone a kto wie czy nie takie same.

     

    Jednak wiązania Atomic i Salomon nie mają ze sobą nic wspólnego.

    To zupełnie inne konstrukcje.

     

    Salomon to oryginalne opracowanie Salomona a 

    Atomic wywodzi się z upadłej firmy ESS i tu są spore podobieństwa do Vist( także technologia ESS).

     

    Prawdę mówiąc to relatywnie słabe wiązania.

    Nie mam pojęcia jak to wygląda ze strony technicznej

    Jedyne co słyszałem to, że wiązania zawodnicze Atomica to zupełnie inna bajka i nie mają nic wspólnego z wiązaniami cywilnymi.

    Sam mogę tylko porównać wizualnie. Są podobne

      Gdzieś widziałem wspólnego manuala dla wiązań zawodniczych Atomica i Salomona

    82919.jpg

    150103000-atomic-x-20-rs-bindings.jpg

  14. Miałem kiedyś takie wiązanie atomic centrics czy jakoś tam, ustawienie do tyłu nazywało się "speed" a do przodu nie pamiętam , pewno chodziło o zwrotność,

    patent fajny, narty rzeczywiście zmieniały charakterystyke, ale wiązania były bardzo ciężkie .

    Atomic/ Salomon to teraz jedna grupa i rozwiązania podobne. W innych nartach mam wiązania Vist są też bardzo podobne do Atomic/ Salomon

    Moje są białe dużo ładniejsze od tych na zdjęciu ;)

    Jest tak jak piszesz przy przestawieniu do tyłu można dostać kopa jak z rakiety

     

    Postrufka

  15. Trzeba doprecyzowac (mig12345 mam nadzieje wyliczy) co to jest szybko.

    Tak wolna zmiana jak napisano u Metaala to raczej skrajnosc. Tak szybko jak mnie sie to czasami zdarzy, ze korpus nie zdazy za zmiana a dzob juz sie wgryzl w beton i zaczyna brac, przy dlugim skrecie na narcie slalomowej  to tez skrajnosc (cudowne zdanie).

    Gadajmy o forumowych skretach.

    Piszesz że cudowne, a ja nie rozumiem. I nie mogę sobie tego wyobrazić. Możesz deko, dla mnie przybliżyć.

  16. Nawet szybko zostala ustalona oczywista oczywistosc(JK).

    Trudniejsze bedzie ustalenie wyzszosci szybkiej zmiany krawedzi nad wolniejsza zmiana.

     

    Mataal z tych pomocy naukowych zle sie pije, no moze z wylaczeniem tej z podzialka.

    A no, jeżeli wolniej zmieniamy krawędź, to dłużej jedziemy na płaskiej narcie. Na twardym stoku to raczej be. Dążymy do jazdy na krawędziach, to chyba szybka zmiana cacy.

     

    P.S. Fredo jakie pomoce to mniej ważne, ważne by był czas i miejsce na ich wykorzystanie.  Szabir ma miejsce ciut tańsze, to może dasz się skusić. Ja bym wziął tyczki kolanowe, załatwimy stok i będzie co robić.

  17. Metaal a gdzie pomoce naukowe. zdjecia, szkice itd.
    Berger jestes albo jakis inny koreanczyk?
    w Europie zmieniamy przed skretem.
    Watpliwosci sa po co sie spieszyc ze zmiana krawedzi.
    no chyba ze nartostrad jest waska, ograniczona plotem czy przepsciaaaa.

    Witaj
    Tutaj masz pomoce naukowe       pomoce-dydaktyczne-zestaw-szkla-laborato  Zdjęć i szkiców nie wkleję, bo mnie wywalą z forum.

    Jeżeli wolno zmieniasz krawędź, tak jak to opisujesz w pierwszym poście. To rozumiem, że długo jedziesz na płaskiej narcie.
     

    W tematach o doborze nart czytamy: "dobrze, ze sa troche szersze ale za wolno zmieniaja krawedz".


    To sam wymyśliłeś czy był gdzieś taki opis?

    Gdy instruktor do mnie mówił "szybciej zmieniaj krawędź" chodziło mu że spóźniam się ze zmianą krawędzi po skręcie.

    Postrufka


  18. A czemu nie tu ? Może nie tylko mnie zainteresuje ile kosztuje taki wyjazd bez dojazdu. Narty bez ceny, wyjazdy również - same tajemnice w tym Lublinie i okolicach.


    Witam
    Znów coś Tobie się pomieszało. Zerknij na plakat, są ceny terminy- co jeszcze chcesz. Dodam, że polisa to nie jest tylko NW, ale pełna polisa. OC; koszty leczenia; NNW i o ile pamiętam to i  bagaż; rozszerzona o uprawianie amatorskiego narciarstwa.
    Najwyraźniej coś masz do ludzi z naszych okolic. I oczy "bielmem" zachodzą.
    Nie kalkulowaliśmy ceny, bez wyjazdu. W "naszym" pensjonacie jest tyle miejsc co w autobusie. Zabierając miejsca w pensjonacie, podrożymy autobus.
    Jak byś był zainteresowany, możemy znaleźć Tobie pensjonat obok.

    Postrufka
     
    P.S.
    Wkurzają mnie osoby które, czepiają się innych. A sami postępują jeszcze gorzej. Widzisz tu cenę za dojazd jaki oferujesz?
    Najwyraźniej Rumia nie jest lepsza od naszych okolic. Tyle że bardziej czepialska.
     

    Mam 4 miejsca wolne na wyjazd sylwestrowy w terminie 28.12 - 01.01 lub 02.01 - kwestia ustaleń.
    Wyjazd z Gdyni planuję 27.12 w godzinach popołudniowych.
    Jazda na nartach 5 lub 6 dni - kwestia domówienia.
    Interesują nas dwa ośrodki będące na wspólnym karnecie -Serfauss Fiss Ladis, Nauders oraz dla chetnych bardzo tanie Venet (skipas 5 dni 129 eur).
    W okolicy mamy jeszcze niezawodny lodowiec Kaunertal.
    Orientacyjne koszty to nocleg 23-25 eur, karnet według cennika.
    Standartowo jedzenie dla chętnych mogę zabrać z Polski.

  19. Witam

    "szybka zmiana krawędzi" Ja "nieuk" do tej pory myślałem ze chodzi zupełnie o co innego. A właściwie to w błąd wprowadził mnie taki jeden instruktor.

    Szybka zmiana krawędzi następuje po wykonaniu skrętu.

    Nie jedziesz na starej krawędzi, tylko zaraz po wykonaniu skrętu zmieniasz krawędź i do następnego zakrętu jedziesz już na nowej krawędzi.

    Jak to instruktor potrafi namieszać człowiekowi w głowie.  :huh:  :huh:

    Postrufka


×
×
  • Dodaj nową pozycję...