Voytheck

Witam! Mam pytanie do stałych bywalców lodowca Kitzsteinhorn - czy na jakiejś trasie ustawione są bramki/tyczki, względnie pomiar czasu:confused: Dzięki za odpowiedzi. Pozdr.

Kupiłem przed kilkoma dniami dwie pary nart komórkowych właśnie z wiązaniami Race 1018. Jeszcze nie przyglądałem się im dokładnie ale na pierwszy rzut oka widać że są pardziej zaawansowane technologicznie niż pozostałe produkty atomica. Mam przed sobą instrukcję i "czytam" obrazki. Mój angielski techniczny jest żaden więc muszę dojść do wszystkiego drogą dedukcji. Zastanawiają mnie dwie śruby na górze przedniego wiązania. jedna ze śrub (ta bliżej okienka skali DIN, jeśli dobrze rozumię to ustawienie do jazdy sportowej kiedy jest widoczny wskaźnik w okienku lub do jazdy mniej ekstremalnej. Druga ze śrub to wydaje mi się że służy do ustawienia wysokości wiązania wzgjędem buta. Jeśli nie mam racji poprawcie mnie. Arturoarturo jakia jest Twoja tajemna wiedza? Czy podzielisz się ją ze mną/nami?:confused: Użytkownik Voytheck edytował ten post 02 listopad 2009 - 16:51

To co Ty proponujesz to rzeczywiście spodnie pianki, w których jeździło się trzydzieści lat temu. Autorowi chodziło o gumę narciarską (zawodniczą). Potwierdzam że jeśli chodzi o stosunek jakość/cena to Sportfull jest OK. Sam mam taką gumę slalomową z ochraniaczami na uda, nerki, ramiona i przedramiona. Można kupić gumy Sportfulla w firmie Improsport z Gliwic. koszt to ok. 700 zł

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, widziałem powyższe filmiki i strony www. Dziękuję szczególnie Mitkowi. Proszę Mitek o podanie na pw namiarów na wypożyczalnie sprzętu telemarkowego. Jeśli spadnie śnieg i zrobia się sprzyjające warunki narciarskie to wybiorę się i spróbuję telemarku. Jak spodoba mi się a będą mieli na sprzedaż jakiś sprzęt, który będzie mi dopowiadał to może się skuszę na kupno. Pozdr.

Vrinx interesuje mnie trening na tyczkach, czy możesz napisać gdzie jest ustawiony gigant? Dzięki Voytheck

Witam! Być może mój temat znajduje się nie w tym dziale, w którym powien się znaleźć, za co z góry przepraszam. Trochę znudziło mnie uprawianie narciarstwa "popularnego" i w nadchodzącym sezonie chciałbym spróbować narciarstwa telemarkowego. W internecie znalazłem kilka stron z informacjami na ten temat lecz nie mogę się doczytać jaka jest preferowana długość nart w stosunku do wzrostu do jazdy telemarkiem , w warunkach trasowych i od czasu do czasu poza trasowych w puchu. Co do innych parametrów oprócz długości nart mam wiedzę. Jeszcze jedno czy Szanowni Forumowicze wiedzą gdzie w Beskidzie Śląskim lub Żywieckim można wypożyczyć komplet sprzętu telemarkowego w celu spróbowania jazdy tele..., przed zakupem własnego sprzętu (to niszowa odmiana sprzętu więc ceny są dość wysokie, a w przypadku kiedy nie trafi ten styl w moje gusta nie chciałbym narazić się na niepotrzebny wydatek). Dzięki za porady Voytheck Użytkownik Voytheck edytował ten post 03 październik 2009 - 01:18

A ja byłem dzisiaj i potwierdzam to co napisał Hollly. Też ostatni raz byłem trzy sezony temu, i oprócz kanapy i cen nie zmieniło się nic. TRAGEDIA. NIE POLECAM. RATRAKOWI, KTÓRZY PRZYGOTOWUJĄ TRASY CHYBA JEŹDZĄ NA HAJU.:mad:

Dzięki wszystkim za odpowiedzi! Mam jeszcze jedno pytanie do FACHOWCÓW od Val Gardeny. Czy na jakiejś trasie są rozstawiane ogólnodostępne bramki do giganta? A jeśli tak, to na której trasie? Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam Voytheck

Witam! Za kilka dni wyjeżdżam po raz pierwszy do Val Gardena. W związku z tym mam kilka pytań do osób, które jeż tam były i mają jakieś doświadczenie. Czy tak jak np. w Tyrolu w Austrii w Val Gardena otrzymuje się kartę gościa uprawniającą do zniżek na skipass'y czy też wejścia na baseny? Wyczytełem na stronie Val Gardena, jeśli dobrze zrozumiałem to skibusy są płatne i jeśli pamiętam to kosztuje 6 euro na tydzień - dobrze zrozumiałem?. I jeszcze jedno pytanie - czy kupując skipass Val Gardena - Alpe di Siusi Skipass nam dostęp do wszystkich wyciągów doliny Val Gardena?. Czy na wspomnianym skipass'ie mogę zwiedzić Sella Ronda?. A jeśli kupiłbym Dolomiti Superskipass do czego mnie jeszcze upoważnia, np. wejścia na baseny, korty, lodowiska etc.? Czy do karnetów tygodniowych trzeba posiadać swoje zdjęcie? Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Pozdrawiam Użytkownik Voytheck edytował ten post 19 styczeń 2009 - 11:05

Wszystko to racja, ale zdaża się że autobus na lodowiec jest już tak nabity że niezatrzymuje się na kolejnych przystankach tylko tnie do dolnej stacji gondoli wywożących na lodowiec. Tak zdarzyło mi się kilka razy.

Parkingów jest jeśli dobrze pamiętam trzy za hotelem i jeden pod samą dolną stacją. Te pierwsze są tak duże jak pod marketami i jeśli nawet staniesz na najdalej oddalonym od dolnej stacji to dowiozą Cię pod same drzwi wyciągu z tegoż parkingu autobusem. Parkingi oczywiście są darmowe toalety również (to nie Polska, a zwłaszcza Beskidy że chcą na każdym miejscu wyrwać jak najwięcej kasy od Ciebie nie dając w zamian nic, a jeśli już to tak marnej jakości że na Białorusi jest chyba lepiej). A jeśli chodzi o opłatę za autostradę to nie jest to opłata za wjazd do doliny lecz opłata za kożystanie z odcinka płatnego autostrady a Innsbrucku przez przełęcz Bremen. Wyjeżdzając z doliny w kierunklu Innsbruku też trzeba na wjeździe uiścić myto. Użytkownik Voytheck edytował ten post 11 styczeń 2009 - 14:01

Mam wykupione noclego w St. Cristina w apartamentach Boe na ulicy Paul 40. Czy ktoś w Was tam był, a jeśli tak ta jakie wrażenia z tamtąd wywiózł. Dzięki za odpowiedzi!!!.

Tak jest opłata na bramce prze zjeździe w A13 do doliny Stubai. Jeśli dobrze pamiętam to chyba wynosi 2 lub 2,5Euro

Wybieram się na tegoroczne (myślę o roku szkolnym) ferie do Val Gardeny. Powiedzcie, jaka zwykle panuje pogoda koniec stycznia początek lutego. W jakiej miejscowości najlepiej się zatrzymać by "wszędzie" było blisko, a aby to nie była totalna dziura zabita dechami. Z tą bliskością to chodzi mi o bliskość wyciągów, jakiś ośrodków rekreacyjno-sportowych (baseny, sauny, lodowiska, korty itp.), pub'y i kawiarenki. Czy znacie może jakieś adresy fajnych, tanich apartamentów? Czy w dolinie na jakiejś stacji narciarskiej są szafki do przechowywania sprzętu aby nie trzeba było codziennie wozić go ze sobą tam i z powrotem. Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam Voytheck

Dodam jeszcze do wypowiedzi mojego poprzednika że we Fulpmes jest fajna hala tenisowa z trzema czy czterema kortami oraz basen (trochę większy niż w Neustift). Moża tam dostać się również na superskipass, za kort trzeba zapłacić, jeśli dobrze pamiętam to ok. 13-15 euro. Na dolnej stacji lodowca fajne szafki do przechowywania sprzętu też niestety płatne osobno, ale jeśli zważyć cena a wygoda to wybieram wygodę. Przyjemnego pobytu Voytheck

Witam! Właśnie nastąpił czas planowania styczniowej wyprawy na jeden z lodowców austriackich oprócz Stubai (byłem już w tym roku i chciałem zwiedzić inny). Oczywiście wybór jest wypadkową kilkunastu dobry i złych cech takich jak: standard kwatery i jej cena, odległość kwatery od przystanku skibus'a, infrastruktura narciarska, długość i stopień trudności tras etc. Jedną z dość ważnych dla mnie cech to to czy na dolnej stacji kolejki na lodowiec są szafki depozytowe (ideałem byłoby takie jakie są na Stubai'u) do pozostawienia nart, butów, kasków i rękawic, aby tego całego majdanu nie nosić codziennie. Które z austriackich lodowców posiadają takie szafeczki? Dziękuję za odpowiedzi Pozdrawiam.

Najlepiej poruszać się pod dolną stację skibusami. Można też autem ale parkingi są nieco oddalone od dolnej stacji (poniżej hotelu) tylko jeden jest prawie pod gondolami, ale zwykle jest pełny (obsługa lodowca, autobusy itp.). Skibusem dojeżdzasz pod same drzwi przechowalni. Właśnie ją polecam. Można wynająć sobie szafkę lub stojak na narty. Szafka umożliwia przechwanie dwóch par butów, dwóch kasków, rękawic i dwóch par nart (zmieszczą się trzy pary). Cena to 40 euro za 6 dni. Przyjeżdzasz rano rękawice suchutkie, buty cieplutkie żadnej rdzy na krawędziach nart SUPER. Jeśli chodzi o wynajem kwatery to nie będę powtarzał moich poprzedników, ale kiedy przyjechałem na miejsce (29.03 - sobota) doceniłem że wynająłem wcześniej apartament. Wszystko zajęte. Dopiero w poniedziałek przy hotelach, pensjonatach czy apartamentach ukazywały się zielone tabliczki z napisem FRAI. Chodzi tu o Neustift. Ale sądząc po ilości aut na parkingach pod lodowcem i ilością ludzi na samym lodowcu to śmiem sądzić że sytuacja taka była w całej dolinie od Fulpmes po Neustift. Pozdrawiam

Potwierdzam słowa Misi53. Środa i czwartek były z opadami śniegu również w dolinie, a poza tym w Austrii obowiązują zimówki do 15 kwietnia (przepis został wprowadzony 1 stycznia 2008). Mimo że sypnęło śniegiem było czarno na drogach. Austriackim drogowcom nie przeszkadza padający śnieg aby można było odśnieżać. W Polsce przy opadzie 10 cm jest już klęska bo drogowcy tłumaczą się że podczas padającego śniegu to co odśnieżą to im zasypie - tam w Austrii musi być inny śnieg bo im nie zastpuję.

Ja bym ominął Mikulov, a z Brna kierował się na Znojmo. Omijam wtedy Wiedeń i "wskakuję" na autostradę A1 w kierunku Saltzburga. Właśnie na tej autostradzie kilka dni temu był karambol 30 km od Saltzburga.

Jest kilka osad przed dolną stacją Mutterberg na lodowiec Stubai. Ale rzeczywiście Rasta ma rację Neustift to ostatnia większa miejscowość w dolinie przed lodowcem. Jest tam basen, korty, lodowisko, stacja benzynowa, market, itp. Jadę do Neustift 29.03. a wracam 05.04. Jeżeli będziesz miał jakieś pytania po moim powrocie to proszę pisz na maila lub GG. Pozdrawiam Voytheck

http://www.pcz.lap.p..._6&sName=Witamy

Rzeczywiście fajne fotki. Wybieram się również na Stubai na przełomie marca i kwietnia. Mam nadzieję że podoga bedzie również jak za zdjęciach.

Witam! W ostatną sobotę 15.12. wybrałem się z rodzinką do tej stacji. Byłem na parkingu ok. 8:30 jeszcze wyciąg był nieczynny, trenowały szkółki narciarskie. Pogoda nie za szczególna -7 st C oraz padający śnieg. Trasa czarna zamknięta, a raczej wogóle nie przygotowana, czerwona przygotowana ale twardo jak "cholera" (to zapewne wina sztucznego śniegu) i mnóstwo kamieni, wstecz głazów lodowych. Pozostałe trasy dość dobrze przygotowane ale jak już wsponiałem twargo i gdzie niegdzie wystający lód. Infrastruktura gastronomiczna na dobrym poziomie, toalety czyste ciepłe i bezpłatne. Parkingi duże i również bezpłatne (Beskid Śląski - uczcie się od górali z Małopolski, a nie jak jest pod wieloma wyciągami na Śląsku -człowiek jeszcze dobrze się nie zatrzyma a już jakiś cieć leci żeby cię odrzeć z 5 lub 8 zł., kible też odskurne, brudne i zimne a do tego płatne. Jest szczęście jeśli nie ma ToiToi'an - GAT przoduje w takich nowinkach). No ale wracam Na Harendę. Ok. 13:00 stok zaczął się zmieniać, zmieniać na gorsze. robiły się muldy. A i jeszcze ceny całodniowy karnet od godz. 9:00 do 16:00 - 55 zł. To naprawdę przystępne ceny (włodarze Czantorii - spójżcie niekiedy na ceny innych stacji i mapę, a dowiecie się że jesteśmy w Polsce a takie wyciągi jak wy macie to w małopolsce ma każda stacja narciarska, ale górale w małoposce mie są chciwi a wy to zdzierusy - mam nadzieję że chmury śniegowe i minusowa temperatura ominie Czantrię a wy pódziecie z torbami). Ach znów się rozchulałem na ten Beskid Śląski, ale jestem na nich wkurzony. Ogólne wrażenia po wyjeździe na Harendę pozytywne. Polecam. Pozdrawiam Voytheck

Witam! Dzisiaj byłem pierwszy raz na tym wyciągu. Wrażenie pozytywne, a nawet bardzo pozytywne. Może to też pogoda sprawiła że moje wrażenia sią OK. Na wyciągu byłem tuż przed 10:00 stok był przygotowany, twardy (ale to skutek sztucznego śniegu), trochę lodowych kamieni zwłaszcza od strony wyciągu. Stok fajny do treningu. Ludzi dzisiaj nie było za dużo. Na początku było zachmurzone i mglisto, później zrobiło się przepięknie, wyszło słoneczko i stok w miejscach nasłonecznionych zrobił się troszeczkę miększy. Do czasu mojegu wyjazdu z Kiczery po godz. 15:00 trasa cały czas utrzymywała się na dobrym poziomie, bez przetarć dziur czy muld. Infrastruktura bardzo dobra, fajna chatka z piwkiem (co prawda 6,00 zł za 0,5l a 0,3l za 5,00 zł - trochę drogo). Toalety czyściutkie, ciepłe i nowoczesne. Parking obszerny i płatny, ale co do ceny to da się wytrzymać (5,5 zł). Napewno jeszcze tam wrócę. Pozdrawiam Voytheck

Szczyrk od 20-25 lat nie zmienił się, a raczej zmienił się na gorsze. Pisząc Szczyrk myślę oczywiście o "wyciągach górniczych" teraz GAT oraz Skrzycznym. Infrastuktura narciarska obecnie jest taka jak wtedy, kiedy prawie całą zimę przesiadaywało się w Szczyrku czyli 20-25 lat temu. SZCZYRKOWIANIE, KŁÓĆCIE SIE DALEJ A SZCZYRK NIE ZOSTANIE ZAWET MIEJSCOWOŚCIĄ TRANZYTOWĄ PODCZAS PODRÓŻY NARCIARSKICH. A MOŻE CZEKACIE NA TO ABY RDZA POTRATKOWAŁA WASZE WYCIĄGI ŻEBY PRZY OKAZJI JAKIEJŚ MODERNIZACJI (O CO JA GŁUPI WYPISUJĘ - JAKIEJ MODERNIZACJI?) SAME SIĘ ROZEBRAŁY. GAT I SZCZYRKOWIANIE OBY TAK DALEJ.:mad: