Skocz do zawartości

spyder

Members
  • Liczba zawartości

    292
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez spyder

  1. Owszem jeśli chodzi o zaplecze techniczne to niestety prawda jest taka, że jak w latach 60 ubiegłego wieku górnicy budowali tu nowoczesne wyciągi orczykowe tak stoją sobie one do dziś w niezmienionym stanie nawet przęsła dawno już chyba farby niewidziały. To w porównaniu z Velku Racu przepaść i średniowiecze ale trudno narzekać na przygotowanie samych tras bo tu niewiele to odbiega od innych ośrodków. Zatem sama jazda jest niezła biorąc pod uwagę ilość tras zróżnicowanych poziomem połączonych w ramach jednego karnetu. Oczywiście gdyby zmodernizować wszystkie wyciągi wówczas mielibyśmy z pewnością coś na wzór conajmniej wspomnianej Racy. Nie zapominajmy jednak, że jesteśmy w Polsce a jak tu wygląda taki temat pisać nie trzeba każdy dobrze wie. Pzdr.:o
  2. z czasem sam będziesz wiedział jak to robić, muldy przestaną ci przeszkadzać, poza tym spróbuj zrobić jak radzi kriss :D

    To oczywiste. Dodać jeszcze można, że jazdę po muldach należy amortyzować nogami czyli zjeżdżając z muldy trzeba robić taki lekki przysiad. Generalnie muldy dają niezły wycisk dla nóg, że nie wspomnę o technice. Tak więc ćwicz i ćwicz i będzie dobrze.
  3. Ja jeździłem tam uwaga - pierwszego czerwca na samym szczycie ponad wyciągiem na płacie śniegu. Zazwyczaj jest tam blisko 200 cm śniegu i jeździ się nawet w maju. Na górę wyjeżdżało się po igielicie a na dół na nóżkach z nartami na plecach. Wreszcie jednak otwarli długo oczekiwane krzesło. W tym sezonie śniegu nie brakuje i troszkę nie rozumię zdegustowania niektórych. :confused:
  4. Narty,lepiej zebrac sumę 1300-1500 PLN i kupic uzywane z gornej polki w następnym sezonie, albo po zakonczeniu tegorocznego sezonu (jesli na ten sezon brak finansow). Skąpy placi dwa razy! Powodzenia.

    Za taką kasę można kupić na Allegro nowe narty z górnej półki. Lepiej jednak kup nowe wygodne buty i za resztę używane deski. Jak dobrze się rozejrzysz to i jest w czym wybierać.:)
  5. Ja często po nartach - szczególnie w ciepłe dni wyjmuję wkładki i suszę je na kaloryferze. Nie polecam tego jednak powszechnie bo od takiej praktyki wkładki mogą się zniekształcać. Wkładka jednak po każdym użyciu ma pewną wilgoć wynikającą pewnie z pocenia się stopy i pozostawienie buta w garażu czy bagażniku sam. obniża komfort jego kolejnego używania. Suszarki widziałem w wypożyczalniach ale tam nie wyjmują wkładek lecz suszą buty w całości.:)
  6. Ładnych kilka lat temu miałem "frytki" salomona 200cm. Doskonale sprawdzały się w szybkiej gigantowej jeździe. Obecnie w funie i slalomie jeżdżę wolniej ale wydaje mi się całkiem dynamicznie. Nierzadko czekam aż przejedzie trochę innych narciarzy aby choć z połowę długości stoku mieć dla siebie i czuć przy tym psychiczny komfort swobody. Nie lubię natomiast narciarzy za plecami i jeżdżąc fun a nie mając pewności luzu na stoku zawsze przed wykonaniem właściwego skrętu patrzę w tył do góry. Każdy narciarz na pewnym etapie własnych doświadczeń eksperynentuje z prędkością. Najlepiej idzie to jednak osobom jeżdżącym na nartach już od przedszkola. Pozdro.:)
  7. Blady najeżdżają na Ciebie ale bronisz się dzielnie. Masz tu mój support na płaszczyźnie osobowej. A tak z dystansu patrząc-(radykalny funcarving) myślę, że to fajny wynalazek i z pewnością wielu przeciwników zmieniłoby swoje neg-nastawienie po przejażdżce tymże. A tak przy okazji to zawsze się zastanawiałem czy snowboardziści jeżdżą na deskorolkach lub serfingach bo to mogłaby być oferta np dla motocyklistów czy cyclo-bikerów. Z pewnością nie zrewolucjonizuje to narciarstwa jak chociażby narta taliowana, ale należałoby popatrzeć na nowe doznania i przyjemność z jazdy jaką może to trikke ski umożliwić. Pozdrawiam.
  8. Jakich skarpet używacie? Bo ja takich wełnianych kopytek - babcia kiedyś zrobiła. A tak poważniej to typowe narciarskie oczywiście z wyprofilowaniami i pogrubionymi miejscami w okolicach łydki takie z x-static czyli jakaś srebrna nitka. Testowane już trzeci sezon intensywnie i .........zdają świetnie egzamin. Spełniają wszystkie wymagane oczekiwania. Wcześniej miałem takie czerwone zwykłe salomony, ale szybko zrobiło się sitko na pięcie i poza tym mocno opinały łydkę.
  9. Kamilos coś Ty taki delikatny, że się zimna boisz? Jak jest ekstrema czyli np silna zadymka to zaciągasz kaptur dopinasz kołnierz i już niewiele pod goglami zostaje ale zawsze jeszcze można kremem posmarować.
  10. Możesz sróbować jeszcze na Małej Fatrze pod Chlebom, a niektórzy polecają jeszcze Velku Fatru w okolicach Martina. Podobno jest jeszcze coś fajnego w okolicach Dolnego Kubina, Novot'y albo Liptovsky Mikulas. A Słowacja już niestety zdrożała i to dość dawno.
  11. W styczniu i lutym zazwyczaj wieje i sama góra wyciągu nie chodzi ale to nie jest reguła. Trasy znakomite dla doświadczonych narciarzy. Nie trzeba ferii tam zawsze jest duży ruch. Jeśli masz wybór to polecam Ci raczej marzec.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...