Skocz do zawartości

wort

Members
  • Liczba zawartości

    1 796
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez wort

  1. Nie wiem co chcecie udowodnić, że trenerzy na całym świecie się mylą tłumacząc, na który odcinku giganta trzeba "pracować" bo tak umownie nazywa się "góra/dół", starszym się nie tłumaczy bo jak nie wiedzą to już się nigdy nie dowiedzą.

     

    Lubię ten filmik wyżej, jak się domyślam jest zrobiony przypadkowo nie na pokaz, widać tam kilka istotnych elementów w znacznej mierze przerysowanych bo to jest jazda zadaniowa mająca w głównej mierze zakodować w "pamięci mięśniowej" pewne odruchy.

     

     

    ps

    Ingerencje sił nadprzyrodzonych wykluczam :rolleyes:  i jestem pewien, że Shiffrin z pełną świadomością robi to co robi.

  2. Mężczyźni będą w KG 13-14 marca jechać GS i SL. Wtedy raczej nie będzie tak twardo i będziemy mogli porównać jak jadą strome odcinki w GS. Moim zdaniem, nie chodziło w tym GS o nachylenie, ale lodowe podłoże. 

    SL do AC w KitzB był w 2016 na takim lodowym podłożu i wszyscy się tam ślizgali niemiłosiernie, a Hirscher się wtedy całkiem wyślizgał. Tamten SL oglądało się tak samo "przyjemnie" jak te GS z KG

     

    To jest dobre w kontekście "dlaczego nie podnosimy się w skręcie" i tzw. "starej szkoły" :rolleyes:  

     

    d.PNG

  3. wygrywa ten, który jedzie na raz, a nie ten, który robi uslizg przed bramką. Ja to nazywam, że skręca na 2 razy

    W skręcie na "dwa razy" nie tyle chodzi o ślizganie ale o "złą" linie, którą obrał sobie zawodnik, np Bassino na ostatnim GS jedzie banana na dwa razy, trudno powiedzieć,

    że jechała złą linią(dlatego cudzysłów) bo wygrała ale to jest "artystka" :) .

     

    Czasami wina leży bardziej po stronie ustawiacza niż zawodnika i taki skręt może się pojawić.

  4. Jeśli się ślizga przed bramką to ok, ale jak się ślizga za bramką i traci metr wysokości to nie jest ok i Bachleda na pewno nie myślał o ślizganiu się za bramką.

    Zdecydowanie ślizgamy się przed bramką, chociaż gdy skręt spóźniony to i za bramką lepiej to umieć zrobić dobrze a że spóźnione skręty są w zasadzie

    nieuniknione to ślizgamy się przed i czasami za bramką.

  5.  

    SL do AC w KitzB był w 2016 na takim lodowym podłożu i wszyscy się tam ślizgali niemiłosiernie, a Hirscher się wtedy całkiem wyślizgał. 

     

    Jak Andrzej Bachleda chce pochwalić zawodnika, nigdy nie powie mu "jedziesz jak po szynach" powie mu "masz dobry ślizg" :) , wiem zaraz napiszecie,

    że to niedzisiejszy gość, ja mu jednak ufam i myślę, że dokładnie wie co mówi.

  6. To była walka o życie dla każdej zawodniczki.

    Załączam zdjęcie dość ciekawe pokazujące w którym momencie wyrzucały narty i leciały ześlizgiem aż do a nawet pod bramkę. Ciężko się to oglądało, ale w takich warunkach też się jeździ i muszą sobie radzić, w taki czy inny sposób :)

     

    Dlaczego jazdę ześlizgiem nazywasz "walką o życie" jak sobie wyobrażasz przejechanie stromych odcinków SL czy GS czysto na krawędzi :rolleyes: , zapewniam Cię, że jest to niemożliwe. Jak sobie  inaczej wyobrażasz kontrolę prędkości, która jest podstawą wyczynowego narciarstwa alpejskiego na wysokim poziomie,.

     

    W jeździe dowolnej skrętem ciętym możesz sobie przedłużyć skręt w poprzek stoku i tak sterować narastającą prędkością ale na slalomach to jest niemożliwe. Nie sprowadzaj wyczynowej jazdy na nartach do banalnego postawienia nart na krawędzi z wypiętym i zrotowanym tyłkiem :lol: , przynajmniej Ty tego nie robisz. :)

     

    Na stromej wyszczerbionej lodowej trasie taka jazda to wyzwanie ale gdy warunki są bardziej sprzyjające może być całkiem fajnie :)

     

    Od 1.14  na filmiku niżej:

    (Pierwsza część filmiku to jakby rozgrzewka zobacz co on wtedy robi)

     

     

  7. Mówienie o współczesnej technice, nartach, butach i nawet o śniegu na zawodach na przykładzie tego zdjęcia nie ma sensu.

     

     

     

    Obiecałem, że pokażę na "świeżym" materiale i masz oto materiał z "wczoraj", nadmierna angulacja niezmiennie od 50lat powoduje dociążenie wewnętrznej narty, jest nadal stosowana gdy zachodzi taka konieczność, niemniej nie jest to skręt wzorcowy.

     

     

    b.PNG b1.PNG

     

     

     

     

    Ps.

     I zeby nie było!  Bassino, to jest moja ulubiona zawodniczka :)  :wub: 

  8. Robi się coraz weselnej. Biodra dostokowo

     

     

     " utrzymać biodra za nartami"  = "długa oś bioder" przez co rozumiem linie biegnąca poziomo w płaszczyźnie czołowej, która jest prostopadła do  kierunku jazdy (rzut z góry)

     

    "biodra ustawić do linii spadku = " długa oś bioder" przez co rozumiem linie biegnącą poziomo w płaszczyźnie czołowej, która  jest prostopadła do linii spadku(rzut z góry)

     

     

    Ps.

    Myślę, że każdy kto umie to zrobić, zrozumiał nawet bez dodatkowych wyjaśnień

  9. Proszę , żebyś wskazał stopklatkę,  na której widać, że biodra Tyrposa w końcowej fazie skrętu są skierowane równolegle do nart

    Już pokazałem, nie będę się powtarzał. Jak nie widzisz, to trudno.




    Nie ma co daleko szukać . Zobacz na #671 sstar, video. Wyglada na jakiegoś tyczkarza.

     

    W takim razie ten tyczkarz ze zdjęcia wg. Ciebie ma biodra ustawione równolegle czy prostopadle do nart w końcowej fazie skrętu?

     

    Z jednej strony stawiasz to zarzut i twierdzisz, że Tyrpos "ma równolegle biodra do nart w końcowej fazie skrętu" i jednocześnie pokazujesz  jako wzór zdjęcie, na którym widać zawodnika, który ma biodra ustawione równolegle do nart ,w każdym razie zdecydowanie bardziej równoległe od Tyrposa?

    Tak na marginesie na zdjęciu to już jest bardziej faza przejścia niż końcowa faza skrętu.

     

     

    Pozdrawiam

  10. Takiego ujęcia brakowało.

    Faza środkowa skrętu, pozycja zrównoważona, narta zewnętrzna już "dojechała" do wewnętrznej, narty równo, dobre niemal idealnie centralne oparcie na narcie zewnętrznej.

     

     

    id.PNG

     

     

    Teraz popatrzyłem na Hirschera w cywilu i widzę, że ujęcie kamerą z tyłu znacznie pogłębia optycznie efekt cofnięcia zewnętrznej  w rzeczywistości nie jest ono aż takie duże jak wygląda na filmiku, pewno to samo będzie z w/w instruktorką i Tyrposem

     

    hir2.PNG

  11. Przy tak krótkim skręcie, biodra w końcowej fazie skrętu, powinny być skierowane ( separacja ) w kierunku lini spadku stoku. A kolega ma tam gdzie narty.

     

    Proszę , żebyś wskazał stopklatkę,  na której widać, że biodra Tyrposa w końcowej fazie skrętu są skierowane równolegle do nart, jak opisałeś jego skręt , tego w dalszym ciągu nie widzę.

    To jest bardzo ważne bo inaczej dalej możemy się nie rozumieć

     

     

    O separacji już napisałeś kilka razy i to rozumiem, uważasz że biodra powinny być skierowane do linii spadku w końcowej fazie skrętu, masz prawo tak uważać . Niemniej nigdzie wśród zawodników na sl nie widzę takiego ustawienia, o którym piszesz. Owszem ramiona mają bardziej ustawione do lini spadku ale  biodra  już jakby mniej tzn. tyle tylko ile jakby przy okazji pociągną ramiona. Poniżej faza przejścia

    gdzie układ ramion już jest bardziej do linii spadku, wcześniej tj. w końcowej fazie skrętu biodra są niemal idealnie prostopadłe do nart.

     

     

    ro1.PNG

     

     

    Ciekaw jestem Twojego opisu poniższej już instruktażowej jakby nie było jazdy instruktorki.. Wg. mnie jedzie podobnie jak tyrpos tylko

    ramiona w końcowej fazie skrętu ustawia bardziej do linii spadku, równocześnie ciągnąc w tę stronę  lekko biodra bo inaczej się nie da. Odchylenie na końcu skrętu jest mniejsze bo jedzie

     mniej dynamicznie i szybciej  idzie korpusem do przodu i do góry.

     

    Zasadniczo chciałbym zapytać, czy ona też ma zablokowany staw skokowy z powodu zbytniego pozostawienia narty zewnętrznej z tyłu? (od 30 sekundy)

     

     

     

     

    i1.PNG

    i2.PNG

  12. AJazda sportowa ma swoje prawa a wstawianie stop klatek, zwłaszcza z jazdy sportowej jest dla amatorów tak sobie przydatne. dzo krytycznie. :)

    Nikogo do naśladowania zawodników nie namawiam chociaż pewne elementy są wspólne, do szkolenia narciarza rekreacyjnego

    wiedza posiadana nawet przez przeciętnego instruktora jest aż nadto wystarczająca bo decydującym ograniczeniem nie 

    jest twórca a tworzywo, że tak powiem. :lol:

     

     

    ps

    twórca - instruktor

    tworzywo- uczący się narciarz

  13. Nie o to mi chodziło. Bark można do góry tak jak tu.
    post-149356-0-68046700-1610660407.png
     
    I tu są barki prostopadle do linii nart, a wew bark nie spada do dołu. Natomiast tam, barki są skręcone, w kontrze do nart.
    Poza tym te linie to tak na siłę trochę narysowałeś poziomo, bo on nie jest wypoziomowany i nie jest "stacked". Za nisko ma wew biodro, żeby być "wypoziomowany".

    Tak masz racje, rzeczywiście nie jest idealnie poziomo i linie narysowałem na siłę.

  14. Nie chodziło o podnoszenie, ale dlaczego barki są skręcone - nie są prostopadle do linii nart - to było do tego wpisu
     
    https://www.skiforum...rgana/?p=673320
     
    I dalej nie wiem po co wew. ręka idzie do przodu. 
    Adamie, przecież nie pokazuje dokąd chcę jechać, wręcz przeciwnie - ręka wskazuję jadę w prawo, a skręt jest w lewo - lewo tego faceta.
    'post-149356-0-07284400-1610662487.png

    To że jest do przodu nie ma  znaczenia, ważne jest żeby bark był uniesiony. Może być jeszcze uniesiona do góry(zewnętrzna w górę a wewnętrzna w dół)

    jest takie ćwiczenie z kijkami lub bez, pewno znasz.

     

    W sprawie barku, taka wskazówka: 

     

    ro.PNG

  15. Nie wiem skąd się wzięło to ćwiczenie, raczej pochodzi ono od zawodników i trafiło do normalnego szkolenia. Może dla amatorów nie powinno się tej wewnętrznej ręki wyciągać przed siebie, nie wiem. Nigdy nie rozumiałem po co to się robi, i gdy zadałeś pytanie retoryczne, to się zacząłem zastanawiać. Ja tam miałem dać znaki zapytania w swoich odpowiedziach (?), ale zapomniałem.

    He,he akurat on tą rękę podnosi żeby podnieść wewnętrzny bark i to jest dość istotne :) , ale  w ogóle

     nieźle kombinujesz :rolleyes:

  16.  Narta zostajaca z tylu z reguly wygina sie slabiutko chyba... ze jadacy do tego dazy roznymi sposobami.

    Tak masz racje słabiutko ale to jest początek skrętu w miarę jak skręt postępuje jeśli tylko jesteśmy mocno stopą oparci na zewnętrznej narcie

    a narta ta stopniowo dojeżdża do wewnętrznej wygięcie narasta by w pozycji zrównoważonej osiągnąć swoje maximum a potem znów się zmniejszyć- jeśli owo zmniejszenie jest radykalnie dynamiczne następuje "wystrzał"

     

     

    tyr1.PNG

  17. Możliwe , że zw względu na nagranie z tyłu wydaje Ci się, że mam nacisk na język, ale uwierz mi , że nie mam. Inicjacja skrętu jak najbardziej zaczynam od przodów w skręcie największy nacisk jest na wewnętrza część buta i przy wyjściu ze skrętu jest odchylenie więc nacisk na tyły butów , żeby narty wyjechały.

     

    Jak najbardziej nie naciskasz za bardzo, dlatego na początku skrętu Twoja zewnętrzna  noga jest z tyłu i dzięki temu jest mniej więcej równoległa do cholewki buta - sportowego jak sądzę czyli z  odpowiednio fabrycznie pochyloną cholewką. Dzięki temu masz solidne oparcie na całej stopie.

     

     

    Ps

    Jak mawiają piloci "ładny samolot dobrze lata" :lol:

  18. Biodra mogą być ustawione w końcowej fazie rownolegle do nart jak np jedziesz Super G albo Bieg zjazdowy. Kolego stara się robić krótkie skręty wiec powinien mieć więcej angulacji a ma tylko inklinacje.
    Zobacz na załączone moje fotki..

    Pozdrowienia

     

    Napisałeś, że Tyrpos w końcowej fazie skrętu ma biodra równoległe do nart, proszę pokarz mi to ustawienie na stopklatce z filmiku Tyrposa,

    wtedy sprawa będzie bardziej czytelna. 

     

    Nie mam złudzeń i wiem że zawodowiec nie sprzedaje za friko w internecie swojego warsztatu, w internecie oprócz ewidentnych głupot

    można znaleźć co najwyżej półprawdy, które pozbawione stosownego komentarza są zupełnie bezwartościowe dla przeciętnego

    odbiorcy. Mógłbyś jednak zrobić wyjątek i pokazać mi ujęcie, o które proszę.

     

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...