Cała aktywność

Przed Skodą miałem Passata 2.0 TDI CR. Przez 2 lata zrobiłem 200 tys. km i sprzedałem. Nic się w tym czasie w nim nie zepsuło, nawet najmniejsza żaróweczka. Natomiast fotele były jak dla mnie niewygodne, choć to była wersja Comfortline.

Też mam taki cel w swoim passacie - na razie 444 tak z grubsza. Więc półtora roku i jak dobrze pójdzie będzie pińćset.

Nie, taki jak poniżej tylko czarny.

Masz taki? https://www.autoscout24.pl/oferta/mercedes-benz-c-30-amg-300-d-245ch-amg-line-9g-tronic-diesel-czarny-3f17d26f-368b-42df-923b-939598def5e6?source_otp=t30&ap_tier=t30&source=listpage_search-results&boosting_product=mia&relevance_adjustment=boost&applied_boost_level=t30&boost_level=t30 Aż kusi żeby kupić i poupalać w leśnicy. 😉

Do emerytury chyba tyle nie przejadę. Ale TSI to wątpie czy do 200 000 dociągnie bez remontu.

Miałem Superba 2.0 TDI, bardzo dobre auto, przejechałem nim 500 tys. km i sprzedałem w dobrym stanie.

Polecam szkodę. Tylko silnik słaby ( 1.8TSI)

W ogóle się nie nadaje, każdy krawężnik stanowi wyzwanie. Przednie zderzaki non-stop poobijane.

Typy w AMG czy BMW rzeczywiście mają swoje zasady. Nie donoszą na siebie nawzajem psiarni.

Moim zdaniem to AMG słabo się sprawdza w mieśćie. Nie wyprzedzisz na progu zwalniającym, jadąc szybko chodnikiem możesz coś urwać, a pasem zieleni to pewnie się zakopiesz 😉

Wiesz jak jest, w kapeluszu nikt normalny nie chodzi przecież. ps. Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uszanka, może walonki, a może ciągnący się za nim spadochron?

Konfitura to stan umysłu. Połowa przypadków nikomu nie przeszkadza a on donosi. Kto wie czy to nie ta sama osoba.

Kiedyś adminowi doniósł, na SkiOnline. Admin napisał mi kto. Ma to we krwi.

O co chodzi z tym donosicielstwem? Czyżby moja aluzja do kanału Konfitura nie była bezpodstawna? 😬

A korek był i to ekstremalny. Akurat tam wtedy mieszkałem. A przejazdy to osobny temat. Powinny być bezkolizyjne z dorgami, gdzie się tylko da.

Widzisz a u nas na dzielni chłopaki nie garażują i się nie cackają...

Oczywiście, że nie chodzi żeby było lepiej, tylko o to, żeby innym było gorzej. 😁

Główny nie, ale jak się psują rogatki to jest super eskalacja korka. A rogatki się tam często psują, głównie z winy samych kierowców, takich w typie AMG/BMW mających własne zasady ruchu drogowego. Jak pociąg nie jeździł, to rogatek nie było. Tak w skrócie.

Niestety nie pamiętam. Za młody byłem. kiedyś volvo mialo dobrą opinie ale mario pewnie ma jakieś "ekologiczne" chińskie

Jakbym miał Volvo to jeździłbym dokładnie tak samo. Miałem taki wynalazek, ale niestety więcej stał w serwisie aniżeli jeździł. 😃

Pamiętasz taki skecz Tadeusza Drozdy o jego Volvo 750, to było początkiem lat 90-tych. Volvo to jest najbezpieczniejszy samochód świata, gdyż przeważnie podróżuje na lawecie. 😏

Zakładam kapelusz i jedziemy w niedzielę do Sobótki. Dalej nie, bo szkoda żeby się zniszczył. 😁

No to chylę czoła jaśnie panie Pewnie jeździsz tramwajem żeby plebs lakieru nie zarysował. 😉

Nie tak bardzo. Główny korek na Zwycięzkiej nie jest od pociągu, który zresztą jeździ okazjonalnie. Oby to nie był taki geniusz jak od buspasów. Ale żeby nie było że dla zasady się czepiam. Jak przybywa pociągów to bardzo dobrze.