Skocz do zawartości

Summer Ski Tux 2013 vs Stelvio 2014


Piskoor

Rekomendowane odpowiedzi

Od dwóch lat staram się zabierać swoich chłopaków w czasie wakacji na coś co oni nazywają Tatosferą.... czyli wyjazd tata+synkowie

     Organizując mam na uwadze dosyć atrakcyjne spędzenie czasu wiec stawiam na zestaw narty + inne atrakcje ( canyoning/rafting..itd )

Przy okazji spełniam tez swoje odwieczne marzenie czyli zwiedzenie miejsc gdzie można pośmigać w lecie...

 

Niestety nie będzie już najprawdopodobniej można zaliczyć summer ski na Marmoladzie ( nieczynna w lecie od 2003 roku )

Prasena tez już czynna tylko corocznie do czerwca...   a Val Senales również w tym roku było w sierpniu zamknięte...

Czyli z Włoch pozostało tylko Stelvio - ale o tym za chwilę...

 

2013 - pierwszy wyjazd i padło na Hintertux... bo najbliżej a pozatym pasowało pod dalszą cześć wakacji...

Samego tuxa nie będę opisywał bo pewnie każdy go zna... choć może nie każdy letnią porą...

 

Po dojeździe na miejsce przy dolnej stacji temperatura 24 stopnie o 8.30 rano na górze pokazywało okolice zera...

Pogoda .... aż się wierzyć nie chciało ze to Austria i niedaleko od miasta deszczowców czyli Insbruckka... ( na 60 czy 70 razy kiedy miałem to miasto pogoda była może ze 4 )  lampa...  ani jednej chmurki.... no bajka...

Więc zapakowaliśmy się w  typowo letnie ubrania czyli spodnie i kurtki narciarskie... ( jeszcze bez kasków )  i jazda....

 

Naprawdę niesamowite uczucie gdy z każda chwila robi się coraz chłodniej i chłodniej a po jakimś czasie pojawia się śnieg... 

W ubiegłym roku ostatnia stacja była niestety w remoncie i był troszkę burdel ale nie stanowiło to istotnego problemu pozatym ze dawali żarcie na papierowych talerzykach :-)

 

Generalnie wpięliśmy buty w narty około 9.00... Nastawiałem się na jazdę mniej więcej do 12.00  czyli mamy 3 h....   Pierwsze odepchniecie i szok....  pod nartami czysty beton...  pierwsze pół godziny młodzież dostosowywała się do warunków na stoku...  mniej więcej kolo 10.00 odrobinę zaczęło popuszczać i wydaje mi się że wtedy jazda jest najlepsza....  Lataliśmy głównie wzdłuż krzesełka bo co prawda wolne i stare ale niestety 7 latek ma swoje prawa i mendził okrutnie że do gondolki trzeba było nieść narty jakieś 150 m :-)   Więc ze względów praktycznych krzesełko było ok...   trasy przy orczykach od strony kolejki były zajęte przez zawodników i pozostawiono tylko wąskie pasy więc niespecjalnie fajnie a po przeciwległej o godzinie 11.00 było już wybitnie mokro...

Około południa temperatura wzrosła do mniej więcej 8 stopni choć odczuwalna była masakrycznie wysoka i pomimo świadomości czym kończy się gleba na takim lodowcowym śniegu trochę pojeździłem stylem emeryta w krótkim rękawku... Zresztą młodszy na specjalne życzenie chciał kilkadziesiąt metrów przejechać z gołą klatą :-)  i zostać uwieczniony na zdjęciu żeby inne pierwszaki w szkole mu zazdrościły :-)

... drugi i trzeci dzień przebiegały podobnie z tym że jeździliśmy do 13.00 i trasa wzdłuż krzesełka cały czas dawała radę...

trasa do gondoli do 9:30-10.00 była naprawdę fajna ( tyle że trzeba było troszkę podejść ) później ostatnie 300 m było już dosyć harcorowe :-)

 

teraz Stelvio....

jako zagorzały miłośnik włoskich klimatów... chciałem zaliczyć to co można po południowej stronie alp...  tym bardziej że dalsza cześć wakacji planowana była nad como i w Toskanii..

Więc najpierw... lot do bergamo - wynajem auta - jazda do Bormio...

wychodząc z domu w Warszawie o 5.20 na miejscu w Bormio byliśmy o 12.30 ..idealnie choć oczywiście mowy już nie było o nartach...

 

Pierwsze porównanie... Bormio vs Mayrhoffen    trudni nawet porównać..  Miasteczko włoskie jest senne...puste... i chyba o wiele bardziej klimatyczne... Mayrhoffen jest klasycznym kurortem , życie nocne..imprezy...itd...  Choć i tu i tu  panuje niespotykany porządek i czystość...    Pomimo tego że trafiłem 30 stopniowy upału ( a sierpień był podobno wyjątkowo marny w tym roku we Włoszech )  na głównej górze narciarskiej w Bormio czyli Ciuk leżało całkiem sporo śniegu...  Troszkę znam te okolice bowiem w grudniu byłem w livigno/bormio 2 razy a i w marcu również 2....   Więc ciekawe doświadczeni spojrzeć na to miejsce w sezonie letnim

        No wiec jesteśmy w Bormio wczesnym popołudniem..  wciągnęliśmy lody...kawkę...i myk na "dzikie"termy czyli miejsce gdzie natura wspomagana przez miejscowych utworzyła naturalny niewielki stawik w którym woda ma około 38 stopni....   termy w Bormio zarówno stare z czasów rzymskich jak i nowsze...są jednak cholernie drogie ale może nie było to spa ale pomoczyć tyłek w ciepłej wodzie można i za darmo :-)   tym bardziej ze widok szczytów wokół rekompensował wszystko...

        Następnego dnia - pobudka o 6.00  walka żeby młodzi wstali do 7... no i jazda ...   Szczerze mówiąc czułem się bardzo pobudzony i podekscytowany jadąc w kierunku bądź co bądź sławnej przełęczy..  po około 8 km od Bormio jest... pierwszy znak - 38 zakrętów do Passo Stelvio.... Od tego momentu te znaki zmniejszając się z każdym zakrętem towarzyszyły nam w podróży... Co ciekawe na każdym jest ręcznie namalowany inny gatunek ptaka oraz kwiatka..

Myślę ze podróż zajęła nam jakieś 45 minut...i powiem że było warto...

O ile Bormio vs mayrhoffen   1:0  dla Bormio o tyle tutaj Włosi strzelają drugiego gola za widoki podczas jazdy i jest 2:0 

Dziesiątki wodospadów.... świstaki ....śmigające obok...góry przepiękne...  I nawet te zakręty nie stanowiły problemu a myślałem że moi dwaj puszczą pawia na 100 %... 

 

Po drodze naprawdę spor ilości rowerzystów i trzeba ich podziwiać...bo na rowerach nie śmigali 20 latkowie ale panowie i panie w wieku spokojnie ponad 50 lat...

Zresztą po dojechaniu na przełęcz zrozumiałem czemu ta droga jest mekką dla rowerzystów i motocyklistów... 

Obiecałem sobie zresztą że kiedyś tam właśnie na motocyklu wrócę...

 

Dojechaliśmy na stelvio...  Szybkie wypożyczenie nart ... nieco leciwa gondolka nr 1  i jazda...  5 minut później gondola nr dwa... wybudowana całkiem niedawno zawieszona na 2 linach wiec może jeździć przy stosunkowo mocnym wietrze... 

Pogoda....  bardzo trudno jest ocenić jednym słowem ... pomiędzy 9 a 13 zmieniła się chyba naście razy...  lampa / śnieg / chmury / mgła.. Pogadałem później z jakiś instruktorem i powiedział ze na Stelvio pogoda jest co prawda zmienna ale sierpień tego roku był wyjątkowo kapryśny...

 

Dojechaliśmy na miejsce - na szczycie znajdują się czynne 3 orczyki ... i jakby tak policzyć to 6 tras .. Możliwy jest również zjazd do gondolki ale po 12.00 to już raczej zsuwanie się bo jest mokro.....   2 trasy zajęte przez dużą grupę zawodników z rożnych krajów wiec jadąc na orczyku można świetnie było podglądać technikę i sposób jazdy zawodowców...  

 

Tutaj jeśli chodzi o trasy jest trudne porównanie...

niemniej jednak... mimo wszystko dałbym lekką przewagę dla stelvio nad tuxem jeśli chodzi o trasy przy orczykach... Przewaga tuxa jest jednak dosyć długa jak na warunki letnie trasa wzdłuż gondoli  która do 10 tej jest naprawdę zacna...  Na stelvio rano nie jechałem do gondolki więc trudno mi się wypowiedzieć... Na pewno jednak jest krótsza..

Trasy wzdłuż orczyków mają wg mojego gps  od 800 do 1200 metrów a jeśli połączymy to że najdłuższa z nich idzie szerokim lukiem od centralnego orczyka który jest jakby jej cięciwą  i jeździ dosyć szybko daje to naprawdę możliwość obrócenia ładnych paru km...

 

Moim chłopakom bardziej podobało się stelvio ale myślę że wielką różnicę... robił im śnieg..

do godziny 11.00 był to śnieg jaki spotykamy w marcu do południa..zmrożony, ubity... ale nie lód....   narty trzymały idealnie...

 

O 13.00 zamykają wyciągi i możliwa jest jazda tylko gondolą...

Na samym lodowcu znajdują się 3 hotele które były chyba niemal w całości wynajęte przez zawodników.. Mimo to gdy pytałem - to jednak możliwość noclegu była..

I jest to pewne rozwiązanie jeśli ktoś chce pojeździć ostrzej... bo na narty może wpiąć się o 7 rano prosto w hotelu...

problemem jest co robić po 13.. ale wtedy można uskutecznić jakieś piesze wędrówki... po śniegu.. lub poleniuchować w hotelu...

 

ja osobiście dałbym remis jeśli chodzi o trasy..... plus dodatkowy punkt dla tuxa za trasę wzdłuż krzesełka i gondoli...

 

Podobno na stelvio do lipca czynne są jeszcze dwa dodatkowe orczyki a mniej więcej do polowy lipca można zjechać do gondoli początkowej i jest to już naprawdę kawal zacnej trasy, ale nie dane było mi skorzystać...

 

Sama przełęcz - kilkanaście sklepików z pamiątkami - troszkę barów i stosika z grillowana kiełbasą :-)

Na stoku można napić się naprawdę idealnego cappucino - bo jednak co włoska kawa to włoska i nawet w najmarniejszej dziurze trzyma poziom... Na tuxie niestety jak zamówiłem cappucino dostałem pół szklanki wrzątku i torebkę z proszkiem...  za 2 x wyższą kwotę...

 

Reasumując 

Ani Tux ani Stelvio

nie są ośrodkami letnimi które zapewnią rozrywkę na cały dzień... raz dlatego ze są czynne tylko do 13.00

a dwa że po 12.00 i tak jazda robi sie mniej przyjemna...

Są jednak znakomitym i świetnym sposobem na odmianę.... Na pokazanie że można nawet letnie wakacje połączyć z odrobina chłodniejszego sportu...

 

Mi osobiście się podoba...i zamierzam moją przygodę...i tatosferę kontynuować w przyszłości...

 

Kilka zdjęć... najpierw 5x tux.... 

20130815_143957.jpg IMG_20130816_112947.jpg 969285_640677835942505_544217823_n.jpg 1175198_641361842540771_1743393834_n.jpg 20130815_103318.jpg

 

StelvioIMG_20140810_091628.jpg IMG_20140807_112230.jpg IMG_20140807_132457.jpg IMG_20140807_132644.jpg 20140807_094527.jpg 20140807_123351.jpg

IMG_20140807_0801251.jpg

Załączone miniatury

  • IMG_20140808_0835551.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...