Skocz do zawartości

jazda po lodzie


Aiki

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Czy może ktoś podrzucić jakieś linki do filmików na YouTube gdzie pokazana jest jazda na mocno zlodowaciałym śniegu lub po prostu na lodzie, jaki często występuje popołudniową porą, szczególnie kiedy brak świeżego śniegu i wieje mocny wiatr. Wszystkie filmiki pokazują jazdę w bardzo dobrych lub przynajmniej przyzwoitych warunkach, można znaleźć jazdę w puchu, nawet bardzo głębokim ale na lodzie???. Oczywiście widziałem dobrze jeżdżących po lodzie, ale chciałbym taką jazdę obejrzeć w zwolnieniu. Oprócz linków o ile takie znajdziecie, mogą być filmiki z własnych jazd. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Czy może ktoś podrzucić jakieś linki do filmików na YouTube gdzie pokazana jest jazda na mocno zlodowaciałym śniegu lub po prostu na lodzie, jaki często występuje popołudniową porą, szczególnie kiedy brak świeżego śniegu i wieje mocny wiatr. Wszystkie filmiki pokazują jazdę w bardzo dobrych lub przynajmniej przyzwoitych warunkach, można znaleźć jazdę w puchu, nawet bardzo głębokim ale na lodzie???. Oczywiście widziałem dobrze jeżdżących po lodzie, ale chciałbym taką jazdę obejrzeć w zwolnieniu. Oprócz linków o ile takie znajdziecie, mogą być filmiki z własnych jazd. Pozdrawiam

to co opisujesz to nie jest prawdziwy lod!!!! to jest po prostu twarde podloze...........jezdzi sie po tym normalnie od czasu do czasu mam okzje ( i na nie czekam z utesknieniem) do jazdy na prawdziwym lodzie - np przy opadzie deszczu przy minus 4-5 stopniach. wtedy tworzy sie wspanialy, lity, ciemny lod tzw nie-do-ugryzienia nan ktorym wspaniale sie cwiczy krawedzie.... niestety , taki prawdziwy lod trafia sie moze raz w sezonie................ zwykle w takich sytuacjach osrodki dbaja o czesc trasy, zeby ten lod jakos zgnebic, a bok zostaje nietkniety na jakis 10-15m szerokosci. taki PRAWDZIWY lod poznaje sie po tym, ze nikt tam nie jezdzi, oprocz nizej podpisanego i paru wyjatkow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy masz na myśli tak "spreparowany" stok ?:) Skuteczna jazda na nartach po czymś takim to towar z najwyższej półki. Ciekawe czy znajde jakiś inny filmik. O, znalazłem: ...jeszcze poszukam;)

tak. wtedy jest glosno i zeby lataja.....................no i najwazniejsze NIE MA tej odrobiny nasypanego sniegu, zeby znalezc oparcie do nast skretu. jest tylko twardy lod
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co opisujesz to nie jest prawdziwy lod!!!! to jest po prostu twarde podloze...........jezdzi sie po tym normalnie od czasu do czasu mam okzje ( i na nie czekam z utesknieniem) do jazdy na prawdziwym lodzie - np przy opadzie deszczu przy minus 4-5 stopniach. wtedy tworzy sie wspanialy, lity, ciemny lod tzw nie-do-ugryzienia nan ktorym wspaniale sie cwiczy krawedzie.... niestety , taki prawdziwy lod trafia sie moze raz w sezonie................ zwykle w takich sytuacjach osrodki dbaja o czesc trasy, zeby ten lod jakos zgnebic, a bok zostaje nietkniety na jakis 10-15m szerokosci. taki PRAWDZIWY lod poznaje sie po tym, ze nikt tam nie jezdzi, oprocz nizej podpisanego i paru wyjatkow

Cieszę się, że coś napisałeś, ale nic nie wniosłeś. Skromny to Ty nie jesteś, pomimo, że na pewno masz wielkie doświadczenie i umiejętności. Żyję na tyle długo, że siwy lód wiele razy widziałem i miałem okazję go zaznać. Nie nazwałem tego jazdą , bo było to raczej pokonanie tego czegoś, bo musiałem. Tylko narty były takie jakie były 35 - 40 lat temu i to tylko takie na jakie mnie było wtedy stać. Dopiero po latach zastanawiałem się jak to było możliwe. W poście napisałem : " jazda na mocno zlodowaciałym śniegu lub po prostu na lodzie" , więc nie czepiaj się słów. Twoje wypowiedzi powinny się znaleźć na forum "dla orłów 12 w skali Beauforta", a tu są również pytania takich , którzy się chcą czegoś dowiedzieć na niższych poziomach. Załącz lepiej jakiś filmik z własnej jazdy, może się czegoś nauczę.

Czy masz na myśli tak "spreparowany" stok ?:) Skuteczna jazda na nartach po czymś takim to towar z najwyższej półki. Ciekawe czy znajde jakiś inny filmik. O, znalazłem: ...jeszcze poszukam;)

Dziękuję filmiki zaraz oglądnę i zgadzam się , że to wysoka półka. Nie mam na myśli spreparowanego stoku i nie dotyczy tylko siwego lodu, ale też takiego, kiedy w ciągu dnia na ubity beton popada deszczyk, a pod wieczór złapie mróz, no i nieraz trzeba jeszcze wrócić na dół. Poza tym chodzi nie tylko skutecznie, ale też w miarę technicznie oraz z całą pewnością nie na tyczki i nie na czas. Pozdrawiam

Musisz przyznać że najlepiej ( taktyka ) popylać z boku trasy po odsypach, zawsze jest 2-3 metrowy pas do dyspozycji.

Odsypy są wtedy kiedy stok jest cały dzień ujeżdżany i trochę zeskrobią i wtedy jest ok. , ale nie zawsze są. Nieraz zamiast odsypów z boku jest nieujeżdżona, albo co gorzej poorana zamarznięta skorupa. Lobo. Oglądnąłem te filmiki ale to nie o takie chodzi. Widać, że o technice łatwiej mówić i pokazać to na śniegu niż na tym czymś. Nie znalazłem ani jednego filmu instruktażowego do takich warunków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo filmiki instruktażowe są kręcone w łatwych warunkach :) Pozdr Marcin PS: Na moim filmie ze stopki było bardzo twardo plus odsypy z tego, co się zdarło przez cały dzień. Może to i nie najlepszy (niemodny) sposób, ale ja tak sobie radzę w takich warunkach, odpowiednio wydłużając skręt, jeśli to konieczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję filmiki zaraz oglądnę i zgadzam się , że to wysoka półka. Nie mam na myśli spreparowanego stoku i nie dotyczy tylko siwego lodu, ale też takiego, kiedy w ciągu dnia na ubity beton popada deszczyk, a pod wieczór złapie mróz, no i nieraz trzeba jeszcze wrócić na dół. Poza tym chodzi nie tylko skutecznie, ale też w miarę technicznie oraz z całą pewnością nie na tyczki i nie na czas. Odsypy są wtedy kiedy stok jest cały dzień ujeżdżany i trochę zeskrobią i wtedy jest ok. , ale nie zawsze są. Nieraz zamiast odsypów z boku jest nieujeżdżona, albo co gorzej poorana zamarznięta skorupa.

Wiesz, naprawdę mało narciarzy radzi sobie na litym lodzie, myślę tu o dynamicznej, pewnej jeżdzie w takich warunkach, to ludzie z talentem, siłą i doświadczeniem o wzorowej technice nie wspominajac - jest jeszcze sprawa sprzętu, bywa że profi ostrzą krawędzie na 82 stopnie, my, śmiertelnicy musimy radzić sobie w takich warunkach jak kazdy potrafi, czasem trzeba pojechać bo nie ma innej drogi. Zasada nr 0 - sprzęt ma być w dobrym stanie i dopasowany, nr 1 - żadnych gwałtownych ruchów, nr - 2 bez odciążeń, dbamy o ciągły kontakt z podłożem, nr - 3 zachowujemy niską pozycję zachowując o układ i wyprzedzenie, nr - 4 skręty zaczynamy wcześnie aby mieć kontrolę toru i prędkości jeśli to możliwe, nr - 5 godzimy się z ześlizgiem, nr - 6 jeśli nic nie działa bo jest np zbyt stromo - delikatnie trawersujemy lub zsuwamy się na nartach ustawionych prostopadle do linii spadku stoku. Nie są to na pewno zbyt odkrywcze spostrzeżenia, ale... PS też nie znalazłem, jak dotad, filmiku z instruktażem...ale będę szukał.

Użytkownik Lobo edytował ten post 07 styczeń 2012 - 22:10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo filmiki instruktażowe są kręcone w łatwych warunkach :) Pozdr Marcin PS: Na moim filmie ze stopki było bardzo twardo plus odsypy z tego, co się zdarło przez cały dzień. Może to i nie najlepszy (niemodny) sposób, ale ja tak sobie radzę w takich warunkach, odpowiednio wydłużając skręt, jeśli to konieczne.

Filmik >moja jazda< fajny, jazda ok. ale warunki śniegowe bardzo dobre, nawet jeżeli twardo. p.s. ciekawy blog. pewnie wiesz , że Voelkl ma kody kolorowe, zależnie od....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie są to na pewno zbyt odkrywcze spostrzeżenia, ale...

...ale życiowe i podpisuje się pod wszystkim. Pozdr Marcin

Filmik >moja jazda< fajny, jazda ok. ale warunki śniegowe bardzo dobre, nawet jeżeli twardo.

Dzień wcześniej była inwersja i deszcz. Rano- zamarznięty sztruks. Te odsypy to właśnie zeskrobany sztruks. W momencie kręcenia faktycznie odsypów było już sporo (bo było to koło 12), co ułatwiało jazdę, ale zasada była ta sama. Nie było w tym dniu na górce gościa który by próbował się puścić na krawędzi :) Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale życiowe i podpisuje się pod wszystkim. Pozdr Marcin

" Bo dla mnie narty to przede wszystkim świetna zabawa na świeżym powietrzu, bez dorabiania zbędnej ideologii i napinki na jazdę sportową." Skopiowałem to z Twojego blogu, ale TO WŁAŚNIE TO. Dodam tylko, że stale się "przystawiam" i lubię pociągnąć. Jestem jak Ci pewnie wiadomo z 1939 roku, ale jeżdżę z młodymi 15 - 40 lat i sam czuję się super. ["Dzień wcześniej była inwersja i deszcz. Rano- zamarznięty sztruks. Te odsypy to właśnie zeskrobany sztruks. W momencie kręcenia faktycznie odsypów było już sporo (bo było to koło 12), co ułatwiało jazdę, ale zasada była ta sama. Nie było w tym dniu na górce gościa który by próbował się puścić na krawędzi"] Nooo, o 12 są najepsze warunki, ale to napisalem z przekory, jak piszesz, że było ciężko, to pewnie było.:) Serdecznie pozdrawiam

Użytkownik Aiki edytował ten post 07 styczeń 2012 - 22:25

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aiki Filmów faktycznie nie spotkasz. Jazda na lodzie to bardzo spokojna jazda. Dwie szkoły ( o ześlizgach nie warto mówić): Jazda na obu nartach (mniej skuteczna) i na małych prędkościach i jazda z wyrażnie obciążoną nartą dolną. Pozycja jest poszerzona. Wszystko zależy od lodu. Lód może być miękki (przy temp. bliskiej zero i wyższej) i twardy (duży mróz). Może być z kalabrakami (kawałkami bryłek lodu przyklejonych do lodu). Po co je wymieniam . Na każdym z nich pojadę inaczej. Weżmy twardy lód. Zawsze skręt rozpoczynam od razu na krawędzi . Długie - delikatnie zwiększając, krótkie mocniej atakując (przez zejscie w dół) przód narty i natychmiastowe wysunięcie stóp z powiększaniem zakrawędziowania.Wykonuje nartami ruch tnący. Jest to ogromna siła (cisnienie ca 200-atm) . Lód się topi (jak pod łyżwą). Tarcie o lód staje sie minimalne , Narta trzyma. Nie mogę doprowadzić do ZAPIERANIA się o lód. Lód zawsze puści. To nie wszystko. Trzeba wykonać wzorowy układ. Trzeba zawisnąć nad krawędzią w optymalnym nachyleniu (tzw przecinek). Układ ten daje wlasciwe obciązenie na krawędz . Wez kartę chipową (bankową) pochyl pod kątem i nacisnij na jej srodek (prostopadle do pow. karty). Poczujesz duży nacisk na palec , którym podtrzymujesz kartę .Jak poddasz sie temu naciskowi to kierunek działania nie będzie prostopadły. Tak wląsnie działa sila na podeszwę buta i stopę . Obraca nam nartę w płaszczyżnie poprzecznej (tworzy się moment obrotowy). Niwelowanie go usztywnia mięsnie stopy. Kostka, stopa ulegaja usztywnieniu, Noga nie wyczuwa subtelnego kontaktu z lodem. Nie trzyma się, wchodzi w zeslizg. A teraz nacisnij inaczej .Naciskaj na krawędz dolną (też prostopadle) . I co? Palec podtrzymujący nie odczuwa żadnego nacisku . Kierunek działania siły jest nadal prostopadły. Na nartach mamy pełen luz, narty się samo naprowadzają w skręcie, utrzymują łuk. Co to za układ? To taki w którym linia poprowadzona ze środka ciężkości (naszego ciała) przejdzie jak najbliżej naszej kostki i oprze się na krawędzi ZACHOWUJAC KAT PROSTY względem krawędzi. Ta analiza jest opisana w "Doskonałym Narciarzu". Konczę , jutro można mnie spotkać w Zaclerzu (9.00- 12.15) Pozdrawiam!

Użytkownik niko130 edytował ten post 07 styczeń 2012 - 22:52

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='Aiki']Cieszę się, że coś napisałeś, ale nic nie wniosłeś. Skromny to Ty nie jesteś, pomimo, że na pewno masz wielkie doświadczenie i umiejętności. Żyję na tyle długo, że siwy lód wiele razy widziałem i miałem okazję go zaznać. Nie nazwałem tego jazdą , bo było to raczej pokonanie tego czegoś, bo musiałem. i tym sie roznimy , bo dla mnie to rzadko spotykana okazja do JAZDY i cwiczen jeszcze raz; nie pisze o zeskrobanym podlozu, lodowych kalafiorach a wlasnie o blekitnym, gladki lodzie bez odrobiny zeskrobanego czy nawianego sniegu - bo wtedy latwo oszukac… nie nazywam zeskrobkow "lodem" to to nie lod tak samo jak nie nazywam 30cm oopadu sniegu - glebokim puchem moze to Ci sie nie podobac, ale ja definicji nie bede zmieniac, a zawsze bylem dokladny do lobo; w moich stronach, jezeli takie warunki sie zrobia, to zwykle przygotowuja na poczatek srodek trasy (jakies 20 m pas) a boki zostawiaja przez dobrych kilka dni w lodowatym stanie…. innej techniki na litym lodzie niz wiszenia nad dolna krawedzia nie znam - jazda na 2 rowno obciazonych nartach??? nie w takich warunkach, chyba ze wirtualnie….

Użytkownik jan koval edytował ten post 08 styczeń 2012 - 01:49

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='jan koval'][quote name='Aiki']Cieszę się, że coś napisałeś, ale nic nie wniosłeś. Skromny to Ty nie jesteś, pomimo, że na pewno masz wielkie doświadczenie i umiejętności. Żyję na tyle długo, że siwy lód wiele razy widziałem i miałem okazję go zaznać. Nie nazwałem tego jazdą , bo było to raczej pokonanie tego czegoś, bo musiałem. i tym sie roznimy , bo dla mnie to rzadko spotykana okazja do JAZDY i cwiczen jeszcze raz; nie pisze o zeskrobanym podlozu, lodowych kalafiorach a wlasnie o blekitnym, gladki lodzie bez odrobiny zeskrobanego czy nawianego sniegu - bo wtedy latwo oszukac… nie nazywam zeskrobkow "lodem" to to nie lod tak samo jak nie nazywam 30cm oopadu sniegu - glebokim puchem moze to Ci sie nie podobac, ale ja definicji nie bede zmieniac, a zawsze bylem dokladny] Widzę, że jesteś nie tyle dokładny co z uporem chcesz wcisnąć. Nie pytałem nikogo o definicję co jest lodem , ani jak , po tym jeździć, ani jaki doskonały i bezbłędny jesteś na błękitnym lodzie, który tylko Ty ujeżdżasz. Nie kwestionuję Twoich umiejętności, ale w pierwszym poście prosiłem jedynie o linki do filmików , żeby to przeanalizować w zwolnionym tempie. Co innego opowiadać i odczuwać subiektywnie, a co innego analizować film w zwolnionym tempie, co wszyscy robią m.in. z filmami do oceny. Zamiast robić wykłady jak jeździsz, załącz link do filmiku z Twoją jazdą po takim lodzie. Jeszcze raz piszę, że może z tej analizy się czegoś nauczę i czymś się zachwycę. I to jest to o co mi chodzi. Życzę dużo lodu i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='Aiki'][quote name='jan koval'][quote name='Aiki'] Nie kwestionuję Twoich umiejętności, ale w pierwszym poście prosiłem jedynie o linki do filmików , żeby to przeanalizować w zwolnionym tempie. Co innego opowiadać i odczuwać subiektywnie, a co innego analizować film w zwolnionym tempie, co wszyscy robią m.in. z filmami do oceny. Zamiast robić wykłady jak jeździsz, załącz link do filmiku z Twoją jazdą po takim lodzie. Jeszcze raz piszę, że może z tej analizy się czegoś nauczę i czymś się zachwycę. I to jest to o co mi chodzi. Życzę dużo lodu i pozdrawiam[/QUOTE] z tym jest i bedzie problem, bo, jak napisano, filmy zwykle sa krecone przy sprzyjajacej [pogodzie a na lod rzadko kogo da sie wyciagnac, jedyna opcja to helmet camcorder, ale z tego nie da sie dojrzec techniki jazdy do Aiki; napisales to "……. lub po prostu na lodzie, jaki często występuje popołudniową porą, szczególnie kiedy brak świeżego śniegu…." - wlasnie dlatego Twa wypowiedz zahaczylem, bo, w mojej definicji, to co opisujesz, to nie jest lod

Użytkownik jan koval edytował ten post 08 styczeń 2012 - 16:51

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma o co kruszyc kopii, prawdziwy, błękitny lód zdarza sie na stokach niezmiernie rzadko, aby taki stan zaistniał muszą wystąpić pewne szczególne warunki. W ciągu ostatnich 10-15 lat taki lód spotkałem 2 razy. W Spindlu: najpierw spadł mokry śnieg ( ok 45 cm ), wieczorem został sprasowany przez maszyny, nad ranem spadł marznący deszcz przy minusie i ok 9:00 mieliśmy litą, lodową polewę na betonowym podłożu, to był koniec marca więc słońce zrobiło w końcu swoje ale do połowy dnia nie dało się swobodnie jeżdzić, przemykaliśmy po pasach kalafiorów z boku tras i sączyliśmy Budweisera na Planji:D. W Szczyrku: na 30 cm świeżego puchu spadł marznący deszcz, maszyny tego puchu nie rozjechały tak więc rano mieliśmy grubą szreń łamliwą z lodowym nalotem, było b.niebezpiecznie bo gdy narta wchodziła pod szreń to kończyło się żle, tamtego dnia zamknieto trasy ok 11:00, było dużo wypadków. Gdybym jeżdził w okolicy gdzie często występują takie ekstremalne warunki ( moze Vermont ? ) to chyba zainwestowałbym w dodatkową pare spcjalnie spreparowanych nart. To czysta spekulacja:) Jan w zasadzie ma rację, na twardym, wyślizganym stoku mozna sobie poradzić mając dobry sprzęt, umiejętności i stosując odpowiednią taktykę - natomiast lity ( blue ice ) lód to inna jakość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...