Skocz do zawartości

Suave

Members
  • Liczba zawartości

    121
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi dodane przez Suave

  1. Godzinę temu, Jan napisał:

    no i widać pozytywne efekty takiego banowania

    Wprawdzie cytuję tylko wybrane słowa, ale mam w tym cel.

    Jak mawiał Antek Boryna - ale przetransponowane na nasze SF:

    W grupie żyję i z grupą trzymam - chceta to ignorójta, chceta to akceptujta.

    Pracuję na to, żeby w przyszłym roku uczestniczyć w spotkaniu grupowym czyli tzw. Zlocie.

    Ponieważ nie słyszałem żeby były jakieś ograniczenia, i każdy chętny jest mile widziany,

    ja wstępnie się piszę, i zalecam każdemu odpowiednie traktowanie grupy, żeby zostać mile przyjętym.

    Najgorszy ban jakiego można dostać:

    Informacja od admina ze SF: nie ma dla Cibie miejsca na Zlocie.

    Nieustannie pozdrawiam.

    • Like 1
  2. 13 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Widzisz, a mnie na przykład to co opisujesz nie rusza - wolę dosadne stwierdzenie bezpośrednie niż zawoalowane chamstwo w papierku.

    Natomiast wpisy np. takie jak Twój, bez wielkich liter, znaków przystankowych, są dla mnie totalnym brakiem szacunku dla czytającego. Takie życie. Ale zbanować....???

    Pozdro serdeczne

    Witam

    Jest konkret. Będzie konkretnie.

    Nigdy nie zwracałem uwagi na interpunkcję i takie tam w pisowni na forach i w sms-ach.

    Wydawało mi się, że takie są dzisiejsze czasy - ludzie, w szczególności młodzi, idą na łatwiznę,

    więc i ja też poszedłem w sms-owaniu z młodszymi o dekadę a nawet pokolenie i na tym SF też.

    Wystarczy mi, jak ktoś jeden zwróci uwagę, że Mu na czymś zależy,

    i dlaczego nie miałbym się do tego odnieść pozytywnie ?

    Od dzisiaj postaram się pisać poprawnie jak na moje umiejętności, i mimo braków jakie posiadam, liczę że różnica zostanie zauważona.

    Zaznaczam, że nigdy podstawą takiego pisania nie był brak szacunku, 

    tylko moje luźne podejście i niechlujstwo.

    Czasami wystarczy odważnie wyartykułować w grupie, ze komuś na czymś zależy, i dlaczego jak to jest mądre pozostali nie mieliby się do tego dostosować.

    Do mnie to przemawia.

    Ktoś powie, ze to jest SF i może ważne jest pisać o nartach, a mniej ważne jak.

    Ale poruszamy tu wiele wątków ubocznych, tak jak na krześle na wyciągu i wieczorem po nartach.

    Dlatego, żeby w towarzystwie wszyscy czuli się komfortowo,

    trzeba próbować dotrzymywać sprawdzonych standardów:

    jeden zacznie pisać poprawnie, drugi przestanie używać wulgaryzmów, trzeci ....

    i będzie gitara.

    Pozdrawiam Wszystkich 🙂 .

    • Like 4
    • Thanks 1
    • Haha 1
  3. 21 minut temu, a_senior napisał:

    Tylko co to jest chamstwo? Niejedne wpisy tu widziałem, które były w mojej ocenie naprawdę chamskie.

    ja osobiście nie miałem i nie mam nic do tego co chce przekazać JohnWick,

    wolność słowa i jak kto woli demokracja,

    ale raziło mnie i razi sposób wypowiedzi z używaniem zwrotów i słów zbyt dosadnych,

    w moim odczuciu powszechnie uznawanych za wulgarne.

    Zwróciłem na to uwagę w poprzedniej konwersacji,

    sugerując że anonimowo, na forum, bez dania twarzy każdy mądrala jest odważny.

    Otrzymałem odpowiedź, że zaprasza do Palenicy na narty i pogawędkę - i tym mnie ujął - bo dał twarz.

    Mam zamiar skorzystać z okazji i ponartować z Nim jeden dzień żeby się lepiej poznać.

    Jeżeli po prostu taki jest, używa takiego języka na co dzień, trzeba to będzie przyjąć i zdecydować,

    czy wchodzić w dalszy kontakt i dyskusje czy nie.

    Na razie zachowuję się powściągliwie i nie odpowiadam dopóki się z Nim nie poznam.

    Jeżeli jest wartościowym człowiekiem - jestem w stanie zaakceptować "wyjątkowe" słownictwo.

    mam nadzieję że tak będzie, do tej pory nie wchodzę w konwersację bo nie wiem czego się spodziewać

    Liczę żę JohnWIck też się trochę dostosuje ze słownictwem, 

    bo jak widzi "mocnijesze" słówka nie otrzymują wśród osób ze SF aprobaty - tyle może zrobić dla siebie i dla nas.

    pozdrawiam Wszystkich

    • Like 1
  4. 48 minut temu, artie40 napisał:

    Być może, obawy, że podwiewa wiatr od spodu, niezależnie czy w okularach czy bez, są nieuzasadnione. Ale gogle dla osób w okularach również istnieją 🙂

    dołożę moje 3 grosze

    jak z racji wieku ok. 50-tki zacząłem używać okularów do dali

    przy jeździe samochodem, w kinie, do oglądania prezentacji na ekranie itp. no i na nartach 🙂 

    zrobiłem sobie takie malutkie na drucianych oprawkach żeby były wygodne,

    wygoda była, ale nie było możliwości żeby nie zaparowały w kolejce, na postoju.

    Podczas jazdy ok.

    Wtedy zacząłem rozkminiać jak sobie radzą okularnicy - okazało się

    że prawie 100% poszło w kaski z regulowaną szybką i podobno się sprawdza.

    Osobiście uważam, że kask to ma być kask, a gogle mają być dobierane do warunków

    czy to całe gogle czy zmienne szybki - kto co woli.

    No i zacząłem szukać i znalazłem.

    Zapytałem u optyka jakie oprawki/wkładki czy jakieś inne przymodzonko 🙂 

    ma dla osób które codziennie pracują np. w laboratoriach taki ktoś co pracuje w kombinezonie

    i w goglach, a noszą okulary, bo to przecież powszechne.

    odpowiedź była że oczywiście są takie wstawki, no i zrobiłem sobie

    - na zdjęciu które wstawiłem z jazdy w Przemyślu widać jak się dobrze przypatrzeć

    589097293_20250227_0959571.thumb.jpg.54362a5dad1aceefe07a310d485bbc01.jpg

    a dokładniej w przybliżeniu

    20250227_093124_okulary_wew.thumb.jpg.3e07e968d61e7b453b250b76cbf35eb7.jpg

    plastikowe oprawki Soltano, z wąsami które wskakują w ramki Gogli od wewnątrz,

    pozostają bez ruszania, są bliżej szybki gogli niż szybki normalnych okularów,

    prawie w ogóle nie zaparowywują i cena 2 lata temu 80 zł opfrawka plus oczywiście szkiełka.

    same plusy - polecam i rekomenduję 🙂

     

     

    • Like 4
  5. W dniu 23.02.2025 o 21:15, Marcos73 napisał:

    Ów wyjątek, spotkałem teraz będąc na nartach.

    i ja coś takiego pierwszy raz napotkałem, nie wiem co to za odmiana narciarstwa 🙂 

    na początku myślałem że na samych butach jedzie,

    potem pomyślałem że jeszcze jakiegoś podwójnego axela czy coś podobnego wyczyni,

     

    • Like 3
    • Thanks 1
    • Haha 1
  6. 9 minut temu, Marcos73 napisał:

    Ale sporo osób nie przyjmuje do wiadomości, że niekoniecznie klamry w lewym i prawym bucie mogą być inaczej ustawione.

    🙂

    do dzisiaj mam opory z tym o czym napisałeś

    wprawdzie klamry w lewym i prawym bucie mam zapięte na te same ząbki 

    ale już z mikroregulacją w ilości obkręceń jest różnica

    i faktycznie cieżko było mi się do tego dostosować,

    dopiero jak zrobiłem skan stóp przy wyrabianiu wkładki 3D i wyszło że mam lewą o 3mm dłuższą

    zrozumiałem że stopy to nie jest tak jak w rękawiczkach - dokładnie takie same tylko symetryczne odbicie, 

    tylko lewa i prawa podobne ale nie takie same, niew tylko stopy lae i kostki itp itd.

    🙂

    • Like 1
  7. 15 godzin temu, a_senior napisał:

    być może te przykręcane podeszwy też umożliwiają pochylenie buta

    ok ale wtedy pochyli się cały but w stosunku do narty, a zrozumiałem

    że Tobie zależy na pochyleniu cholewki względem stopy i to załatwiły podkładki

    15 godzin temu, a_senior napisał:

    Wymieniałeś podkładki w linerze?

    nic nie robiłem z samym linerem, 

    ale wyciągnąłem oryginalne podkładki fischer z linera (tak samo robię w rexxamach)

    i zamieniam na wkładki 3D (z pełnym dopasowaniem indywidualnym do stóp), 

    które zrobiłem sobie przy zakupie rexxamów w sklepie u Pana Andrzeja Małysy k. Krakowa,

    był wtedy przedstawicielem na Polskę Stockli, Vist i Rexxam

    3d ów i

    ale mam zrobione wkładki 3d na stopy 

    któredostosowane

    • Like 1
  8. 17 godzin temu, a_senior napisał:

    z tym niedopasowanym pochyleniem bocznym cholewki (przydałoby się jeszcze bardziej odchylić cholewki na boki, ale sie już nie da)

    z ciekawości zapytam czy zmieniałeś podkładki RACING Canting

    z tych wkręconych fabrycznie na inne i jeżeli tak to jaki to miało wpływ na ustawienie cholewki

    ja nic w moich nie zmieniałem, ale się zastanawiam czy to właśnie nie jest regulacja pochylenia bocznego

  9. już raz  polepszyłem i kupiłem na prawdę superaśne buty, kupiłem je w 2011-12

    https://www.rexxam.kr/86

    niestety po kilku latach opadły siły w rękach i nie mogłem na mrozie włożyć w nie nogi,

    i dlatego kupiłem Fischery (te z poprzedniego postu), których ubranie zawsze 

    i w każdych warunkach jest bezproblemowe,

    a rexxamy, zostają na wyjazdy gdzie ubieranie butów w ciepłym pod dachem.

    po ubraniu jedne i drugie jak kapcie przed telewizor,

    ale te dla mnie lepsze, lepiej dopasowane rexxam niestety nie na każde warunki.

    pozdrawiam

    • Like 2
  10. 2 minuty temu, a_senior napisał:

    Pewnie te buty zakłada sie jednak łatwiej niż te klasyczne 4-klamrowe.

    tak jest, tego też nie dopisałem, przy wkładaniu i rozszerzaniu skorupy nad stopą, tam gdzie są linki

    plastik jest znacząco bardziej giętki.

    jak chodz o tecniki to pewnie sprzedali bo nie ma na stronie, a dokładnie w tym sklepie mierzyłem

    ostatecznie tam sobie zrobiłem dogrzanie moich starych sprawdzonych skorup i pewnie już do narciarskiej emerytury

    nie będę myślał o nowych ani o zmianie na inne

  11. 23 godziny temu, Mitek napisał:

    Myślę, że przy dynamicznej jeździe technologia nie zapewni dostatecznej sztywności i jej stałości. Jakby to były technologie znakomite to byłyby w sporcie.

    Witam

    Byłem, mierzyłem tegoroczne Fischery 130 i Tecniki 130 z BOA na stopie i 2 klamrami na cholewce,

    oraz dokładnie te same modele z 4 klamrami - taki eksperyment żeby móc się wypowiedzieć.

    Odniosłem wrażenie, że materiał skorupy w części stopy i śródstopia w butach z BOA jest bardziej miękki, jakiś taki cienki jak papierek.

    Cholewka w obydwu rodzajach butów - plastik taki sam twardy w butach z BOA i w butach z klamrami.

    Przy nacisku na języki w butach z klamrami odczucie jak zawsze - nic nie zwróciło mojej uwagi.

    W butach z BOA - cisnę na języki i odniosłem wrażenie, że część skorupy ta nad stopą wygina się i dociska do stopy.

    Nigdy w żadnych butach nawet o mniejszym flexie nie zdarzyło mi się tego odczuć.

    Bootfiter potwierdził mi że do BOA stosują trochę inne masy żeby to dopasowywanie do stopy w każdym miejscu miało sens.

    Poza tym podobno są to takie plastiki pomieszane z jakąś masą, które nie przekazują płynnie i proporcjonalnie wkładanej siły którą napieramy na języki,

    Podobno podczas jazdy te buty mają taką specyfikę, że po naciśnięciu na języki, mimo że cholewka się wygina

    to nie od razu przekazuje siłę na dolną część buta i na nartę - taka bezwładność.

    I do tego trzeba się przyzwyczaić. Dla mnie to nie jest akceptowalne, żeby nie było bezpośredniego ciągłęgo kontrolowania nacisku.

    Dlatego po sprawdzeniu odczucia w butach i tych wyjaśnieniach, osobiście odrzucam możliwość korzystania z butów z BOA.

    pozdrawiam

     

    • Like 2
    • Thanks 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...