Skocz do zawartości

philologus

Members
  • Liczba zawartości

    83
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez philologus

  1. philologus

    Nasze upadki :)

    rzeczywiście, jak się czyta wątek, to te wykłady teoretyczne przygniatają, nawet stop klatki są. Ale ale, ostatecznie chyba też po to ten wątek był założony, aby pokazać jakiś dzwon i pogadać, co poszło nie tak. Ja w lutym zaliczyłem spektakularnego dzwona. Z synem wyjechaliśmy gondolą na stację górną, zasadniczo miał być ostatni zjazd, późne popołudnie. Niestety, albo i stety aby się ćwiczyć, zaszła gęsta mgła. Nie chcę przesadzać, ale zasadniczo nie widziałem własnych nart. No i beka, nie powiem, jakaś taka panika zaczęła mnie ogarniać, no ale co, zjechać trzeba. Głupi ja ojciec, dodatkowo puściłem syna przodem (10 lat), w sumie nie wiem czemu. Do tej pory mnie trzęsie, jak sobie o tym pomyślę, choć syn jeździ od 4 sezonów, zawsze szkółki/instruktor, ładnie daje radę. Jechaliśmy na pamięć. O czuciu stoku pod nartami nie wspomnę (po całym dniu, więc nierówności były, to mi się dodatkowo na nogi przekładało, cóż brak techniki). Na pamięć przejeżdżaliśmy na inną trasę, aby zjechać już do stacji poniżej, tam było przewężenie no i w pewnym momencie zauważyłem, jak syna coś telepneło, potem kątem oka tylko zauważyłem, jak minęliśmy znak graniczny stoku, próba kontry, bo syn znalazł się przede mną, złapanie kamieni i gleba. Jaki byłem przeszczęśliwy, że nie wpadliśmy w jakąś przepaść, czy coś w tym rodzaju. Generalnie "tylko" nadgarstek rozwalony, ostatni dzień już nie jeździłem, bo nie mogłem utrzymać kijka. Ale doświadczenie bardzo cenne i zapamiętane.
  2. Miałbym jeszcze jedno uzupełniające pytanie. Dodatkowo chcę kupić narty dla żony, 165cm, 60kg, 38 lat, początkujący. Cena do ok. 1000,- pln. Jeździła już również, były szkółki narciarskie. Jeździ słabo, niepewnie. Jazda wyłącznie rekreacyjna, spokojna, również docelowo.    czy ten model by się nadał:  Volkl Flair 73 (długość 153cm / 159cm) http://www.skionline...black,8867.html   Dlatego ten, bo akurat byłby w tym samym miejscu do wzięcia, gdzie te 'moje' Atomic.  Jeszcze są tam inne damskie modele, jak np. Atomic Balanze i Atomic Heaven. Ale tych nart nie ma w katalogu producenta, więc nie wiem co to jest (wtf?)?    Ewentualnie już z innych modeli (ale to zakup w innych miejscach) np Dynastar Intense 6 Xpress http://www.skionline...press,8997.html choć tu na www producenta to 'ostatnia' narta dla kobiet (początkujący), a na skionline level podają znacznie wyżej.    lub Rossignol Famous 2 http://www.skionline...press,9348.html albo Head Pure Joy  http://www.skionline...e-joy,9268.html   ale te dwie ostatnie ponownie, niby 'ostatnie' z grupy dla kobiet, ale w skionline level nie jest oznaczony od początkującego. 
  3. Tak informacyjnie, skoro pytałem, to daję znać, co ostatecznie wybrałem. Zamówione Atomic Redster XTI + XT 12 (2017). W sumie to designowo jakoś lepiej mi się widziały Pursuity, czy Fischer, właściwie to chyba wszystkie mi się optycznie lepiej widziały ;], ale rozmiarówka była, a cena w porównaniu do pozostałych modeli po wyprzedaży właściwie chyba najkorzystniejsza no i w sumie ten model w Skitest 15/16 wygrał grupę High Performance. To jak rozumiem zatem narta z rodowodem jeszcze sięgającym do sezonu wcześniejszego, a model został również w ofercie Atomica na 16/17, więc może i dlatego aktualnie bardziej ścięta jest cena na promocjach, niż w innych modelach. @Adam P10 nie wiem, czy to półśrodek, mentalnie mam przekonanie, że będzie ok i narta mocno wystarczająca dla mnie. A wiadomo, jak się w głowie zgadza, to już więcej, niż połowa sukcesu żeby się przełożyło na jazdę   A co do Stockli, w kontekście ‘szpanu’  marka jest u nas raczej mało znana, w większości sklepów ‘masowych’ niespotykana i powiedziałbym, że na stoku przez większość (nie mówimy o tych 10% pro-narciarzy) raczej nie będzie w ogóle zauważona, a jak będzie to prędzej z politowaniem, że ktoś jeździ na dziwnych „niemarkowych” nartach, a nie np. Salomonie To nie samochód, jak Lambo, czy Ferrari, że się rzuca w oczy i od razu widać highend i górę kasy
  4. No, mam teraz chwilę. Nie będę cytował i odnosił się do wszystkich odpowiedzi, ale za wszystkie naprawdę wielkie dzięki!      Dzięki za podanie modeli oraz ocenę moich możliwości i problemów w jeździe na podstawie samego opisu. Analiza, diagnoza i lekarstwo, jak u doktora nauk medycznych, tyle że w narciarstwie. Naprawdę miło się czytało.      Takie ryzyko jest, cóż wtedy tu wrócę i zacznę rąbać ;] A na poważnie, nie boję się tego ryzyka, skoro od zera nauczyłem się jeździć już cokolwiek, to i nauczę się jeździć ‘inną’ nartą, jak będzie potrzeba z większą ilością godz. instruktażu. Boję się jedynie tego, żebym nie trafił na ‘przewymiarowaną’ high-endową zawodową nartę, której ‘nie okiełznam’, jak to w marketingowych opisach producentów się czyta.  Ale i tego ryzyka chyba nie ma, bo będę się wstrzeliwał bardziej w typ nart ‘na trasę / on piste’.   … Ponadto, wypożyczalnia jednak odpada, nie mam na to po prostu chęci. Rozumiem, że takie objechanie nart mogłoby mi dać jakieś blade pojęcie o danym modelu, ale biorąc całą resztę ‘potencjalnych’ problemów, na które też tu zresztą wskazywaliście oraz ogólnie moją awersję do tego podejścia z wypożyczalnią, to odpada.    Podaję modele, które biorę pod uwagę. Koncentruję się na katalogu 2016/2017. Będzie ciut drożej od poprzedniego sezonu, ale mimo wszystko teraz lecą też promocje na te modele, a sprzęt zamierzam kupić na kilka lat i jakoś mentalnie nie chcę wchodzić w ‘stare skarpety’. Zasadniczo nie mam sprecyzowanych osobistych preferencji co do poniższych modeli, po prostu jeśli są ok, to kolejnym kryterium wyboru będzie jedynie dostępność w odpowiednim rozmiarze i przecena ceny katalogowej.   Rossignol Pursuit 600 Bazalt albo Pursuit 700Ti albo Pursuit 800Ti  /wszystkie 177cm/ http://www.skionline...00-ti,9034.html   Fischer PROGRESSOR F19 TI   /177 cm/  (podawałem już wcześniej, wychodzi, że powinny być ok, nie wiem, czemu wtedy nie wytrzymały krytyki). W przypadku Fischer RC4 the curv mam obawy, czy je ogarnę, dlatego nie wybrałem.  http://www.skionline...9-ti,9385.html#   Dynastar SPEED ZONE 10 TI (KONECT)   /175cm/   lub SPEED ZONE 12 TI (KONECT)   /174cm/ http://www.skionline...onect,8973.html   Salomon X-MAX X12 + XT12 TI   /175cm/ http://www.skionline...12-ti,8924.html   Atomic REDSTER XTI + XT 12   /176 cm/ http://www.skionline...r-xti,8773.html   W Heada Supershape nie wchodzę. Mam mentalną blokadę, że będą zbyt wymagające i poza tym nie podobają mi się. To samo Volkl, w wejście w narty race z tej stajni również mentalnie mam obawy.     Czy propozycje są ok? Jeśli któreś się wybitnie nadają, prośba o mrugnięcie okiem i odwrotnie, jeśli któreś to zły pomysł, również prośba o wskazanie. A jeśli wszystkie ok i nie będzie znaczenia, które wybiorę, to jak powyżej, pozostanie kwestia dostępności.  pzdr
  5. Tak tu czytam sobie te komentarze i postanowiłem, że sobie zamówię koszulkę z nadrukiem Narciarz Gorszego Sortu. Jak nie patrzeć należę do tych 90% nieumiejących jeździć. Jeszcze raz. Proszę o modele …. Nie musicie mi polecać, załóżcie, że jest taki wyimaginowany Narciarz Gorszego Sortu, który coś tam już jeździł, nie rozjeżdżają mu się narty we wszystkie strony i jako tako trzyma pion, czasami jedzie nieco szybciej średnimi łukami, starając się dopasować prędkość do własnych umiejętności i potrzebuje stabilnej narty żeby szczególnie na już wymuldzonym stoku nie klepały dzioby i wytłumiało wibracje, ale jeździ również spokojniej, rekreacyjnie, rozglądając się naokoło i ciesząc przestrzenią, więc narta musi mu dać również możliwość wytchnienia. A gdy zjeżdża ze szczytu do dolnej stacji (Talabfahrt), gdzie po drodze często są wąskie ścieżki z niezabezpieczonymi przepaściami i czasami może zrobić się tłoczniej, jak się najedzie pozostałe 90% nieumiejących jeździć, powinien czuć się stabilnie, aby manewrować w takim miejscu czy tez prowadząc narty równolegle bokiem, niejako się zsuwając kontrolując prędkość. Gabaryty delikwenta były podane. Ponieważ to prawie-narciarz, to i w opisie używa niefachowego i nieterminowego słownictwa. Podajcie po jednym (/dwa) modelu ze stajni Volkl, Fischer, Atomic, Head, Rossignol, Salomon. dzieki
  6.   to teraz definitywnie race, a nie AM ;]  tu zmiany nastroju są nawet szybsze niż u dziewicy z okresem. Ot to takie z lekka porównanie, nie skierowane ad persona    konkretne modele poproszę ... 
  7.   no tak ... czyli co ... w stajni Volkl, Fisher, Head nie ma dla mnie nart, nic .. a nic ... a taka dyskusja. Zasadniczo można sprowadzić Kastla z AT/DE albo szukać w garażowych pipidówach w PL używek  Notabene, gwarancji nie potrzebujesz na sprzęt, jeśli kupiłeś rzeczywiście w sklepie (jako nowe) i masz jakikolwiek dowód zakupu, to masz 2 lata gwarantowane przez KC. 
  8.   podobno miały być narty AM, ... każda z AM. Ten RTM wszak to grupa AM. To inaczej może. Zaproponujcie coś (konkretny model), co miałoby dla mnie sens.  Na końcu to oczywiście będzie moje szczęście. Jak to w klasyku, to moja szatnia i ja tu jestem kierownikiem i mówię, że płaszcza nie ma. 
  9.   Na wypożyczalnię zasadniczo nie mam ochoty, po prostu chcę mieć swoje narty i święty spokój ;] Co do szkoleń to wyjazdy robię rodzinnie, więc raczej pozostaną opcje jazdy z instruktorem, jak wyjadę z żona i synem. Choć opcja indywidualnego wyjazdu lub z synem może i byłaby do przemyślenia.      Panowie, raczej już się zdecydowałem i prawdopodobnie wezmę  - Volkl RTM 81e, narta z grupy AM http://www.voelkl.pl...n/rtm/rtm-81-e/ (długości 177 lub 182cm, ale zasadniczo dostępne sa 177cm, te 182cm juz trudno cos znaleźć online) - pod butem wprawdzie 81mm, więc ta granicę 80mm przebija, ale zakładam, że różnica nie jest az tak bardzo znaczna. Tylko lekka obawa o promien skrętu (przy 177cm to 17,9m)   Z Volkla jeszcze rozważam Code Uvo (chyba, że to narta definitywnie nie dla mnie)    I jako druga alternatywę biorę jeszcze pod uwagę nartę - Fischer Progressor F19 Ti  https://www.fischers...or-f19-ti-21565 (długość 177 lub 182 cm)    Zakłam, że w obu przypadkach powinienem celować w dłuższe? Jeżeli to narty definitywnie nie dla mnie, to prośba o naprostowanie mojego krzywego spojrzenia.    W tym Progressor F19Ti, czy ktoś miał doświadczenie z ta narta, o co chodzi z tym różnym taliowaniem dziobów i tyłów? Faktycznie pozwala dynamiczniej zainicjować skręt? 
  10. Chętnie, resetujemy. Naukę jazdy rozpocząłem z instruktorem. W sumie przejeździłem z instruktorami 18 godzin (2 x 4 godz. w grupie 2 osob., 2 x 4 godz. w większej grupie /chyba 6 osób/ i 1 x 2 godz. indywidualnie – szkolenia rozłożone na 2 pierwsze sezony). Szkolenie w Austrii, język to nie problem. Na kolejne treningi chętnie bym się jeszcze wybrał, ale wiadomo, kasa (choć pewnie na kolejnym wypadzie ponownie jakiś trening wykupię). Dlatego teraz przede wszystkim staram się dokładnie obserwować narciarzy na stoku i naśladować pewne elementy, sposób jazdy, korygować swoją postawę. Te moje narty – cóż, teraz jeszcze wiedzy w temacie dużo brakuje, a jak zaczynałem przygodę i kupowałem, byłem całkiem ‘bezbronny’ w tematyce, więc dostałem pewnie w sklepie to, co akurat mieli w ofercie na stanie z zapewnieniem, że będzie git. Dlatego teraz chce wybrać i kupić świadomie. Ok, to skupiam się na grupie AM. Dzięki za rzetelną odp. i ocenę sytuacji. pzdr
  11.   RobertK, może może, szczera prawda wszak to szerokie pojęcie. Niemniej nie zaliczam się do nastoletniej gimbazy, aby strzelać fochy na tego typu cwaniakowanie. Co najwyżej kulturalnie, aczkolwiek treściwie odpowiem. Cwaniactwo to choroba. A za pomoc dziękuję. I notabene – naprawdę chyba inaczej rozumiem ta skalę na forum, 7 ok, to przestrzeliłem, ale jak czytam opisy, to 5-6 nie wydaje mi się kosmicznymi umiejętnościami jeżdżenia.  I zresztą na poczatku poziomu  średniozaawansowanego jest umieszczone nagłówkowo. 
  12.   Znalazł się pierwszy wytrawny weteran nart i słowa. Cóż, nie wiem, może mówimy o innych skalach, bo wg tej z tego forum i Twojego wskazania u siebie masz 2, czyli "zjeżdzając po 'oślej łączce' potrafisz się zatrzymać przy pomocy techniki 'pługa'." Cieszę się, że ty masz zielone pojęcie, co robisz na stoku i czego tam szukasz i tak ochoczo i z nieskrywaną pomocą dzielisz się swoją wiedzą. Jak próbujesz w kogoś uderzyć, rób to mądrze. Za poradę w ostatnim zdaniu dzięki. 
  13. tu np. próbka bzdurnych opisów na stronach producentów, np. narta Rossignol Experience 77 "Narty EXPERIENCE 77 wyznaczają standardy dla segmentu ALL MOUNTAIN dla zaawansowanych narciarzy", a potem jako ski level podają, że to narty dla ... 'beginner'     Albo Volkl Code Uvo - "zwycięzca w kategorii „Narty Trasowe” na największych targach sprzętu sportowego ISPO  w Monachium", ale są w kategorii All Mountain na www producenta. No to trasowe / on piste czy All Mountain.  Niemniej jak patrzę na pełny opis na www producenta tych nart, to jakby były idealne dla mnie, po równo nadaja się do jazdy rekreacyjnej i sportowej, zarówno promien skrętu długi, ale i krótki oznaczony jako b dobry, idealne do carvingu i prawie identycznie do racingu. Jedyne co, to przy długości narty 175cm maja 18m promień skrętu, co mnie z lekka przeraża, bo to chyba nie dla mnie.    No i dlatego szukam pomocy na forum, bo z tych opisów producentów to często wychodzi wszystko i nic.    pzdr
  14.   Dzięki za info. O tych Rossignol Pursuit 800 myślałem również na poczatku, ale z opisu wynika, że to takie narty "dla ekspertów, doskonałych technicznie", więc się nie widzę w tym gronie.  Tylko te opisy na stronach producentów często są same w sobie sprzeczne. A całkowicie tracę rozeznanie, które narty do jakiej grupy zaliczyć (race, higperforming race, allmountain, allround), bo same modele na stronach producentów często sa tak opisane, że pasują do wszystkiego, a w testach jeszcze w innych grupach lądują no i różni producenci jeszcze sobie często różne nazewnictwo stosują. porąbane jak nie wiem.    Generalnie chyba muszę podejść do tematu tak, żeby eliminować narty i przez to dojść do wąskiego wyboru. Popatrzę jeszcze na te typowo raceowe narty za porada.    pzdr
  15. Cześć, nowy użytkownik, postaram się nie pisać poematów, więc do rzeczy. Prośba o Wasze opinie co do wyboru / zmiany nart.  Na początek twarde dane:    1. M 2. 37 lat 3. 90 kg (waga) 4. 187 cm (wzrost) 5. Jeżdżę 4 sezony  6. Ocena w skali forum: 6-7 7. Dotąd jeździłem w butach Lange, flex 80     Ale zakupiłem już nowe, Head, flex 95 (jeszcze w nich nie jeździłem )  8. Moje narty: Rossignol, Alias A76 (121x76x111, 166cm)     To były moje pierwsze narty, do nauki i miały być również rozwojowe. Przejeździłem 4 sezony (jeżdżę głównie za granica, Austria). Być może za krótkie (takie mi doradzono w sklepie), ale jestem zadowolony, dość łatwo skrętne.  9. Promień skrętu i szybkość jazdy: raczej średni promień, ale z możliwością dobrego manewrowania np. na wąskich trasach  10. Trasy czerwone  11. Styl jazdy: opis poniżej  12. kondycja: jeszcze się trzymam, jestem po rekonstrukcji ACL (wiązadło przednie krzyżowe w kolanie - ale zerwane w innych okolicznościach niż narty, miałem jeden sezon przerwy, w tym sezonie już jeździłem w sumie 9 dni, z czego 5 za granica - Austria; kolano/-a przygotowałem, nogi ładnie wytrzymały, było ok, choć to po rekonstrukcji już odczuwałem).  13. Możliwości finansowe: do ok. 2500,- PLN   Dlaczego zmiana nart:  Mam wrażenie, że z obecnych nart już więcej nie wycisnę, jeździ mi się ok, dobrze się nimi steruje, ale mam wrażenie, że jak prędkość robi się już spora, to zaczynają się robić niespokojne, nieco klapią dzioby i zaczyna się walka, aby utrzymać to wszystko na nogach. Na pewno brakuje mi jeszcze techniki, ale mimo wszystko.    Szukam nart, które spowodują, że 1. będę mógł rozwinąć umiejętności, 2. musza być sztywniejsze, aby przy większych prędkościach było stabilnie, 3. ale jednocześnie aby były łatwo skrętne i sterowalne na wymuldzonym stoku oraz nadawały się na takie warunki i do jazdy spokojnej/rekreacyjnej.   Praktycznie każdy stok po ok. 2 godz. jest już wymuldzony i właściwie większość dnia jeździ się w takich warunkach. Nowe narty musza więc nadawać się równie dobrze na muldy. Jeżdżę i rekreacyjnie i sportowo. Nie jestem demonem prędkości i nigdy nie będę, nie o to chodzi. niemniej od czasu do czasu idzie trochę szybciej i tej stabilności brakuje na obecnym sprzęcie. Ale jak powyżej, narty musza się jednocześnie dobrze nadawać na stoki rozjeżdżone i z muldami.   Naczytałem się już sporo, mam kilka propozycji, które wydaja mi się sensowne. Chciałbym, abyście jednak ocenili, czy to dobry kierunek lub czy wybrać może coś innego. Zasadniczo chcę się ograniczyć do wyboru pomiędzy nartami Fisher, Volkl, Rossignol, ewentualnie Salomon lub Head.    Zastanawiam się nad:  1. Fisher Progressor F19 Ti (lub alternatywnie Progressor F18)  2. Volkl (któreś z linii Code lub RTM)  3. Rossignol pursuit 600 (lub alternatywnie 400; względnie Experience 77 basalt, tylko tu nie wiem, czy ten experience to będzie jakaś zasadnicza różnica do tego, co już mam)  4. Salomon X-Max X12  5. Head Raw Instinct TI Pro    Miało nie być długo, a wyszło jak zawsze. Chętnie poznam Wasze uwagi, bo jak na razie to stoję w miejscu i nie wiem, na co się zdecydować.    Dzięki i pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...