Skocz do zawartości

broot

Members
  • Liczba zawartości

    97
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez broot

  1.   No właśnie, też miałem zarzucić tym tematem. Jakie macie sposoby na radzenie sobie z tłumami przy wyciągach? Z mojej strony:   1. Oba krzesła na Lukovą oraz na Konski Grun są niezłą opcją, z czego najlepsze moim zdaniem to z Jasnej, bo można zjechać na kilka różnych sposobów. Z drugiej strony za każdym razem gdy widzę, z jaką przewagą prędkością wyprzedza mnie Funitel, to się zastanawiam, czy nie lepiej wystać te kilka minut w kolejce do niego. 2. Krzesło na Kosodrevinę - moje ostatnie odkrycie, rewelacja. Przeważnie kolejek nie ma, bo ludzie chyba wolą zjechać niżej i wsiąść w gondolę. Wjeżdża się dosyć szybko, a lubię zarówno czerwoną poniżej, jak i to "odejście" niebieską. 3. Funitel - wbrew pozorom stanie w kolejce może nie być najgorszą opcją, bo raz, że kolejka przesuwa się dużo szybciej, niż w innych wyciągach, a dwa, że on naprawdę nadrabia prędkością wjeżdżania. Moje testy z trackerem wskazują, że robię całkiem sporo kilometrów, nawet jeśli kolejki są spore. 4. Single line do gondolek na południu - czasem pozwala wejść bardzo szybko, jednak po przekroczeniu pewnej masy krytycznej single line stoi wraz z innymi.   Noo... jest jeszcze punkt piąty: do gondolek na południu da się podejść od drugiej strony i w ten sposób ominąć większość kolejki, jednak nie chciałbym z tego robić swojego standardowego sposobu radzenia sobie z tłumem.   Swoją drogą wydaje mi się, że rok temu albo dwa, był single line do Funitela i to działało naprawdę świetnie - stało się krótko, a każda gondolka odjeżdżała pełna. Szkoda, że z tego zrezygnowano.
  2. Tak z innej beczki: latają tam nad głowami takim czarnym śmigłowcem? Bodajże we czwartek i piątek mieli chyba jakieś ćwiczenia, albo coś, bo całe dnie latali gdzieś nad głowami. Zdarzało się, że zjeżdżasz do wyciągu, a tu zamknięte, teren odgrodzony i obok "zaparkowana" przepiękna, czarna maszyna. Innym razem jedziesz na wyciągu i otwierasz oczy ze zdumienia, gdy wlatują gdzieś w ciasny przesmyk między drzewami.   Z drugiej strony przy tym wietrze, który się pojawił, to pewnie nie byłoby zbyt bezpieczne.
  3.   Jeśli dobrze kojarzę, to jest ta sama osoba, która prowadzi stronę nartyserwis.pl oraz współpracuje z remsport. Przerobiłem już wszystkie jego artykuły na tych stronach :-D   Poszukam też jego postów tu, na forum. Dzięki :-)
  4. Co jest potrzebne jako wersja minimum, aby własnoręcznie naostrzyć narty/dechę?   Temat jest dla mnie zupełnie nowy, nie mam też żadnych znajomych, którzy się na tym znają, więc chciałbym w to wchodzić na spokojnie, stopniowo i nie stawiać sobie początkowo jakichś wysokich wymagań. Planuję kupić ostrzałkę dwukrawędziową (wraz z pilnikiem) i do tego dokupić diament. Pazur oraz kamień do usuwania zgniotów początkowo sobie raczej daruję.   1. Czy powyższe wystarczy?   2. Czy da się jakoś ogarnąć ostrzenie bez imadła? Ze smarowaniem sobie poradziłem i nawet nie odczułem jakoś jego braku, przy czym mówię tu o desce, która położona na podłodze sama zachowuje poziom. Z nartami byłoby pewnie gorzej.   3. Istnieje jakaś prosta metoda na sprawdzenie, jakie się ma obecnie kąty?   4. Może jest ktoś w okolicy Warszawy, kto pokazałby mi, na czym to wszystko polega?  
  5.   To jest strona zachodnia :-P   Krzesła na Lukovą oraz oczywiście na Konski Grun stały już wczoraj. Natomiast tym Grand Jetem to mnie zaskoczyłeś. On jest nisko i jest dość osłonięty i nigdy się nie spotkałem, żeby tam wiało jakoś mocno.   Powodzenia we wtorek. Zabierz do plecaka dużo kamieni, żeby Cię nie porwało ;-)
  6. broot

    Jasna Chopok

    Mam podobne zdanie o Chopoku - takie nasze lokalne Alpy. Ilością oraz urozmaiceniem tras, infrastrukturą, itp. naprawdę nie pozostają za dużo w tyle. Największa różnica dla mnie jest w samym śniegu. Na Chopoku, jak i w Polsce, o ile akurat nie posypie naprawdę dużo, to czuć, że jeździ się po ubitej przez ratrak skorupie, która jest trochę przysypana śniegiem. Minie pół dnia albo przyjdzie wiatr i zwiewa wszystko z wierzchu.   Akurat byłem tydzień na Chopoku, dwa tygodnie wcześniej we Francji i to, co mi się najbardziej rzuciło w oczy (uszy) na Chopoku, to ciągłe "szuranie" krawędzią na niektórych trasach. Odzwyczaiłem się od tego dźwięku, bo w Alpach tego niemal w ogóle nie było. Po trzech dniach takiej jazdy straciłem wszystkie wypełnienia w ślizgu ;-)
  7.   Planuję być jeszcze jutro do około południa. Przy czym mnie to ciężko raczej spotkać, bo nie zwykłem robić przerw, itp. ;-)
  8. broot

    Wiślańskie top-5?

    Cieńkowa nie testowałeś, czy wyleciał poza ranking? Wydaje mi się, że sporo osób go proponowało, ja sam również bardzo lubię ten ośrodek.
  9. broot

    Jasna Chopok

    Jakby ktoś przeoczył informację, to Chopok sprzedaje skipassy na marzec w promocyjnej cenie od 19EUR. Promocja jest ograniczona ilościowo. Póki co jeszcze większość dni po 10 marca jest w tej cenie, ale taka sytuacja pewnie nie potrwa długo.
  10. Wczoraj i dzisiaj piękna pogoda: zero chmur, słońce, niebieściutkie niebo, trochę gorąco, ale nie do przesady. Dzisiaj od połowy dnia zaczęło mocno wiać i wywiało cały śnieg z wyższych partii. Od szczytu aż do Priehyby leciało się po lodzie.   Niestety, może to przez pogodę, a może przez ferie, ale takiej apokalipsy komunikacyjnej to na Chopoku jeszcze nie widziałem. O 8:00 minąłem Tesco, po czym... zatrzymałem się w sznurze samochodów... Tak, już tutaj zaczęła się kolejka do ośrodka oraz podjeżdżanie na jedynce. Rondo przyblokowane dla innych pojazdów, bo barany się zatrzymują na wlotach. Szkoda gadać. Ostatecznie skierowali mnie na P5, a o 9:30 byłem "już" na stoku, więc i tak wyszło lepiej, niż się obawiałem. Zobaczymy, jak będzie jutro. Spróbuję być pod Tesco około 7:40, choć jeśli zobaczę kolejkę w okolicy ronda, to się chyba przekieruję na Łomnicę - może tam będzie lepiej.
  11.   Ja jestem do piątku.   Wczoraj (poniedziałek) przez cały dzień bardzo chmurzasto, nawet jak na Chopok. Chmura od szczytu niemalże do samego dołu - nawet nisko położone krzesła (Lucky oraz oba z Zahradków) w górnej części ginęły we mgle. Co gorsze, chmura pokrywała wszystko lodem, więc po połowie trasy trzeba było gogle przecierać, bo nic nie było widać. Z pozytywów: warunki zniechęciły ludzi - kolejek niemalże nie było. Dzisiaj przeciwnie - co prawda początkowo u samego dołu były chmury, ale powyżej słońce, niebieściutkie niebo, a po południowej stronie było dość gorąco. Oczywiście poskutkowało to 5-10 minutowymi kolejkami do głównych wyciągów. Opadów w ostatnim czasie chyba za dużych nie było, więc przez oba dni na trasach był głównie zmrożony, twardy, ubity śnieg. Gdzieniegdzie dość ślisko, gdzieniegdzie trochę gruzu. Poza trasami skorupa.   Jakby kogoś interesowało, w niedzielę leciałem przez Zuberec i serpentyny - na drodze praktycznie w ogóle nie było śniegu, jechało się bardzo spokojnie.
  12. broot

    Jasna Chopok

      Przecież sam o tym wspomniałem w swoim poście. Z jednej strony piszesz, że "BZDURA", a z drugiej strony potwierdzasz jedynie to, co napisałem, że mimo konwencji brak wyposażenia może skutkować przepychankami z policją, na wypadek których wozisz ze sobą konwencję wiedeńską wydrukowaną jak mniemam w języku każdego kraju, przez który przejeżdżasz. Myślę, że lepiej, aby @tandzio miał pełen ogląd sytuacji i mógł podjąć decyzję, co ze sobą zabrać.
  13. broot

    Jasna Chopok

      Nie jestem pewien co do łańcuchów, ale polecam poczytać trochę o obowiązkowym wyposażeniu samochodu na Słowacji, bo jest tego sporo więcej, niż u nas. Zapasowe żarówki do każdej z lamp, komplet zapasowych bezpieczników, kamizelki odblaskowe koniecznie w kabinie (nie pamiętam, czy tylko dla kierowcy, czy też dla każdego pasażera), linka holownicza, przewody rozruchowe - tego typu rzeczy. Teoretycznie wg prawa europejskiego masz prawo jeździć z takim wyposażeniem, jakie jest wymagane w Polsce, w praktyce jednak dla świętego spokoju lepiej to wszystko mieć, niż potem wykłócać się z policją, czy ich sądami. Aha, ponoć potrafią też wlepić mandat, jeśli masz cokolwiek na szybie przedniej lub bocznej: nawigację, kamerę, itp.
  14.   A to łapcie wszystko, co ustrzeliłem:   https://photos.app.g...CK8ivdm6QR66DV7   Jeszcze tego nie filtrowałem, więc mogą być duble i śmieci. Polecam fotki 360, zwłaszcza jeśli ktoś ma możliwość wrzucenia na gogle VR.   Generalnie było tak:   Dzień 1: spore opady śniegu, słaba widoczność Dzień 2: bardzo silny wiatr, wysoki poziom zagrożenia lawinowego, od rana niemalże wszystkie wyciągi zamknięte. Stopniowo je uruchamiali, ale wiatr oraz mała widoczność zniechęcały do jeżdżenia. Dzień 3: lampa Dzień 4: lampa, po południu dość gorąco Dzień 5: pochmurnie, niewielkie opady Dzień 6: lampa, choć trochę chłodno   Podsumowując, pogoda moim zdaniem bardzo udana. Słonecznych dni nie brakowało, pozostałe dni również nie były tragiczne, a duże opady spowodowały, że było co robić poza trasami :-)
  15. broot

    Jasna Chopok

      Nie jestem w 100% pewien, ale raczej mają jedynie dzienne.
  16.   Już mogę sobie odpowiedzieć, że da się jeździć na benefitach przez cały sezon. A przynajmniej dało się dzisiaj.
  17. Ktoś się może orientuje, czy z sezonówki za akcje można korzystać w okresie, który jest wyłączony w sezonówkach BASIC, czyli m.in. jutro? W regulaminie nie widzę nic o wyłączonych terminach, więc zakładałbym, że można korzystać, ale TMR zawsze miał trochę bałaganu, więc nigdy nic nie wiadomo.
  18. broot

    Jasna Chopok

    Jak już przedmówcy wspomnieli, najlepiej sprawdzić w swoim banku, bo zdecydowanie najmniej roboty oraz mniej podmiotów otrzymuje Twoje dane osobowe. eMaklera w mBanku założyłem zdaje się paroma kliknięciami i generalnie jestem zadowolony, choć nie obracam akcjami za wiele, więc nie mam dużych wymagań.
  19. broot

    Jasna Chopok

    Ja dopiero jeden sezon jeździłem za akcje i muszę powiedzieć, że to był dla mnie deal życia. Łącznie 11 dni na Chopoku, wieczorami moczyliśmy dupy w Tatralandii i Besenovej, 2 dni w SMR oraz jeden w BSA. Wciąż jeszcze planuję się wybrać wreszcie do wesołego miasteczka w Chorzowie na roller coaster Lech. Wszystko to za darmola, a w międzyczasie na akcjach zarobiłem ok. 10%. Żyć nie umierać. 
  20. broot

    Jasna Chopok

      Jasne, sprytna to naprawdę niezły deal. Co nie zmienia faktu, że moja ubiegłoroczna decyzja o zakupieniu akcji, to był dopiero deal życia! ;-) Ciekawym, czy uda się go powtórzyć.
  21. broot

    Jasna Chopok

    Czekam właśnie na ofertę klubu akcjonariuszy, aby porównać. Kiedy mniej więcej przeważnie publikowali tę ofertę w ubiegłych latach? Ilości akcji będą pewnie takie same, ciekaw jestem natomiast, co ze Szczyrkiem i Łomnicą oraz z tymi kilkoma dniami, które postanowili wyciąć z sezonówki basic.
  22.   Aha, bym zapomniał, jeszcze jedna rzecz. Les Menuires oraz ten termin jest o tyle (nie)fortunny, w zależności od upodobań, że 23.03.2019 zaczyna się tam European Gay Ski Week. Trochę się napatrzysz, zapewniam ;-D Pewne kosmetyki polecam zabrać z Polski, bo stają się wtedy deficytowe: https://goo.gl/q1VMPY ;-)
  23.   Przede wszystkim byłem tam tylko raz, więc nie jestem żadnego rodzaju ekspertem. W dodatku być może miałem trochę pecha, a w innym sezonie by się normalnie pojeździło w tym samym okresie - nie wiem.   Odnośnie Orelle, to również się nad tym zastanawiałem, bo jest taniej, a tak oceniając na dystans, z mapy to nie wyglądało tak źle. Na miejscu się okazało, że dokonałem bardzo dobrego wyboru, że tam nie wylądowaliśmy. Rzecz w tym, że stamtąd trzeba jechać chyba ze 40 minut wyciągiem, potem tyle samo wracać. Trzeba pilnować ostatniego zjazdu, bo jeśli się spóźni, to się ma delikatnie mówiąc przechlapane. W bardziej wietrzną pogodę w ogóle bałbym się trochę wyjeżdżać w górę, choć podczas naszego pobytu nie zamykali raczej tego wyciągu.   Swoim postem chciałem jedynie zaznaczyć, że jeśli Wasz budżet nie pozwala na dopłacenie, aby pojechać w styczniu albo chociaż na początku marca, to oczywiście można jechać w terminie, który podałeś, ale trzeba się liczyć z tym, że być może nie skorzysta się już z uroku całych trzech dolin. Oczywiście wciąż jest tam pełno pięknych tras w samej okolicy Val Thorens - jest co robić :-)   Jeszcze odnośnie wyboru miejscówki, to my byliśmy zadowoleni z Les Menuires. Co prawda, jak wspomniałem, przeważnie od rana uciekaliśmy do Val Thorens, no i VT miało całkiem fajny klimat, ale w ten sposób trochę się przyoszczędziło, a Les Menuires też jest całkiem fajne :-)
  24.   Marzec pewnie lepiej, choć warto się zastanowić, czy akurat w to miejsce warto w ogóle jechać poza sezonem. Byłem w Les Menuires 18-25.03.2017. Miałem wielkie plany zwiedzania wszystkich trzech dolin, a ostatecznie okazało się, że tylko nasza dolina oraz mały fragment sąsiadującej był tak naprawdę łatwo dostępny. Granica, na której kończył się śnieg, a zaczynała woda i błoto, to było mniej więcej 1800m, więc nawet w samym Les Menuires, aby dojechać np. do La Masse, musieliśmy przejeżdżać przez kałużę wody o długości kilku metrów. W praktyce większość dni zaczynaliśmy od szybkiego przedostania się do Val Thorens i tam już zostawaliśmy do końca - tam warunki były świetne. Z drugiej strony słoneczko świeciło przecudnie, jeszcze nigdy się tak nie zjarałem, jak tam :-D
  25. Jak coś, to ja planuję jechać zarówno w sobotę, jak i niedzielę rano z Kobielic k/Pszczyny. W sobotę prawdopodobnie Czantoria, bo jestem już umówiony, w niedzielę jeszcze nie wiem: może Pilsko albo Czarny Groń.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...