Skocz do zawartości

Jasiek.

Members
  • Liczba zawartości

    496
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez Jasiek.

  1. Ależ oczywiście.
    Było wspaniale, stoki perfekcyjnie, przepięknie przygotowane, krawiędzie wcinały się w cudowny świeżo nasypany śnieżek przez rewelacyjny system naśnieżania który mógł powstać tylko dzięki pracy naszego obecnego rządu...

    20190302_084804.jpg 20190302_100346.jpg 20190302_091137.jpg
    PS. i przepraszam wszystkich którzy uwierzyli w moje błędne spostrzeganie rzeczywistości... oczywiście nie prawdą jest że był lód na trasach (bo teraz się nic nie topi a jak się nie topi to nie może zamarzać)
    Było cudownie! Zapraszam wszystkich... przyjeżdżajcie... Cała Polska jeździ w Szczyrku...
    i aby Polska rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej
  2. No to Was pobije  :P  Słowacja (taki mały kraj na południe od Polski) 3 albo 4 lata temu, "Trzech Króli"! jak wstałem termometr u gospodyni pokazał -36. Miałem wtedy diesla Mondziaka. Silnik odpaliłem po kilku razach. Jak potem powiedział mechanik to był błąd! 

    2 godziny na stoku wytrzymałem  :D (ponoć było -32) ale to było szaleństwo, zgodne z zasadą: "co Cię nie zabije, to Cię wzmocni!" 

    Zanim żona wstała, ja byłem już z powrotem  :ph34r: zamarznięty na sopelek. No i cóż blok silnika był do wymiany!

    PS. wniosek: diesel nie nadaje się dla narciarzy! 

  3. Witam, jade pierwszy raz na Chopok, możecie polecic jakas wypozyczalnie sprzetu  w miare przystepnych cenach?

     

    Pozdrawiam

     

    Przy każdej stacji (Lućky, Zahrady, Biela Put) masz TMRowskie i prywatne. Na dojeździe do Chopoka w Demanovej też kilka. A w centrum Mikulasza masz Intersport z wypożyczalnią "czym chata bogata". 

    Ponoć najtaniej w Intersporcie. 

    Reklamują się że za 9 jurków ale to chyba dla początkujących.

    PS. raz próbowałem wypożyczyć (zanim kupiłem swoje) freeride'ówki, zaśpiewali 25 jurków za 4 godziny!  :o  :angry:

  4. Hej Polscy alpejczycy! zakończyły się MŚ a jakoś was nie widziałem?  :D

    Na waszych komórkach, zapraszam w połowie kwietnia na Chopka. Warun pewnie będzie, pokażecie jak śmiga ta narta :rolleyes: Ja wezmę moje K2 90 (jak co, to wam pożyczę) poczujecie o czym mówię. 

    Po to wymyślono kilka rodzajów nart aby z nich korzystać. A nie jak, koń! wio, wio,wio... tyczki, tyczki, tyczki...

    PS. choć rok temu w kwietniu, Petra miała swój ostatni trening na Chopku i dawała radę! może i Wy.

    Pozdrawiam i zapraszam.

  5. Jasiek, jako że znasz tą górę jak mało kto - myślisz, że jest szansa dobre warunki, sztruksik w dniach 7-11.03, bo wtedy planuję odwiedzić Chopok ;)

     

    Ta góra jest nieprzewidywalna. Sztruksik z rana gwarantowany ale lodowy czy śniegowy to zobaczymy.

    Też tam będę i liczę na dobre nartownaie.

    Wg prognoz powinno być słonecznie, z lekkim mrozem, po 10cm opadzie białego. Ale te prognozy to wróżenie z fusów.

  6. Jasiek, a jak tam sprawiedliwa? Najlepsza trasa na wiosnę jak jest śnieg i trochę odpuści.

     

    Toż to piszę, że nie polecam "Nie polecam zachodnich stref łącznie z czarną 3. Wywiana i wyślizgana  jak łysina. A było tam tak pięknie."

    Czarna 3 to właśnie - Spraviedliva. Było OK ale wtorkowy wiatr wywiał śnieg, pozostały lodowe muldy.

    Fotki z 3 z poniedziałku.

    3_1.jpg  3_2.jpg  3_3.jpg

    Było super, szczególnie wyżej w kierunku na polankę. Choć śniegu mało.

  7. Jasiek napisz gdzie na tej rynnie jeździłeś ,gdzie zjechać żeby na nią trafić?

     

    To górna część Majowego Żlebu czyli zaczynasz pod starą dwójką Rovna Hola - Konsky Grun obecnie najlepszy fragment od trawersu Lukova - Rovna Hola, stok od Lukovej w dół. Wyjedziesz w połowie trawersu z Rovnej Holi na Prehibe.

    Nie polecam zachodnich stref łącznie z czarną 3. Wywiana i wyślizgana  jak łysina. A było tam tak pięknie.

  8. Wczoraj wieczorem powróciłem do kraju i już chciałem coś skrobnąć ale sił zabrakło. 

    Krótko o ostatnich dniach. Po wiośnie, nastało ochłodzenie które totalnie zrujnowało południe. Wtorkowa ciapa śnieżna wieczorem zamarzła. Ratraki przemieliły to na orzechy które przymarzły na lodowym podkładzie tworząc lodową skorupę. W czwartek było trochę lepiej. Orzechy włoskie, przemielili na laskowe  ;). Jest mrozik a więc nie puszcza. Pozatrasówka praktycznie nierealna, grozi wstrząsem mózgu  :D. Poniżej Kosodrewiny 20 cm cukru.

    Północ fajna, nawet bardzo ale... podstawa to narty wyostrzone na żyletki. Pretakarska, FIS (szczególnie górny) super a Majstrovska - Miss Chopka. Na czwartkowy koniec, znalazłem fantastyczny free (sławetna "rynna") na którym do-jeździłem się na trupa.

    f5.jpg  f6.jpg

    A tu jeszcze 3,5 godziny powrotu za kółkiem z tego od Bielska w ulewie. Masakra. 

    Mnie te narty kiedyś zabiją  :huh: ale to będzie piękna śmierć  :D .

     

    A teraz kilka odpowiedzi:

    Też wczoraj byłem i chyba dojeżdżaliśmy o tej samej godzinie.Może Byś zdradził troche kuchni ,bo ja parkowałem za 6 euro na Zahradkach a jeśli chodzi o wyjeżdżenie sie to nie było tak różowo...

    ...Może zdradzisz gdzie jeżdziłeś ?

    Tak jak pisze @moloo tą górę trzeba poznać i weryfikować chęci do warunków pogodowych. Jak dużo dni tu spędzasz i znasz aktualną prognozę pogody (godzinową) to możesz przypuszczać gdzie dobrze pojeździsz o której godzinie.

    We wtorek z tego co kojarzę to zaczęliśmy od FISa potem jak zrobiło się tłoczno to przeskoczyliśmy na południe na Zjazdarską. Ale było tłoczno i powrót na Pretakarską. Przy płocie znaleźliśmy kilku metrowy nawiany śnieżek, który matka natura ratrakowała na bieżąco. Ale trasy są nudne i znalazłem na południu cudowne free. Gdzie dożyliśmy narciarskiego zgonu.

    f3.jpg  f2.jpg  f1.jpg

     

    Dlaczego w kwietniu?

     

    Bo jest ciepło  :rolleyes:  my nienawidzimy zimy  :D.

    A tak na serio, jest pewnego rodzaju wyzwanie. Śnieg jest mokry, ciężki, jest go coraz mniej. Niekiedy w ciągu dnia zmieniać trzeba trasę bo słoneczko wypala śnieg do kamieni. Na trasach i pozatrasami, to dokładnie to samo. Często nie ratrakują tras już wcale. Na trasach zostaje kilkunastu niepełnosprytnych (między innymi my). Kochamy szerokie narty a ten czas to 90% ta "jedynie słuszna narta"... jak sama widzisz dziesiątki powodów żeby kochać kwietniowe narty.  :D

    Cudownie też jest pojeździć w rozpiętej kurtce albo i bez. A bywało że i w krótkich spodenkach.  :D

  9. No wlasnie prognozy pokazują opady w najbliższy weekend i silne mrozy.

     

    A te warunki o których piszesz (muldy etc.) to teraz w ten weekend czy ogólnie? Bo w zeszlym roku w okolicach 8-10 marca bylo calkiem ok. Oczywiscie wiatr i mgla na samym szczycie, a na dole cieplo i muldy, ale dalo sie jezdzic calkiem fajnie.

    Jak na razie jest codziennie dużo ludzi a więc sztruksik 30min, dobre jeżdżenie 2 godzinki, potem pozostaje zabawa na muldach albo pozatrasówka (jak jest możliwa, bo dzisiaj niemożliwa) 

    Nasze ferie, Słowackie i cała Litwa tu przyjechała. Jest ciasno ale zawsze na Chopku znajdziesz miejsce dla siebie i zajeździsz się na śmierć jak tylko chcesz.

    Z tymi opadami, nie zobaczę, nie uwierzę. Ale bardzo by się przydał. 

    Dziś na południu lodowo i bardzo nie przyjemnie. Za to północ BEST. I tak to jest z tą dziwną górką. Trzeba pokochać jej kaprysy.

    PS. Zaczynam kochać pochmurne dni na Chopku.

    Pozdrawiam

  10. Bajka. 

     

    Czy myslisz ze 6-10 marca bedzie ok? mam rezerwację, sprawdzam prognozy, wygląda że ok, ale nie ma to jak informacja z pierwszej ręki :)

    Chopok myślę, że wytrzyma jak zawsze do 1 maja ale... 

    Co do warunków, rano jest bajka na trasach. Ale to jest krótka chwila do około 10 - 11. 

    Potem trasy nie istnieją chyba że uwielbiasz jazde po muldach tak jak ja to zabawa jest best.

    A jak chodzi o poza trasówkę, to odwrotnie. Rano g... zmrożone, nieprzejezdne, potem puszcza i "tygryski to kochają najbardziej" a nie tygryski jadą do auta. 

    Ale jak co roku matka natura dosypie w marcu (mam nadzieje  że jak zawsze metr) i będzie best. I tego się trzymajmy!

    Pozdrawiam

  11. Dzisiaj odcinek z gatunku "dla każdego coś miłego". Na południu cudowne słońce i wiosenny warun a na północy zimowy beton. Dodając szczytowy wiatr 80km/h i mgłę a na dole bezwietrznie, mamy prawie wszystko.
    Dziś widać to o czym zawsze piszę jak znasz Chopka to zawsze pojeździsz.
    PS. free na Prednym i Zadnym Deresu boskie.
    PS2. Łomnicki i Strbskie stoi!
  12. Armagedonu na północy nie było za to południe u góry... zatrzymali górną kolej. A w Funitelu u góry zablokowali drzwi !!!
    Dawno tego nie robili. Ale spoko wiało najgorzej na Lućkach i FISie. Na czarnulce prawie cisza. Zjeździłem się na maxa jak zawsze.
    Jak ja kocham tą górkę.
    Pozdrawiam.
    PS. znowu dopadało.
  13. ... jak powyłączali krzesełka, skończyliśmy na Zahradkach, a samochód stał na Lućkach. Był totalny chaos. Z obsługi gość nic nie wiedział, czy i kiedy będą ski busy, ale poradziliśmy sobie sami.


    Z Zahradek na Lućky? Lecisz na nartach turystyczną ścieżką (zaraz za małym parkingiem w prawo) i jak widzisz te wypasione apartamenty, podchodzisz 50m w górę i jesteś na trasie na Lućky. Po co ci skibus? no chyba że nie ma białego, no to problem
  14. No w końcu założyłem ten wątek, to może bym coś w nim napisał.
    Nie ma o czym pisać jak jest pięknie i nudno. Ale od 2 dni Chopok szaleje. Wiatr rządzi na całego. Jak ktoś nie zna specyfiki tej górki to nie pojeździ.
    Wczoraj jeszcze po japońsku "jakotako" ale dziś poznałem poraz kolejny siłę natury.
    Poraz pierwszy w życiu poczułem, że wiatr może rzucić człowiekiem jak snopkiem słomy.
    Od rana u góry chmury i szalejący wiatr. A więc start z Lućek no i spoko bo wschodnia strona (Grand i obie Lukove) stała. Jeździ niebieska, biała i pomarańczowa.
    Warun na dole rewelacja. Około 10 Zahradki-Rovna Hola zatrzymuje się 2-3 razy na 1 słup. Mówie ekipie "wbijamy się na szczyt bo to zaraz zatrzymają, ale oni że nie... że wiatr i mgła i że oni na Lućky. To ok jest w końcu demokracja. Oni na dół ja do góry. Szczytowa Pretakarska zamknięta ale to normalne przy wietrze. Jadę. Nie wiem dlaczego bo warun przedni a wiatr znośny, bywało gorzej. Na trasie orzechy lodowe ale jest ok. Wracam na szczyt i na południe! ryzykowna decyzja przy wietrze ale kto nie ryzykuje nie wie jak jest.
    Na południu po 2 lancach... cisza, zero wiatru! śnieg cudowny, miękki. Mgła kończy się w połowie czarnej a dalej miodzio! bajeczka! mało ludzi! żyć nie umierać. Piszę do ekipy co i jak a oni mi, że nie, że oni zostaną.
    No to śmigam sobie góra- dół, wychodzi słoneczko. Wiosna... To tygryski lubią najbardziej. Za godzinę dostaje info:
    właśnie zatrzymali Lućky a oni są na dole.
    Nic mi nie pozostało jak wrócić z raju do... Lućekl.
    Powrót był emocjonujący ze wskazaniem na horror. Na szczycie wieje ok normalne. Skręcam na FIS a tu armagedon. Korytarz wietrzny pomiędzy Dumberem a Chopkiem wiatr tak silny że rzuca mną kilka razy ale jadę. Na ostatniej ściance przed Rovną Holą zatrzymałem się zrobić fotkę i film. Zaparty krawędziami o stok czuje,że jak choć jedna krawędź odpuści to odlecę. Szok! Pierwszy raz czułem, że wiatr może mnie podnieść.
    Zarombisty dzień tylko szkoda,że tylko do 12.
    PS. A to ponoć nie koniec extrim ma być we wtorek.
    Pozdrawiam.
    PS2. Jak mnie porwie to zaopiekujcie się moimi dzikimi kotami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...