Skocz do zawartości

be_rcik

Members
  • Liczba zawartości

    100
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez be_rcik

  1.   Jaja nie są profil się zgadza co do techniki mam te same odczucia ;-) Ty powinieneś pracować jako wróźbita Maciej ... :-P Tylko Maciej trochę od siebie daje, mało, ale jednak coś tam powie.   W tym roku pojeździałem :-) ale się czuję niedoszkolony. Limit mi się wyczerpuje rodzinnej cierpliwości, życie to kompromis :-) Chętnie bym pojechał na 2 tygodnie do Livigno, ale .... nie pojadę.
  2.   Od jutra idę na Jogę ;-) A coś jeszcze?
  3. Hej, dołączę się trochę do wątku. Potrzebuję trochę podszkolić się na gigancie. Jako amator wśród amatorów radzę sobie, ale do czołówki amatorów mam jakieś 14 sekund na minutowych przajazdach :-( Wiem że to nie miernik, zalezy jak kto jeździ technicznie. Wydaje mi się że czasy mam lepsze niź technika na to by wskazywała.... :-( W sumie podobny problem co autora wątku, ale raczej w grę wchodzi maks 4 dniowy wyjazd (rodzina się buntuje). Co byście polecili? 4-dniowe rżnięcie na tyczkach (typu Bartek Ptak) - to już próbowałem w moim wypadku progresu duzego nie przynosi. Wyjazd 4 dni tyczki+szkolenie typu Szafrański? Chętnie bym pojechał na 7 dnia jakiś kwalifikacyjny, ale  .... czasu tyle nie mam. Doradźcie coś.   Pozdrawiam   Robert
  4. Właśnie przeczytałem cały ten wątek. 5 dni po "testowaniu" nart z wypożyczalni, na bardzo zmiennych warunkach. I to co piszecie potwierdza moje odczucia, które również przekazywałem człowiekowi z wypożyczalni wczoraj pod koniec dnia. Jeździłem na: nówkach Volkl racetiger sc 165 cm (rocker) volkl tiger r1 7.4 coś tam coś ta, 177 cm (rocker). dynastary nie pamiętam nazwy , starsze, bez rockera, najtwardsze jakie miał, 162 cm Sam mam 180 cm i 80kg. Sparafrazuję to co powiedziałem o tym zestawie Włochowi z wypożyczalni, przed przeczytaniem dyskusji. Najfajniejsze były twarde, starawe dynastary, Prowadziły się najpewniej, mimo że były najkrótsze. Nie sądzę żeby je trzeba było mocniej przyciskać do zmuszania do skrętu, naprawdę były ok. Racetigery, mimo że je sam napocząłem, nie rzuciły na kolana. W porządku, ale przy prędkości, jakiś bruzdach lodu, miękkim śniegu, traciło się poczucie stabilności. Całkiem fajnie jeździło się na 177 cm tigerach. Całkiem pewne przy prędkościach, też ładnie wchodziły w skręt. Ogromnej różnicy między nimi nie odczułem, takiej ze jedne są do du... a inne boskie, Na pewno ricetigerów SC za 3,5 kPLN bym nie kupił ;-) Jeździłem na fajniejszych nartach od każdej z nich ... :-)   Prawie dokładnie to napisałem, też przekazałem w wypozyczalni.   Mniej więcej potwierdza to co wyczytałem w wątku. Rocker może pomaga wejść w skrę, ale traci się stabilność. Dłuższe narty z rockerem ... może to jest rozwiązanie. I nie ma jak fajna twarda pseudogigantówka :-) (już widzę komentarze na temat 162 cm gigantówek;-) )   Pozdr.
  5. Hey, już w tym roku kurtki nie kupię. Ale czytając zaraziłem się ideą zakupu lekkiej, oddychającej i rozciągliwej kurtki. Do tych co mają już doświadczenie. Kiedy są najpoważniejsze promocje kurtek po sezonie? Na ile zniżki można liczyć? 50% da się wyciągnąć? Szukać w necie czy realu?   Pozdrawiam   Robert
  6. Przy tym budżecie, raczej kup sobie buty za min 300 zeta (ja bym nastawił się na dwa razy tyle). Narty wypożycz. W tamtym roku szukałem pod koniec sezonu żeby coś kupić i generalnie tak jak "wideo5" napisał, poniżej 300 zł to szrot. Stare, zjeżdżone, przeważnie z wypożyczalni, dobrze jeśli tylko jednej.
  7. be_rcik

    Prośba o ocenę jazdy

    Jeździłeś na teczkach na czas?  Jaki progres miałeś między pierwszym a potrenigowym przejazdem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...