Skocz do zawartości

hierro4

Members
  • Liczba zawartości

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez hierro4

  1. hierro4

    Czarna Góra

    Czynne dół A, całe B, C i D, pod kanapą KLF i orczyki na dole. Od rana beton po nocnym lekkim przymrożeniu mokrego. Potem ok. 10.00 zrobiło się bardziej miękko i komfortowo. Trasa C i D w stanie bardzo dobrym - większość tylko tam dziś jeździła. Bardzo niebezpieczna, zakamieniona i pokryta lodem dojazdówka z B do C przez las. Zorałem tam ślizg na jednej z desek. Od wczoraj tras E i F już nie ma - spłynęły doszczętnie wobec braku dośnieżania. Na A twardo było do południa a dodatkowo na dole przetarcia. Na B od południa było na dole mocno rozjechane i dość niebezpiecznie. Wiatr silny na górze, na dole cisza. Widoczność dzisiaj znakomita. Śnieżnik i Jeseniki widać było jak na dłoni. Pozdrawiam.
  2. hierro4

    Czarna Góra

    Ferie na Czarnej - dzień pierwszy. Z siedmioletnim, lecz już doświadczonym towarzyszem narciarskim (4 lata na nartach) stanęliśmy do KL jako pierwsi przed g. 9.00. Na górze mgła i wiatr dość dokuczliwy (porządna kominiarka nieodzowna), z góry śnieżek - kaszka ale wszystko rekompensowały nam pierwsze jazdy na trasie B i A (dół) - na kompletnym sztruksie. Trasa bez lodu, dość szybka, mieszanka sztucznego i świeżego. Dość miękko - widać, że puszcza mróz. Do godz. 11.00 idealnie - mało ludzi, trasy równe i gładkie. Po godz. 11.00 tłum większy i muldy ciężkiego śniegu ale generalnie do przyjęcia. Minus to zamknięta przejazdówka z Czarnej po prawej oraz zamknięta góra trasy A. Na górze mgła momentami ograniczała widoczność do 10-20 metrów. Na C i D tłok największy. Dół na E i F lekko zryty i wyłaziło tam, coś czarnego ale generalnie do przyjęcia. Na końcu A za słupem też zryte i paru tam leżało. Generalnie fajny dzień na stoku. Oby tylko nie było deszczowej apokalipsy w środę. Na razie Czarna trzyma się dzielnie koło -2/- 3 na górze koło 0 na dole. Pozdrowienia dla wszystkich na feriach.
  3. Odpowiedź na twoje rhotax dywagacje jest dość prosta. W Polsce mimo powszechnego narzekania zamożność przeciętnego obywatela neizależnie czy z pracy legalnej i uczciwej czy z jakiejś 40 proc dochodów z szarej strefy poszła do przodu i to w dużo większym stopniu niż w Czechach. To jedno. Po drugie jak pewnie wszędzie słyszysz spędzanie wolnego czasu na nartach czy desce stało się modne, trendy i dobrze postrzegane, a nadto jak wiemy kto raz zjechał i mu wyszło to na 90 proc złapał bakcyla i w góry wróci. W pracy, czy szkole przezycia ze stoku są w cenie. Po trzecie sprzęt jest bardziej dostępny od szrotu z wypożyczalni za 50 zł deski/narty na aukcjach, giełdach, placach itp. Na ten szał pał nie są przygotowane w większości nasze stacje narciarskie. Inwestycje są w większości skromne. Nadto tzw mafia ekologiczna, która pod pozorem ochrony ptaszka i motylka wyciąga pieniądze gdzie popadnie za ekspertyzy, zgody itp i czai się na każdym planie wycniki kawałka lasu w górach. Państwo - wiadomo, procedury - czas, papiery - czas, zgody - czas, odwołania - czas, sądy - czas - tu oczywiście energia na nie (np. ekologów) często jest silniejsza niż zamiar budowania czy inwestowania. Oczywiście procedury też kosztują - prawnicy, opłaty itp. Zresztą przykład jednego pana z S., z którego zrobiono pierwszego aferzystę i hochsztaplera niezaleznie jaka byla prawda na przykładzie inwestycji w Zielencu daje do myślenia. U nas dalej wielu myśli, że jak ktoś inwestuje w górach to oczywiście jest złodziejem a jak 2-3 miesiące po 6-7 godzin na dobę na uśpionej zaśnieżonej naturze ludzie śmigają to wszystko oczywiście "demolują" i niszczą. Stąd mamy w 40 milionowej Polsce ledwie kilkanaście ośrodków, gdzie jest po kilka tras powyżej 1 km, profesjonalny system naśnierzania, porządne parkingi, porządne wyciągi czy koleje itp. Mimo, że jest drogo, to i tak ludzie tam masowo jeżdzą. W 4 razy mniejszych Czechach jest takich ośrodkach tyle co u nas a buduje się nowe. Nie mamy podstawowego narzędzie jak Czesi do przekazywnia kompleskowej informacji o ośrodkach jak ich holidayinfo.cz, gdzie w 5 minut każdy dostanie taką informację o wszystkich stacjach narciarskich jakie chce z kamerami, mapami itp. U nas w takim Karpaczu, Wiśle, Ustroniu czy Szczyrku każdy rzeźbi sobie. U nich nie zawsze jest rożowo, bo np. też są tam jak 29.12 w Jańskich totalne oblężenia. Działają jednak bardziej po niemiecku - systemowo i np. śnieżą już od końca jesieni, aby nie przespać sezonu. Pozdrawiam.
  4. hierro4

    Czarna Góra

    Do lukas63. Na pytanie po co ta kanapa 6-tka odpowiedź jest prosta. Planują tam rozbudowę stacji o Białą Wodę - parę ładnych kilometrów nowych tras na prawo do obecnej linii KL 2 i trasy A . Wtedy ilością tras i oby jakością Czarna wyjdzie zdecydowanie na pierwsze miejsce w polskich Sudetach i nie tylko. Zresztą coś ostatnio brak informacji o tej rozbudowie - jej szczegółach. No i o zielone dojazdówki między trasami ponawiam pytanie - przejezdne czy nie ?
  5. hierro4

    Kouty nad Desnou

    Faktycznie może zrobić się ciasno, bo z tego co piszecie po wczorajszym to dopracowali tam już wszystko w szczegółach, a gdy byłem tam w grudniu to musiał być rozruch z małymi uciążliwościami. A tak z drugiej strony napiszę coś pół żartem aby jednak nie zrobiło się ciasno. Jeśli niejaki Hudec (Canada) przejechał prawie całe Kouty w 1 min 31 sek., to nie jedżcie tam, bo po co. Strach pomyśleć jakby zamiast Hudeca lub Hudca pojawił się tam niejaki Gruber (Austria). Co do nowej kanapy faktycznie wydaje się nieodzowna, bo ścieżka podejścia jak pisałem poprzednio zdradliwa i prawy łokieć dopiero po dwóch tygodniach przestał pobolewać. Jako, że nie byłem jeszcze w Dolnej Morawie pytanko, jak można porównać ją z Koutami, Ramzovą?. Pytam, bo trzeba szukać alternatyw na wielce prawdopodobny feryjny tłok na naszych stokach. Użytkownik hierro4 edytował ten post 14 styczeń 2013 - 14:39 błędy
  6. hierro4

    Ramzova

    Zdecydowanie trasa Wrocław przez autostradę A4 do zjazdu Brzeg-Nysa do Nysy, Głuchołazy a potem przez centrum Jesenika, aby nie nadkładać na około miasta. Z Wrocławia jakieś 140 km drogi i 2.5 godz spokojnej jazdy. Nadto ważne, że teraz, gdy nasypało i nawiało śniegu wariant z autostradą przyspiesza drogę. Dziś na trasie między zjazdem z A4 a Nysą wieczorem w okolicy Grodkowa szkłanka, jedno auto pionowo w rowie - trzeba tam uważać. Dojeżdżalem przez Ząbkowice - Kamieniec lub Strzelin - Ziebice do Paczkowa ale jakośc drogi i zmęczenie trasą czasem dziurawą, czasem krętą, czasem zatłoczoną z przypadku K8 do Ząbkowic dużo większe. Dziś na Ramzovej jazda dla miłośników puchu. Ratrak musiał jeździć dzień wcześniej wieczorem a przez noc nasypało z 15 cm i suchego puchu było aż w nadmiarze, gdyż jak się rozjeździł na boki tworzył większe i mniejsze muldy, co trochę utrudniało jazdę. Ludzi garstka o czym w weekend można pomarzyć. Lekki mróz bez wiatru. Reasumując dziś prawie ski/board raj na czeskiej ziemi.
  7. hierro4

    Czechy - Filipovice

    Niedziela 30 grudnia w Filipowicach. Wyjazd familijny. Od rana czyli 9.00 do 10.00 ludzi w sam raz, potem narastające tłumy i gęsto przy dwójce na dole - zrozumiałe, gdyż pogoda piękna i wielu chciało spędzić tą niedzielę na nartach/desce. Wiatr momentami porwisty, ale aura generalnie w porządku. Trasa na górze i samym dole mocno rozjeżdżona, dość twardo i lód w niektórych miejscach. Ośrodek kameralny, pięknie położony, blisko z Jesenika. Jeśli nie ma się wielkich oczekiwań, a chce się trochę poszusować to jak najbardziej polecam. Trasy dwie a w zasadzie półtorej czyli na wprost lub w połowie ze skrętem łukiem na lewo przez 300-400 metrów przez las w kilku miejscach mogą dać frajdę. Stosunek ceny do jakości do przyjęcia. Nie ma rewelacji ale jeśli nie oczekuje się zbyt wiele to można tam sobie kilka godzin przyjemnie poszusować. Zainteresowała mnie po wjeździe na górę jedna kwestia. W tym miejscu zwracam się do encyklopedii wiedzy o górach w tym rejonie czyli "o.tiska', tj. czy czasem nie ma planów połączenia Filipowic z Ramzovą ?. Za stacją górną jest mała przecinka lasu w kierunku Seraka, odległego w linii prostej jakieś 4-5 km. Połączenie obu ośrodków dało by jakieś co najmniej 8-10 km nowych tras bardzo ciekawych i urozmaiconych. Wydaje się to patrząc na mapy całkiem logiczne bo areal Ramzova jest na zachodnim zboczu Seraka a Filipowice niżej na wschodnim i gdyby to zrealizowali to mieli by ogromny kompleks - bodaj największy w Czechach i liczący się na skalę europejską. Warunki pogodowe i wysokościowe na to chyba też by pozwoliły.
  8. hierro4

    Ramzova

    Mam serdecznego druha - prawdopodobnie ostatniego narciarza Opolszczyzny, co nigdy nie był na nartach w Jesenikach z którym wraz z naszą ekipą mam zamiar w weekend 29 lub 30.12 wybrać się do Ramzowej, lub Filipowic, lub CHS, lub Koutów lub Małej Morawki lub ..... Co polecacie przy tym małym ataku wiosny jak chodzi o warunki na stokach aby mu się w Jesenikach spodobało ?. Użytkownik hierro4 edytował ten post 25 grudzień 2012 - 20:05
×
×
  • Dodaj nową pozycję...