Skocz do zawartości

Nartoholik.

Members
  • Liczba zawartości

    209
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Nartoholik.

  1. Cześć

    Ty sugerowałeś jakiś kosmos...

    Chodzi mi mnie więcej o to, że nikt nie chce inwestować a inwestować zacząć trzeba właśnie teraz - mówię o Tobie - bo ja  ma dzieci już dużo starsze i nie było mnie stać na decyzje o inwestycjach jak były w wieku Twojej córki a przede wszystkim - przecież to ma być zabawa - zapomniałem.

    Pozdrowienia

    PS

    Nie każdy musi być Larą Gut - ale każdy ma szanse spróbować a Ty masz wyjątkowe (darmocha i w ogóle zerowe koszty, nad czym się zastanawiać)?- o tym pamiętaj

     

    Nie zaśmiecajmy tematu :D Na razie stać mnie na nauczenie jazdy i tego by miała przy tym fun. Jak bedzie chciala poscigac się kiedyś z rowieśnikami to też pewnie dam rade przy wielu wyrzeczeniach  na poziomie młodzieżowym. Na trening w Chile mnie nie stać i do Aspen też chyba nie pojedziemy. Na to się nie nastawiam - mierze siły na zamiary :D

  2. Cześć

    Założymy się (apropos kosztów?)

    Pozdrowienia

     

    Chodzi mi tylko o to że wskazuje córce kierunek fajnego spędzania czasu.

    Jak dziecko nie ma hobby to samo je sobie znajduje (chłopaki, dyskoteki i takie tam :D

    Nic na siłe, to na razie jest zabawa :D Nie każdy musi być Larą Gut :)

    U nas jest takie podejście że albo jesteś na szczycie albo trzeba odpuścić na starcie.

    Wiem ile kosztuje ten sport, ale nie na etapie 4 letniego dziecka. Na Stubaiu do 10 lat jeździ za free. Sezonowka na TMR tez kosztuje grosze.

  3. Cześć

    Jeżeli jesteś byłym zawodnikiem albo masz spore znajomości w sporcie narciarskim, do tego potrafisz zdobyć finansowanie na poziomie dobrego samochodu rocznie na początek i jeszcze poświęcić wszystko a ona będzie równie zdeterminowana i jeszcze do tego utalentowana to ma szansę zostać rokującą zawodniczką na poziomie PE. Jeżeli nie od razu odpuść i po prostu naucz ją fajnie jeździć.

    Pozdrowienia

     

    Na pewno nauczę. Mitku chyba trochę to generalizujesz, Petra Vlhova nie miała takiego finansowania. Trzeba tylko zorganizować podwójny paszport :D

  4. Moim zdaniem to kwestia pogody, że w danym ośrodku było tyle lub tyle otwartych tras.

    Nikt nie patrzy na to po tym względem że sie nie opłaca bo jest mało ludzi.

     

    W tamtym roku to w 3 dolinach była chu*nia nawet w okresie świąt.

    Potem dosypało tyle że na wyjazd ski forum i mój był problem w drugą stronę (lawiny).

    Paradoksalnie zależy im na tym by przygotować te niższe wymagające większych nakładów finansowych bo są poprostu dojazdem do hoteli pansjonatów (góra robi się sama).

     

    Oni gdyby mogli to naprawdę mieli by już 100% otwarte w listopadzie.

    Z tego żyją i to sa ich pieniadze. Gdyby mieli w listopadzie już full otwarte wówczas cały grudzień mogliby kasować już za sezon wysoki a tak jest jak jest.

    Nie doszukiwałbym się drugiego dna.

     

    Cały ten region Savoie od 3V przez Paradiski do Espace Killy jest mega - chyba najlepsze góry i najlepiej wykorzystany ich potencjał na świecie.

    Ciężko się porównuje jak wszędzie jest porównywalny poziom - infrastruktury, klimatu, widoków, ilosci tras, kuchni, apres ski, lodowców, hoteli itp :)

    Tak samo jakby ktoś porównywał Heada do Stoeckli :) 

  5. Bedziesz jechał przez Znojmo w nocy - wiec spoko.... Jak chcesz - mozesz spróbowac tam przez Znojmo, z powrotem przez Mikulow i sam oceń. Kwestia gustu...

     

    Mikulov jest niebezpieczny :) Pod każdym względem :)

  6. Jeśli przez Znojmo to będziesz tam pewnie wczesnym przedpołudniem. Na granicy Cz iA będzie dziwaczna budowla /Excalibur czy jakoś podobnie/ że smokami przed wejscie m... To stare zabudowania dawnej strefy wolnoclowej z czasów sprzed Schengen, przebudowanena lunapark/?/. Jest tam przyzwoita restauracja i ostatnia okazja na zakup alkoholi przed A. Ceny takie sobie ale bywają okazję.
    Ew. kilka km wcześniej zaraz za Znojmo bedziesz mijał wioske Chvalovice /tak jak te Rybnickie :-) /. Tam znajdziesz 2-3 karczmy z dobrym zarlem. Nie wiem tylko jak z dostępnością rano. Ew sprawdź w googlach "u Bazyla".
    Przed Salzburgiem... Może Rastplatz koło Moonsee. Restauracja niezbyt droga z widokiem na jezioro i pionowe-z tej perspektywy-zbocza Alp Salzburskich. Lub inny-co kilkanaście km coś jest przy samej autostradzie.
    Acha.... Od czasu zbudowania pn obwodnicy Wiednia wole jedzic przez Mikulow potem na S5 ido St Polten

     

    Dzięki, za info.

    Wyjeżdżam o 21:30 tak by o 7:30 być na parkingu Stubai. (10h całość - 9h jazdy + 2 x pół godzinne przerwy)

    Mi google maps pokazuje że przez Znojmo szybciej.

  7. Narty na święta i na sylwestra, to bardzo dobry pomysł. Lepiej czynnie, aktywnie spędzić czas niż siedzieć w domu i jeść tłuste produkty. Ja zawsze jeżdżę do Poronina do górskiej chaty i niedaleko jest wyciąg narciarski w okolicach Zębu (miejscowości Kamila Stocha). Uwielbiam to miejsce, a jeżeli ktoś będzie wpaść tutaj na święta, to polecam. http://gorskaosada.pl/BozeNarodzeniejest teraz dobra oferta specjalnie na Boże Narodzenie, Sylwestra oraz na ferie zimowe. 

     

    Usuwajcie na bieżąco tego typu gówna, bo się na uczą że można i się rozprzestrzeni.

  8. W zeszłym sezonie wynająłem busa 9-cio osobowego Renault Trafic wersja wydłużona.

    Rewelacja.

    Zapomnijcie o osobówkach w dłuższe trasy.

    W styczniu zaklepany ten sam busik do Francji.

    Pełne ubezpieczenie, łańcuchy, zimówki,webasto, itd.

    Oszczędność ,wygoda...

    Sprzęt na podłodze, na to klamory, buty pod fotelami.

    Prowadzi się znakomicie, dobrze jak jedzie 2-3 kierowców, wtedy można jechać "ciurkiem".

     

    Do tego samego wniosku doszedłem.

    Facet kasuje 140 PLN bez limitu kilometrów na 4 doby wychodzi nas 560 PLN

    Pełne ubezpiecznie, łańcuchy, Trafic Long 3 letni 75000 przebiegu.

  9. Jak śmigasz to większość czasu spędzasz na wyciągu. Im szybciej tym więcej. Taka jest zresztą idea narciarstwa.

     

    Wygląda to tak:

    - początkujący jeździ powoli - zalicza 15 wyciągów dziennie co zajmuje mu 15 x 7 min = 105 min (na 7 godzin) - dokładnie 25% całkowitego czasu

    - średniozaawansowany jeździ szybciej - zalicza 25 wyciągów dziennie co zajmuje mu 25 x 7 min = 175 min (na 7 godzin) - dokładnie 41% całkowitego czasu

    - zaawansowany jeździ powoli - zalicza 35 wyciągów dziennie co zajmuje mu 35 x 7 min = 245 min (na 7 godzin) - dokładnie 58% całkowitego czasu

    - ekspert - logicznie ???-  powinien dochodzić gdzieś pod 100%. 

     

    Czyli jest multum czasu na plecak, książki, muzę czy rozmowy towarzyskie.

     

    pozdro

    Wiesiek

     

    Fajnie to zobrazowałeś.

    Mam nadzieję że ten expert na 60% się zatrzyma, bo jak dojdzie do 100% to po co mu śnieg i góry :)

  10. No skoro gumka w dobie AIDS i innych wirusowych chorób to "obowiązkowe wyposażenie" (noś zawsze przy sobie) to wychodzi, że plecak też obowiązkowy!

    Czyli gumka w plecaku...

     

    Pozdro

    Wiesiek

     

    Wiesiu, z tym AIDS to zależy z kim się tańczy :)

    Tak samo z tym plecakiem, jak faktycznie śmigasz to nie masz czasu tam zajrzeć :)

  11. Mnie już życie nauczyło że średnio opłaca się ten środek grudnia.

    Za wszystko płacisz tak samo jak w marcu - dojazd, jedzenie, noclegi a warunki są średnie.

    Do tego dochodzi jeszcze serwis nart, który niejednokrotnie kończył się ostrą regeneracją ślizgów (raz na kamieniu oderwało całą krawędź i narty były totalnie do wyrzucenia)

    Niby takie inwestycje, ale tych wystających kamieni nie są w stanie jakoś wyrównać, uporządkować, zniwelować.

    Poza tym za dużo stresu mnie kosztowało te obserwowanie kamerek i tego co kiedy otworzą.

  12. Panowie,

    według Was kiedy ruszą wyciągi? Jak tam ze śniegiem teraz?

     

    Na pewno na Ski Opening już coś puszczą czyli 03.12.

    1-2 trasy ale będzie. Prognozuję Majova i Biela Put :)

  13. Witam

    No właśnie! Podstawowe wyposażenie narciarza "off". Jak jest knajpa, to nawet żarcie jest niepotrzebne. Więc po co plecak? Plecak był absolutnie potrzebny, gdy trzeba było podejść z Kuźnic na Goryczkową, gdy zdobycie miejscówki na Kasprowy graniczyło z cudem. Trudno było iść w butach narciarskich, bo to kawałek drogi. Więc teren przy dolnej stacji krzesła był obwieszony plecakami. Co lepsze łatwo zmieniały właściciela. Ale w Alpach? Wtedy mówiono, że na zachodzie absolutnie nie kradną. Jak widać znormalnieli.

     

    Pozdrawiam

     

    Znormalnieli? Kradzież to dla Ciebie coś normalnego.

    Po takim wpisie nasuwa się teraz że nie kradli, bo tak dużo Naszych tam nie było.

  14. Co to są za żniżki? Mam sezonówkę - też mam takie zniżki jak Ty? Gdzie je znaleźć? Chciałbym zabrać kumpla bez sezonówki ze sobą w grudniu. 

     

    Powinny być na Gopasie w zakładce Moje zniżki.

    Wątpie byś miał bo masz sezonówkę więc pewnie nie chcą ludzi niepotrzebnie wku**iać, ale mogę się mylić.

    Nie miałem nigdy sezonówki na ośrodki TMR.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...