Iru
-
Liczba zawartości
104 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Iru
-
-
Czy też macie wrażenie że czesi bardziej lubią jeździć w soboty niż w niedzielę? Dość często tam jeżdżę i zaobserwowałem że w soboty jest więcej narciarzy na stokach niż w niedziele.
-
Do prania muszę użyć czegoś z ich serii, czy zwykłego płynu do odzieży sportowej?
Nikwax Tech Wash - do prania
Nikwax Tx.Direct Wash-In - do impregnacji co 2-3 prania
Będzie pani zadowolona
Nikwax TX Direct Spray-On
Wracając do tematu. Podziałałem sam benzyną ekstrakcyjną i szarym mydłem. Robota mozolna ale efekt jest. Całkowicie nie usunąłem, ale prawie nie widać. Trzeba się dokładnie przyjrzeć by coś zobaczyć. To mi już nie przeszkadza. Problem jest jednak taki że tkanina w tym miejscu po tej obróbce straciła swoje właściwości. Trzeba prać całość w dedykowanym środku czy wystarczy wykorzystać jakiś psikacz?
Jak na razie byłem w dwóch pralniach chemicznych, jakieś sieciówki. Żadna się nie chciała podjąć.
Ja obecnie w takich jeżdżę. Nie ma się za bardzo do czego przyczepić. Ciepło, wygodnie.
A do gościa z dare2b. Zróbcie coś z tą waszą stroną. Wyszukiwanie tam czegoś to katorga i te rozmiary opisane w jakiś wam tylko znany sposób. A jak już coś znajdziesz to i tak tego nie ma
Są tu jacyś moderatorzy w ogóle?Kurtka nówka, za niemałe pieniądze, pierwszy wyjazd w tym roku i taki zonk. Wyjazd do Czech, usmarowane krzesło i mam pokaźną plamę na plecach. Smar musiał kapnąć gdzieś z liny, zębatek na oparcie krzesła. Wytarłem go nową kurtką i nie muszę pisać jak byłem i dalej jestem wnerwiony. Poszedłem do jakiegoś kierownika. Honza się pokajał, przepraszał, porobił zdjęcia, dał do siebie namiar i obiecał zwrócić koszty usunięcia tych plam. Coś tam mówił jeszcze, że jak nie zejdą to zwrócą za kurtkę bo widzi, że nowa. Choć nie wiem czy go dobrze zrozumiałem. Z resztą mniejsza z tym. Co mi z tego jak kurtkę kupiłem na koniec poprzedniego sezonu. Teraz trzeba dać dwa razy tyle.
Da się to jakoś usunąć chemicznie? Ewentualnie domowym sposobem?Temat brzmi: "Gdzie jechać w szczycie sezonu ?" Kto od niego odbiega?
Ale jak sobie życzysz, zabieram zabawki i spadam.
Przecież nie zamieszczę całej treści w tytule. Przeczytaj mój pierwszy post.
Hej, trzymajmy sie jednak tematu! Chcecie o Czechach to piszcie w wątku o Czechach albo złóżcie taki.
Jeseniki akurat moje rejony. Objeżdżone mam wszystko. Jedyne z tego co można polecić to ski karlov, koprivina. W miarę nowe ośrodki. Na jednym karnecie można jeździć 3- 4 mniejszych ośrodkach.
Kouty fajnie ale drogo. Ramzova fajnie ale jak nie m ludzi. Sedlo - fajnie to tam było 20 lat temu, sprzęt został ten sam,dołożyli chyba kanapę jedną. Problem z parkowaniem jak jest trochę aut.
Warto też pojechać do Brannej, tam jest często luz. Był jeszcze kiedyś cudny Petrikov ale tam odpuścili stawianie kanap, ludzie ich opuścili i nawet nie wiem czy to jeszcze otwierają, ale miejscówka przecudna.
Niestety w tym roku ferie u nas wypadają w drugiej połowie lutego, czyli super top high sezon. Nie dość, że najdrożej to może być tłoczno. Co polecacie na ten czas? W grę wchodzi Austria, Włochy ewentualnie ale niechętnie Francja.
Też poproszę jeśli można. Szukam coś na 2-go kwietnia.
Kask z wybudowaną opuszczaną szybą zamiast gogli. Czy to rozwiązanie się sprawdza?
Kiedy austriacy mają ferie? Czy w pierwszej połowie jest tam bardzo dużo ludzi?
Alta Badia, która miejscówka najlepsza do spania. Nie musi być najtaniej ale żeby mieć szybki dostęp stacji wyciągu lub tras bez korzystania ze skibusów czy auta.
Słyszałem opinie, że narciarsko, to II liga głównie za sprawą przestarzałej infrastruktury. Wyciągi przeważnie wolne, twarde i zimne. Jest to opinia z przed kilku lat. Czy nadal infrastruktura jest w takim stanie czy poczyniono tam jakieś nowe inwestycje w sprzęt wożący do góry?
Kamerka przy przyciskaniu wydaje słyszalny dźwięk. Ewentualnie jeśli mamy towarzysza nartowania to może sprawdzić czy dioda miga czy nie.
Cześć
A jesteś dobrym kierowcą?
Pozdrowienia
Wiesz, pamiętam jeszcze czasy jak nie było czegoś takiego jak zimowe opony i się jezdziło.
Uważam sie za dobrego kierowce, natomiast wiem znam swoje miejsce w szeregu i nie popadam w rutynę. dlatego też się zastanawiam. Przy obecnych temperaturach jazda na zimowych jest mniej bezpieczna niż na letnich. Jechać i wracać 700 km w takich warunkach na zimowych tylko po to by na miejscu się pokręcić na zimowych to trochę bez sensu. Szkoda też opon. Z drugiej strony jak tam sypnie w dolinie to będzie mniej bezpiecznie i niezgodnie z przepisami. Wybiorę jednak zimowe. Licho nie śpi.Planuje wyjazd za tydzień od 11 listopada na 4-5 dni do Kaprun. Myślę co by już jechać na zimowych. Czy słusznie?
heh... no to się nie popisałem. Próbowałem tą czerwoną odklejać. Nie byłem pewien czy dobrze robię a że nie odchodziło to zbyt łatwo to dopuściłem i przykleiłem na to. Swoją drogą mogło by to być opisane w instrukcji dla mniej rozgarniętych w temacie.
Dzięki za pomoc. W zestawie miałem dwa takie uchwyty. Jeden prosty z już przyklejoną taśmą i otwerem z gwintem, a właśnie drugi lekko zaokrąglony ale on był bez taśmy 3M i z taką czerwoną miękka powierzchnią chyba antypoślizgową czy coś takiego Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale do niej przykleiłem zapasową taśmę i to wszystko do kasku. Dodatkowo mam zabezpieczenie jakby sie odkleiło.Dziś test na na nartach wypadł pozytywnie, ale nie jestem pewien czy zrobiłem to fachowo? Może powinienem odkleić ta czerwoną powierzchnie i dopiero na to taśmę 3M?
Dodatkowe uchwyty do kasku już zamówione.
Zakupiłem kamerkę SJ4000 z zestawem uchwytów. Chce zamontować jeden do kasku taśmą samoprzylepną M3. Problem widzę jednak taki, że uchwyt jest prosty, a kask lekko okrągły. Jak to zrobić, żeby to porządnie trzymało.
Proszę o praktyczne porady. Wyjazd na 7 dni z dzieckiem, skipass na 6 dni. Spanko w Rohrmoos, podobno można wejść od razu na stok. Gdzie jeździć, co warto zobaczyć, co odpuścić, gdzie pójść, pojechać, skąd zaczynać jazdę, gdzie dobrze i tanio zjeść, może jakiś basen fajny w pobliżu? Ogólnie co kto może polecić, nie polecić, przestrzec.
Kouty nad Desnou
w Czechy
Napisano
Czyli nie tylko ja to zauważyłem. Mam blisko więc często tam śmigam. Chciałem w tym roku być cwańszy zacząłem jeździć w sobotę. W Koutach różnice było widać tylko na parkingu ale już w takim Karlovie to w ostatnią sobotę masa ludzi była. Kolejka na dole na 10 minut.