Skocz do zawartości

MajorSki

Members
  • Liczba zawartości

    427
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez MajorSki

  1. DK10... szacun! zawsze podziwiam "historyczne" zjazdy. A nie to co teraz kupa sprzętu itp całkiem inne możłiwości, a jednak dawniej ludzie dawali rade dlatego zawsze jestem pełen podziwu.

     

    Co do żlebów to za książką "Narciarstwo wysokogórskie w Tatrach Polskich" Życzkowskiego i Wali:

     

     

    Miedziane 2233 m

    2.7 Żlebami do Przedniego Stawu Polskiego (1668 m)

    TR3 MAX42º ↓570m →1330m ∆26º N

     

    Z wierzchołka wzdłuż grani na zach. do miejsca, gdzie ku pn. odchodzi grzęda (Miedziany Kostur). Po prawej (orograficznie) stronie grzędy jednym z dwóch żlebów rozdzielonych ostrogą, na stoki poniżej, zwane Hrubym Piargiem  i obok buli Niedźwiedź (1812 m), do stawu. Prawym orograficznie żlebem -- trudności 3, lewym -- trudności +3.

     

    Zjazd z Miedzianego jest widoczny jak na dłoni z tarasu schroniska. Podobno już w latach siedemdziesiątych zjeżdżano także wąskim żlebem (TR+4) na prawo od 2.7 (patrząc ze schroniska), przecinającym pn. ścianę Miedzianego Kostura.  Opowieści o tym krążyły w latach osiemdziesiątych wśród narciarzy odwiedzających schronisko na Wielkanoc. Dokonać tego miał obywatel Francji, wobec czego żleb nazywano  Francuzem. Przypuszczalną trasę zjazdu oznaczono linią przerywaną na widoku 35. Ponieważ faktu przejechania tej trasy nie udało się nam potwierdzić, zjazd ten nie został oznaczony oddzielnym numerem.

     

    2.8 Do Wielkiego Stawu Polskiego (1665 m)

    TR3 MAX42º ↓570m →1270m ∆27º W

     

    Z wierzchołka wzdłuż grani na zach.  do miejsca, gdzie ku pn. odchodzi grzęda (Miedziany Kostur). Ze zwornika dalej ku zachodowi stokiem śnieżnym, w lewo do szerokiego żlebu i nim na Brzuchaty Piarg (WHP 468), gdzie przecinając trasę zjazdu ze Szpiglasowej Przełęczy, w dół do Wielkiego Stawu.

     

    Więc zjeżdżałeś trasą o trudności TR3 nachylenie 42stopnie. ;)

    Jak się ogarnę to wrzucę jakieś fotki w wątku Skiturowe Fotorelacje z weekendowego pobytu w piątce. Może mam gdzieś zdjęcia Miedzianego i tych żlebów

     

    Pozdrawiam

    Tomek

  2. A juz jedna noga kupowalem NAO ale tez na razie sie wstrzymam ;) i pomysle na spokojnie :P Wiesiek Ty nam tutaj nie czolowkuj tylko zabieraj sie za pisanie relacji i obrabianie fotek! Bo ja od srody wchodze na forum i tylko zagladam w odpowiedni dzial z ciekawosci! :P Jak wroce w niedziele z piatki to mam nadzieje ze cos przeczytam :P :) dobra ide spac bo trzeba o 4 wstac ;)
  3. Zainteresowałem się tematem i zrobiłem małe rozeznanie ;)

     

    LED Lenser:
    1. Seo 7r  220lm 93g 279zł (Andrzej Bargiel miał ją na Manaslu)
    2. H7R.2  300lm 165g 279zł
    3. H14R.2 850lm 340g 599zł

    Petzl:
    Nao 575lm 180g 460zł
    MYO RXP 160lm 175g 255zł

    Black Diamond:
    Icon 200lm 230g 240zł
    ReVolt 130lm 100g 240zł

    Silva:
    Cross Trail 2 250lm 135g 339zł
    Trail speed elite 660lm 62g (bez baterii) 699zł

    Fenix:
    HP40F 450lm 280g (bez baterii) 479zł
    HP30  500 - 900lm( B ) 276g (bez baterii) 437zł
    HP12  400 - 900lm( B ) 145g (bez baterii) 317zł
    HP15  275 - 500lm( B )162g (bez baterii) 317zł
    HL55  420 - 900lm( B ) 115g (bez baterii) 297zł

    Inni:
    Climbing Technology LUMEX PRO 185lm 200g 170zł
    Mactronic Epic 180lm 198g 170zł
    Olight H15S 250lm 130g 170zł
    Decathlon ONight 410 120lm 125g 89zł

     

    Niestety nie wszystkie wagi sprawdzone czy z bateriami czy nie.

    Wychodzi na to że Petzl, LED Lenser i droższe modele Fenixa wyglądają całkiem niezle.

    Z tańszych modeli można już coś ciekawego upolować poniżej 200zł.

     

    Od siebie dodam że dużo lepiej biega mi się z Decathlon ONight żony, niż moim Mactronic Epic ;) chociaż lepsze światło daje Mactronic.

  4. Skala TR jest od Wali i Życzkowskiego

    http://chaos.if.uj.e...e_12.html#skala

     

    natomiast S stosuje Szatkowski

     

    Mi najbardziej odpowiada sposób okreslania zjazdów stosowany przez Miro Peto ze Słowacji:

     

    S 1-6 to stopień trudności zjazdu ze względu na nachylenie i przewężenie

    http://www.miropeto....covi/#stup_tech

     

    E 1-4 to ekspozycja i ryzyko upadku

    http://www.miropeto....covi/#stup_expo

     

    Czasami zjazdy 45-50stopni mogą być łatwiejsze przy E1 niż przy nachyleniu 35-40stopni ale z ekspozycją E3 gdy masz sporo podciętych progów, a z kilku mniejszych trzeba zeskoczyć, a upadek w najlepszym przypadku = mocne obrażenia ;)

     

    Pozdrawiam

    Tomek


  5. Mitek nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale ufasz Kubie dużo bardziej niż Adamowi M.? :)

    Jest kilka osób w kraju którzy mają bardzo dużą wiedzę lawinową i na pewno Kuba Radliński należy do tych osób (sporo czytałem jego tekstów, lubię posty na skitury.fora.pl zawsze są to bardzo merytoryczne posty). Zresztą zajmuje się tym od kilkudziesięciu lat, więc jeżeli się uczyć to właśnie od takich osób :). Szkolenie 2dniowe to koszt min 250zł, myślę że warto jak najszybciej odbyć bo w najbliższych latach wraz z zainteresowaniem szkolenia pójdą do góry - chociaż powinno być na odwrót :P (cena w Alpach waha się często od 250-650e :o)

     

    Oprócz wymienionych 2 osób można jeszcze wymienić Tomka Nodzyńskiego, Marcina Józefowicza i Marcina Kacperka.

    Warto dodać, że czym więcej wiesz (jesteś świadomy) tym bardziej zdajesz sobie sprawę z tego jak mało wiesz :)


  6. Szkoda, że nie rozmawiamy w jednym wątku o lawinach -> http://www.skiforum....temat-zbiorczy/

    Taki był zamysł.

     

    Tak jak zauważyłeś tematów jest mało. Możesz kupić książkę "Lawiny. Poradnik dla narciarzy i turystów", ewentualnie jest trochę artykułów TOPR Andrzeja Maraska.

     

    A temat jest dosyć skomplikowany i obszerny ;). Jak masz jakieś materiały to wrzuć ;)

     

    Co do filmiku, to ciężko powiedzieć że "nic nie wskazywało", ponieważ nie wiemy co było wcześniej... dzień, dwa, tydzień. Widać natomiast sporą ekspozycję, dużo świeżego śniegu, być może spadł na szron/szreń, pod skałami zawsze jest nawiane i to widać na oberwanej desce + upadek narciarza czyli najgorsze co można zrobić na zagrożonym stoku.

  7. Mgliste spotkanie towarzyskie ;)

     

    Tym razem będzie krótko :). Wujot wybierał się do D5S na kilka dni, ja niestety miałem wolną tylko niedzielę. Plan był aby podejść na Halę Gąsienicową, zjechać może ze Świnickiej, może S, potem jak coś to na Karb i do Murowańca... skończyło się krótką posiadówą w Murowańcu, potem wyjście na Kasprowy, tam krótka posiadówa, zjazd do Murowańca dłuższa posiadówa i ja wróciłem do auta :D. Więc cięzko nazwać to skiturowaniem :P, ale zawsze to 1000m przewyższenia zrobione i Kasprowy odwiedzony :P przynajmniej się człowiek w domu nie obijał :)

     

    Podejście przez narstostradę na Halę Gąsienicową

    0071a.JPG

     

    Podejście na Kasprowy

    0072b.JPG

     

    Ratrak zrobił nową trasę podejsciową dużo wygodniejsza niż szlak :) (stopniowe równe nachylenie bez końcowej "ścianki")

    0073c.JPG

     

    Wiesiek

    0074d.JPG

     

    Zaraz po wyjściu z górnej stacji

    0075e.JPG

     

    Ogólnie to narciarzy mało, mgła duża widoczność ok 20-25m, bardzo duża wilgotność i ok -5st dawało dużo niższą temperaturę odczuwalną. Dodatkowo mgła szybko zamarzała na powiekach, kijkach, kurtkach, googlach, co również utrudniało widoczność i jazdę.

     

    Natomiast dzisiaj Wiesiek ma pogodę super! lampa! :)

     

    gasie.jpg

     

    Przeleci przez Zawrat w takich promieniach słońca i poczekamy na jego relację z D5S :)

     

    Pozdrawiam

    Tomek

     

    *edit - właśnie znalazłem fotkę z przypadkowo zagadanym przewodnikiem beskidzkim, jak się okazało "sąsiad z za miedzy" prezes PTT oddział Chrzanów... jakie te Tatry małe :)

     

    10479510_657283944377190_662069918404508

  8. To w Dolinie Białej Wody (trzeba odbić w prawo z nartostrady Goryczkowa-Hala Kondratowa)?

    Kiedyś jak wyciągi wcześniej zaczynały chodzić to tam były świetne ścianki puchowe. Teraz jak Goryczkowa rusza w styczniu-lutym (albo wcale) to widać na nich popularność skiturów.

    Dolina Białej Wody jest na Słowacji ;) ale to najprawdopodobniej jest "chochlik" literowy bo chodziło Ci o Dolinę Bystrej Wody. Jak zjeżdzasz z Goryczkowej i kierujesz się nartostradą na Kondratową to potem jest odbicie zaraz za żlebem Marcinowskich w lewo Kondratowa w prawo Kuźnice i jak pojedziesz w prawo to właśnie pojedziesz przez "Padaki" i dojedziesz do "eSki" i dalej nartostradą do Kuźnic :)

  9. Biletu od smutnych panów nie było? :>

    Spokojnie jeszcze nic straconego, znane są przypadki gdy ktoś oficjalnie chwalił się w tytułach filmików, lub opisów i dostawał "zaocznie". Gratuluje ;)
    Co do samego tripu to super połączenie! :) też kiedys z chłopakami skiforum zrobiliśmy w sobotę Kaspro, a niedziela Łomnica :)

    15 marca była duża łapanka na Kaspro.

  10. Śladami historii 1939r. - Kasprowy

    Telefon w piątek od Szymona, że jedziemy w niedzielę albo na Babią Górę od Slanej Vody, albo Kasprowy.

    Ostatecznie decyzja padła na Kasprowy, lawinowa 3 ale wiatry wiały z północy czyli większość powinno być odłożone na południowych stokach. Mimo wszystko decydujemy się tylko na "klasyka" bez żadnych innych żlebów/stoków. Ja proponuję na koniec zjazd przez "Padaki" historyczną trasę FIS II licząc na to że po 3dniach opadu nie będzie aż tak bardzo rozjeżdżone.

    Żona wybyła na impręzę odbieram ją po północy i niestety śpię tylko ok 3h. Rano o 5:30 trafiam do Szymona, przekazuje  mu kluczyk licząc na to że uda mi się zdrzemnąć... niestety zamykam oczy, ale nie mogę zasnąc. Dodatkowo darmowa kawa w Mc'Donaldzie rozwiązała sprawę drzemki w aucie :)

    Na miejscu meldujemy się pod Nosalem ok 8:30, przepak i ok 9 ruszamy do góry.

     

    0024c.JPG

    Przy budce TPN widzimy jeden z naszych "celów" na który trzeba baaardzo uważać, a większość narciarzy nie zdaje sobie z tego sprawy jeżdżąc w okolicach Kasprowego.

    Żleb Marcinowskich... 2 marca 1956r lawina zniszczyła schronisko i zabiła 5 osób (2 właścicieli oraz 3 żołnierzy), 2 lutego 2012r giną 2 kobiety które jechały w stronę Kondratowej.

     

    0025d.JPG

     

    Historię żlebu można oglądnąć w filmie TPN:



    oraz przeczytać w artykule Adama Maraska (TOPR):

    http://skimagazyn.pl...-marcinowskich/

     

    Wycieczka składa się z 5 etapów:

    1 Podejścia trasą narciarską do Dolnej stacji Goryczkowej

    2 Podejścia wzdłuż terenu narciarskiego na Kasprowy

    3 Zjazdu do Gąsienicowej

    4 Podejścia na Kasprowy

    5 Zjazdu przez "Padaki" do Kuźnic

     

    Oczywiście najprostsza wersja dla początkujących to nr 1 + 2 + zjazd trasą Goryczkowej :)

     

    Trasa podejściowa do dolnej stacji wygląda tak

     

    0027f.JPG

     

    W tamtym sezonie byłem z 2-3 razy na KW, i prawie za każdym razem na dolną stację Goryczkowej docierałem po ok 1h, a potem ok 1h45min na Kasprowy czyli łącznie ok 2h 45min. Jakież było moje zdziwienie gdy robiąc po drodze zdjęcia docieram na dolną stację po 50min na miejsce :) oczywiście "zamykając tyły".

     

    0028g.JPG

     

    Zbocza Suchej Czuby... całe zjechane przez narciarzy i snowboardzistów!

     

    0033l.JPG

     

    Śnieg super!

     

    0035n.JPG

     

    Pośredni również cały "rozorany"!! tego dnia było sporo strażników... przy nas jeden wlepiał blankiecik a 20m wyżej 3 snowboardzistów wyjeżdżało poza taśmy. Dodatkowo podchodząc widzieliśmy ok 4 zjeżdzających TPNowców z krótkofalówkami.

     

    0037p.JPG

     

    0039r.JPG

     

    0045x.JPG

    I tak docieramy na szczyt po ok 1h15min od dolnej stacji... patrze kilka razy na zegarek czy to nie błąd bo znowu sporo się zatrzymywałem na focenie, a znajomi pobiegli do góry i zamykałem tyły. Łączny czas wejścia (nie licząc przerwy przy dolnej stacji) to 2h05min, a na focenie na pewno straciłem z 15min. Jednym słowem.. jest progres w porównaniu do zeszłego sezonu :)
     

    0048ba.JPG

     

    Po małej przerwie zjazd do Gąsienicowej i podejście znowu na Kasprowy

     

    0055bh.JPG

     

    Liliowe, takie nie pozorne, ale może być groźne... dzisiaj śmigło kręciło się w jego pobliżu.

    Dodatkowo ktoś zjeżdżał ze Skrajnej Przełęczy.. to częściowo potwierdza że na północnych stokach nie było najgorzej.

     

    0060bm.JPG

     

    Ogólnie do o godz. 12 na Kasprowym muldy były już do pasa! :) myśleliśmy, że na "Padakach" będzie lepiej...

    Trawersujemy szybko Żleb Marcinowskich (to raczej nie jest dobre miejsce na zatrzymywanie się na herbatę i robienie zdjęć)

     

    0068bu.JPG

     

    Niestety okazało się, że jest tak samo! jak na trasach :)
    Brak ratrakowania z jednoczesnym udostępnieniem tego terenu dla narciarzy to "zabójstwo" dla tej trasy.. a szkoda.

    Może kiedyś trasa zostanie udostępniona oficjalnie dla PKL?

     

    http://www.archiwum...._FIS1939_S2.htm

    http://z-ne.pl/s,doc...,2,1728,,,.html

     

    Cała galeria:
    https://picasaweb.go...03?noredirect=1

     

    Pozdrawiam

    Tomek
     

  11. krakowianka_jedna: no to ładnie! :) nic się nie chwalisz! żadnych relacji :>

    Wiesiek 21 marca niestety ale wieczorem muszę być w domu, ale gdybyś był w Tatrach to daj znać najwyżej Was w niedzielę odwiedzę :P, ewentualnie mam wolny weekend 4-5 kwietnia ;) ale to chyba święta wypadaja?
    Tak czy inaczej trzeba się jeszcze zgadać na wspólne turowanie ;)
  12. Proszę o poradę co zrobić z takim uszkodzeniem ślizgu: wydarte do "żywego" na długości 2,5 cm, szerokość 0,5 cm; próbować zalewać czy trzeba będzie wklejać?


    Zapytaj Mig'a :P :) on miał dzisiaj podobną przygodę :P przy okazji z wygiętą krawędzią. Chyba dzisiaj mieliście nie do końca udany dzień :P :)
    Gdzie to? tylko nie mów że też Czantoria :)
  13. Zaorany Raj! czyli... Pilsko x4 :)

     

    Dawno nic nie wrzucałem co prawda tym razem znowu nie miałem aparatu, ale kolega Szymon wytargał "foto małpkę" taki mały szmelc ale robi zdjęcia i jest lekkie :D znalazł kiedyś w lesie.. a darowanemu koniu...

    Szymon zaproponował Pilsko.. cały tydzień lekko dosypywał śnieg, do tego ujemna temperatura zapowiadało się nie najgorzej, rano szybkie śniadanie tylko kromka z dżemem (dodatkowo zapakowałem 1l herbaty, 2 kromki + batona.. celowo o tym piszę bo wrócę do tego na końcu relacji :-P)

     

    Ruszamy z Przełęczy Glinne ok 9 rano

    CIMG1051-2.jpg

     

    Lecimy od razu na słowacki wierzchołek, dociaramy po ok 1h i 45min. Ogólnie to mgła raz duża na ok 20-30m, a czasami spore przejaśnienia.

    CIMG1056-2.jpg

    CIMG1060-2.jpg

    CIMG1068-2.jpg

     

    Szybki przepak i lecimy w doł zachodnim zboczem, pierwsze wrażenie... wow! śnieg genialny! już na podejściu widzieliśmy że było ok 10cm świeżego puchu (suchego) który leżał na ok 20-30cm warstwie puchu zsiadłego. Krzycząc z radości wow!, juhu! ahhh! zatrzymując się stwierdzamy że to jest nasz śnieg sezonu! do tej pory zawsze gdy było po opadzie był to ciężki mokry śnieg... a tutaj takie coś i to w marcu! najczęściej zdarzają się takie warunki po opadzie w styczniu/lutym. Niestety czym niżej tym coraz bardziej zaorane przez skuterowców! aż zaczyna odbierac przyjemności ze zjazdu :-(

     

    CIMG1076-2.jpg

     

    Wręcz ciężko znaleźć dłuższą własną linię... bo chwile się jedzie w nietkniętym a za chwile wpada w pół metrowy dół po skuterze wrr! :(

    Przepak i lecimy do góry na szczyt, torując w nietkniętym śniegu jednocześnie szukając innych lini zjazdu (bez skuterowców!)

     

    CIMG1077-2.jpg

    CIMG1080-2.jpg

    CIMG1083-2.jpg

    Znowu szybki przepak i w dół w innym kierunku... i to jest to! :P

     

    CIMG1089-2.jpg

    Prawie każdy zjazd to ok 400m deniwelacji w rzadkim lesie! już teraz praktycznie w nietkniętym śniegu

    Wracamy do góry zakładając ślad aby przy następnym podejściu mieć już przetorowane.
    Podchodząc spotykamy w lesie sporo takich linii!

     

    CIMG1097-2.jpg

    CIMG1100-2.jpg

     

    I co? na kopule pogoda robi się coraz ładniejsza!

     

    CIMG1104-2.jpg

    CIMG1108-2.jpg

    CIMG1111-2.jpg

     

    I kolejny zjazd na stronę słowacką :)

    Ja najeżdżam na nawiany śnieg przy "karle" w kopule szczytowej i zamiast się delikatnie odchylić w locie ustawiam środek ciężkości nad wiązaniami wbijając się w kolejną zaspę... dzioby idealnie wchodzą w nią nie wypływając na górę... ja słyszę klik klik (wiązania :-P i zostaje wystrzelony jak z procy :)))))))))

     

    CIMG1114-2.jpg

    Wstaję i nic nie widzę! :) myślę sobie przecież leshe do wiązań (sznurki) są znane jako "wybijko zęby" a nie "wybijko oczy" ale to tylko śnieg na całej mojej głowie przysłonił całkowicie gogle po krótkim oczepaniu Szymon pstryka fotkę :-)

     

    Kolejna fotka jak rzadki las można spotkać po tej stronie

     

    CIMG1117-2.jpg

     

    Lecimy do góry... to jest już 4 podejście w nogach albo raczej w płucach mamy już łącznie 1500m podejść... i co?! rany boskie nie daje rady! jest totalny zjazd energetyczny nogi w miarę świeże, ale puls skacze do góry jak szalony i głowa boli! idę 30-50m i krótki postój żeby złapać dech... wtedy przypominam sobie co zabrałem do jedzenia i co zjadłem na śniadanie. Niestety... stanowczo za mało jak na taki wysiłek, zwyczajnie zabrakło paliwa i odcieło prąd! 1l herbaty wypity wszystkie kanapki zjedzone, baton też (zawsze biorę oprócz kanapek 3 batony i sporą ilość suszonej żurawiny... nie wiem dlaczego tym razem nie wziąłem :(). Do tej pory po zjeździe w godzinę podchodziliśmy na szczyt (tak jak wspomniałem ok 400m deniwelacji torując), tym razem mieliśmy juz założony ślad a ja przeszedłem to w 1h i 15min masakra! po drodze jadłem kilka krotnie śnieg aby się nawodnić - nauczka dla mnie.

     

    Na górze czeka nagroda... jestem wycieńczony, doczołguję się na szczyt i taki widok!

     

    CIMG1119-2.jpg

     

    Jest pięknie! zjad w dół granicą kapitalny! kolejne polanki jeszcze lepszego śniegu (wschodnia wystawa nie ruszona przez słońce)

     

    I tak po pokonaniu 21km, 1900m przewyższeń i 8h tury docieramy do auta... stwierdzamy że dzisiejsza tura zakrawa prawie o miano wyrypy :). Ja do tej pory nigdy takiego przewyższenia nie zrobiłem, Szymon liczy.. i mówi że chyba też :-P. Zahaczamy o sklep gdzie muszę uzupełnić węglowodany aby dojść do siebie

    W domu padam na pysk... rano próbuję wstać o 6 i budzić żonę żebyśmy pojechali na Czantorię, ale ona jakaś taka zaspana a ja po 10min i wyciszeniu telefonu nie wiem kiedy znowu zasnąłem... budzę się przed godz. 10 po 11h snu o jak bosko się spało! ale jest kac moralny że nie pojechaliśmy... no nic zajmiemy się domem i najwyżej wyciągnę ją na bieganie :-) na szczęście udało się i zrobiliśmy krótkie rozbieganie 8km.

     

    Co się odwlecze to nie uciecze... jutro Czantoria z rana! organizm zregenerowany!

     

    Link do trasy na endomondo:

    https://www.endomond...615202/15439068

     

    Pełna galeria:

    https://picasaweb.go...a?noredirect=1#

     

    Pozdrawiam

    Tomek

    Załączone miniatury

    • Pilsko2.jpg
  14. Na Buczynkę warto moim zdaniem podejść (jakieś 10m przewyższenia) i zjechać w całości szeroką trasą, niż tą wąską dróżką przez las.

    Jeżeli jest dużo świeżego śniegu to rzeczywiście jest to lepsza opcja :)
     

    Wczoraj Pilsko x4 :) od Przełęczy Glinne, a potem zjazdy na stronę słowacką, genialne!

    Do tej pory znałem tylko stronę Polską, a tutaj takie zaskoczenie :) (większe nachylenie + dużo rzadszy las)

    Śnieg cały tydzień sypał, efekt taki że od góry 10cm świeżego puchu (suchego), a pod spodem ok 20-30cm puchu zsiadłego :D rewelka.

    To chyba mój śnieg sezonu :), nawet gdy jeździłem po opadzie to do tej pory był to najczęściej mokry śnieg.
    Chociaż dzisiaj zdycham, ale przewyższenie w górę wyszło łączne 1905m to też chyba mój rekord.
    Szkoda tylko że bliżej Kopca i kopuła Pilska zryte przez skutery :/, ale policja nic z tym nie robi :/

     

    Dorzucam link do endomondo jakby ktoś chciał zerknąć na trasy:

    https://www.endomond...615202/15439068

    Załączone miniatury

    • Pilsko2.jpg
  15. W skiturach i freeride tez nic sie nie zmienia :P
    Dalej są Ci co mają lepszą kondycję i gorszą, lepszą koordynację ruchową i gorszą. Jak staną na grani i popatrzą w dół to jedni mają wątpliwości, a drudzy przykozaczą i hops w dół! :)

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...