darekdarek
-
Liczba zawartości
76 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez darekdarek
-
-
Coś kombinują, bo od kilku dni akurat mrozy (zawsze w nocy) i zapowiedzi są, że będzie do końca listopada coraz zimniej. Zobaczymy...
https://www.bergfex....na/wetter/berg/
A jak sytuacja w Strbskim Plesie, tam nie ruszą szybciej w lepszych warunkach?
To nie "rejsowy" kurs tylko wyjazd jednodniowy z biura, ale może po dogadaniu się podrzucą do Liptovskiego. Tylko że oni jeżdżą co soboty, nieraz niedziele, ale też nie w każdy weekend.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu TapatalDzięki. Ja muszę dojechać do rodziny, konkretnego dnia i raczej popołudniu. W świetle zebranych informacji, najbardziej mi pasuje pociąg. Pozdr.
https://shop.flixbus...ion=&_locale=pl
Dzięki za info, pomyślę co mi bardziej zagra, te 6h? , ja z 3City w 7-8h do Liptowskiego M. docieram swoim samochodem.
Był kurs 3x dziennie z Krakowa, mikrobus Tigerexpress później pod nazwą Leo Express. (jeździłem nim wielokrotnie).
Od końca listopada 2017 trasa została zlikwidowana. Obecnie nie ma żadnego bezpośredniego połączenia.
Mi to pokrzyżowało plany i musiałem odwołać rezerwację noclegów bo wybierałem się na Chopok.
OK. Dzięki, też nic konkretnego nie znalazłem. Są jakieś połączenia pociągiem z przesiadkami, ale nie zagłębiałem się w nie, licząc właśnie na bus-a gdzieś z południa Polski.
Pozdr.
Witam. Orientuje się ktoś, czy z Krakowa lub okolic, może z Zakopanego jeżdżą do Liptowskiego jakieś busy, ewentualnie autobusy. Będę chciał przedostać się tam 31 stycznia. Do Krakowa lub ..., podjadę pociągiem, zastanawiam się jak dalej.
Dzięki za wszelkie podpowiedzi. Pozdr.
Jeździłem dzisiaj na COS a warunki:
- Jakie warunki?
Nawet na samej górze prawie nie ma śniegu i nic nie zapowiada żeby miał się pojawić. (Brak przygotowanego sprzętu do śnieżenia)
W najbliższym tygodniu nie ma po co przyjeżdżać do Szczyrku.
Dzięki za info. Czekam na dobre wiadomości z tego areału.
Wracając do poprzedniego postu, mnie Beata zaskakuje od 25 lat i to różnie... , a na czarnej, jaki nauczyciel, taka uczennica.
Na unifikacji pt-ndz ale jeśli będą warunki to potem pewnie jeszcze będę w Szczyrku 20-23.12
Daj znać jakie warunki w Szczyrku. Planowałem z Twoją uczennicą przyjechać tam we wtorek 19.12 na rekonesans. Czekam na info.
Na stronie piszą że przewidywany początek 4.12.
OK. A jak to się ma do gruponów. Strbske Pleso jest razem z Tatrzańską Łomnicą na jednym skipasie(po wprowadzeniu gruponu na stronie gopass). A tam jest data rozpoczęcia 12.12.br. Z tego by wynikało, że dopiero od tej daty można z niego korzystać. Ktoś ma wiedzę w tym temacie?
Koledzy a kiedy startuje Strbskie Pleso?
Przygadał kocioł garnkowi.
Dzień dobry, poprosze bilet miesięczny.Zbysiu, moje spóźnienia to co najwyżej garnuszek przy Twoim garnku, a co do sugestii to przekazałem opinię żony. Za te mijanie się z prawdą, ciasta na wyjeździe nie będzie. Nie wiem czy było warto... Pozdr.
Da się załatwić - dzwoń do Zbysia i spytaj ile ma foteli w aucie - pewnie zabierze do Rumi Twój Team narciarski
Taka drobna sugestia mojej żony, żebyś przypomniał Zbyszkowi dzień przed wyjazdem, kiedy ten ma miejsce, unikniecie kilku godzinnego poślizgu
Marek mam wolne miejsca ale tym razem lecimy przez Szczecin. Chyba najsensowniej byłoby jakbyś dojechał do Berlina i zabrałbym Ciebie z ringu.
Jaro, ale na Szczecin przez Pruszcz będzie po drodze, prawda?
Coś wolnego jeszcze znajdę
To dobrze cztery dni spokoju, uff.
Coś wolnego jeszcze znajdę w tym termienie dla stałych bywalców
Cześc. A tak nieśmiało myślałem wysłac swoją szefową + Patryka , a tu brak miejsc? Psia kośc.
Udalo sie naprawic?
Tak, ale nie do końca .Byłem w Sportlandzie, starszy Pan o wszystko pytał młodego - dziwne. Twierdzili, że szef nie chce im kupic zwornic. Twierdzili, że oprócz naprawy, muszą zrobic pełny serwis, bo ślizgi nie mogą miec ryski.... Naprawiałem w klubie żeglarskim. Pokleili ale krawędź nie trzymała lini .
OK. dzięki za podpowiedzi. Zajmę się sprawą zaraz po nowym roku. A wszystko przez te 2 metrowe śniegi w alpach.
Witam. Po ostatnim wyjeździe mam powyginaną, częściowo naderwaną krawędź oraz uszkodzony ślizg w narcie. Szukam w 3city i okolicy kogoś znającego się na mniej typowych naprawach. Czyli dobrego fachowca. Jeżeli ktoś ma jakieś dobre doświadczenia w tym temacie z naszego terenu proszę o info. Pozdrawiam.
No tylko nie każdemu dysk się przesuwa uciskając nerwy i powodując mocny ból kolan a nawet "blokadę" i to nie tylko kolan ale praktycznie całego ciała. Teraz miałem akurat problem z kulasami ale ze 2 razy zdarzyło mi się, że mogłem ruszać tylko rękami bo jakikolwiek inny ruch sprawiał duży ból.
Ostatnio byłem u Pani neurolog, która stwierdziła że ból kolan to nie od kręgosłupa..., różni specjajiści i różne diagnozy.
Założyłem ten temat, więc czuję się odpowiedzialny. Jeśli ktoś ma możliwość i chęć to postaram się nieodpłatnie pomóc w moim gabinecie. Proszę tylko o wcześniejszy kontakt na PW.
Dzięki za ofertę pomocy, z 3city to cała wyprawa, ale w akcie desperacji kto wie, może kiedyś skorzystam. Kiedyś mieszkałem w Jurze Krak.-Częst. i przy okazji fajnie by było odwiedzic strony z dzieciństwa . Pozdr.
Wniosek z tego taki, że ćwiczyć i ćwiczyć, a jak się pogorszy udać się do dobrego fizykoterapeuty. U mnie , też to się sprawdziło, z tą różnicą że nie ustępuje ból codzienny, ten mniej intensywny - ciągnięcie w nodze, czy lekki ból w okolicy miednicy, zwłaszcza rano. Albo za mało cwiczę, albo jestem w innym miejscu przebiegu tej przypadłości. Udana operacja cieszy, kiedyś w necie czytając wątki na ten temat, znalazłem wypowiedzi wielu ludzi będących po kilku operacjach bez powodzenia - trzeba dobrze trafić, a to loteria. Pozdr.Witam. Czytam ten wątek z zainteresowaniem, bo i mnie dotyczą podobne problemy. Parę lat wstecz bardzo często jak stałem, siedziałem ciągnęło w nodze, nie wiedziałem z jakiego powodu. Z roku na rok problem stopniowo narastał. Niezależnie od tego problemu kilka razy do roku np. gdy podniosłem taki sobie worek, innym razem po całodziennym dniu intensywnej (ruchowo) pracy,czy np. po układaniu chodniczka, miałem ból w plecach. Intensywnośc i okres przechodzenia bywał różny. Kiedyś wystarczyło pół dnia , innym razem trzymało tydzień z różnym nasileniem bólowym w tym okresie, ale zawsze przechodziło. I znowu mogłem góry przenosic. W 2012r. po dniu intensywnych szarpań i naprężeń (już bolało) po nocy nie byłem wstanie wstac z łóżka, doczołgałem się do drzwi i przy pomocy rąk stanąłem w pionie. W pionie po lekkim rozruszaniu zawsze było dużo lepiej. Ten problem z różną intensywnością trwał ok. 2 tygodni i nie przechodził. Postanowiłem odwiedzic lekarza. Wynik z rtg :Poza dyskopatią L5/S1 i rotacją w płaszczyźnie czołowej innych zmian nie widac, na TK ponadto stwierdzono wrodzone zwężenie kanału kręgowego, obustronne pogrubienie wiązadeł żółtych do 5 mm - segment L4/L5, wymiar ap worka oponowego 12mm, dwubocznym 9mm. Centralno-prawoboczna wypuklina krążka międzykręgowego L5/S1 do 5mm spływająca prawy zachyłek boczny. Średnica worka oponowego 13mm. Diagnoza, do puki się da nic nie ruszac, cwiczenia. Trochę cwiczę, choc nie zawsze potrafię się zmobilizowac. W tym roku kolejna nowośc przy dłuższej trasie samochodem konieczne postoje na chwilowy ruch- ból w "siedzeniu". Staram się mocno nie szarpac, ale i tak co jakiś czas boli kręgosłup. Ból w nodze to norma i raczej nie jest straszny, czasami mocniej boli w miejscu, z którego noga wychodzi. Dodatkowo nasilają się objawy opisane przez Sylwka, bóle zwłaszcza po wstaniu z łóżka w okolicy miednicy od tyłu z obu stron. Według Jana Kovala to może byc kolejna choroba ?? W ogóle po nocy jest nieciekawie. Mam takie okresy, że od pępka do kolan włącznie boli mnie praktycznie wszystko. Ostatnio jestem po rehabilitacji z NFZ , tak że jest trochę lepiej , ale poranny rozruch i tak jest bolesny. Tak czy tak wszelkie porady, spostrzeżenia, mile widziane i za nie z góry dziękuję.Nie pamiętam ile pokazywało, jak ostatnio byłem na Chopoku, ale na szczycie tak wiało, że przesuwało nas na samych butach, narty były zbędne. A następnego dnia mgła, że na 6 metrze ode mnie dzieci mi się gubiły.
A jest jakaś magiczna prędkość wiatru , powyżej któtej jest niemal pewne, że góra będzie zamknięta, lub jazda jest prawie niemożliwa? Na czymś się trzeba opierać planując wypad (zwłaszcza krótki) i nie wiem, patrząc na prognozy kiedy sobie powiedzieć, że to już nie ma sensu.Jak donosi newsletter, na Chopoku zaczyna już wiać...
Dołanczam do prośby kolegi o info., czy zdecydowanie odradzacie to przejście graniczne (przez Suchą Horę) i trasę. Ewentualnie jaki wariant bedzie dużo lepszy. Akurat ten wariant wybierają planery podróży. Będę się zmagał z tym problemem z poniedziałku na wtorek. Ewentualnie proszę o info czy kupowac winietę , czy nie ma takiej potrzeby. Z góry dziękuję za podpowiedzi.Dziękuję za info o warunkach na Chopoku . My wyjeżdżamy w niedzielę rano. Jeśli ktoś jechał przez przejście Sucha Hora niech się podzieli jak tam wygląda sytuacja drogowa
Chopok 15-16 grudnia z trójmiasta (sobota-niedziela)
w Wyjazdy / Szukam ludzi
Napisano
Witam. Wybieram się na Chopok (jak w tytule). Wyjeżdżam w piątek około godziny 23 z Pruszcza Gdańskiego.
Z powrotem jestem około 1-3 w nocy. Jadę sam lub z jednym dzieckiem. Kwaterę na miejscu mogę zarezerwować.
Koszt kwatery ok. 15 euro. Mam jedną stałą z możliwością gotowania. Jeżeli będzie zajęta, zawsze szukam z kuchnią. Do paliwa, co łaska, może 100 zł. od osoby .
Jeżeli ktoś (1-2) osoby ma chęć dołączyć zapraszam. Tel. 695 911 787, lub na priv.
Jeżeli ktoś dojedzie do trasy, mogę zabrać po drodze.
Pozdr.