Skocz do zawartości

barby

Members
  • Liczba zawartości

    185
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez barby

  1. Mam pytanie odnośnie spodni soft shell authority - sklep exi sport, cena 199PLN po przecenie, parametry 5000/5000 - jak w temacie : czy warto? Zdaję sobie sprawę, że jest to taaaaka sobie firma, ale właśnie doszłam do wniosku, że moja iguana się już nie nadaje i chce kupić coś taniego chwilowo w zastępstwie. Bieżący sezon nie będzie niestety bogaty w wyjazdy więc pomyślałam że to coś z exi -sportu wystarczy. Po za tym spodnie super leżą:), i maja fajny kolorek - antracyt. Proszę o opinie, również na temat : jak w ogóle sprawdzają się spodnie z soft shellu na nartach?
  2. "Analizując dotychczasowe szkolenie począwszy od podporządkowania programu nauczania 2000, który zakładał podporządkowanie wszystkich elementów jak najszybszemu nauczeniu skretu ciętego, stwierdzono generalny spadek wyszkolenia narciarzy ośrednim poziomie jazdy oraz zwiększenie się ilosci kontuzji. "

    Otóż to! To taka droga na skróty - najlepiej od razu od biurka na czerwoną trasę - a potem na ortopedię.
  3. Hm.. tak sobie czytam i pomyślałam, że wtrącę i moje trzy grosze. Z mojego doświadczenia oraz z obserwacji uważam, że naukę jazdy na nartach powinno się zacząć od ... chodzenia- tak, tak od chodzenia w zapiętych butach narciarskich-nie po płaskim ale trochę pod górkę i z górki,następnie upadanie i wstawanie, na początku bez nart a potem z nartami ( takie ćwiczenia rozruszają i rozgrzeją mięśnie, a jednocześnie oswoją nas ze sprzętem i wywrotkami, czyli tym co nieuchronnie nas czeka ), następnie wypinanie i zapinanie nart na stoku- ile razy mijaliście delikwenta który zaliczył glebę i nie umie wstać , albo zejść lub podejść do nart które mu się wypięły, albo nie umie ich zapiąć bo stromo i maszeruje środkiem albo stoi bezradnie stwarzając zagrożenie dla siebie i innych. Kolejny krok to:zmiana kierunku ustawienia nart z przestępowaniem i przestawianiem, schodkowanie, jodełkowanie ( jak napisał niko130) oraz krok łyżwowy na płaskim ( po to aby delikwent nie stał więcej na środku nartostrady na wypłaszczeniach ) - moim zdaniem to właśnie jest podstawa, niby proste i logiczne ale często pomijane, szczególnie kiedy początkującym jest osoba dorosła. I po tej podstawie przychodzi czas na właściwą naukę jazdy na nartach wg. punktów jakie tam chcecie, bo i tak większość narciarzy jeździ jak chce (czytaj jak umie ), a techniką jazdy przejmują się wyłącznie ambitni zapaleńcy ( taka prawda:D).
  4. no ja też nie wyobrażałem sobie, że jest inna opcja niż soczewki + google... :D to da się inaczej? przecież w okularach nic nie będziemy widzieć, poza tym łatwo je zgubić. Choć pewnie kilkanaście lat temu, gdy soczewek nie było, to ludzie jakoś musieli sobie radzić ;p

    hehe, nie kilkanaście, ale kilka lat temu na polskim rynku soczewek torycznych ( dla osób z astygmatyzmem ) nie było wcale, potem się pojawiły twarde jak plastik i drogie jak mercedes:D a i tak były tylko niskie wartości albo co 1dpt i albo 90 albo180 stopni. Od niedawna ( dosłownie 3 może 4 lata) jest pełen wybór wartości, a o jednodniowych przy "mieszanej" wadzie wzroku to i teraz można zapomnieć - bo albo ci ich nikt nie sprowadzi bo się nie opłaca albo są tak drogie, ze tobie się nie opłaca:(.
  5. Cześć Zgadzam się z Jankiem, że taki but może być z powodzeniem użyty dla początkujących a zdanie: "od zawsze wyznaje zasade, ze "buty dla poczatkujacych" to wymowka dla produkcji butow-chlamow, albo dla ludzi, ktorzy raz dwa pojezdza i koniec." to jakby mi z ust wyjął. Pozdro

    Zapominacie obaj o kilku ważnych sprawach : początkujący zazwyczaj więcej chodzi niż jeździ, a dla wielu z nich już sam fakt, że mają na nodze " coś takiego" jak but narciarski jest wyzwaniem, a przynajmniej czymś dziwnym. Po za tym buty z mniejszym flexem zazwyczaj kosztują mniej niż te +/- 100. Dla wielu więc wydanie "na początku' min1000zl na buty ( a gdzie reszta:confused:)trudno znajduje uzasadnienie.
  6. Ja też byłam na Skrzycznym w czwartek:), chociaż wyprawa była ryzykowna bo aż do Bielska była gęsta mgła i zimno, wjechaliśmy do Szczyrku a tu jakby inny świat: piękna słoneczna pogoda i cieplutko ( nawet mi się twarzyczka trochę opaliła :)) Ech...super było w tych górach - tęsknie już za zimą.
  7. No jestem ciekaw czy z ciągu tygodnia może być aż takie załamanie pogody w przeciągu paru dni

    hehe, właśnie - chociaż moim zdaniem to całkiem realne. W lipcu czy sierpniu była taka sytuacja, że w ciągu 2 dni temp. spadła z 36 do 18 ( to blisko 20stopni różnicy:eek:) Zresztą tak jakoś od kilku lat ta nasza pogoda się zmienia, że mamy właściwie 2 pory roku: lato i zimę ( bo i jesień i wiosna trwają po 2 tygodnie). W tym roku ponoć zima ma już przyjść w październiku i trzymać do marca. Ciekawe jak bedzie:).
  8. Do noszenia - na pewno ;) Przy okazji pytanie - czy do jazdy ciezkim motocyklem trzeba miec kondycje? Z pewnoscia do podniesienia go gdy sie przewroci...

    Oczywiście, że tak:) Im cięższy motocykl, tym kierowca musi mieć mocniejsze nogi i ręce - w przeciwnym razie zaliczy glebe na pierwszym skrzyżowaniu, jeśli w ogóle ruszy z miejsca ( no chyba że to rosja z wozem:D) albo trajka ).

    Wracając do tematu - jasne, że im cięższa narta tym stabilniejsza, ale czy to oznacza że dobre narty to tylko te najcięższe, że jeśli dobrze jeździmy to musimy jeździć wszyscy na nartach najcięższych. Jeśli tak to po co producenci nart się tak męczą i dają nam tak szeroki wachlarz nart do wyboru. Przecież wystarczyłoby żeby zrobili dwa rodzaje nart: lekkie i ciężkie i po sprawie - jedno tylko ważne pytanie - co to znaczy lekkie i co to znaczy ciężkie? Czy to przypadkiem nie jest pojęcie wzgledne? Czy przypadkiem nie jest tak, że ta sama narta da inne odczucia narciarzowi który waży 50kg a inne takiemu który waży 100 - nawet jeśli technikę i kondycje mają porownywalną. Dla mnie to oczywista oczywistość - zresztą kolejna nad którą dyskutujemy na tym forum:D.

    Użytkownik barby edytował ten post 07 styczeń 2010 - 22:33

  9. . Gosia mieszka od dluzszego czasu w Norwegii, jezdzi na nartach ok. 90 dni rocznie, i by sobie troche pofreeride'owac po prostu wychodzi z domu. Do tego robi piekne zdjecia, ktorych probki mozna ocenic np. tu: http://www.pbase.com/blackone/ski

    ooooo, ja też tak chce:D:D:D tylko pozazdrościć - albo też wyemigrować do Norwegii:) Wracajac do tematu, wypróbujcie atomic sl10, o których pisałam. Sama też długo szukałam fajnej wymagajacej narty dla wagi piórkowej. Prawie wszystkie które brałam z wypożyczalni ledwo umiałam donieść do wyciągu. Na trasie było lepiej - przy dobrych warunkach, na trochę miększym śniegu sl9 wbijałay mnie w niego i miałam wrażenie jakby mi ktoś do nóg przyczepił ołów. Gość w wypożyczalni wysłuchawszy moich marudzeń polecił mi sl10 ( chociaż ja już o atomicach nie chciałam słyszeć ). I miał rację, narty okazały się dla mnie rewelacyjne - świetnie trzymają na krawedziach, sprawuja się w każdych warunkach. Zerknijcie też na narty kobiece Blizzarda z serii VIVA z sezonów 08/09 i 09/10 - są tam nartki z małym promieniem sktętu dla zaawansowanych narciarek ( i z zasady są lżejsze niz ich męskie odpowiedniki )
  10. Witam, chciałbym poruszyć temat odnośnie parametru rzadko podawanego, a moim zdaniem istotnego - mianowicie wagi narty z wiązaniem. Szukam slalomek dla kobiety ale w miarę lekkich jak na tą półkę. Niekwestionowanym "liderem kategorii superciężkiej" jest atomic sl12... narty 150cm są dużo cięższe od moich head worldcup 165 :/. Nosząc je moża ducha oddać :/. Proszę o sugestie - co polecilibyście dla kobiety ze slalomowych nart, zastanawiam się nad blizzard magnesium slr, czy mial ktoś z nimi do czynienia? Z góry dzięki.

    ATOMIC sl 10 - są dużo dużo lżejsze od 12, czy starych 9
  11. Zgadzam się w pełni. Słyszałem, że spółka DSD odniosła stratę w związkuz tą górką i jeśli nie znajdzie się inny inwestor, to w tym sezonie stok będzie nieczynny.

    Wcale mnie to nie dziwi, bo ceny mieli zaporowe. Na taką góreczkę to wyciąg powinien kosztować 1zł, a nie 3 czy nawet więcej w sb i nd. Ta górka jest na moim osiedlu, a mimo to byłam na niej tylko 1 raz ( pierwszy i ostatni ). Pojeździć się raczej nie dało, bo zanim się człowiek rozpedził to już było wypłaszczenie. Górka dobra dla dzieci albo uczacych się jeździć ( na pierwszy raz )- gdyby nie te ceny. Za tą kasę lepiej już jechać np. do Morska ( tam ze względu na mikroklimat prawie zawsze jest śnieg ) albo na Żar do Międzybrodzia Żywieckiego ( można pojeżdzic do 22.00)Albo się nie ceregielić i od razu do Szczyrku. Z Sosnowca w Beskidy jest na tyle blisko, że szkoda czasu na takie półśrodki.

    Użytkownik barby edytował ten post 08 grudzień 2009 - 14:55

  12. Byłam w Sport Klinice w Żorach w maju na konsultacji. Wiem, że mają dobrych lekarzy, chociaż głównie specjalizują sie w kolanach. W Żorach wizyta kosztuje 250zł, a po za tym jest tam straszna masówka. Ja potrzebuję kogoś kto mnie dalej poprowadzi, co oznacza częsty kontakt, zarowno z ortopedą, rehabilitantem i masażystą. Póki co to ja więcej wymagam od lekarzy niż oni ode mnie. Po za tym każdy mówi co innego - zależy na jakim złamniu się skupi. Potrzebuje kogoś kto zajmie się całością, nie przerazi się na widok licznych urazów i nie spanikuje kiedy mówię, że chcę wrócić do tego wszystkiego co robiłam przed wypadkiem - lekarze łapia się za glowę kiedy mówię że chce znowu biegac w szpilkach, jeździc na nartach czy śmigać na motocyklu.
  13. Potrzebuję namiary na dobrego ortopedę traumatologa i rehabilitanta sportowego. Problem dotyczy rehabilitacji stawu skokowego po złamaniu ze zwichnięciem kości skokowej oraz opóźnionego zrostu kości udowej ( zespolonej gwoździem sródszpikowym ). Jestem ze Śląska ( właściwie z Zagłębia :)). Bedę wdzięczna za jakieś podpowiedzi.

    Użytkownik barby edytował ten post 27 listopad 2009 - 01:09

  14. A jaka bielizna jest najcieńsza i ,,śliska ":D Kupiłam dość obcisłe spodnie soft shelle i za grubych getrów pod spód nie włożę.

    Im więcej coolmaxu w bieliznie tym jest ona badrziej śliska, ale sam coolmax ma właściwości chłodzące ( oczywiście nie dosłownie ) i nadaje się bardziej latem np. na rower czy wycieczki w gory. Jeżeli chodzi o cienką bieliznę to widziałam ostatnio w makro z HI-TECa za 60zł za sztukę ( były i koszulki i kalesony ) - miały własnie dodatek coolamxu i były dość cienkie i śliskie. Były też z Brugi za 72zł ( bez coolmaxu ), może trochę mniej śliskie. Myśle, że po zalożeniu obie firmy zajmowały by tyle samo miejsca pod soft shellem.
  15. Boże, to teraz wyjdzie zaraz, że w skarpetach bez srebra to wstyd jeździć... Skarpetki za 130 zł? Że niby co? Same się zakładają, ściągają, oczyszczają itp itd? Ja mam 3 pary skarpet po ok 30 zł za parę (alpina, elan) bez bajerów typu jony, protony, nitki i molekuły hipersupermega cuda, i kurcze wiecie co? NIE NARZEKAM. Wręcz przeciwnie. Ktoś mi wciśnie kit, że te moje za 3 dyszki różnią się diametralnie od tych za 130zł? hehehee... P.S. Koszulka brubeck - mam takową. Przy rozpiętej kurtce i samym brubecku i tak spociłam się jak szczur. Koszulka była wręcz mokra. Jak wy to ludziska robicie, że zmieniając t-shirt z bawełny na brubecki i inne takie ani kropli potu nie uronicie...? Zdradzicie tę tajemnicę?

    Generalnie spocisz się we szystkim - jeśli tylko się ruszasz - to naturalna reakcja organizmu. Oczywiście jedni poca się mniej inni wilecej. Różnica między bawełną a koszulką termoaktywną polega na tym, że o ile ta pierwsza już pozostanie mokra to ta druga szybko odparuje, czyt. wyschnie - i na tym plega cały git:) Dla zmarzluchów dobrze żeby oprocz szybkiej transmisji wilgoci na zewnątrz koszulka utrzymywala rownież w miarę stałą temperaturę ciała. Co do srebrnych nitek:) to nie od dzisiaj wiadomo, że jony srebra działają antybakteryjnie ( nie pozwalają się bakteriom szybko namnażać ). Dzięki temu nasze skarpety pozostaną nie tylko suche ale i niepachnące:). Zarówno w przypadku bielizny jak i skarpet to wcale nie trzeba wydawać fortuny na te rzeczy - kilkadzeisiąt złotych na każda z nich wystarczy.
  16. Objeździłem troszkę sklepów, i generalnie wszyscy dopiero czekają na towar... Musze jeszcze troszkę poczekać. Intersporty to jednak nie ta klasa sprzętu którą poszukuję.

    To znaczy, czego im brakuje ? z tego co pamietam to dość dobrze zaopatrzone sklepy w sezonie w sprzęt narciarski - mają duży wybór a jak czegoś brakuje to sprowadzą. Duzy wybor jest też w GO sporcie. Myśle, że na wyższe modele musisz po prostu jeszcze troche poczekać - aż sezon sie zacznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...