RysiekVR
-
Liczba zawartości
274 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez RysiekVR
-
-
Ponoć szyją na zlecenie (choć to nie ta branża): http://www.moto-feliks.pl/tech.htmNie twierdzę, zę 20k/20k JMP to prawdziwe parametry, tylko piszę, że twierdzę iżto dobra firam, ze względu na ilość osób, które ją poleca, oraz w porównaniu do firm, które wg. użytkowników tego forum są ustawione jakościowo niżej niż JMP. Wracając do tematu...
-
Skoro tak uważasz... to proste pytanie: Dlaczego w spodniach z membraną 20tyś/20tyś NA PRAWIE CAŁEJ ICH DŁOGOŚCI (z boku) wszyte są badziewne, "wentylowane" i bez problemu przepuszczające wodę i śnieg zamki ?. Po co komu membrana i laminowane szwy skoro woda i śnieg bez najmniejszych problemów dostanie się bokiem ? (że o wentylacji przy zamkniętych zamkach nie wspomnę). I to w sztandarowym modelu spodni tej firmy...Firma JMP ma na tym forum dobre zdanie i nie raz już widziałem, że ktoś odradzał HiMoutain z gore czy inny Atomic na rzecz JMP.
-
Mam spodnie z JMP (dokładnie Signum - dno)... jak ta ich membrana ma 20tyś. to ja jestem konik na biegunach . Nie sugeruj się cyferkami za którymi NIC nie idzie.A takie firmy jak JMP, czy Milo nie szyją na miarę wg. projektu? Czytałem tutaj na forum o kilku polskich fimach, więc czy one nie miałyby membran nieodbiegających wiele jakością od JMP, a jednak do sprzedawania na metry?
-
Liczysz na to że firma która szyje np. 100 par spodni dziennie nagle przerwie produkcje by uszyć te jedne dla Ciebie ?. Jeśli mówimy w dalszym ciągu o GORE to nie ma takiej opcji. Firmy które używają tego wyrobu mają już swoja markę i nikt się w taką partyzantkę bawić nie będzie. Mało prawdopodobne jest też że ktoś tam pod pazuchą wyniesie ileś-tam m2 by sobie szyć na boku. Nie ta klasa firm. Co do innych membran... różnie być może. Jak wiesz, membrana membranie nie równa. W ostateczności możesz potraktować wyrób jakimś DWR'em i wcale nie będziesz potrzebował membrany (wielu producentów tak robi pisząc że membrana ma np. 3tys... do pierwszego prania ). Napisz do czego Ci to potrzebne.A jeżeli nie byłby zastosowane na materiale i ogólnie produkcie naszywki lub napisy świadczące o firmie? Czy istnieje jakaś dobra membrana (oczywiście chodzi mi o materiał z membraną) do kupienia prywatnego? Co do pozostałych dwóch pytań z mojego pierwszego postu, również chciałbym się dopytać.
-
Dokładnie. Gdyby ktoś miał ochotę na lekturę: http://www.gore.com/ http://www.gore-tex.pl/Przychodzi mi tylko jedno do głowy: marka Gore-Tex musi dbać o to aby produkty wykonane z ich materiału były najlepszej jakości i aby byle-krawiec-amator nie mógł samemu zszyć kurtki aby później narzekać, że przecieka itp. Gdy Gore podpisuje umowę z wytwórcą odzieży ma pewność, że zostanie on poddany prawidłowej obróbce i produkt który wyjdzie z szwalni będzie dumnie reprezentował Gore.
-
Produkcja z wykorzystaniem membran Gore-Tex'owych (w skrócie) wygląda tak: -firma X składa zamówienie na ileś-tam set/tysięcy m2 KONKRETNEJ TKANINY (a nie samej membrany), -dostarcza do W. L. Gore & Associates GOTOWY wyrób do testów, -po pozytywnym zatwierdzeniu firma X rozpoczyna seryjna (I TYLKO SERYJNA) produkcję. Nie ma takiej możliwości by ktoś Ci uszył cokolwiek z GORE specjalnie dla Ciebie (po prostu firma straciła by licencję i ryzykowała wysokie koszta odszkodowań). Nie ma oryginalnych tkanin na rynku wtórnym a to z czym się spotkałem to bieda z nędzą zza wschodniego muru która MOŻE leżała koło gore . Jedyne co możesz zrobić to kupić gotowy wyrób i przerobić tyle że wówczas na pewno straci na swoich właściwościach.Dziękuję za odpowiedź. Dużo mi powiedziałeś, jednak podobnie jak sąosoby szyjące na wymiar, z polaru, więc zastanawiam sie, cyz są szyjące z membran. Ci krawcy mają chyba dostęp do materiałów z membranami, chyba, że się mylę. Dlaczego gore lub inna firma mająca dobre membrany sprzedaje na metry firmom, a prywatnie nie? Czy na pewno tak jest?
-
Najzwyklejszy (byle nie pełny!) talerzyk 9cm. Mam 12cm ale to już za wielki garnek do chodzenia ok'y, do zjazdu... jak nabierzesz śniegu to kijka nie podniesieszA co polecasz na jazdę pozatrasową? Założyć 9cm i tak zostawić? Bo 5 cm to jakby ich nie było.
-
Miałem to ale bardzo krótko. Myślałem że mi się na skiturach przyda ale rozwiązanie było średnie. Talerzyk pracował dobrze przy miękkim puchu ale przy ciężkim się zabijał, blokował i przestawał działać. Pomagało obicie kijków ale... ile można. Jedyny plus to bezproblemowa wymiana/dołożenie talerzyków.Czy ktoś używał twister basketa Leki???
-
Widzę że się kompletnie nie rozumiemy. Ty piszesz o złamaniu podobnym do nabicia bądź wywinięcia kciuka w drugą, nieanatomiczną stronę a która to sytuacja ma miejsce jeśli otworzysz dłoń. Rzadko się to zdarza bo człowiek w sytuacji krytycznej raczej zaciska a nie popuszcza uchwyt. Wypadki o których ja starałem się napisać mają miejsce kiedy nie otwarta/zaciśnięta na uchwycie kijka dłoń zostanie przygnieciona ciałem. Może jeszcze jaśniej i bardziej obrazowo ... złap kij (może być nawet z miotły) a następnie usiądź na zaciśniętej ręce nie wypuszczając kija... Oczywiście nikt na stoku raczej takiej karkołomnej figury robić nie będzie ale zamiast czterech liter może wystąpić dowolna część ciała.... Przy czym jak ktos ma wtedy kij na pasku to albo niech nie otwiera dloni, albo pozbedzie sie paska (w leki nie musi zawsze wczepiac)!
-
Jest i to znaczna. W tradycyjnych paskach (jeśli się je prawidłowo zakłada) wystarczy otworzyć dłoń aby Ci kijek wyleciał. Swego czasu przećwiczyłem to setki razy sposób wymaga wypracowania pewnego odruchu ale jest bezpieczny czego nie można powiedzieć o patentach Leki.To jest inny opis zlamania, przy okazji upadek na zacisnieta reke oznacza czy mialbys paski czy nie to bys i tak trzymal kijek wiec nie ma roznicy,
-
możesz mieć cały czas na rękawiczceja się nie martwię o swoje kciuki i o zbijanie tyczek bo na codzień tego nie robię tylko nie wiem jak jest z tą funkcjonalnością czy tą pętle mogę mieć cały czas na rękawiczce i tylko wpinać takim "dziubkiem " do kija?
-
A używałeś kiedyś tych kijków z rękawicami wyposażonymi w "pętelkę" ?. Chcesz mi powiedzieć iż używanie załączonych pasków jest wygodniejsze ? :eek:Nie zgadzam się. Mam używam, inni którym poleciłem też chwalą.
-
Wręcz przeciwnie. Wystarczy że trzymasz kijek (bo nie masz jak go puścić) i upadasz tak że zaciśnięty na rączce kciuk jest skierowany +- na klatkę piersiową/ciało. Ciałem naciskasz na kciuk, kciuk na rączkę... i następuje bardzo poważne złamanie. Takiego bardzo nieprzyjemnego złamania doznało czterech moim znajomych a dwóm z nich "efekty" zostaną do końca życia. Sposoby alternatywnego trzymania kijka uważam za nieporozumienie. Jak sobie wyobrażasz utrzymać tak kije jak uderzasz w tyczki ? Pozdrawiam.Dodatkowo pasek powoduje uszkodzenia kciuka tylko jesli ktos ma tendencje do wypuszczania kijkow,...
-
Wytrzymałością również. A sam wybór zależy też od tego jakie masz rękawice. Moim zdaniem kupowanie tych kijków i używanie z załączonymi paskami to trochę niewygodne rozwiązanie. Znacznie wygodniejszy jest komplet Trigger S loop + rękawice z pętelką choć... to nie ten temat ale... same rozwiązanie polegające na przypinaniu kijków do rękawic (czy paska) jest bardzo niebezpieczne przy upadku na ręce (kciuk zwykle tego nie wytrzymuje) a nie ma możliwości wypuszczenia kijków przed upadkiem. Po upadku same się wypną tyle że może już być za późno.No, Trigger R, wg mnie lepszy od S. Kij ten różni się od " dorosłego " tylko długością.
-
To co podajesz to jest wersja "Lite" a wiec bardziej dla... juniorów powiedzmy poza tym system "na pętelkę" nazywa się "Trigger S" a te które zapodałeś mają zupełnie inny.http://www.store.kra...products_id=577 Dobra cena, alu 6.5 HTS, trigger, nieco starszy model.
Użytkownik RysiekVR edytował ten post 05 grudzień 2009 - 10:15
-
http://www.allegro.p..._834816319.html Mieli ostatnio po 250. Taniej jeszcze nie widziałem. Zapytaj może jeszcze mają.a wie ktoś jeszcze którę wybrac aby były ok a nie przepłacić? co polecacie może być na tej stronie zależy mi na tej odpinanej rękojeści oraz na jakości ... ale tak do 200pln bym się chciał zamknąć nie znam się zbytnio na kijach możecie coś polecić
-
Proponuję Rossignol'a R9S lub R8S z rocznika 7/8 lub 8/9. Nie są tak gibkie jak iSupershape'y ale zdecydowanie twardsze. Wskazana dobra kondycja .Jeżdżę głównie po przygotowanych stokach, szybko i najczęsciej carvingiem lub krótkim ciętym skrętem. Jazda off piste jeszcze mnie nie "połknęła"
-
Naprawdę tyle stałeś do kanapy ? :eek: Trochę dziwne. Akurat w tym roku byłem tam uczyć żonę 2x2tyg. w lutym i marcu. W szczycie stałem max. 10min.Moim zdaniem jedną z łatwiejszych i przyjemnych tras jest "Małe Ciche". Niebieska, w miarę szeroka oświetlona trasa, na początku bardziej stroma na końcu wypłaszczenie. W sam raz dla osób początkujących i szkolących się w technice carvingowej. Długość 1250 m, wyciąg 4 osobowy, 2 orczyki (Pierwszy 610m, drugi 100m dla dzieci). Minusy: W sezonie dużo ludzi po godzinie 10-11 do godziny ok 16, ok 30-40 min. czekania do wyciągu, po południu się robią muldy.
-
jakiej ?Pytam szanownych kolegów co sadzicie o tej kurteczce. Orginał czy wzowowa podróba?
-
Temat dobry jak każdy inny a HesSKi musi odreagować poprzednitemat jak inny, np co sadzicie o kurteczce 3 000, co sądzicie o moich nartach, kamerce itd. Żrą się tylko Ci co nie potrafią inaczej. Tym sposobem trzeba by pozamykać wszystkie tematy na tym forum bo wszędzie się mądrują
-
Jeśli gościu nie stoi na środku trasy to jest mi to obojętne. NIE jest, jak jedziemy na tej samej kanapie/gondoli a on ćmi (a już miałem takie przypadki i to nie tylko w kraju) .Jak ktoś się pali do zjazdu, to jak najbardziej...
-
Ja optował bym za ściśnięciem ściskami na dzień + ew. wrzątek (jak po czasie skorupa będzie wracać do stanu pierwotnego). Jeśli nie masz smykałki do takich robótek to faktycznie, możesz zakończyć ten eksperyment tak jak Sese. Łatwiej się kask rozbiera niż później składa . P.S. Jakieś badziewne, choć w zupełności wystarczające ściski można kupić w marketach budowlanych za 7-8 zł tylko przez użyciem zabezpiecz zewnętrzną skorupę kasku (jakaś sztywna podkładka + szmata).Tymczasem krotko: dzieki za wszystkie sugestie, kreca sie wokol tego co juz mi po glowie chodzilo. Licze na wiecej - musi sie udac Update: wysciolka jest podklejona jakims lepkim klejem(?). Wypadaloby go zmyc miejscowo przed operacja. Ew. czym? bo znowu boje sie chemii
-
Odbarczanie kasku tego jeszcze chyba nie było
-
Kaski maja najczęściej wypełnienia poliuretanowe a tenże nie lubi (jak kolega wspomniał) ugniatania i temperatury, inaczej go nie ruszysz. Jeśli w grę wchodzi milimetr, dwa to można spróbować to ścisnąć ściskiem stolarskim (cwingiem) na parę dni, jeśli więcej - polać to wrzątkiem przed ściśnięciem, gdyby i tego było mało to trzeba oderwać wyściółkę (tak by było widać piankę) i potraktować np. zapalniczką lub wyciąć nożykiem.
Gore + material / firma szyjąca z membrany
w Ubrania i akcesoria
Napisano