Skocz do zawartości

niko130

Members
  • Liczba zawartości

    754
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez niko130

  1. A teraz wracamy do Twojego ucznia. Oczekiwałby naturalnie, że nauczysz go tak jeździć jak widzi na filmie. Będzie trzymał taką nieruchomą górę ciała od początku. No bo tak jest na filmie. A Ty-hola, hola, tak sie nie da jeździć

    Tak było z moją wnuczką. która widząc jak jeździ jej mama stanęła na nartach i zaczęła kręcić pupą. Zakończyło sie to natychmiastowym upadkiem. Zacząłbym od "hola, hola, tak sie nie da jeździć" Pamiętajmy, że na nartach można w ogóle nie umieć jeździć lub jeździć w odpowiedniej kategorii:capture-20120202-153953-crop.png Do każdego będą inne uwagi. Oczywiście najpierw trzeba dostrzec błędy. Ponieważ forum skupia całą paletę narciarzy, więc nie dziw się, że często odpowiadam wchodząc w podstawy. Bo nie jest to tylko odpowiedz dla Ciebie, ale kolegów czytających te posty. Jeśli chodzi o G.Rocca to tak jaki pisałem wcześniej 2-3 lata temu jeździł inaczej, teraz jeździe od tyczki do tyczki z wyrażnym pivotem (co było przedmiotem treningu), poczatek - niskie tyczki, końcówka wysokie. Co do kamerzysty. Ujęcia z tyłu nigdy nie oddają dynamiki przejazdu. Ponadto nie widać tych przekłaman przez paralaksę (chodzi o skróty i wydlużenia jakie postrzega nasze oko). Np. ten przejazd:http://youtu.be/lg6Kv6LXuOY

    Załączone miniatury

    • capture-20120206-162957-crop.png
    • capture-20120206-161129-crop.png
    • capture-20120206-161304-crop.png
    • capture-20120206-161711-crop.png
    • capture-20120206-162617-crop.png
  2. Cieszę się, że właściciele stoku doszli do tych samych wniosków co my tu na forum - ciekawe, prawda niko130? Widziałem na zdjęciach na stronie www, że zaciągnęli siatki przy wyciągu tym dłuższym na wysokości małego zagajnika, zauważyłem także, że jest linka z chorągiewkami przy początku wyciągu, na dole ułatwiać to powinno formowanie kolejki a na górnym wyciągu ładnie wygląda. To na pewno plus, że działają i słuchają "głosu ludu" .

    Tak zostało to zamontowane! Dostrzegłem praktyczną stronę "gdybania". Riposta moja byla zbyt ostra , za co przepraszam! Ale ton Twojej mnie też poruszył. 1:1 remis . Dogrywki nie będzie. :D Jak mnie rozpoznasz to daj znać. Pojeździmy. P.S. Cennik przewiduje jeszcze jazdę 3.5 godz za 35zł (25zł juniorzy/seniorzy) , ale jest reżim godzinowy 9.00-12.30; 12.30-16.00.

    Użytkownik niko130 edytował ten post 06 luty 2012 - 16:03

  3. Witam.Myślę D.Kuby że Cię rozumiem ,dokładnie tego ruchu tzn.wyprostu nogi i jej dociśnięcia do śniegu w tej fazie skrętu mi brakowało i kończyło sie to zazwyczaj uślizgiem i wejściem na wewnętrzną nartę.Jak zacząłem to stosować to wtedy poczułem że krawędż w końcu zaczęła działać tak jak powinnaMyślę że właśnie o tym samym myślimy

    Bardzo dobrze ,ze sobie poradziłeś z obsuwem narty dolnej. Poprawiłeś POZYCJE, znalazłeś oparcie o krawędz narty dolnej. Ale na tym nie koniec, czeka Cię praca nad ruchem przód -tył . Jest to nic innego jak przenoszenie środka cieżkosci (SC) nad palce i pięty. Ale to nie jest prosty ruch "kiwania sie" języki-pięta. To jeszcze ruch odsyłania nart na boki. Wersją najwyższej marki jest ruch SC po krzywej na podobienstwo ósemki.http://www.skiforum....ll=1#post430115 Przy poprawnej pracy tułowia z SC znajdziesz działanie sił bezwładnosci i grawitacji, które wspomogą wyjscia ze skretu. W wersji amatorskiej a nawet experckiej siły potrzebne do wejscia w skręt sa minimalne. Popatrz na jazdę w której o tym co robisz decyduje gibkość ciała i równowaga a nie siła mięsni.Na filmie widać u jadących,szybkie znalezienie oparcia nart w sniegu, miękkość kontaktu ze śniegiem, kierowanie ich w skręcie i wreszcie "wyrzucenie " ciała do następnego skrętu. Widzisz tu jaką gigantyczną siłę atlety? Ja NIE. http://youtu.be/l6f9serXLpM Pozdrawiam! Wrzuć jakiś film (swój).
  4. Na pewno nie piszę dla Ciebie. Dziwię się ,że w ogóle tu zaglądasz.

    Cel jest ten sam, tylko po co tak na okrągło i z takim 'dziubdzianiem' ??

    Jeżeli się wyznaje kult jednej szkoły to niewiele można powiedzieć. A ta jedna szkoła ( Twoja) mnie nie zadawala. Piszę, bo mam przyjemność ,że Tobie to przeszkadza :D. A tak na koniec , o czym rozprawia się na forum narciarskim? .......Bez odbioru!

    Użytkownik niko130 edytował ten post 05 luty 2012 - 21:23

  5. Tego już w ogóle nie rozumiem.

    Jesteś w "transition". Ale w tej pozycji narty mają zrównane dzioby, jesteś nieco odchylony do tyłu(jakby siedzisz na nartach). Narta została przekręcona na krawędź i aby krawędź złapała śnieg i się wygięła musisz przenieść obciążenie na przód narty. Czym przeniesiesz to obciążenie, którym jest głównie tors i biodra. T

    Przecież nartę wew/zew za chwilę obciązam atakującym korpusem. Jedyne o czym muszę myśleć to dobre "złapanie sniegu przez krawędzie , aby pozostać w poślizgu, przyjąć miękko obciążenie i odpowiedzieć sprężystością mięsni przy wychodzeniu ze skrętu. Dlaczego problem przeniosłeś do strefy "przejscia" jak cały czas piszesz (w poprzednich postach) o wyjsciu (przy pomocy mieśnia czterogłowego) na nartę wew. Nie wolno jazdy na nartach traktować jako działania miesni (tylko), bo tu chodzi przede wszystkim o RUCH połączony z kinestatyką. Ty natomiast cały czas skłądasz ruch działaniem mięsni. To jest mechanika ROBOTA. Stąd Twoje problemy z jazdą. Ja ich nie mam, bo skręty wykonuję od ruchu ciała a nogi kierują nim gdzie chcę (mózg) jechać. Czemu Sobie utrudniasz jazdę?
  6. To nie filozofia , to sama rzeczywistość. Korpus nasz jest w nieustannym ruchu, jeśli tego sie nie ma - są problemy. capture-20120204-201508-crop.png "SC" naszego ciała jest w ruchu ósemkowym. To nie jest szkoła podstawowa. Tylko, że na nartach stajemy się "niemowlakami" i tak jak one musimy poznawać ciało. Uczymy sie poruszania od postaw. Wielu na to nie stać, dlatego taki obraz jazdy mamy na stoku. Na nartach naprawdę można jechać bez bólu mięsni, jechać bezpiecznie, bezstresowo. Napięcie miesnia czwórgłowego mnie nie interesuje. Ja staram się aby mięsnie jak najmniej pracowały i była bezbłędna motoryka. Na nartach spadam i poddaję sie sile bezwładnosci a kontakt nart ze sniegiem staram się czynić jak najłagodniejszy. Oczywiscie w sposób kontrolowany. Jak na filmie z piłką lekarską.

    Użytkownik niko130 edytował ten post 05 luty 2012 - 16:40

  7. Obawiam się, że jednak nie jest to ruch tułowia. Tułów jest zbyt bezwładny, by w tak krótkim czasie(ostatnie 3 klatki) przesunąć go do przodu. Tułów można szybko przesunąć do przodu(w stosunku do nart), tylko nogami(ugięciem w kostce i mięśniem czworogłowym uda, prostując nogę).

    Dla narciarza siedzącego na nartach(nie na tyłach, ale bez aktywnosci tułowia) jest to nieosiągalne. Od wieku niemowlęcego człowiek poznaje zasady chodzenia. REBALANS i dążenie do BALANSU , przez podążanie nogami. Narciarz doskonały robi wszystko,aby nie przeszkadzać ciału (SC - środek ciężkości) w spadaniu w dół. Wykorzystuje siłę bezwładności (siłę odśrodkową) i grawitację. Aby to przyspieszyć dodaje siłe mięśni i optymalnie wykorzystuje parametry narty. Zeby odbić sie wysoko na batucie nie potrzeba dużej siły mięśni. :) capture-20120202-212638-crop.png Kiedy popełni błąd wtedy możliwosci ma ograniczone. Narciarz stokowy bardzo często robi to siła mięśni (utrzymuje równowagę, zapiera się, aby uzyskać interakcję ze śniegiem, brakuje mu ruchu absorpcji, i wreszcie umiejętności wyjscia ze skrętu. Brakuje mu we wszystkim korelacji czasowej. Niestety cokolwiek robi to tylko siłowo i sztucznie. Warto prześledzić film poświęcony działaniu tułowia. http://youtu.be/1k4c87HEOAQ Naszych wrażen nie wolno nam przenosić do jazdy zawodniczej. Wielu przekonałem na stoku jak bardzo przeszkadzają nartom.

    Załączone miniatury

    • capture-20120204-191704-crop.png
    • capture-20120204-192913-crop.png
    • capture-20120204-194839-crop.png

    Użytkownik niko130 edytował ten post 05 luty 2012 - 14:56

  8. czy narciarz wysuwa nartę wewnętrzną, czyli poruszając się po stoku z pewną szybkością jeszcze przyspiesza szybkość narty wewnętrznej, - czy też "cofa" nartę zewnętrzną. To uczucie cofania pojawia się w momencie napięcia mięśnia czworogłowego uda. Mięsień prostuje nogę zewnętrzną(na momencik) i ma się wrażenie cofania narty. Ona się faktycznie cofa w odniesieniu do torsu

    Ani wysuwa , ani cofa. Paralaksa http://i937.photobuc.../beztytuu-1.jpg mylnie przedstawia tak duże przesunięcie. Ale jest faktem że wychodząc ze skrętu , zawodnik wykonuje szybki ruch tułowia jakby odbijając się w bok -przód z dolnej. I stąd wrażenie ,ze WYSUWA. wysuwanie mu by nic nie dało.To jest początek wyjścia w górę.Zobacz jak sa mało obciążone krawędzie nart na ostatniej fotce. Tylko ale , ale nie wolno nam analizować ruchu z tej serii fotek (post 88). Przecież zawodnik popełnił błąd na poprzedniej bramce i kinografia pokazuje jak błąd poprawia. P.S. Dla potwierdzenia tego co pisałem:capture-20120202-164359-crop.png

    Załączone miniatury

    • capture-20120202-164303-crop.png
    • capture-20120202-164216-crop.png
    • capture-20120202-164100-crop.png

    Użytkownik niko130 edytował ten post 04 luty 2012 - 21:06

  9. A ja mam pytanie - czy na ostatniej pozycji(u dołu) slalomista: - wysunął nartę wewnętrzną do przodu, - "cofnął" nartę zewnętrną do tyłu, prostując nogę, a ściśle tylko napinając mięsień czworogłowy uda ? Twierdzę, że to drugie.

    Tak się nie szczęsliwie składa, że ten zawodnik pojechał ten fragment giganta najgorzej. W poprzedniej bramce spadł bardzo nisko, w przejsciu skierował narty do następnej bramki , ale manewr wykonał na GÓRNEJ narcie. Reszta skrętu to poprawianie układu. Ostatnia fotka to zawodnik stara się nadrobić spóżnienie (skrętu) przez intensywne skierowanie ciała na własciwy tor. Aby sobie to ułatwić bardzo znacznie odciąża narty (chłonie je) . Wskazuje na to mały śniegopusz. . (IMO)capture-20120204-141618-crop.png Wysuniecie narty to złudzenie kamery , wynikające z obserwacji tego momentu pod kątem:http://i937.photobuc.../beztytuu-1.jpg

    Załączone miniatury

    • capture-20120204-145505-crop.png
    • capture-20120204-141752-crop.png
    • capture-20120204-140518-crop.png

    Użytkownik niko130 edytował ten post 04 luty 2012 - 16:35

  10. Jutro będę w Czarnowie, dobrze że nie będzie centrali, bo bym miał zepsuty dzień. Stek kłamstw. Ile trzeba mieć złej woli ,aby tyle głupot napisać. Lepiej się tu nie pokazuj.Jedno jest prawdą , toaleta jest polowa. Peyo28 niestety z personelu nie znam żadnej osoby. Jestem po prostu NARCIARZEM ceniącym starania ich abyśmy czuli się u nich dobrze.
  11. Cześć Niestety nie. Podudzia a właściwie stopa i podudzia w tej kolejności inicjacji ruchu. Pozdrawiam

    Można tak ,ale narty to wspaniałe narzędzie na którym można dokonać wielu wspaniałych rzeczy. Popatrzcie na film. http://vimeo.com/18344164 Może ktoś przetłumaczy teksty. Tu najważnieszy jest ruch ciała i jego reakcja z podłożem (sniegiem). Ma ona być łapiąca, absorbująca i mocno oddająca. A ruch ciała ciągle spadający w dół stoku .
  12. Ty niko (naczytales sie HH i Ronmastera) zaczynasz wyginac sie na boki, na rozne strony (nazywajac to ukladem) aby ten sam efekt z wysilkiem uzyskac.

    Nie doceniasz mnie czytam też Twoje "dzieła" :D. Ale pociesz się Twoja jazda mi przypomina moje młode lata . Szkoda ,że ten styl wymiera :(

    To ja dzwonilem w poniedzialek, bylem w Karkonoszach i moglismy pojezdzic.

    A mogliśmy!! Jakiś czas byś był spokojny. :D
  13. Nie rozumiem czym tu sie chwalic. To sa najbardziej naturalne pozycje i o takie trzeba zabiegac. To sie czuje na stoku w autobusie w kawiarni i w lozku. Nie potrzeba do tego dorabiac ukladow i innych "oczywistych oczywistosci".

    Uderz w stół a nożyce się odezwą. Ten post jest szczególnie dla Ciebie. (Jesteś narciarzem z frontalnym układem) i daleko Tobie do naturalnego balansu. Chyba, że (3 doliny odpracowałeś porządnie). Acchh , całe życie sie uczymy. Jeżeli czegoś nie rozumiesz to liczy się ułożenie biodra, a tych ułożeń może być bardzo wiele. Zainteresowanych odsyłałam do tematu:http://www.skiforum....ll=1#post352836 A satysfakcję mam, bo z tym (i nie tylko) przebijałem się wiele razy.

    Załączone miniatury

    • capture-20120203-072140-crop.png

    Użytkownik niko130 edytował ten post 03 luty 2012 - 09:13

  14. Często na forum i na stoku odwoływałem sie do "naturalnego ułożenia ciała w układzie". Pokazywalem opierając sie o ścianę ,siadając bokiem na płotkach, czy po prostu kładłem sie na stok. To był mój pomysł , bo tak mi się dobrze "wszystko ukladało". Z radością mogę pokazać serię zdjęć przedstawiciela szkoly kanadyjskiej. capture-20120203-073118-crop.png Fotki pochodzą z filmu: W takim układzie jest brak usztywnien, dzialają najsilniejsze mięsnie : pośladkowe i brzucha. Proszę popróbować. Kanapa , stołeczek, sciana , futruna (umożliwi zmianę ukladu -prawo,lewo).

    Załączone miniatury

    • capture-20120203-072140-crop.png
    • capture-20120203-073234-crop.png
    • capture-20120203-072320-crop.png
    • capture-20120203-072506-crop.png
    • capture-20120203-072612-crop.png
    • capture-20120203-072916-crop.png
  15. Niko, czy o to Ci chodzi? Mam wrażenie, że ten film jest doskonałą ilustracją jak ruch ud rozpoczyna skrętny ruch stóp w technice jak najbardziej ciętej. :) (najlepsze ujęcia po około 1 min). Na filmie Marcel Hirscher: Pozdrawiam. Tadek

    Dokładnie. To jest ten moment: http://youtu.be/gikhnEOqGrw?t=1m22s Więc jak widać stopy (w jeździe zaawansowanej) zaczynają działać nieco później.
  16. Niko, "ruch ud" jest pasywny, ich rotacja to rezultat pochylenia stóp, kompensujemy ją ( rotację ) kontrując górą tułowia, bo inaczej złapiemy ześlizg pietek nart. "Skręt stóp" to ruch stosowany w epoce ołówków gdy trzeba było aktywnie zmuszać je do ześlizgu ( krystiania klasyczna, przeciwskręt ), Joubert to promował, na nartach taliwanych przydatnośc tego ruchu jest, moim zdaniem, wątpliwa. Zawodnicy stosują osławiony "skivot" gdy nie są w stanie wyciąć skrętu, a nie są w stanie bo nie pozwala na to promień fabryczny narzucony im przez FIS, tłumaczyli to już Svindal i Ligety. Wszystko ma swój początek na dole, na styku narty-śnieg, reszta to już konsekwencja łańcucha kinetycznego: pochylenie stóp wywołuje rotację ud która narzuca kontrę itd. Ciekawy temat, swoją drogą.

    Ruch stóp może być wyprowadzony z kontry (mocnej) , jak za czasów Jouberta, ale na filmie wyrażnie widać jak tworzy się on. http://youtu.be/vlzIkIQa3e0?t=1m Zaczyna się od rozpoczynania układu , kierowaniu kolan . Dalej widać jak ten ruch powoli schodzi do samych stóp. Jeśli ruch zaczniesz od "krzywienia stóp" to robisz sobie ku-ku na kolanka. Popróbuj a przekonasz się że tak naprawdę wszystko zaczyna się od układu (jak zauważył Smoczek). Jeśli to nie przekonuje (innych) to wykonajcie ten ruch na krześle obrotowym. Ruch kolan w bok za sobą pociąga golenie a te obracają stopy. Choć nie koniecznie , bo tu jest potrzebna priopriocepcja stopy (świadome napięcie mięsni stopy, które musi zniknąć jak znajdziemy oparcie ciala na krawędzi).Zauważcie,że mimo układu, obrotu kolanami można jechać płasko. Wlasnie jesli nie zadziałamy stopami.

    Użytkownik niko130 edytował ten post 31 styczeń 2012 - 23:07

  17. W skręcie steruje się, czyli prowadzi skręt poprzez odpowiednie ustawienie środka ciężkości w stosunku do narty, lub odwrotnie: nart w stosunku do środka ciężkości.

    To nie jest sterowanie skrętem. "Ustawienie środka ciężkości w stosunku do narty............." to problem równowagi w skręcie. Druga faza skrętu (w 3 fazowej) jest fazą sterowania. A równowaga obowiązuje w całym skręcie. Chyba ze chodzi o jazdę relaksową w pozycji wychyleniowej "). R.L.Mastera nie trzeba mi polecać . To moja podstawowa lektura. :) Pozdrawiam!

    Użytkownik niko130 edytował ten post 31 styczeń 2012 - 21:23

  18. http://youtu.be/WKPTRkQf-gc

    Przy skręcie ciętym nie ma: "ruchu skretnego stóp" jest jedynie ich pochylenie

    Czy napewno. To zależy od umiejętnosci.Wspomnę tu o skręcie z pivotem u zawodników. Zgoda nie wszyscy wchodzą od razu na cięty skręt , ale wychodzą na pewno. W kategorii zaawansowany jazda na krawędzi wygląda inaczej. Ruch ud działa cuda. Zastanówcie się Fred , jark , Lobo. Ja wychodzę ze skretu krótkiego śladem ciętym. Wam się to nie zdarza?

    Użytkownik niko130 edytował ten post 31 styczeń 2012 - 20:58

  19. Czym się steruje w skręcie? Stopami, kolanami, udami. Często powtarzam: ruch skrętny stóp. Ale co go tak naprawdę powoduje. RUCH UD. Film pokazuje sterowanie udami. "Układ kierowniczy uda". Koledzy ze stoku pewnie przypominają sobie jak pokazywałem ten ruch w statyce , ale przez zejscie w dół. W dynamice zresztą wygląda to analogicznie. W jednym z postów mówiłem nawet ,że kręce nartami w miejscu. Co o tym sądzicie: http://youtu.be/3gUAq3k3wvE
  20. Moim zdaniem chodzi o układ biodro-uda Pozdrawiam smoczek

    Dokładnie tak. Szerzej to tłumaczyłem w post.8 http://www.skiforum....ll=1#post427097 Można też uzyskać wychyleniem tułowia do środka. Jesli staramy sie krawedz ustawiać tylko stopami to zatracamy czucie krawędzi (kolana usztywniają się). Ruch udami pociąga za sobą pochylenie stopy. Dopiero jak wyczuwam równowagę (zależy od promienia skretu, prędkosci, rodzaju sniegu) napinam stopy , aby prowadziły narty po krawedzi. Ale na tyle wrażliwie,ze stopami wyczuję kazdą nierówność terenu. Tak ja staram sie jeździć . Nie wciskam nikomu taką jazdę. Aby nie było jasność . Piszę tu o krawędziach a nie o rozpoczęciu (inicjacji) skretu.

    Użytkownik niko130 edytował ten post 31 styczeń 2012 - 14:09

×
×
  • Dodaj nową pozycję...