Skocz do zawartości

Tadeusz T

Members
  • Liczba zawartości

    1 282
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Tadeusz T

  1. Wszystko wskazuje na to, że wygra pan Richter (choć jeszcze nie ogłoszono przetargu), a ciekawe czy właściciele gruntów będą tak zadowoleni z prywatyzacji jak przegrają przetarg:) Ale by były wtedy jaja! Ciekawe, co wtedy zrobią? Czy rozważają w ogóle taki scenariusz? Mi obecna sytuacja jest na rękę, bo wielkim plusem jest jazda bez kolejek! Nawet w weekendy. Jak powstaną kanapy, to będzie tam ludzi jak mrówek, tak jak to się zrobiło w Wiśle. Pozdrawiam

    Mati! :) Jak byś miał kupę kasy i chciał kupić Szczyrk, to zrobił byś to wbrew zorganizowanym właścicielom gruntów, mających wygrane wyroki sadowe?? :confused: Bo ja nie!!! :D To by musiał być jakiś szaleniec na dodatek zupełnie nie orientujący się w sytuacji. Moje przewidywania są takie. Przy pierwszym przetargu cena wywoławcza będzie duża i nikt nie kupi. Dopiero po jednej albo dwukrotnej przecenie wykupią ośrodek w Szczyrku właściciele gruntów. I w zasadzie to będzie OK. Na ośrodkach narciarskich powinni zarabiać mieszkańcy, a nie spółki z Gliwic, Warszawy czy Austrii. Podobnie jak Tobie na kanapach mi nie zależy, ale na naśnieżaniu np trasy 1 owszem :D:D Pozdrawiam. Tadek

    Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 11 marzec 2011 - 00:07 dodałem czy Austrii w odpowiedzi na post 395

  2. ....hmm wielki wybór toto nie jest bo albo pan Richter albo nikt.Najblizsza kanapa za dwa trzy lata? A miało być tak pięknie wywiady autografy....hehe

    Sugerujesz, że mają budować kanapy bez wszystkich wymaganych pozwoleń??? :confused: Czyli niezgodnie z prawem. :confused: A te pozwolenia to minimum 1-2 lata. A czasami dużo więcej. Poza tym 1000 razy ważniejsze od nowych kanap, jest naśnieżanie i modyfikacje tras. Osobiście zgadzam się w 100% z przedstawionym harmonogramem. Tadek

    Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 10 marzec 2011 - 15:24

  3. Aniu! To że tyle bagażu zmieściłaś w wagonach specjalnie mnie nie dziwi, ale jak sobie z nim poradziłaś przed i po ???? :confused: Przecież on musiał ważyć ze dwa razy więcej od Ciebie!!! Takie ciężary to tylko mrówki mogą nosić...:D Powinnaś zmienić nicka na Ania_mróweczka... :) Jestem pełen podziwu... Dawnymi czasy też pociągami jeździłem, ale zawsze tylko z jedną parą nart na głowę. I jakoś mniej innego bagażu zabierałem niż teraz. Pozdrawiam. Tadek
  4. No, no!!! W tym roku wybrałem jeszcze Bachledovą na Słowacji - lepszy dojazd z Łodzi i póki co więcej tras, ale po rozbudowie, wg. mnie Kouty będą jednym z najlepszych osrodków w Środkowej Europie :D 800 metrów przewyższenia i 3200 m długości to parametry dobrej męskiej trasy zjazdu w PS! Pozostaje trzymać kciuki za braci Czechów. Oby im się udało jak najszybciej to zrealizować... A właśnie... Nie wiesz może, na kiedy planują budowę??? Pozdrawiam. Tadek.
  5. Wrócę do pierwszego postu Fredowskiego, w którym pisze on, że pierwszy skręt powinien być dostokowy, mając na myśli (przynajmniej tak to zrozumiałem) narciarzy początkujących. Zdecydowania bym to rozszerzył na średnio zaawansowanych i nawet dobrych narciarzy ruszających na stoku, który jest na tyle stromy (dla nich), że wywołuje w nich obawę lub strach. To powoduje usztywnienie. Wykonanie w tej sytuacji pierwszego najtrudniejszego skrętu, jeśli na dokładkę jest on odstokowy jest bardzo trudne i psychicznie i fizycznie. Wykonanie jako pierwszego, skrętu dostokowego połączonego z zejściem (obniżeniem pozycji) i pogłębieniem układu doskonale przygotowuje do następnego skrętu już odstokowego i jest o wiele łatwiejsze psychologicznie. Tadek
  6. Nie byłem jeszcze tej zimy, ale z dużego doświadczenia mogę napisać, że trasy naśnieżane, czyli 7, 8, 10, 11 są w bardzo dobrym stanie. Bieńkula i 4 są zupełnie przyzwoite, a 1 i 2 należy omijać z daleka - brak naśnieżania i fragmenty bardzo wąskie. Zresztą wystarczy przeczytać ze zrozumieniem oficjalny komunikat o stanie tras, żeby to wiedzieć. http://www.gat.pl/70.php Mówiąc prawdę nie bardzo rozumiem, dlaczego ludzie z uporem maniaka pchają się na 1 i 2 pomimo informacji o złym stanie tych tras, mając obok 5, 4, 7, 8, 10, 11 i w sumie 9 też (9 akurat nie w tym roku) na których można doskonale pojeździć. Na 1 i 2 w miarę dobre warunki bywają przez kilka dni w roku. Tadek

    Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 28 grudzień 2010 - 13:11

  7. Jazda tyłem przez cały sezon, patenty łączące dzioby nart, smycze, zwożenie śpiącego dziecka, dyskusje nad wyższością sznurków nad trzymaniem dziobów itd. Nie macie wrażenia, że to wszystko o czym pisaliście jest koronnym dowodem na to, że propagujecie naukę za młodych dzieci??? A wystarczy tylko obserwować swoje dziecko, bo:

    ... Dziecko "gotowe do nauki" to takie, którego układ nerwowy jest w stanie zauważyć utratę równowagi i ją aktywnie łapać. ... Większość dzieci w tym wieku (3, 4 a nawet 5 lat) po przejechaniu 3-4 metrów nieodwracalnie traci równowagę i nawet nie próbuje jej odzyskać. .. Jeśli układu nerwowy dziecka dojrzewa jak ma np. 6 lat, to próby uczenia go w wieku 3 lat są bez sensu. Mam taki prywatny patent na określenie kiedy dzieciak jest gotowy do "prawdziwej :) " nauki jazdy na nartach. Jak tylko spadnie śnieg i chwyci pierwszy mróz należy namawiać dziecko do ślizgania się na butach. Jeśli nie łapie równowagi i nie chce tego robić, dajmy sobie i dziecku spokój z jazdą na nartach. Jeśli łapie równowagę, ślizga się jak szalone i nie jesteśmy w stanie zmusić go do powrotu do domu, możemy z nim jechać na narty w dowolne miejsce. Takie dziecko w ciągu godziny będzie samodzielnie wjeżdżało orczykiem, po 2 godzinach swobodnie robiło zakręty. Najpóźniej drugiego dnia będzie jeździło bez problemów na niebieskich trasach, a trzeciego na czerwonych i w tym momencie dogoni albo nawet przegoni większość dzieci pracowicie uczonych od 3 roku życia. ...

    Przepraszam za cytat samego siebie, ale aż się tu prosił. Dziecko po "próbie ślizgawki" od samego początku potrafi naśladować instruktora, czy tatę (mamę), wszystkie wymienione na początku patenty i sposoby są kompletnie niepotrzebne. Jeśli zaczynamy pierwszego dnia na niezbyt długim stoku dla dzieci, praktycznie od samego początku dziecko jest samodzielnym narciarzem. Wystarczy na górze stoku pokazać mu jak ma teraz jechać i dać mu luz. ;). Jedyny problem po 2-3 godzinach to wynegocjowanie, żeby przynajmniej co 3 zjazd jednak poćwiczył te potwornie nudne zakręty, a nie jechał na krechę... ;). I w tym momencie możemy zmienić stok na prawdziwą trasę... Ale to już zupełnie inna historia... Pozdrawiam wszystkich serdecznie, a w szczególności Mariettę :o Tadek PS. A jak nie ma "pod ręką" stoku dla dzieci, nie ma problemu z rozpoczęciem nauki na większości niebieskich tras.

    Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 15 grudzień 2010 - 01:48 PS

  8. 1. waxing paper to super sprawa 2. pył z cyklinowania i smarowania lubi się przyczepić do boku narty- macie na to jakiś patent? 3. smar zbierający sie przy plastikowej osłonie czubów- co z tym robicie?

    Ad.1. Osobiście używam ręczników papierowych, albo papieru nawigacyjnego (toaletowego dla niewtajemniczonych :) ). Ad. 2. Wycieram zwykłą ścierką np. flanelową. Ad. 3. Nic nie robię :). Zupełnie nie przeszkadza w jeździe... Pozdrawiam. Tadek. PS. Nie mogę się przemóc, żeby po ostatnim smarowaniu i zcyklinowaniu parafiny jeszcze używać szczotek. Przecież nie po to pracowicie smarowałem narty, żeby potem cały smar usunąć z nart!!! ;)
  9. ... pod wzgledem komfortu byly 3 generacje rotamatow: pierwsza (znam z historii) gdzie tylna sprezyna sie wypinala z uchwytu i trzeba bylo ja wcisnac (np na mrozie , ktory jest czestym gosciem w zimie) ...

    Rotamaty (te pierwszej generacji) po zadziałaniu, czyli jak wyskoczyła sprężyna wyglądały jak totalnie zniszczone wiązania - po prostu kupa złomu ;) :D. Nabierało się na to większość mniej zorientowanych w sprzęcie narciarzy. A już dziewczyny to pewnie wszystkie... ;). No i wtedy można było podjechać i jednym wytrenowanym ruchem złożyć ten złom do kupy... :)... :cool: Pozdrawiam. Tadek

    Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 28 listopad 2010 - 01:16

  10. ... Inna sprawa , że jak popatrzyłem na czym kiedyś jeździłem to mnie lekkie przerażenie złapało:rolleyes: Wiązania Marker MR czy M40 ??:confused: Rany nie przypiął bym teraz tego za skarbiec Gondoru ...

    Ależ Night!!! Co masz przeciwko MR i M40. To dalej są doskonałe wiązania!!! MRy to absolutnie genialna konstrukcja. M40-tki też były i SĄ dalej bardzo dobre. No tylko masę mają (M40), jak by były robione z czystego ołowiu! :D:D. A to tylko lita stal. ;) Jeździłeś kiedyś w kandaharach??? Albo w kadrach 3 zwanych pieszczotliwie wyrwinóżkami? (nazwa sprawdzona na własnej nodze) No nie jeździłeś, bo byś do MRów miał nabożny stosunek. :D Długo by opowiadać ile razy ratowały mi nogi po spektakularnych kozłach... :D Pozdrawiam. Tadek
  11. ... Bo na autostradzie nikt nie grilluje,nie przesiaduje,nie jeździ zygzakiem i nie uczy nauki jazdy L-ką. I wszyscy zasuwają aż miło.

    Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy autostradą i trasą narciarską, to nie bardzo jest sens z Tobą dyskutować. Ale na wszelki wypadek zapytam, może zauważysz: Widziałeś kiedyś na autostradzie zakaz jazdy na wprost??? Czy sugerujesz ("... nie jeździ zygzakiem ..."), że jazda "zygzakiem" na nartach jest zabroniona??? Pozdrawiam. Tadek
  12. Np. ja mam taki plan :) Dziś nawet zamieniłem parę sympatycznych słów w serwisie na temat jakiejś taniej wersji przygotowania ze 2 egzemplarzy z mojego muzeum. Przymierzałem się już w ub. roku się ale wtedy jakoś nie wyszło :) http://www.skiforum....ead.php?t=26479 Nie robiłem tego od lat, ale z drugiej strony ...jeszcze w 2005 jeździłem na Atomicu ARC 198 cm - może dam radę ale wiem, że łatwo nie będzie :) Mitek na (czy po) zawodach Skiforum ujeżdżał jakie swoje stare "dwójki", chyba z Tadeuszem T., ale kojarzę tylko relację, świadkiem nie byłem, przegapiłem - a szkoda :)

    Owszem jeździliśmy następnego dnia. :cool: :D. Jeszcze Przenio się załapał. Duuuuża frajda. Gajowy spoko, będzie łatwo... :). Oczywiście techniki ciętej na nich nie próbowałem... ;) Pozdrawiam. Tadek

    Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 21 listopad 2010 - 21:37

  13. tak jeszcze w temacie mojej wizyty w Bansko w zeszlym tygodniu to zmontowalem 2min filmik z pobytu, ktory mozna obejzec na Youtube:

    Nie można :(. Naraziłeś się firmie Sony... :D Chyba musisz skasować muzykę i wstawić film jeszcze raz... Pozdrawiam i czekam na film. Tadek
  14. Cześć! Uzupełniając post eqiupe mam pytanie do kolegów twierdzących, że można nauczyć narciarstwa bez nauki ześlizgów i zakrętów oporowych. Jak na tej trasie ma pojechać bezpiecznie dla siebie i innych średnio zaawansowany, a nawet dobry narciarz, jeśli nie ma dobrze opanowanych ewolucji, że tak powiem "tradycyjnego" narciarstwa? Ma pojechać skrętem ciętym?!?!?. Pozdrawiam. Tadek (fotografia ze strony Wielkiej Raczy http://www.velkaraca..._02&w=700&h=468)

    Załączone miniatury

    • wielka racza scianka.jpg
  15. Drodzy interlokutorzy! :) Obaj macie sporo racji. Podobnie jak Jark i Struś lubię od czasu do czasu pojeździć po muldach. I prawie jak w banku znajdę je w kilku miejscach na Kasprowym. Ale Struś słusznie pisze, że od rana do 16 na takim stoku jak Jurgów (niestety jeszcze nie jeździłem, ale kilka razy oglądałem w czasie jazdy do Bachledowej) to jeszcze nie są prawdziwe muldy. To "coś" bardzo przeszkadza mniej wprawnym, a daje słabą satysfakcję tym co chcą pojeździć po muldach. Myślę podobnie jak Gąska, że przed wieczorną jazdą jednak niezbędne jest ratrakowanie, przynajmniej jednej trasy. W Szczyrku zawsze przed wieczorną jazdą ratrakują Golgotę i trasę 7. Ten wieczorny sztruksik na prawie pustym stoku to jest niesamowita przyjemność... :P. Z tego co pamiętam, w Jurgowie wieczorem były czynne wszystkie lub prawie wszystkie trasy, czyli mogło by być dla każdego coś miłego... Część tras nierówna, na części tras sztruksik... :cool: Pozdrawiam. Tadek

    Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 12 listopad 2010 - 12:36

  16. I pewnie jeszcze zapasów wody. I przede wszystkim chęci...

    ... pewnie żeby była radykalna i widoczna poprawa potrzeba jeszcze z 50 armat z infrastrukturą...

    Pisząc o infrastrukturze właśnie wodę głównie miałem na myśli. A z nią w Szczyrku jest największy problem. I myślę, że tylko duży zbiornik retencyjny np. taki jak zrobili Słowacy na Łomnicy sprawę rozwiąże. Co do chęci... Nie przesadzaj, tam gdzie jest dobra infrastruktura i starcza wody warunki są zawsze doskonałe. Czyli na Golgocie, 10, 7, 8. W zeszłym roku zaskakująco dobrze było na Bieńkuli i 4. Może w tym sezonie będzie jeszcze lepiej??? :D
  17. Ciekawe gdzie to naśnieżanie poprawili?

    W referencjach firmy ARECO na rok 2008/2009 napisali że Szczyrk kupił 24 armaty i 3 lance. Jakoś w zeszłym roku nie widziałem tak radykalnej poprawy naśnieżania. Czy jest możliwe, że ten cały arsenał będzie uruchomiony dopiero w tym sezonie? Chociaż coś mi świtają chyba dwie lance na samej górze Golgoty, ale nie wiem czy to nie psikusy pamięci... :) Poza tym Bieńkula była wyjątkowo dobrze naśnieżona. Ale tam przynajmniej teoretycznie naśnieżanie było od wielu lat... Szczyrk to jednak duży ośrodek, pewnie żeby była radykalna i widoczna poprawa potrzeba jeszcze z 50 armat z infrastrukturą... Czego Szczyrkowi i NAM życzę!!! :D Pozdrawiam. Tadek
  18. ... Na wstepie ogormne podziekowania dla Tadeusza za fotki i filmik (zastanawia mnie ta wersja piosenki bregovica, jakas inna niz orginal) ...

    Cała zasługa za stworzenie filmu "spada" :D na Marioo. To jego dzieło, praca i wybór muzyki... Miło mi, że te fotki z kamerki internetowej przydały się. No i podziękowania dla Tomka za porządne, prawdziwe fotografie z górnej stacji. Tadek

    Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 10 październik 2010 - 23:53

  19. PXy to pivoty, ze sprężyną w części ruchomej. na tych fotkach słabo widać, ale nie mogłem znaleźć lepszych: http://www.narty.pl/...odelewiazan_pi1[showUid]=470&cHash=d6461bcb9187c75a48f9f212943625b0 albo http://www.narty.pl/...odelewiazan_pi1[showUid]=483&cHash=28a263034a612facaa2b3a62d1508fd4 NXy to typowe skrzynkowce: http://www.narty.pl/...odelewiazan_pi1[showUid]=469&cHash=a169cb1ef5da0fb5a7fc54dae2807cdd Pozdrawiam. Tadek PS Podobnie jest w Rosołkach: http://www.rossignol...ki-men-bindings AXIAL to PX AXIUM to NX mniej więcej oczywiście...

    Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 06 październik 2010 - 12:35 PS

×
×
  • Dodaj nową pozycję...