Skocz do zawartości

zaszybki

Members
  • Liczba zawartości

    79
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez zaszybki

  1. To, ze jeżdzę b.dobrze we własnej ocenie, nie znaczy, ze wiem jak sie zachowuje każda narta na stoku, dlatego pytam;) mam prawo jazdy i nie wiem jak sie jeździ każdym autem:)
  2. Jak będę wiedział jak jeździ, to nie będę musiał wypożyczać żeby wiedzieć czy spełni moje oczekiwania;)
  3. Witam, zamierzam sobie kupić takie narty, możecie napisać mniej więcej jak taka narta zachowuje się w różnych warunkach na stoku, jazda poza trasą bardzo rzadko;) chodzi mi np. o to jak jedzie po nierównościach w skręcie na dużej prędkości, czy pozwala na szybki skręt ( śmig) itp. Nie jeździłem na takich nartach i wiem mniej wiecej co potrafi na speedzie na równym stoku, ale to wszystko. Z góry dzięki:)
  4. zaszybki

    Czechy - Pec pod Śnieżką

    Nie wiem jak bedzie teraz, ale wczoraj byłem ok.9.20 na parkingu górnym, przy Javorze i mniej więcej 1/3 miejsc było wolnych, jak będziesz później nie ma szans, jak kiedyś tez trafiłem na zamkniętą drogę do góry, to zostawiłem auto na skrzyżowaniu pod chyba jakimś sklepem? czy restauracją? nie pamietam co to jest, a jak idziesz na piechote, to po lewej stronie ok. 200-300 m od skrzyżowania jest mały talerzyk, za jakies 20 koron możesz sie wciagnac, i przejechac przez las na stok Javora I, nie trzeba dymać 1 km:D
  5. zaszybki

    Czechy - Pec pod Śnieżką

    Gorzej trafiłem;) w tamtym roku jechałem z Poznania rano do Szpindla, na miejscu padał deszcz, kupilismy karnety, zjechalismy z niedzwiedzia 2 razy, woda ciekła mi po nogach:( sprzedalem karnety, 600 koron w plecy + paliwo i czas... na pogode nie masz wpływu, wiec czasem takie smutne akcje sie zdarzaja wszedzie;)
  6. zaszybki

    Czechy - Pec pod Śnieżką

    Na podjazd i zjazd po czeskiej stronie przełęczy wystarczą zimówki, w Pecu droga "czarna";) A przetarcia w miejscach takich jak "garby" w poprzek stoków, na dole na Javorze też trochę, nie są groźne dla nart, widać po prostu, ze niewiele śniegu było, a po dzisiejszych opadach myślę że wszelkie ubytki znikną w Pecu jest ok, lepiej niż w Janskich moim zdaniem, ale jednak Spindlerovy nie ma sobie równych w czeskich Karkonoszach jesli chodzi o długość i charakter tras przynajmniej dla mnie;) Użytkownik zaszybki edytował ten post 20 grudzień 2008 - 23:32
  7. zaszybki

    Czechy - Pec pod Śnieżką

    Właśnie wróciłem, śniegu max.50-60 cm, ale w wielu miejscach przetarcia i świeży śnieg nie związany z podłożem, jeździło sie po twardym, zmrożonym podkładzie, ale ogólnie było ok;) ludzi trochę, ale nie stało sie dłużej niż kilka minut. Padał od rana mocno śnieg wiec już kolo 12,13 zaczęły sie robić muldy miejscami, ale dosypało porządnie w całych górach i w Karkonoszach będą bdb warunki:D od strony Wroca lepiej jechać przez Lubawke niż przez Okraj, bo rano myślałem, że w górach nie pada i pojechałem przez przełęcz, i sie pomyliłem:rolleyes: na drodze sporo śniegu, dość ślisko, więc jechałem max. 50-60, w większości 40:( a w Czechach śnieżyca i jeszcze gorzej;) jechałem rano 1h40min, wracałem 1h15min (do Świdnicy)... Pozdr:D
  8. Właśnie wróciłem, śniegu max.50-60 cm, ale w wielu miejscach przetarcia i świeży śnieg nie związany z podłożem, jeździło sie po twardym, zmrożonym podkładzie, ale ogólnie było ok;) ludzi trochę, ale nie stało sie dłużej niż kilka minut. Padał od rana mocno śnieg wiec już kolo 12,13 zaczęły sie robić muldy miejscami, ale dosypało porządnie w całych górach i w Karkonoszach będą bdb warunki:D od strony Wroca lepiej jechać przez Lubawke niż przez Okraj, bo rano myślałem, że w górach nie pada i pojechałem przez przełęcz, i sie pomyliłem:rolleyes: na drodze sporo śniegu, dość ślisko, więc jechałem max. 50-60, w większości 40:( a w Czechach śnieżyca i jeszcze gorzej;) jechałem rano 1h40min, wracałem przez Lubawkę 1h15min (do Świdnicy)... Pozdr:D
  9. zaszybki

    Czechy - Pec pod Śnieżką

    Zgadzam sie, że ten kawałek do Czarnego Boru to masakra jest:D Lubawka sama w sobie jest mi totalnie obojętna, gosć pytał o jakość dróg, wiec napisałem, że syf w Lubawce, bo jakoś mi tak to utkwiło w pamięci, krajobraz po wojnie...
  10. A jak jest na Stohu? jeździliście tam? interesuje mnie nachylenie, nieźle wygląda ze sw.piotra i jakby było ostro to chętnie się tam wybiore w ten weekend:D
  11. Witam, wie ktoś jakie są warunki na CHS??? może byliście ostatnio??? jak tak to napiszcie od razu jak z kolejkami i cenami:) z góry dzieki;)
  12. zaszybki

    Czechy - Pec pod Śnieżką

    Z Wroca jedziesz przez Świdnice, cały czas prosto do Wałbrzycha, w Wałbrzychu na pierwsza duza krzyżówka - skręcasz w prawo na Szczawno Zdrój, lecisz przez kawałek Szczawna ale bokiem na Czarny Bór / Kamienną Gore, w Kamiennej masz 2 opcje - albo przez Lubawke ( w miare dobra droga tylko syf w Lubawce) albo przez przełęcz Okraj bardziej kręto, na samą przełęcz po polskiej stronie na 1 auto, a w Czechach czesto ślisko, ale przy tej pogodzie powinien byc luz...no i blizej o 10 km - w sumie ja jade ze Świdnicy rano jakos 1h20min, to ty z Wroca jakieś 2 h;) ze Świdnicy przez Lubawke jest 90km, przez Okraj 80km, z wroca 130 Użytkownik zaszybki edytował ten post 18 grudzień 2008 - 22:36
  13. I tak pojade, ale teraz bede wiedział czego sie spodziewać trzeba więc być na 8 i śmigać do 12, a później do domu, i karnet tylko 420 zamiast 700:D w tamtym roku jak byłem na pucharze świata w Spindlu, to od 8.30 do 12 miałem dość, malutko ludzi a trasy stół:rolleyes:mam nadzieje, że w sobote sie najeżdzę przed nalotem stonki Użytkownik zaszybki edytował ten post 18 grudzień 2008 - 21:27
  14. Witam, wybieram sie w sobote teraz, ale nie wiem czy do Janskich czy do Spindla, czytam na stronce ze FIS zamkniety i NIedzwiedz chyba też, i nie wiem teraz czy tylko w tygodniu:confused: mam nadzieje ze na weekend otworzą Planuje zacząć o 8-8.30 na Hromovce, co by jeszcze pusto było:D ale zastanawiam sie też nad Janskimi, tylko ta kolejka do gondoli mnie przeraza... ktoś pisał w wątku o Janskich, że ostatnio kolejka była do dmuchanego balonu Suzuki:eek: Dajcie znać co sądzicie o tym pomyśle;)
  15. Witam, zamierzam sobie kupić te nartki, macie z nimi jakieś doświadczenia:confused: cena jest dość dobra jak za nowe narty z tego sezonu, jak coś wiecie piszcie:D
  16. Ejjjj no to w sobote pogoda byla...:eek: dzisiaj już nie tak fajnie, mgła w szczytowych partiach i przenikliwy wiatr... ale wczoraj i tak nie mogłem pojechac.. Ale ogolnie mi się podobało, fakt że Hromovka koło 12 już była zmuldzona, ale zależy co kto lubi:D nie przeszkadzało mi to na pewno;) Lepiej było na tej zamkniętej, na dole troche nierozjeżdzona, ale cała góra dość równa i prawie pusto:D Na Fis-ie tez troche muld na ścianie, ale ogólnie tam mi się dzisiaj najlepiej jeździło:))) Użytkownik zaszybki edytował ten post 14 grudzień 2008 - 21:49
  17. droga do Spinla nie jest płatna, tylko droga na przełecz karkonoską jest zamknięta dla ruchu, jezdzą tam tylko autobusy do Spindlerovej Boudy;)
  18. zaszybki

    Dzikowiec

    Trasa dosyć monotonna, żeby nie powiedzieć nudna, jasne że fajnie że to otworzą na nowo, ale generalnie miejsce bez fajerwerków:cool: gdyby nie górna połowa trasy, która jak na polskie warunki naprawde straszy nachyleniem ( nawet w lecie sie trudno schodzi na piechote:eek:) byłoby nudno... ale jak otworza na pewno sie przejade peace!
  19. zaszybki

    Spinderovy Mlyn

    Śmieszą mnie opinie,ze w Czechach jest "niewiele" lepiej niż w Polsce... Przyznam że nie wiem jak jest na Podhalu, bo nie miałem okazji tam jeździć,jestem z Dolnego Śląska i w porównaniu do Szklarskiej (którą lubie, ale nie chce mi sie stac w kolejkach) albo karpacza ( o zielencu i innych czarnych górach nie wspominając) w Czechach jest o niebo lepiej:cool: lepsze trasy, dużo lepiej przygotowane, mniej ludzi, dla mnie odleglosć taka sama ( jestem ze świdnicy)... Fajnie się jeździ w Alpach, ale jak ktos nie ma mozliwości zeby co 2 tyg brac urlop i jeździć do Austrii, to Czechy sa idealne na 1 dniowe wypady, przynajmniej dla mnie bo mam blisko:D
  20. zaszybki

    Spinderovy Mlyn

    Witam, wszystko to co napisałeś się zgadza:cool: nie wiem jak obsługa wyciągów, bo nie miałem do czynienia, ale mogę sobie wyobrazić, wiedząc jaki jest ogólny poziom obsługujących wyciągi, profesorowie to to nie są Ale tak naprawdę to Spindl nie odstaje cenowo jakoś bardzo od pozostałych czeskich dużych ośrodków, wszędzie jest dosyć drogo, i przy dłuższym pobycie wychodzi na to samo, jakby się pojechało w Alpy:confused: tylko jest jedno ale...żeby jechac do Austrii trzeba conajmniej tygodnia urlopu,najlepiej z 10 dni, licząc podróż itp, na weekend raczej nie pojedziesz do Solden:D Czechy sa blisko, i co by się o nich nie mówiło czy pisało, dobrze że są, bo inaczej jeździlibysmy w sezonie raz -tydzien w austrii, pozostałe weekendy zimowe przed telewizorem:D sa blisko i zawsze mozna wyskoczyć, a ceny takie jak w Polsce... Pozdrawiam
  21. Urodą i urozmaiceniem nie grzeszy, ale robi wrażenie z dołu, stok jest dość wymagający, zdecydowanie dla tych, którzy dość pewnie stoją na nartach...kiedyś jak jeszcze o ratrakach w Polsce nie słyszeli to była tam prawdziwa walka o życie, teraz jest znacznie lepiej, dobrze jeżdżący narciarze będą usatysfakcjonowani
  22. zaszybki

    Najtrudniejsze stoki.

    Szklarska - Ściana ( uwielbiam ten stok jak jest dobrze przygotowany-bajka), i stary wyciąg w Dzikowcu koło Wałbrzycha - nie wiem co się tam teraz dzieje, czy w ogóle istnieje, ale górna część trasy była tak stroma, że Goprowcy cumowali akie do drzew przy górnej stacji orczyka i opuszczali ją na linie w dół, bo nie było możliwości żeby ja postawić w poprzek stoku a tym bardziej z nią zjechać....miazga:D
  23. zaszybki

    Tatrzańska Łomnica

    Potwierdzam wszystko co napisałes nie bylem tam dość dawno, ale dobrze pamiętam teren, zwłaszcza że często jestem w Tatrach słowackich w lecie... Francuska Mulda dostarczała mi niezłych wrażeń, nie jeździłem wtedy tak jak teraz, zresztą narty były inne ale miejsce naprawdę godne polecenia na zjeździe do Łomnicy rzeczywiście musi być dość dużo śniegu, pamiętam że strasznie kamienie pociachały mi dechy... ale to tylko mały minusik pozdro
  24. Do Swirasa - z Sową to jest tak, że jak jest ładna pogoda to w weekend może tam się zjawić naprawdę sporo ludzi, gdyby było krzesło to nie byłoby problemu, bo to nie sa jakieś ogromne tłumy, ale dość mała przepustowość sprawia, że przy większej grupie już się robią kolejeczki, ale wszystko jest do zniesienia:) jak pogoda jest jakaś nie bardzo, wtedy ludzi jest dużo mniej, jasna sprawa..na dzisiaj polecam ci jazde wieczorną, przygotowany stok, ludzi garstka, przez 2-3 godziny najeździsz się bardziej niż przez cały dzień w weekend:) pozdro
  25. 7 lat pewnie nie stały w piwnicy ale z narciarzami jest różnie, ja jeżdzę co tydzień na narty, inni jeżdzą raz lub dwa w sezonie, więc nie jest tak do końca że wiek pzesądza o stanie narty, to tak jak z samochodami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...