Skocz do zawartości

Yagutka

Members
  • Liczba zawartości

    96
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Yagutka

  1. Mam pytanie w sprawie parkingów. http://www.holidayin...i?image=6230203 Tu jest mapka i są zaznaczone dwa parkingi - to są te płatne czy bezpłatne? A ten podziemny w którym miejscu jest i czy ktoś wie, ile kosztuje? Z poprzedniej strony wątku wynika, że idzie się 10 minut, czy to znaczy, że to jest jeszcze wcześniej, nie na mapce? Użytkownik Yagutka edytował ten post 03 styczeń 2012 - 18:35 dodanie mapki
  2. Yagutka

    Włochy - Livigno

    Nocleg załatwiałam przez włoską agencję: http://www.interalpen.it/it/ Napisałam maila, podałam termin, przysłali mi listę różnych apartamentów, dopytałam się o foty, jak nie było, posprawdzałam lokalizację i wybrałam. Agencję polecam, w zeszłym roku również przez nich załatwiałam i było bez problemów.
  3. Yagutka

    Włochy - Livigno

    Mate, ja osobiście lubię mieszkać w Livigno w centrum, blisko gondolki Costaccia. Blisko i na narty, i do centrum na wieczorny spacerek. Do tej pory nie miałam nigdy potrzeby w jeden dzień objeżdżania obu gór, ale skibusy jeżdżą regularnie, więc na pewno jest to do zrobienia. I też mam już zarezerwowany nocleg na styczeń Mieliśmy kombinować z inną miejscówką, może Austria, może Kronplatz, ale jakoś znów stanęło na Livigno
  4. Ja mam Dalbello Electra 8, flex 85 http://www.live.skio...&id_modelu=2405 Jeżdżę drugi sezon i jestem zadowolona. Świetnie trzymają piętę i ogólnie świetnie trzymają nogę. Pamiętam, że mierzyłam parę innych modeli, ale tylko te przypasowały - na początku w sklepie wydawały się za ciasne, ale po 20-30 minutach okazało się, że się przystosowały. I faktycznie, na stoku super.
  5. Dzięki za relację. Ten sam wyjazd z Rainbow polecał nam w tym roku Polak, którego spotkaliśmy w Livigno, ale polecał na początek sezonu. Niemniej podejrzewam, że zakwaterowanie jest podobne, a cena wcale nie jest jakaś super, zwłaszcza, że wydam tyle samo i mam moje ukochane Livigno. Po relacji tego Polaka bardzo, bardzo poważnie zastanawiałam się nad wyjazdem tam w przyszłym roku. Po Twojej relacji już się raczej nie zastanawiam, bo co jak co, ale takich apartamentów to ja po prostu nie lubię.
  6. Mam nadzieję, że dogadasz się ze swoimi butami Ja też w tym roku wymieniałam na twardsze - ale mam "raptem" flex 85 Po pierwszym dniu miałam ochotę walnąć je w kąt i wrócić do starych. Po tygodniu jeżdżenia w Livigno okazało się, że o rany, one są fajne. Potem wylądowałam na rozmokniętych i zamuldzonych Rohaczach, gdzie znów było o matko, gdzie ja jestem Natomiast myślę, że rację mają ci, którzy piszą, że w innych warunkach, na pięknym sztruksiku będzie Ci się dobrze jeździć. Bo jak ja bym oceniała swoją jazdę po tych ostatnich mokrych Rohaczach, to bym się załamała - i butami, i nartami, i swoimi kolanami, i kondycją A wiem, że to nie prawda
  7. Dzisiaj zakańczaliśmy nasz sezon na Rohaczach. Aaa, ciapa, jeziorka wodne, kamolce, gałązki i do tego chmara ludzi (bo zawody były). Ale i tak było fajnie Kolejny wyjazd dopiero w grudniu pewnie.
  8. Yagutka

    Włochy - Livigno

    Ja klimat Livigno też bardzo lubię i atmosfera jest dla mnie ważna Niestety nie jeździmy na urlopy tak często jak byśmy chcieli, więc jak już jedziemy, to dane miejsce musi mieć nie tylko fajne trasy, ale też mieć coś do zaoferowania po nartach. I też jeździmy na zmianę Ostatnio spodobało się też nam Sestriere, ale to znacznie dalej i znacznie mniej ofert biur podróży, a szkoda.
  9. Yagutka

    Włochy - Livigno

    O tak, czerwoną do Trepalle tez lubię bardzo Aczkolwiek czerwone po drugiej strony między Costaccią a Carosello też są super. Trasa z Blesacci do Federii jest na mapkach jako czerwona, ale jak się jedzie, są oznaczenia, że niebieska i taka faktycznie jest. A widoczki cudne, prawda. Na Federii jest też dodatkowe mierzenie czasu w slalomie, gdyby ktoś chciał. Mnie w tym roku bardziej podeszła strona z Carosello i Costaccią, ale to pewnie dlatego, że w zeszłym roku więcej jeździliśmy na Mottolino, bo była przebudowa gondolki na Costacci.
  10. Yagutka

    Włochy - Livigno

    Wróciłam w niedzielę z Livigno i jak zwykle super Moja kondycja i kolana były w lepszym stanie niż zwykle, więc trochę pojeździłam, aczkolwiek pod koniec tygodnia już było ciężko
  11. aaa, to teraz rozumiem Sama też się kiedyś nad tym zastanawiałam, ale stwierdziłam, że taka wiedza i tak mi się nie przyda, bo jeżdżę jak jeżdżę i tyle spoko, też rozumiem Ja chodziłam na rehabilitację na fundusz (ćwiczenia były śmiechu warte, nic nie pomogły), miałam jakieś serie z urządzeniem dmuchającym zimnym powietrzem (czy czymś tam ) i jakieś coś też Ale to były parę lat temu i nie pomogło. Na pewno lepiej na mnie działa zwykły fitness, tylko oczywiście ćwiczę tak, że mnie nie boli Ketonal w maści mi pomaga - np na wyjazdach tygodniowych. Kapustą się raczej nie będę okładać spoko, i tak będę łykać, bo _wierzę_ że mi pomaga Ale jak skończę te tony tabletek, to może się zastanowię nad sensem kontynuacji
  12. Powiem tak - mam kontakt z lekarzami i farmaceutami. I jedna, i druga grupa twierdzi, że są osoby, którym pomaga - mówią, że może to być efekt placebo, oczywiscie, ale niemniej jednak są pacjenci, którzy twierdzą, że im jest lepiej I ja twierdzę, że mnie jest Mnie nie tylko bolą kolana, mam też problem z biodrami, gluko łykałam zanim zaczęłam średnio intensywnie ćwiczyć, więc moim zdaniem coś w tym jest. Ale nikogo nie namawiam, po prostu chodzi mi o to, że MNIE się poprawiło i to jest dla mnie najważniejsze A dodatkowego karnetu już nie zmieszczę 4-5 razy w tygodniu mi wystarczy - może po nartach na wiosnę spróbuję wydłużyć sesje, ale na razie moim zdaniem mam optimum
  13. No właśnie też nie rozumiem SKoro dziewczyna miała przejścia z kolanami, to czemu się dziwi, że ją bolą?:confused: Ja też mam chore kolana, więc wiem, że jeżeli mnie bolą w czasie jazdy to dlatego, że są chore, a nie z innej przyczyny... (aczkolwiek przy lepszej kondycji, ćwiczeniach, wspomaganiu glukozaminą - bolą mniej więc jest postęp )
  14. Yagutka

    Włochy - Livigno

    Niestety nie mam porównania. Mam porównanie z Kronplatzem czy Sestriere, gdyby to coś dawało. Dla mnie to Livigno jest akurat na tydzień Ale ja nie należę do osób, które muszą jeździć cały czas nowymi trasami, a co więcej - nawet nie bardzo to lubię. (dlatego różne wyjazdy ski safari, gdzie codziennie gdzie indziej zupełnie mnie nie rajcują ) Wolę ćwiczyć na znanych trasach - bo wtedy większa szansa, że udoskonalę swoją jazdę. Faktycznie nie ma długich wielkich i stromych czarnych, ale to mi nie przeszkadza, wolę czerwone A długie niebieskie też momentami są fajne
  15. Yagutka

    Włochy - Livigno

    Co człowiek to opinia Wg mnie akurat czerwone są czerwonymi. Pewnie niektóre mają jakieś bardziej płaskie kawałki ale generalnie oznaczenie jest w porządku. Oczywiście, że znajdzie się ktoś, dla kogo te czerwone będą proste i bez wysiłkowe. Myślę, że to też zależy, gdzie ludzie lubią jeździć. Są osoby, dla ktorych świeżo wyratrakowany sztruksik zawsze będzie prosty i niewymagający, bo wolą niewyratrakowane trasy z muldami, kamieniami i czymś jeszcze Ja do Livigno jadę trzeci raz i wcale nie uważam, żebym nie mogła tam pojeździć edit: a jeszcze jedno Mój mąż jeździ na desce, w sumie dużo krócej niż ja na nartach, ale z wielu powodów jeździ lepiej od mnie i bardzo lubi czerwone trasy (po czarnych też zjeżdża bez problemu) w Livigno. Ale tak jak mówię, co człowiek to opinia Użytkownik Yagutka edytował ten post 24 luty 2010 - 12:02
  16. Wczoraj Rohacze. Pogoda była paskudna, padał śnieg, zmrożony deszcz, stoki były na poczatku śliskie i twarde, potem lód i sypki śnieg. Do tego testowałam nowe buty, więc nie był to pełny komfort. Ale wyjazd oczywiście na plus - w sumie na jednodniowe wypady na nartki Rohacze to bardzo dobry wybór, lubię tam jeździć
  17. Yagutka

    Włochy - Livigno

    Udanego wyjazdu! My jedziemy za 2 tygodnie
  18. Ja na ten sezon mam dwa nowe zakupy i nie przewiduję dalszych ani w tym, ani w przyszłym roku, bo chyba mam wszystko A nowe nabytki to: - buty Electra 8 - kurtka Spyder Breaker O ile buty mimo że z zeszłego sezonu nie były przecenione, to chociaż Spydera kupiłam za połowę ceny w Intersporcie A naszukałam się kurtki strasznie, bo chciałam coś cieńszego i całego czarnego bez żadnych białych / czerwonych czy inszych dodatków. Butów jeszcze nie testowałam, ale dzielnie rozbijam w domu i jest szansa, że przed marcowym wypadem gdzieś przetestuję na Słowacji
  19. Dla mnie ma znaczenie Skoro normalnie w życiu od lat ubieram się w 90% na czarno, trudno żebym na stok wyszła na żółto przykładowo W związku z czym mam czarne spodnie, kurtkę, kask, rękawice, gogle Narty i kijki z dodatkiem białego i czerwonego, jedynie buty się wyłamują bo są srebrno-niebieskie. Teraz będę kupować nowe buty i nie ukrywam, że chciałabym, żeby chociaż w części były czarne, ale jeżeli się nie uda, trudno, najwyżej znów nie będą pasować przeżyję.
  20. Dzięki za propozycję Ale podejrzewam, że zanim byśmy się dogadali co do terminu, to minęłoby sporo czasu, bo mam sporo różnych mniej i bardziej nieprzewidywanych zajęć. Tutaj zanoszę: http://agasport.com....asze_sklepy.htm Narzekać nie narzekam, ale porównania nie mam, więc w sumie nie wiem, czy źle to robia, czy dobrze. Ważne, że blisko mnie, więc na piechotę bez problemu dojdę
  21. Dzięki za info, ale dla mnie to stanowczo za daleko Czyli pewnie zaniosę tam, gdzie zwykle I blisko.
  22. A czy mogłabym się dowiedzieć, który polecasz? A kolejne pytanie w temacie, o ile można w tym wątku, to ewentualnie inne dobre serwisy w Krakowie, najchętniej w Hucie / centrum, o ile tutaj takie są
  23. o super, na ten wątek nie wpadłam, więc idę czytać
  24. Mam nadzieję, że to dobre podforum. W wyszukiwarce znalazłam chyba dwa posty na ten temat (albo źle szukałam ) W każdym razie moje pytanie brzmi - czy ktoś ma doświadczenie z tzw białą linią, czyli wykupieniem samego przejazdu autokarem na trasie Polska-Włochy i z powrotem? Z tego, co na razie się zdążyłam zorientować, takie usługi oferuje biuro Guliwer - oferta na allegro, Otium i Olimp. Bo jednak wszystko wskazuje na to, że będziemy organizować sobie osobno noclegi, a osobno przejazd, no i stąd moje pytanie
  25. Yagutka

    Wlochy- Via Lattea

    Też chętnie poczytam opinie - własną opinię mogę dodać w marcu, bo wtedy stamtąd wrócimy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...