Skocz do zawartości

gregor_g4

Members
  • Liczba zawartości

    128
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gregor_g4

  1. Nie ma za co:) tak, chodzi o fragment pomiedzy Miziowa a Szczawinami. Na trasach od Buczynki w dol codziennie chodzi nasniezanie, a do tego codziennie troche naturalnego sniegu dosypuje wiec warunki z dnia na dzien lepsze. Pozdrawiam i byc moze do zobaczenia na stoku:)
  2. witam trasa przy krzeselku Baba przygotowana bardzo dobrze, trasy z Soliska i Buczynki rowniez, z tym ze tam wiecej lodu, wiec koniecznie naostrz narty. Na tych trasach nie ma mozliwosci zniszczenia nart (jedynie mozliwe stepienie krawedzi na lodzie, ale to koszt maks 40 zl w serwisie). Poza tym otwarte sa trasy numer 5 i 6 z Miziowej do Szczawin. Jedni z moich klientow wlasnie na Miziowej mieszkaja i z tego co mowia warunki na tych dwoch trasach sa calkiem dobre, jedynie w jednym miejscu na trasie numer 5 sa kamienia (ale tam sa kamienie nawet jak jest 2 metry sniegu chodzi o ten troche bardziej stromy fragment trasy, mniej wiecej po srodku). Tak jak napisalem jest to relacja moich klientow, ja byc moze za 2 dni udam sie pieszo na Pilsko na wschod slonca, to bede mogl napisac cos wiecej na podstawie wlasnych obserwacji. pozdrawiam ps: zawsze mozesz wziac 2 pary nart
  3. W Korbielowie z przerwami sypie w sumie od czwartku. Spadlo moze z 30 cm sniegu. Nie mam pojecia co z ta zima. Z kim bym nie rozmawial z przyjezdnych to wszedzie dwa razy wiecej sniegu jak w Korbielowie... Ruszyla Miziowa, jeszcze tam nie wjezdzalem, ale z tego co slyszalem to dramat. W tygodniu moze wybiore sie na spacer na Hale to zobacze to na wlasne oczy. Ludzi, jak na weekend i srodek ferii bardzo malo. Dzisiaj od 14 do 15 jezdzilem na Babie i tylko raz stalem w kolejce wiekszej niz 3 minuty. Warunki naprawde fajne.
  4. Dzisiaj sypie mniej i bardziej intensywnie caly dzien - wyglada, ze to poczatek prawdziwej zimy w Korbielowie - mam nadzieje ze opady utrzymaja sie jak najdluzej. Rano byl mocny wiatr i duzo przewianego sniegu, potem sie uspokoilo - mysle ze w ciagu dnia spadlo jakies 15-20 cm. Rano na babie piekne warunki ubita trasa, a na niej ok 10 cm swiezego sniegu. Na jazde offpiste bym sie mocno nie nastawial w ten weekend. musialo by jeszcze z 80-100 cm nasypac. Chociaz snieg pada caly czas, wiec wszystko sie moze zdarzyc. Do tej pory w weekendy bardzo spokojnie bylo, kolejki w szczycie maks 5 minut. Nie wiem jak bedzie w ten weekend bo ferie zaczyna Warszawa. witam nazw ulic w Korbielowie niestety nie kojarze, bardziej nazwy kwater. Jesli jednak dobrze mi sie wydaje to ulica Sitki to przedluzenie ulicz Szczyrbok, wiec Twoja kwatera to albo Fero Lux albo u Hrubego. Stamtad wlasciwie wychodzisz na trase narciarska. Do sklepu jakies 500 m, w poblizu jest karczma i lokal o nazwie Szklana Pulapka, ktora czesto jest czynna do wczesnych godizn rannych, a karzma przewaznie 1-2 sie zamyka, chociaz bywa tez dluzej. Jesli chodzi o posilki, to polecam Smrek, fajny, klimatyczny lokal i bardzo dobra kuchnia. z basenu na jontku nie korzystalem, ale chodza tam dosc regularnie moi znajomi i raczej nie narzekaja, chociaz wymiatow olimpijskich bym sie nie spodziewal rozmiar ok 15 x 7 m.
  5. W Korbielowie sypie!!! I to dosc mocno. Zaczelo padac ok 2 godzin temu i jak na razie nie zanosi sie na przerwe. Zmalal mroz, obecnie -6 stopni jest. Miejmy nadzieje ze snieg bedzie sypal jak najdluzej. Jesli chodzi o warunki to podpisuje sie pod postem AirWick'a
  6. Ja codziennie o 9 jezdze na babie do godzony 10, pozniej przenosze sie na cypiska, gdyz ucze jezdzic. Dzisisaj wyjatkowo do 11 ucze na babie. Ja zawsze jezdze w czarnej kurtce i albo w zoltych, albo bardzo jaskrawych czerwonych spodniach, do tego fischery wc sc. Pozdro i byc moze do zpbaczenia na stoku:) aaaa i jezzcze jedno, prawie codziennie wieczore mozna mnie spotkac w karczmie Szczyrbok - ta na dole pod krzeselkiem:D
  7. jesli mowimy o snowparku to warto zaznaczyc ze oficjalnie jest on zamkniety i w tym sezonie nie byl w ogole przygotowany przez ekipe za to odpowiedzialna - powod: brak sniegu. Te hopki ktore sa usypane to robota kilku zapalencow ktorzy chcieli sobie poskakac:)
  8. Witam. Ja w rowniez przebywam w Korbielowie juz od ponad 10 dni. Nie wiem o ktorej zaczynasz nartowanie ale dzisiaj o 9 rano baba byla pieknie przygotowana, oczywiscie z uplywem czasu sie to zmienia. Zgodze sie ze warunki na wyciagach gatu sa gorsze jak na krzeselku - jest tam duzo lodu, szczegolnie na buczynie, ale to dlatego ze gat olal nasniezanie w okresie swiatecznym i ma duzo mniejszy podklad sniegu. Pozdro i milego wypoczynku
  9. Milana - jesli chodzi o obecnie otwarte trasy na Pilsku to snieg na nich utrzyma sie jeszcze bardzo dlugo, a warunki na nich sa wlasciwie idealnie. Jednak jesli jeszcze nie spadnie minimum metr sniegu, to bedzie to najgorsza zima na Pilsku jaka pamietam. guzik prawda:) w temacie o Pilsku w dziale Fr/Fs napisalem jak wyglada sytuacja z nasniezaniem na Pilsku. niestety armatka na Miziowej pochodzila jedynie okolo 2 dni, bo zepsula sie pompa.
  10. Namiziowej powstal zbiornik na wode i ruszy nasniezanie od miziowej w dol, mozliwe ze juz nawet ruszylo. Podobno jest tez planowany 2 zbiornik na szczawinach. Poza tym raczej nic nowego poza tym ze na nowo powstal oeczyk na kopiec. Tak poza tym to zima na Pilsku najgorsza odkad tu przyjezdzam(20 lat ponad) na razie nic sie nie zapowiada na poprawe to co napada to w nocy zabiera halny. Na trasach tych co sa czynne warunki bardzo fajne, ale o offie mozna tylko pomarzyc. w tygodniu mimo ferii 0 kolejek.
  11. Pare minut temu zaczelo tez padac w Korbielowie na razie to tylko delikatny opad ale moze sie nasili
  12. W Korbielowie niestety nie sypie delikatnie popruszylo jedynie w sobotni poranek. Cale szczescie ze jest mroz i armatki moga pracowac.
  13. na 95% bede od Wigilii do Nowego Roku, albo troche dlużej, później pewnie w okresie ferii warszawskich, a do tego weekendy i kilkudniowe wypady w tygodniu, ale nie wykluczam też pobytu od Wigilii aż do połowy lutego
  14. Ja planuje dużą część sezonu spędzić na Pilsku właśnie (jak co roku z resztą) więc jeśli warunki śniegowe dopiszą i będziemy w Korbielowie w tym samym czasie, to jestem do dyspozycji.
  15. Na ten sezon najważniejszy i najbardziej konieczny zakup to buty - padło na Rossignol Radical R14 - nie moge się już doczekać, aż je przetestuje do tego doszly też nowe maszynki do FR - Salomon AK Rocket 194cm (dzieki maniaq ) nowe rekawice Analoga i pare innych gadżetów jeszcze. Musze jeszcze zakupić jedynie nowe kije i jestem gotowy na nowy sezon
  16. Janku, nie kazdy angielski zwrot ma swoj odpowiednik w naszym ojczystym języku, dlatego myślę, że tak właśnie jest w przypadku ramp angle, a by wytłumaczyć co to znaczy stosuje się parafrazę, tak jak zrobił to Dziadek Kuby
  17. gregor_g4

    skręcone kolano

    tak na prawde, to nie chciałbym konczyc tego sezonu jeszcze - mam zamiar pojezdzic cos w majowym słońcu, a w lipcu/sierpniu zaliczyć lodowiec w Norwegii mam nadzieje, że z nogą bedzie wszystko ok, po prostu przy bardziej nie naturalnych ruchach czuje ból - oby minął jak najszybciej.
  18. gregor_g4

    skręcone kolano

    u mnie zaraz po wypadku, ból był okropny, ale przeszło po 3-5 minutach potem nawet zjechałem 2 km na dół na nartach. Następnego dnia rano czułem ból głownie przy przysiadach i skręcaniu kolana. Jednak przy zwykłych czynnościach jak bieganie, chodzenie wchodzenie po schodach było ok. Mam nadzieje, że mój ortopeda się nie mylił i nic nie jest naderwane całkiem dobrze się składa, bo moja mama niedawno zakupiła rower treningowy, więc zaczne z niego korzystać
  19. gregor_g4

    skręcone kolano

    no właśnie nie miałem rentgena robionego :/ badanie opieralo sie na dotykaniu i sprawdzaniu stabilnosci kolana poprzec "szarpniecia" lekarz u którego byłem to prywatny ortopeda, ale nie wydaje mi się że był to jakiś świetny fachowiec, chociażby ze względu na krótki czas oczekiwania wiem że z kolanami to nie przelewki, tym bardziej, że kiedyś grałem w siatkówke. możesz powiedzieć jak u Ciebie wyglądały dolegliwości przy naderwaniu?
  20. w połowie lutego miałem mały wypadek - narta w puchu nie wypieła i efekt skręcone kolano. Po tygodniu zdecydowałem się udać do lekarza, który powiedział, że nic nie jest zerwane ani naderwane - kolano było stabilne i nic w nim nie chrupało i przeskakiwało - poprostu był lekki ból przy pewnych ruchach. Lekarz zalecił smarowanie jakimś sprayem i tabletki. Powiedział że po 2-3 tygodniach powinno być ok. Po ok 2 tygodniach wszystko było ok kolano nie sprawiało najmniejszych problemów, jedynie gdy chciałem je mocniej wykrecić to czułem jeszce efekt skręcenia. Udałem się na narty - wyjazd typowo rekreacyjny - bez szalenstw. Jednak wszysstko było ok, kolano nie doskwierało. Od tego czasu minęło juz ok 2-3 tygodni. Kolano przy normanym funkcjonowaniu nie sprawia zadnych problemów, jednak gdy potrzymam je dłużej w nieodpowiedniej pozycji, to czuje ból, podobnie, gdy mocniej skręce kolano. Czy ktoś z Was może powiedzieć dlaczego ból nie mija? Czy moze mieć na to wływ, że noga ciągle jest używana (jednak poza jednym opisanym wypadem na narty właściwie nie uprawiałem żadnego sportu) do chodzenia, pracy itp i kolano nie ma możliwości odpowiednio się zagoić? Nigdy wczesniej nie miałem większych problemów z kolanami.
  21. w pewnym momencie widacnawet ze do holowania uzywaja kijka ... fake... co do tras FR na Pilsku, to zdecydowanie polecam trasę o której pisze xed. Ciężko na nią trafić, ale jak się trafi to jazda przednia. Przecinka, o której mowa to pas graniczny, odbijając w odpowiednim momencie w lewo mamy ok 200-300 metrów zjazdu po niezbyt gęstym lesie, nachylenie cięzko mi określić ale wydaje mi się że ok 30-35 stopni. Kijkami napewno nie trzeba się odpychać Raz próbując najechać na tą trasę pobłądziliśmy ze znajomymi w lesie, i trafiliśmy na Słowacje, po kiludziesięciu minutach dotarliśmy do żółtego szlaku i nim na sam dół [ame="http://www.youtube.com/watch?v=rcn6eh-HBpQ"]YouTube - zapomnian? drog?-oXs[/ame] na tym filmiku chłopaki zjeżdżają właśnie tym żółtym szlakiem. Kolejna warta polecenia trasa i chyba najbardziej popularna, to "dziewiątka" wiedzie ona między drzewami po zboczu widocznnym po lewej stronie wyciągu na szczyt. następna to trasa z Pilska na Kopiec. Po wejściu na sam szczyt należy się udać w prawo, aż na skraj zbocza, stamtąd w dół kierując się właśnie na Kopiec, jednak nie polecam jej gdy nie ma dobrej widoczności, można pobłądzić. Jednak trasa na prawde fajna - mało drzew, a te które są, to i tak są przysypane śniegiem, bardzo fajny spad szczególnie w początkowej fazie, na koniec trzeba podejśc kawałek pod kopiec. Ciekawy fragment jest też zjeżdzając z trasy nr 6 w prawo, tuż poniżej polanki, która wpada do lasu. jedzie się tam w małej dolince na dnie której płynie potok. Po drodze można fajnie poskakać na zwalonych konarach drzew. wyjazd z trasyok 50 metrów od Szczawin, też na niebieskiej 6. Warto też wspomnieć o przecince na czerwonej 5 na odcinku Miziowa Szczawiny. Zjeżdzając należy trzymać się prawej strony, tuż przed tym w miarę stromym zakrętem odbić w prawo - ok 100 m zjazdu, całkiem stomego, wąsko (ok3-4 metry) pomiedzy drzewami i muldami. Generalnie tras Fr jest na Pilsku na pewno dużo więcej, poprostu jak się zna góre to można właściwie wszędzie wjechać w las. Poza jednym nieplanowanym wypadem w strone Słowacji, nigdy nie jeździłem po tamtej stronie Pilska, a tereny są tam napewno przednie. W lato planuje zwiedzić Pilsko na quadzie i posuzkać tam jakichś ciekawych miejsc:)
  22. Przez 3 dni szusowalem na Pilsku. Znizki na karnety wielodniowe bardzo atrakcyjne, wiec grzechem bylo nie skorzystac jedyny minus taki, że już po 2 wjeździe zgubiłem karnet i cały plan zaoszczędzenia kilku peelenów runął w gruzach Jeśli zaś chodzi o warunki to nie mogę narzekać. Śniegu dostatek (sezon na Pilsku będzie jeszcze trwać długo) w trakcie 3 dni nie spotkałem na trasie żadnego kamienia. Przetarć powyżej Szczawin też właściwie nie było, miejscami jedynie oblodzenia. Jedyny minus to widoczność - szczególnie w poniedziałek byłą mocno ograniczona, momentami nawet do kilku metrów, co zapewne zniechęciło wiele osób do wjazdu na wyższe partie góry. W niedziele i wtorek pod tym względem było dużo lepiej. Warunki poza trasami również fajne. Poniżej szczytu, aż do Miziowej niestety wierzchnia warstwa śniegu była zamarznięta, jednak poniżej Miziowej aż do Szczawin można było pojeździć w lesie w śniegu po kolana Właściwie codziennie na Pilsku padał mniej lub bardziej intensywnie śnieg, więc za każdym razem było troche świeżego śniegu. Dla mnie najfajniej było w poniedziałek rano, twardy wyrównany stok, a na tym ok 5 cm świeżego opadu. Jeśli chodzi o kolejki, to w niedziele czas oczekiwania od 5 do 15 min, czyli jak na Pilsko, to nie było tragicznie. Poniedziałek i wtorek jazda systemem wjazd zjazd To chyba tyle pozdrawiam
  23. N.A.T. mozesz napisac jak wyglada sprawa z kolejkami oraz trasami polozonymi w nizszych partiach gory. czy na dol da sie normalnie zjechac? czy trzeba korzystac z krzesla. no i oczywiscie jak jest poza trasami jesli sie orientujesz?
  24. z tym już nie jest tak kolorowo jechałem z Sosnowca, wyjazd przed 7 na miejscu byliśmy ok 930. Najpierw złamał się TIR przed samym Bielskiem, więc ok 30 minut w korku. A od Bielska do Żywca był duży ruch i średnia prędkość to 30-40 km. O dziwo za Żywcem mały ruch i stamtad do Korbielowa jechało się w miare ok. Jednak zimówki konieczne. Droga caly czas właściwie była biała, dodatkowo mocno zwęzona przez odgarnięty na pobocze śnieg. Użytkownik gregor_g4 edytował ten post 19 luty 2009 - 10:25
×
×
  • Dodaj nową pozycję...