GÄ…ska

No ciekawy chyba..... z medycznego punktu widzenia , bo dawno takiego Parkinsona nie widziałem .

Doświadczenie bardzo często przekłada się na zbyt wielką pewność siebie i zanik czujności. Na tej zasadzie czasem szkolne błędy popełniają nawet najlepsi.

Nie jest prosta - szczególnie, że zapowiadają solidne mrozy w najbliższym czasie.

W Białce obecnie większym problem od czasu oczekiwania na wyjazd jest ilość ludzi na stoku. Są momenty że praktycznie ciężko mówić o jakiejś swobodnej jeździe.

I ubierz się z sensem bo przy podejściu się zagotujesz, a na krześle zamrozisz .

Sarah Burke .

Ale zapewne te trasy są dłuższe to robi różnicę.

Żartujesz oczywiście :). Użytkownik Gąska edytował ten post 23 styczeń 2012 - 13:36

No nie da się zaprzeczyć, że warunki terenowe tam są marne. Co nie zmienia faktu że długich łagodnych tras jeszcze tam można trochę zrobić - choćby na drugą stronę kotelnicy czy w stronę kaniówki. Szczególnie na tej ostatniej jest potencjał bo to chyba najwyższe wzniesienie w okolicy. Użytkownik Gąska edytował ten post 14 styczeń 2012 - 02:41

Jest ale wczoraj z moimi znajomymi i tak w końcu pojechaliśmy na Białkę. Stok na którym byliśmy był nieprzygotowany było sporo drobnych kamieni, żwiru i trawy. Doszedłem do wniosku że zamiast szukać złotego graala pojedziemy tam gdzie na 100% będzie wszystko przygotowane. No i cóż nie zawiedli się. Myślę że to właśnie tak działa.

Wiesz może moje zamiłowanie do równych stoków bierze się stąd, że dawniej to muldy były normą, a już szczególnie na Kasprowym gdzie przybierały postać stada przerośniętych krów . Pewnie dla większości tutaj to już zupełna prehistoria ale równych stoków to wtedy praktycznie nie było. Zresztą w ogóle stoków w dzisiejszym rozumieniu u nas nie było .

Nie zdziw się jak się zaraz dowiesz, że nie jesteś prawdziwym narciarzem jak nie umiesz docenić dobrodziejstw takich wspaniałych warunków .

No i okazało się jak zwykle u nas - zanim się zacznie kogoś skazywać na szafot może warto poznać jakieś szczegóły .

Jasne płacą mi za to żebyś się mógł zarejestrować na forum i napisać swoje mądrości .

To najpierw sprawdź warunki na stronie PKL, bo obawiam się że możesz się mocno zdziwić .

Moi goście byli tam w ten darmowy piątek i stwierdzili, że na Litwince byli już dwa razy - pierwszy i ostatni . Lód, grudy, wystająca trawa, wąsko. Po prostu stok zupełnie nieprzygotowany. Nie wiem komu oni chcieli zrobić prezent ale za takie bonusy dziękujemy .

I bardzo dobrze ale zobaczymy jak będzie w zimie .

Cena wysyłki praktycznie taka jak towaru . Nie wiem zresztą jakbym się czuł jeżdżąc w takim czymś?

Ja też i dlatego od kilku lat pomykam na desce .

Ale bzdura . To szczególnie widać po ilości ludzi, o których można powiedzieć, że umieją jeździć na desce.

No moi goście tam byli i stok i owszem ale dojazd taki, że powiedzieli nigdy więcej. Muszą coś z tym zrobić.

Eee... tam bajasz i uogólniasz. Wszystko to można zarzucić też narciarzom czy jakimkolwiek inny "arzom" czy "istom" czy czemu tam jeszcze. Jak ktoś jest chamem i nie szanuje innych to nie ma znaczenia na czym i gdzie jeździ. To jest zresztą jeden z głównych powodów dla którego takie tematy są bez sensu.

Znaczy się co mamy zrobić, bo nie bardzo rozumiem na czym polega to ostrzeżenie? Mnie też nieraz i nie dwa porysowali narty i co w związku z tym?

Dzięki. Bez rewelacji ale przyzwoicie . Trzeba będzie podjechać - tylko ten czas .

W stosunku do Jurgowa: długość i szerokość trasy i wyprzęgany wyciąg. W stosunku do Czarnej Góry (Koziniec): długość, szerokość i wyprzęgany wyciąg. W stosunku do Rusińskiego: długość i wyprzęgany wyciąg. W stosunku do Małego Cichego: równe nachylenie, wyprzęgany wyciąg i zapewne mniejsza ilość odwiedzających. Oczywiście wymienione miejsca mają plusy w stosunku do Litwnki ale mowa była tylko o przewagach tej stacji nad resztą. Nie wiem jeszcze ale wydaje mi się (dopiero mam zamiar sprawdzić ), że to będzie prawdopodobnie zajebisty stok na deskę - w miarę duże i równe nachylenie i wyprzęgany wyciąg.