Nightgale

O kurde to kozak jesteś !! Ja zaczynałem od 180 , potem 190 , 195 , 200 , 203 , 205 i zjazd do 198 a potem to już era carvów 198 mam do tej pory . Nie wywalę ich przecież na śmietnik bo to jak by przyjaciela wyrzucić oknem. Mam jeszcze 200 , dożywają swoich dni w piwnicy i też ich nie zamierzam wywalić . No co , kurde sentymentalny jestem.....

Fakt M40-stkami mozna by zabić przy celnym trafieniu. A MR-y to mnie przerażały swoim wyglądem Fakt , że parametry miały świetne ale......... Miały też jedną podstawową wadę : wpięcie ich na stromym stoku to była ekwilibrystyka najwyższej kategorii

A ja tam miło wspominam jazdę na ołówkach i jak mam okazję to sobie wspomnienia odświeżam. W zeszłym sezonie w Les'Arcs jeździliśmy w kilka osób na sztachetach . Mi się podobało jak dziewczyny śmigały jak Pershingi na deskach 185-190 cm. A przybicie piątki i wypicie drinka z osobami co z wieku to by moich rodziców mogli uczyć.........bezcenne. Inna sprawa , że jak popatrzyłem na czym kiedyś jeździłem to mnie lekkie przerażenie złapało:rolleyes: Wiązania Marker MR czy M40 ??:confused: Rany nie przypiął bym teraz tego za skarbiec Gondoru Choć z drugiej strony to do desek 198cm. mam przytroczone wiązania które regulację mają od 11 DIN , to może nie powinienem pyszczyć na te MR..............

No wiesz , Ty stara żeglara i o takie detale się czepiaszJakie prysznice , w śniegu się wytarzać Reszty nie skomentuje bo to jakaś sodomiazgomorią chyba była:D

Prosimy o detale Chyba wszyscy chętnie poczytają

Bardzo dziękuje wszystkim za pamięć . Sama radocha z poczytania , aż sie miło na sercu robi.

Poszedłem dzisiaj rano. Okolice Dęblina . Dno!! Trzy godziny chodzenia i dwa grzyby. Wróciłem wściekły ,

Rozumiem Tadziu , że pakujesz już narty ;-) :-)

Zgadzam sie z Tobą to pioruńsko grzybne lasy. Kilka lat temu - fakt że tamtego roku był wyjątkowy urodzaj pierwszy - i zapewne ostatni raz wyładowaną po brzegi grzybami fure widziałem. Taką do konia oczywiście. Zresztą sam na postoju skoczyłem w las na 20 minut i wróciłem z siatką Użytkownik Nightgale edytował ten post 18 czerwiec 2009 - 21:24

Robert : NAJLEPSZEGO !!

Prawdopodobnie spotkamy się w Ząbkowicach bo my z Krzyśkiem chyba wyjedziemy z wawy w piątek wieczorem , przenocujemy w Sosnowcu i ruszymy rano z tamtąd. Do Ząbkowic mamy 10 km więc pewnie tam sie umówimy. Ustali się To już tylko 13 dni !! Drobna korekta : Ząbkowice Śląskie to jednak nie to co Ząbkowice w okolicy Sosnowca , hahaha. Więc spotkamy się u braci pepików jednak , :-) Użytkownik Nightgale edytował ten post 09 luty 2009 - 11:49

Nie przesadzaj , da się .

Dwa dni ujeżdzania Progressorów na FIS-ie na Skrzycznym. Miałem mieszane uczucia wsiadając na nie. Jakoś ten cały dual radius system do mnie nie przemawiał i traktowałem go troche jak pic marketingowy. Jak się okazało nic bardziej błędnego. To nie pic !! Nartki naprawde jadą świetnie i długim i krótkim skrętem. Przy długości 170 cm ogarniają się w każdych warunkach. A z rana na ubitym FIS-ie to poprostu bajka. Przeraża tylko ich cena , ale może sie jednak skusze Myśle , że są tego warte .

Miałem okazje pojeździć na WC SC w Szczyrku , na Skrzycznym . Dostępna była czerwona "Kaskada" i FIS . Wrażenia z jazdy , rewelacja . Narty idą jak torpedy !! I nie prawdą jest jakoby nie ogarniały się przy dłuższym skręcie . Jak dla mnie świetne narty. Co mnie zdziwiło szły dobrze nawet po południu na zrytej i wymuldzonej trasie. Użytkownik Nightgale edytował ten post 01 luty 2009 - 14:21

Ja na kontakt ze środowiskiem nie narzekam , ale Tobie raczej dobrego nie wróże.